Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

W ostatnich latach jesteśmy coraz bardziej zagonieni i mamy coraz mniej czasu na spotkania towarzyskie. Sms-y i fora internetowe dają nam tylko namiastkę spotkań i wymiany myśli tête à tête. A przecież komunikacja to nie tylko słowa, a także język ciała, intonacja i emocje związane w wymianą poruszanych treści...

Coraz częściej słyszę także o nieumiejętności słuchania i zbyt egocentrycznym mówieniu.

Z drugiej strony w gronie znajomych, z którymi utrzymuję kontakt lub z nowo poznanymi, interesującymi ludźmi, z przyjemnością wymieniam się myślami, przekonaniami i wrażeniami, a także rozważam realizację wspólnych planów. Oczywiście spotykam także osoby z którymi kontakt jest trudny.

Czy uważacie, że umiejętność prowadzenia interesującej rozmowy obecnie zanika czy tylko zmieniają się jej sposoby wraz z upływem lat?Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 12.12.08 o godzinie 17:11
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Zgadzam się z tezą, że sztuka konwersacji kuleje we współczesnym świecie. Uważam, że powinniśmy spojrzeć prawdzie w oczy i stawić czoła pewnym faktom.
Weźmy np. wzór Johna Stewarta:

IK (iloraz kontaktu) = osiągane bogactwo i jakość kontaktu : możliwe bogactwo i jakość kontaktu

Stewart podaje taki wymowny przykład dotyczący relacji małżeńskich: jeśli żyjesz z tą kobietą/mężczyzną X-lat to wasz mianownik jest bardzo wysoki - powiedzmy 10000, ale jeśli jedno nie odzywa się do drugiego to licznik jest drastycznie niski - powiedzmy 15. A więc IK jest bardzo niski.
Oczywiście powinniśmy dążyć do IK o wartości 1/1.

Domyślam się, że większość osób stwierdzi, że jego relacje nie sięgają nawet 1/2 IK.

Czym to jest spowodowane?
* zjawisko kokonizacji
* ludzkie zoo, do którego nie są przystosowane nasze mózgi
* mentalność/kultura - zwłaszcza polska
* rywalizacja i chęć wyróznienia się
* materialistyczny i przedmiotowy stosunek do świata

Warto jednak zauważyć, że pragnienie więzi i prawdziwego kontaktu z drugim człowiekiem, jest wg psychologów - jednym z największych naszych motywacji. Rynek związany ze szkoleniem umiejętności miękkich/interpersonalnych kwitnie. Jestem więc dobrej myśli - sądzę, że niedługo mentalność się zmieni i ludzie zaczną stawiać w swoim życiu na kontakty, na ludzi, na dobrą, zdrową komunikację, na rozwój swoich kompetencji interpersonalnych.

Pozdrawiam
wojtek
Katarzyna Stachurska-Rexha

Katarzyna Stachurska-Rexha Poszukuję ludzi do
pracy w biurze
nieruchomości

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Moim skromnym zdaniem w dzisiejszych czasach ciężko się z kimkolwiek spotkać czy zabawić...

Nie wspominając o rozmowieKatarzyna Stachurska-Rexha edytował(a) ten post dnia 14.12.08 o godzinie 00:11
Paweł S.

Paweł S. Supporter - range of
expertise :
promoting people and
pro...

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

każdy ma inne fale na których się dobrze komunikuje,no chyba że ktoś jest społecznym kameleonem,lub ma super zdolności interpersonalne
Beata Chodkowska

Beata Chodkowska Kierownik, Salon
Kwiatowy Łezka

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Rozmowy,bycie...wszystko to jest bardzo trudne w dzisiejszym świecie!Jeśli nie postaramy sie my ludzie tego zmienić będzie więcej wrogości i obojętności niż pozytywnych relacji.Nie widzę,żeby te sprawy szły ku dobremu/lepszemu!
A bez rozmów...czy można coś załatwić bez rozmów!?

