konto usunięte
Temat: W jakich zawodach jest najwięcej bezrobotnych?
W jakich zawodach jest najwięcej bezrobotnych?Szkoły zawodowe nie mogą produkować bezrobotnych – mówi w wywiadzie wiceminister edukacji Marzena Machałek.
MEN przygotowało dużą nowelizację prawa oświatowego, do której Ministerstwo Finansów zgłosiło wiele zastrzeżeń, głównie dotyczących wydatków. Rada Ministrów przyjęła jednak projekt. Jak to się stało, że MF zgodziło się uruchomić dodatkowe środki?
Jestem członkiem Komitetu Stałego Rady Ministrów i z doświadczenia wiem, że każda zmiana przygotowywana przez jakiś resort, która wymaga dodatkowego finansowania, zawsze na początku spotyka się z odmową Ministerstwa Finansów. W związku z tym, że wprowadzamy wiele zmian, które kosztują, dostaliśmy też do nich dużo uwag. MF jest od tego, żeby pilnować budżetu, a my od tego, by przekonać je, że inwestycja w edukację się opłaca. Udało się przekonać przedstawicieli resortu, że ta reforma musi kosztować. Dziś nie jest problemem bezrobocie, ale dostosowanie kwalifikacji do rynku pracy. I w tym kontekście na przykład wprowadzenie obowiązkowych egzaminów zawodowych, które zakłada nowelizacja, jest bardzo ważne.
To jedna z fundamentalnych zmian. Dziś uczeń szkoły zawodowej czy branżowej nie musi przystępować do takiego egzaminu.
Kształcenie zawodowe kosztuje ok. 9 mld zł rocznie – to łącznie subwencja oświatowa, środki samorządów i infrastrukturalne. Jeżeli zważymy, że spośród aktywnych zawodowo ok. 30 proc. absolwentów techników i 40 proc. absolwentów szkół zawodowych znajduje się na bezrobociu, to okazuje się, że mieliśmy zupełnie nieekonomiczne podejście do kształcenia zawodowego. Obowiązkowy egzamin zawodowy będzie kosztować w ciągu 10 lat ok. 400 mln zł, ale w porównaniu ze środkami zaoszczędzonymi z nieefektywnie wydawanej subwencji to oszczędność. Co przekonało MF, że warto przesunąć część środków z Funduszu Pracy na pokrycie kosztów tej regulacji.
W jaki sposób obowiązek egzaminacyjny ma poprawić sytuację na rynku pracy?
Dziś młody człowiek może wyjść ze szkoły, nie przystępując do egzaminu. Stąd między innymi bierze się bezrobocie w tej grupie. Jeśli wszyscy będą przystępować do egzaminu zawodowego, pracodawca otrzyma rzetelną informację, co młody człowiek umie. A szkoły będą zmotywowane do podnoszenia jakości kształcenia.
W kwietniu minister Zalewska mówiła mi, że egzaminy zawodowe to fikcja ze względu na przykład na ograniczoną liczbę pytań, nad którymi pracuje wąskie grono ekspertów. Czy pieniądze, które planujecie dołożyć do systemu, poprawią sytuację?
Zmiany były przygotowane we współpracy z Centralną Komisją Egzaminacyjną. Z jednej strony pracujemy nad tym, aby egzamin dawał rękojmię, że absolwent szkoły potrafi zrobić konkretne rzeczy. Z drugiej zmieniamy strukturę szkoły, przygotowujemy nauczycieli i reformujemy podstawę programową. W czasie reformy szkolnictwa zawodowego z 2012 r. niemal nie pytano o zdanie przedstawicieli biznesu. Z nami od początku obecni są pracodawcy. W seminariach, które organizowaliśmy, wzięło udział ponad tysiąc osób. Chcemy, by za kształcenie zawodowe wzięli odpowiedzialność zarówno pracodawcy, jak i inne ministerstwa. Ale skuteczność to jedno. Naszym problemem jest jeszcze trafność kształcenia.
Co ma pani na myśli?
Chodzi mi o wybór ścieżki – aby uczeń wiedział, do jakiej szkoły idzie, jakie będzie miał po niej szanse zatrudnienia. Inwestujemy pieniądze z jednej strony w doradztwo zawodowe, a z drugiej chcemy zachęcać finansowo samorządy do otwierania klas w zawodach, które są potrzebne. Nie tylko w powiecie, ale w całym województwie. Zachęcamy też, żeby szkoły współpracowały z pracodawcami.
Kto będzie odpowiedzialny za prognozowanie zapotrzebowania w zawodach? Na razie odpowiedzialność jest rozproszona między resort pracy, MEN, województwa.
Prognozy będzie publikować w obwieszczeniu minister edukacji narodowej. Podstawą będzie analiza Instytutu Badań Edukacyjnych na podstawie danych zbieranych przez różne instytucje, w tym Główny Urząd Statystyczny. Badanie zapotrzebowania na absolwentów w zawodach szkolnictwa branżowego to nowe zadanie GUS. Już przeprowadzony został pilotaż, a pierwsze obwieszczenie MEN będzie opublikowane w marcu 2019 r. Na tej podstawie rozdzielona zostanie subwencja oświatowa. Już dziś mamy cztery progi finansowania szkolnictwa branżowego, docelowo ta lista zostanie rozszerzona.
http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-art...