Temat: "Mały ZUS" i "ulga na start". Nie takie korzystne jak...

"Mały ZUS" i "ulga na start". Nie takie korzystne jak myślisz

Ustawa zmniejszająca składkę ZUS proporcjonalnie do przychodów stała się faktem. Tym samym od 1 stycznia nadchodzącego roku jednoosobowe firmy, których miesięczne przychody nie będą przekraczać 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia, będą mogły płacić niższe niż dotychczas składki. Warto jednak pamiętać, że w tej uldze kryje się pewna pułapka.

W obecnym stanie prawnym składki ZUS nie są uzależnione od przychodu przedsiębiorcy. Od przyszłego roku ulegnie to jednak zmianie. Na ulgę będą mogły liczyć osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, których miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności najniższej krajowej (dziś jest to 5250 zł)
– Każda osoba, która decyduje się na płacenie niskich składek powinna pamiętać o tym, że w tym czasie mniej pieniędzy znajdzie się na jej koncie emerytalnym, a to w przyszłości może skutkować niższą emeryturą – wyjaśnia Iwona Kowalska regionalny Rzecznik Prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.

„Mały ZUS” nie jest jedynym przywilejem, z którego mogą skorzystać przedsiębiorcy. Kolejne ułatwienie to tzw. „ulga na start”. Rozwiązanie to zakłada, że przez pierwsze sześć miesięcy działalności świeżo upieczony przedsiębiorca (lub osoba, która miała co najmniej 60-miesięczną przerwę w prowadzeniu działalności) jest zwolniona ze składek ZUS (a wyjątkiem składki zdrowotnej). To rozwiązanie, choć na pierwszy rzut oka korzystne, także niesie za sobą także negatywne konsekwencje.

Należy bowiem pamiętać, że w czasie korzystania z tego przywileju nikt nie opłaca za właściciela firmy składek, wobec tego, jeśli w trakcie korzystania z „ulgi na start” zachoruje, będzie opiekować się dzieckiem lub innym chorym członkiem rodziny lub urodzi mu się dziecko, to nie otrzyma: zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego, zasiłku mac ...
(...)
http://www.firma.egospodarka.pl/150730,Maly-ZUS-i-ulga...