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Słowa są siłą, przekaz ją potęguje lub niszczy. Czy rozmowa, jej charakter się zmienia? oczywiście, mówimy więcej, pewniej, mówimy prawie wszyscy - lecz coraz mniej słuchamy drugiego człowieka. Nie słuchając go, nie rozmawiamy z nim lecz z sobą. By rozmawiać powinniśmy mieć coś do przekazania, wtedy rozmowa spełnia swój cel, wzbogaca rozmówców - taka jest ciekawa. Posłuchajcie jak mówią poeci, mówią za nas, do nas i o nas.
Moim zdaniem zbyt dużo uczycie jak mówić, jak siedzieć, w jakiej pozycji zatrzymać dłoń ... trzeba zbudować wnętrze i wtedy pozwolić mu na wizualizację w formie rozmowy.
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Słowa są siłą, przekaz ją potęguje lub niszczy. Czy rozmowa, jej charakter się zmienia? oczywiście, mówimy więcej, pewniej,
mówimy prawie wszyscy - lecz coraz mniej słuchamy drugiego człowieka. Nie słuchając go, nie rozmawiamy z nim lecz z sobą.
By rozmawiać powinniśmy mieć coś do przekazania, wtedy rozmowa
spełnia swój cel, wzbogaca rozmówców - taka jest ciekawa. Posłuchajcie jak mówią poeci, mówią za nas, do nas i o nas.
Moim zdaniem zbyt dużo uczycie jak mówić, jak siedzieć, w jakiej pozycji zatrzymać dłoń ... trzeba zbudować wnętrze i wtedy pozwolić mu na wizualizację w formie rozmowy.

Moim zdaniem nie ma bezpośrednigo przełożenia między posiadaniem rozbudowanego wnętrza, a dobrą komunikacją. To poważny problem.
Dlatego uczę aktywnego słuchania, komunikatów pełnych, dostrajania itp. Zakładam, że w moich studentach jest jak najbardziej fascynujące bogactwo myśli, uczuć, marzeń, refleksji...problemem jedynie może okazać się ich wyrażenie... i to w taki sposób, by inni zechcieli się na to otworzyć.
Łukasz Zawadzki

Łukasz Zawadzki Profesjonalny opis

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Czy uważacie, że umiejętność prowadzenia interesującej rozmowy obecnie zanika czy tylko zmieniają się jej sposoby wraz z upływem lat?

Na podstawie obserwacji doszedłem do wniosku, że wraz z tańszymi stawkami rozmów komórkowych - wzrósł czas rozmowy (ilość wypowiadanych słów) a spadła jakość informacji przekazywanej podczas rozmowy.

To samo tyczy SMS'ów.

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:

Moim zdaniem nie ma bezpośrednigo przełożenia między posiadaniem rozbudowanego wnętrza, a dobrą komunikacją. To poważny problem.
Dlatego uczę aktywnego słuchania, komunikatów pełnych, dostrajania itp. Zakładam, że w moich studentach jest jak najbardziej fascynujące bogactwo myśli, uczuć, marzeń, refleksji...problemem jedynie może okazać się ich wyrażenie... i to w taki sposób, by inni zechcieli się na to otworzyć.

Hmm... w pewnym sensie masz rację, lecz to warunkuje słuchacz/ odbiorca/ rozmówca, dokładniej jego oczekiwania. By spersonifikować odniosę myśl do siebie. Otóż bardzo cenię sobie rozmowę, potrafię słuchać i czerpać z tego zarówno przyjemność jak też szeroko pojętą mądrość (wiedzę, doświadczenia, refleksje, myśli filozoficzne... wszystko co możliwe). Ale! wyczuwam przekaz (nazywasz to komunikacją) wyuczony, dla mnie sztuczny i w gruncie rzeczy "pusty". Zawsze mogę sięgnąć po książkę by pochłonąć dawkę wiedzy. Jeśli rozmówca posiada wnętrze rozmowa jest niesamowitą przyjemnością nawet jeśli zdarzają się potknięcia. I dalej w myśl zasady praktyka czyni mistrza, bogate wnętrze znajdzie sposób na zobrazowanie w odpowiedniej formie czasami w formie rozmowy. Jestem przeciwnikiem otwierania wszystkich na wszystko, to zamienia się w fabrykę. Rozmowa to przyjemność i ilu ludzi tyle jej rodzajów.
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Zofia Aldona S.:

