Temat: 1 miliard i 252 miliony złotych
PZPN się podobno przeniósł na ul. Bitwy Warszawskiej na Ochocie (budynek Żywca?) - jeśli tak to "o zgrozo" :) bo mieszkam niedaleko i codziennie rano chodzę obok tego budynku z psem na spacer.
a co do stadionu, to oczywiście, że "potencjał jest ogromny", a co w Polsce - zwłaszcza w sporcie, co sprawdza się na Zachodzie, nie ma potencjału?
Tylko pytanie czy Warszawa i Polska są na to wszystko gotowe? Czy to społeczeństwo jest już gotowe?
Patrząc na "małyszomanię", "kubicomanię" i "grillomanię" na dzień dzisiejszy uważam, że nie. Gdyby oddane stadiony: Narodowy i na Łazienkowskiej zostały oddane dzisiaj, to przynosiłyby duże straty.
We władzach ITI i Legii panuje przekonanie, że przez 2-3 lata sami zbudują wizerunek "nowej" Legii, na której mecze co tydzień będzie chciało przychodzić kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Firmy same będą się do nich zgłaszać, aby ogrzać się w świetle reflektorów i blasku gwiazd, aby móc sponsorowaniem Legii kupić sobie szacunek i wizerunek.
Stąd te wszystkie próby budowania wizerunku LEGII, serie ubrań, lansowanie piłkarzy w różnych gazetach niesportowych itd.
(Miałem na ten temat sporo dyskusji w poprzedniej pracy, zajmowali się wcześniej Legią - podsumowując: produkt "Legia" nie jest gotowy, ale może za 2-3 lata będzie, nie wiem, życzę powodzenia).
Odnośnie SN nie wiem do końca co myśleć. Na razie wiem, że kosztował czy będzie kosztować 1 miliard 252 miliony złotych. To są astronomiczne pieniądze, za które można by zrobić 50 innych wspaniałych dla tego miasta inwestycji... Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Nie przyjmuję tłumaczenia, że "potrzebny jest stolicy stadion narodowy", bo tak samo można powiedzieć, że skoro nie ma w Polsce toru F1, to trzeba go zbudować, bo wypada go mieć...
Przypomnę, że o ile się nie mylę Narodowy nie będzie miał krytego dachu prawda? Będzie więc mógł z murawy korzystać tylko pół roku.
Drażniące jest to, że buduje się dwa stadiony, kiedy w Warszawie nie ma hali sportowo-widowiskowej z prawdziwego zdarzenia, z której mogliby korzystać: koszykarze, siatkarze i np. piłkarze ręczni.
(nie mówię o moście północnym, drugiej linii metra i obwodnicy, bo uważam, że bez infrastruktury to Państwo i to Miasto nie mają szansy na prawdziwy rozwój. Wszystko co się dzieje teraz to jest "mały rozwojek", który mógłby być 10 razy większy gdyby była lepsza infrastruktura)
Wracając do hali sportowej. W takiej na 10,000-12,000 miejsc można organizować mnóstwo wydarzeń przez cały rok - koncerty, spektakle, mnóstwo tego.
W Lublinie ostatnio zbudowali halę Globus na niecałe 5000 miejsc:
zdjęcia:
http://www.e-stadiony.pl/obiekt.php?id=26
i już tam były gościnnie mecze koszykarzy Pucharu Polski oraz mnóstwo innych wydarzeń - koncertów itd
Zastanawiam się po prostu czy nie będzie tak, że zbudujemy na Euro2012 stadion, który potem będzie sobie stał, generował ogromne koszty i "robił dobre wrażenie".