konto usunięte
Temat: Wypadek w Radomiu-grupa Żelazny
Monika L.:monia , my wszyscy to kochamy , kto raz poczul latania tego prawdziwego nigdy sie juz od niego wyleczymy ....
Paweł F.:
Monika L.:Moniko , ja latalem w ASl , sebaj tez pozniej poznał swoja druga polowe w zielonej gorze , znalem sebaja jako chlopaka co przyszedl po badania na szybowce - szkolilem sie przed nim 4 lata- wiec byl tzw. kotem , Urodzony akrobata i tzw. wariat lotniczy w pozytywnym sensie , mial akrobacje we krwi , zapraszal nas pare ladnych lat do Zielonej Gory , zawsze czlowiekowi brakowalo czasu ....
Paweł F.:
Emilia W.:wiesz emilio , w roku 2003 zginal moj przyjaciel Sebastian Chrzaszcz czyli Sebaj czlonek z zelaznych i naprawde nic mnie nie obchodza teksty pismakow , to tylko o nich swiadczy jak potrafia sie sprzedac za pare linijek tekstu za honorarium , moge napisac dosadniej co o tym sadze ale zachowam ta resztke kultury .....
myslimy to ,ze nalezy uczcic ich pamiec minuta ciszy
Podpisano :
ten co stracil 11 kolegow w wypadkach lotniczych
Paweł to wiem...
Chodzi o to, że wypadki zdażają się wszędzie i to jest tragedia...
Ale dlaczego pierwszym komentarzem jest informacja, że Radom ma pokazów nie organizować ?!
To naprawdę calkiem nieźle przez lata organizowana impreza i nie mamy się czego wstydzić..Le Bourget to to nie jest ale co nam zostanie Góraszka?
ale skoro Cezary Orzech to obecnie specjalista lotniczy , to juz nic mnie nie zdziwi ......Paweł Fidala edytował(a) ten post dnia 01.09.07 o godzinie 21:02
Znałeś Sebaja?:-((( Ostatni raz rozmawiałam z nim w Góraszce w maju 2003, w sobotę... Umawialiśmy się na Radom tego roku i... 2 dwa tygodnie później... Cześć Ich Pamięci Sebaja, Marka, Lecha i Piotra
Wiem, że wariat i kochał to co robił... Wspaniały, wartościowy kumpel. Potrafił godzinami opowiadać o tym, co kochał...i zarażać tym innych (np. mnie). W realu widywałam Sebaja i Żelaznych przy organizacji Góraszki (w latach 2001 - 2003) i to był czas, kiedy mogłam faktycznie posłuchać o lataniu od człowieka, który to kochał... ufffff, trudne to wszystko...