Hmm... w pewnym sensie masz rację, lecz to warunkuje słuchaczodbiorca/ rozmówca, dokładniej jego oczekiwania. By spersonifikować odniosę myśl do siebie. Otóż bardzo cenię sobie rozmowę, potrafię słuchać i czerpać z tego zarówno przyjemność jak też szeroko pojętą mądrość (wiedzę, doświadczenia, refleksje, myśli filozoficzne... wszystko co możliwe). Ale! wyczuwam przekaz (nazywasz to komunikacją) wyuczony, dla mnie sztuczny i w gruncie rzeczy "pusty". Zawszemogę sięgnąć po książkę by pochłonąć dawkę wiedzy. Jeśli rozmówca posiada wnętrze rozmowa jest niesamowitą przyjemnością nawet jeśli zdarzają się potknięcia. I dalej w myśl zasady praktyka czyni mistrza, bogate wnętrze znajdzie sposób na zobrazowanie w odpowiedniej formie czasami w formierozmowy. Jestem przeciwnikiem otwierania wszystkich na wszystkoto zamienia się w fabrykę. Rozmowa to przyjemność i ilu ludzi
tyle jej rodzajów.

Twój sposób myślenia jest przekonujący. Jednak wciąż mam problem z tezą, że samo bogate wnętrze znajdzie swój wyraz. Sądzę, że to są dwie oddzielne domeny i lepiej ich nie mylić. Znamy przecież wszyscy ludzi, którzy piszą świetne książki, a w wywiadach są nie do strawienia lub po prostu nudni [takie przykre wrażenie miałem kiedyś oglądając wywiad z Masłowską w programie Jacka Żakowskiego].
Są też ludzie mądrzy, którzy mówią interesująco, ale... no właśnie oni są jednocześnie bogaci wewnętrznie i - wytrenowani w hipnotyzowaniu słowem i gestem [Patrz: Bartoszewski].
Są wreszcie ludzie, którzy wydają się nie mieć bogatego życia wewnętrznego - a mimo to potrafią wzbogacić nasze życie jedynie kunsztem swojego stylu komunikacyjnego. Odsuńmy na moment cały ten intelektualizm, bogactwo treści, przemyśleń itd. Zauważmy, że wzbogacić może pustosłowie w wyrafinowanej formie, np. doceniam, gdy przyjaciel okazuje entuzjazm moimi sprawami, choć nic nie wie na ich temat, a nawet go nie interesują. Doceniam, bo potrzeba specjalnych umiejętności, by realistycznie podnieść w sobie i w innych ciśnienie/poziom energii ;-)

Co sądzisz?

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:
Zauważmy, że wzbogacić może pustosłowie w wyrafinowanej formie, np. doceniam, gdy przyjaciel okazuje entuzjazm moimi sprawami, choć nic nie wie na ich temat, a nawet go nie interesują. Doceniam, bo potrzeba specjalnych umiejętności, by realistycznie podnieść w sobie i w innych ciśnienie/poziom energii ;-)

Co sądzisz?

Nie wzbogaca mnie pustosłowie nawet w wyrafinowanej formie. Nie doceniam entuzjazmu moimi sprawami przekazywanego przez kogoś kto nie ma o tym pojęcia. Ale toleruję to w sytuacjach w których powinnam, w których jest to konieczne, wymaga tego grzeczność (np. praca).
Tak jak wspomniałam nie każdy musi być wyśmienitym mówcą, może się tego nauczyć lecz czy należy uczyć wszystkich na siłę? Brak komunikacji między ludźmi powoduje wiele innych czynników nie tylko omawiany w tym poście.

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:

Są też ludzie mądrzy, którzy mówią interesująco, ale... no właśnie oni są jednocześnie bogaci wewnętrznie i - wytrenowani w hipnotyzowaniu słowem i gestem [Patrz: Bartoszewski].

W odniesieniu do prf. Bartoszewskiego masz rację ale czy nie sądzisz, że siła i wartość jego przekazu zmalała? moim zdaniem bardzo. Teraz pytanie dlaczego? Wydaje się "wypalonym" lub "błądzi" - to moje odczucia oczywiście - nie ma w jego słowach "wnętrza" może nie wierzy w to co przekazuje lub "płynie po fali".
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Nie wzbogaca mnie pustosłowie nawet w wyrafinowanej formie. Nie doceniam entuzjazmu moimi sprawami przekazywanego przez kogoś kto nie ma o tym pojęcia. Ale toleruję to w sytuacjach w których powinnam, w których jest to konieczne, wymaga tego grzeczność (np. praca).
Tak jak wspomniałam nie każdy musi być wyśmienitym mówcą, może się tego nauczyć lecz czy należy uczyć wszystkich na siłę? Brak komunikacji między ludźmi powoduje wiele innych czynników nie tylko omawiany w tym poście.

