Temat: Suszenie ziół.
Wklejam tu bo tak 2w 1
Grażyna T.:
Jest wiele zwyczajów i wierzeń: poświęcona palma chroni ludzi, zwierzęta, domy, pola przed czarami i wszelkim złem, połykanie bazi zapobiega bólom gardła i głowy, a sproszkowane kotki dodawane do naparów z ziół mają moc uzdrawiającą.
Na choroby przeziębieniowe stosuje się niekiedy wywar z palm. Ten sposób nie jest pozbawiony racjonalności. Palma jest jak wiemy wykonana przede wszystkim z gałązek różnych gatunków wierzby. Wierzba zaś, a zwłaszcza jej kora zawiera w składzie salicylany, podobne w charakterze chemicznym i działaniu farmakologicznym do aspiryny. Sproszkowana kora wierzby jest zresztą stosowana nie tylko w medycynie ludowej, ale także akademickiej.Grażyna T. edytował(a) ten post dnia 01.04.10 o godzinie 14:32
Jestem pod wrazeniem informacji :-))
Chce przytoczyć historie z mojego podwórka
Mam 86 letnia sąsiadke , 2 maja skonczy 87 .
Jest okazem zdrowia , rąbie drzewo i mi pomaga sadzic w ogródku.
Otóz moja sasiadka leczy sie "tradycyjnie".
Czesto wynika i wynikało to z odległosci do lekarza.
Chociaz "ciemnotą " nie jest , jak trzeba było ,to poszła na opercję w wieku 80 lat.
Otóz zawsze na
Matki Boskiej Zielnej chodzimy po naszych łakach i zbieramy zioła do bukietu.
Ona nie jest ani zielarka ,ani "wiedziminą" jednak sporo pamięta z opowiadań sasiadek i swojej matki .
Pózniej zioła suszymy i w/g ludowych zwyczajów wieszamy w narozniku domu ,by chroniły przed chorobami
Sasiadka rzadko choruje ,a na opuchlizny stosuje np lisc kapusty , lub lisc babki ... i goi sie :-)
To sa bukiety z zeszłego roku :-)
Jest w nich jezówka ,skrzyp polny , krwawnik ,nawłoc,szałwia ,mięta ,nagietek,dziurawiec i pare innych- sasiadka mi mówiła na co ,alem zapomniała.