Temat: Witam!!!
Ad Marek
W pełni Cię rozumiem, ja też lubię podrzucać w prezencie drobną;) Zwłaszcza, że obdarowani cieszą się szalenie, a ja nie muszę skubać;)
Z wrażliwością nie można jednak przesadzać. Oprócz przyjemności trzeba pamiętać o obowiązkach:) Ja nie przepadam za skórowaniem, ale gorsze jest patroszenie, a jeszcze paskudniejsze wypreparowanie trofeum. Jednak zanim zostałam myśliwym, oswoiłam się z tym i zdecydowałam, że dam radę. Tak to już jest, jeśli strzelam, to później dłubię;)
Ad Artur
Tylko pozazdrościć:) Ja daniele oglądałam jedynie na fotkach i w TV. Taki widok musiał być naprawdę ekscytujący!
Za to mogę się pochwalić, że w czerwcu miałam spotkanie z Królem Lasu – przepięknym rogaczem złotomedalowym (mocniejszego nie widywaliśmy w tym obwodzie od wielu lat). Zrobił mi niespodziankę, bowiem udało mi się z nim zejść na ok. 20m (rano wracał z pól, a ja zakradając się między ścianą lasu a młodnikiem podkradałam się w kierunku linii jego zejścia przy sprzyjającym wietrze). Schodził dostojnie i powoli, skubiąc to tu, to tam ostatnie smakowite kęsy. Koniec końców zauważył mnie, popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy i czmychnął do lasu, do którego zostało mu już tylko kilka metrów. Cudowny okaz!!! Selekcjoner na moim miejscu chyba odszedłby od zmysłów, albo nie wytrzymał i strzelił;) Ja chłonęłam ten piękny widok jak gąbka:) Takiego poranka nie da się zapomnieć:D
Ciekawe co nałoży w tym roku, bo zima znowu sprzyjająca i pewnie będzie sporo mocniaków:)
DB