Na siłę to generalnie nie warto nic robić :-) Natomiast warto zachęcać do uczenia się umiejętności komunikacyjnych. I to wszystkich, czy są bogaci wewnętrznie, czy nie. Tu nie mam wątpliwości. Przykład - na mojej uczelni jest mnóstwo, z pewnością bogatych wewnętrznie wykładowców, i wszystkim bym mocno proponował trening retoryczny! Być może masz podobne doświadczenia...
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

W odniesieniu do prf. Bartoszewskiego masz rację ale czy nie sądzisz, że siła i wartość jego przekazu zmalała? moim zdaniem bardzo. Teraz pytanie dlaczego? Wydaje się "wypalonym" lub "błądzi" - to moje odczucia oczywiście - nie ma w jego słowach "wnętrza" może nie wierzy w to co przekazuje lub "płynie po fali".

Spotkałem się z taką opinią. Tak czy siak to tylko pokazuje, że domena retoryki i domena wnętrza są jakoś względnie niezależne, skoro tak doświadczony, i mądry człowiek potrafi czasem tylko uwodzić słowem.

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:
W odniesieniu do prf. Bartoszewskiego masz rację ale czy nie sądzisz, że siła i wartość jego przekazu zmalała? moim zdaniem bardzo. Teraz pytanie dlaczego? Wydaje się "wypalonym" lub "błądzi" - to moje odczucia oczywiście - nie ma w jego słowach "wnętrza" może nie wierzy w to co przekazuje lub "płynie po fali".

Spotkałem się z taką opinią. Tak czy siak to tylko pokazuje, że domena retoryki i domena wnętrza są jakoś względnie niezależne, skoro tak doświadczony, i mądry człowiek potrafi czasem tylko uwodzić słowem.

Sęk w tym, że mnie nie uwodzi:) już tym słowem.

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:
Nie wzbogaca mnie pustosłowie nawet w wyrafinowanej formie. Nie doceniam entuzjazmu moimi sprawami przekazywanego przez kogoś kto nie ma o tym pojęcia. Ale toleruję to w sytuacjach w których powinnam, w których jest to konieczne, wymaga tego grzeczność (np. praca).
Tak jak wspomniałam nie każdy musi być wyśmienitym mówcą, może się tego nauczyć lecz czy należy uczyć wszystkich na siłę? Brak komunikacji między ludźmi powoduje wiele innych czynników nie tylko omawiany w tym poście.

Na siłę to generalnie nie warto nic robić :-) Natomiast warto zachęcać do uczenia się umiejętności komunikacyjnych. I to wszystkich, czy są bogaci wewnętrznie, czy nie. Tu nie mam wątpliwości. Przykład - na mojej uczelni jest mnóstwo, z pewnością bogatych wewnętrznie wykładowców, i wszystkim bym mocno proponował trening retoryczny! Być może masz podobne doświadczenia...

Nie mogę zaprzeczyć:) bywają różni ludzie, wykładowcy też - zachęcać do nauki i uczyć zawsze warto. I uczymy się - coraz częściej, coraz więcej, coraz lepiej, coraz dłużej ... dlaczego więć nie potrafimy rozmawiać ze sobą? odpowiedz proszę.
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Nie mogę zaprzeczyć:) bywają różni ludzie, wykładowcy też - zachęcać do nauki i uczyć zawsze warto. I uczymy się - coraz częściej, coraz więcej, coraz lepiej, coraz dłużej ... dlaczego więć nie potrafimy rozmawiać ze sobą? odpowiedz proszę.

Z przyjemnością :-)
Nie potrafimy rozmawiać ze sobą, gdyż:
* nie mamy rozwiniętych umiejętności odbiorczych: nie zwracamy na siebie uwagi, kiepsko słuchamy, kiepsko obserwujemy, brakuje zainteresowania, chęci zrozumienia drugiego człowieka, poznania go - jego osobowości (zwłaszcza wnikanie w czyjąś 'głębię' jest ponad nasze siły)
* ponieważ wytrenowani jesteśmy w nadawaniu i o zgrozo - najchętniej marginalizując to, co osobiste; współczesny człowiek jest mistrzem bezrelacyjnych, bezosobowych konwersacji; intelektualne dysputy, bez odwagi do stawiania czoła temu, co naprawdę w nas się dzieje, co czujemy, czego chcemy...

