Marcin J.

Marcin J. On my own

Temat: "Remanent powakacyjny, czyli syf nad Bałtykiem" - Łukasz...

Właśnie w internetowym blogu Łukasza Warzechy znalazłem ciekawy tekst, który opowiada o niechlujstwie, niedbalstwie i braku pomysłu na promocję w nadmorskich miejscowościach.

Oto fragment:
"(...) żadna z gmin nie wydaje się dbać o długoterminową promocję wizerunku. Ich recepta na sukces jest prosta jak konstrukcja cepa i umysłowość lokalnych władz: dać zarobić przedsiębiorcom przez dwa miesiące na byle czym, byle więcej i szybciej. Jeżeli już gdzieś powstaje coś ciekawego, to wyłącznie z czysto prywatnej inicjatywy, jak choćby Muzeum na 15. Południku w Trzęsaczu: malutka ekspozycja obok restauracji, operująca najprostszymi środkami: nagrana przez lektora opowieść o miejscowości, makieta, parę obrazów, komputerowa wizualizacja plus operowanie światłem, a wrażenie robi większe niż będące w gestii województw muzea o prawdopodobnie 100 razy większych funduszach.
Przykładem całkowitego promocyjnego bezwładu jest Darłowo. Miejscowość jest podzielona na dwie części: Darłówko to część bezpośrednio nad morzem, z portem i latarnią morską, typowe letnisko, główne Darłowo zaś to już klasyczny zachodniopomorski syf, bez pomysłu i infrastruktury turystycznej. Równie dobrze mogłoby leżeć 100 km od morza."

Całość:
http://lukaszwarzecha.salon24.pl/120057,remanent-powak...