To, co napisałem w tekście wygląda banalnie, bo nie oddaje tego, co mam w głowie i co staram się wyćwiczyć. Widzisz, kiedy mówię o aktywnym słuchaniu i obserwacji - to mam na myśli coś więcej niż to, co znajdziemy w pierwszym lepszym poradniku od kom. interper. Ja lubię się zatrzymać na jednym znaczącym mikrogeście, wsłuchać się w zachwianie głosu przy jakimś słowie.
Jestem również gorącym zwolennikiem paradygmatu relacyjnego w komunikacji - tj. podejścia, które mówi: liczy się wyłaniająca relacja, więź, związek, chemia, zestrojenie, liczą się emocje i wzajemne ustosunkowanie, liczy się tu i teraz itd.
Wolę komunikat: "Fajnie mi się z tobą rozmawia Zosiu", zamiast "To, co mówisz jest interesujące".

Itd. itp.

Wojtek

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:
Wolę komunikat: "Fajnie mi się z tobą rozmawia Zosiu", zamiast "To, co mówisz jest interesujące".

Itd. itp.

Wojtek

Śledząc wszystkie Twoje wypowiedzi w tym wątku jestem nieco rozstrzelona - dokładniej, nie wiem co chcesz przekazać lub sam nie wiesz co chcesz przekazać. Ostatnie połączenie jakby zaprzeczało temu co mówiłeś to ostatniego postu. Nie odczytuję tego jako brak dobrej komunikacji a brak samookreślenia. Jeśli wykładasz tj. uczysz studentów powinieneś wiedzieć czego uczyć inaczej jesteś nieprzekonywujący - dla mnie taki jesteś - acz mogę się mylić:)
Wojtek Laskowski

Wojtek Laskowski wykładowca, trener i
doradca w zakresie
komunikacji

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Śledząc wszystkie Twoje wypowiedzi w tym wątku jestem nieco rozstrzelona - dokładniej, nie wiem co chcesz przekazać lub sam
nie wiesz co chcesz przekazać. Ostatnie połączenie jakby zaprzeczało temu co mówiłeś to ostatniego postu. Nie odczytuję tego jako brak dobrej komunikacji a brak samookreślenia. Jeśli wykładasz tj. uczysz studentów powinieneś wiedzieć czego uczyć inaczej jesteś nieprzekonywujący - dla mnie taki jesteś - acz mogę się mylić:)

Hmm... trudno mi jest się odnieść do Twoich wrażeń, przypuszczeń.
Napisz - co dokładnie Cię rozstrzeliło? :-)
Być może nieścisłość polega na tym, że rozróżniam poziom relacyjny i treściowy w komunikacji; przy czym, w pewnym stopniu, ignoruję ten ostatni. Poziom relacyjny w komunikacji wyraża się bardziej przez formę, treściowy - poprzez słowo.
Nie wiem, czy to jest czytelne?
I jeszcze jedno - sam jestem zmieszany Twoim postem - jest jakiś taki krytykancki, a przecież nie masz pojęcia o mnie ani o moich wykładach. Proszę Cię więc, byś podarowała sobie wątek o braku samookreślenia - jest nieelegancki, hmm?

konto usunięte

Temat: Czy umiemy, że sobą rozmawiać?

Wojtek Laskowski:
I jeszcze jedno - sam jestem zmieszany Twoim postem - jest jakiś taki krytykancki, a przecież nie masz pojęcia o mnie ani o moich wykładach. Proszę Cię więc, byś podarowała sobie wątek o braku samookreślenia - jest nieelegancki, hmm?

Przepraszam, nie chciałam być "krytykancka" tym bardziej nieelegancka. Fakt, nie znam Ciebie, ani też nie mam pojęcia o Twoich wykładach lecz robiąc to nazwijmy "przywracaniem umiejętności rozmowy", ściślej ucząc tego nie możesz przecież ignorować jakiejś tam części tej nauki - a jak sam stwierdziłeś powyżej tak czynisz.

Następna dyskusja:

Czy podchodzisz inaczej do ...




Wyślij zaproszenie do