Temat: "Skorpion."
Adam K.:
Co do wypadku z polskim pilotem szybowca to zajrzyj do lotnictwa co o tym na forum piszą piloci ówczesnych MiG-ów. Nasi. Pilot szybowca wleciał w strefę lotów pilotów radzieckich. Nawet jest tam mapka wojskowa z ówczesną sytuacją wklejona.
Nieszczęśliwy wypadek, a Ty zaraz ruskich obwinasz.
A to ciekawe... Rosjanie mieli swoją strefę nad lotniskiem w Lubinie po niżej 500m. Ciekawa sprawa, widocznie elewacja lotniska się przesunęła, bo szybowiec był w kręgu nadlotniskowym na 300m. A skoro winny był chłopak w szybowcu to dlaczego rodzina wygrała w sądzie, oczywiście dopiero po tym jak zniknął system polityczny, którym obdarowali nas tak szczodrze twoi przyjaciele ze wschodu ;)
Tak na marginesie to argument, iż jesteś amatorem raczej Ci szkodzi niż pomaga. W przypadku rzeczowej dyskusji słowo amator rozumiane jest jako dyletant.
Wracając do tematu czyli Skorpiona... bo się nam OT zrobił jak diabli.
Ładna koncepcja, poszukaj w necie to pewnie znajdziesz rysunki początkowe z turbopropami - taka mieli chłopaki zajawkę na początek co by Skorpion miał śmigła ;).
Jak byłem w technikum to jarałem się nim bardziej niż trawą, ale co z tego?? Takie jest życie, niektóre pomysły wypalają inne nie.
Przez 80 lat robiliśmy sportowe oraz turystyczne samoloty i szybowce, w tym jesteśmy najlepsi bo mamy doświadczenie. To na tym polu powinniśmy podbijać światowy rynek. Małe samoloty nie potrzebują nie wiadomo jakiej technologii a GA na świecie to potężny rynek. Ładowanie się w dziedziny, w których jesteśmy jak dzieci we mgle na dodatek ślepe a raczej biedne bo bez kasy i starszego rodzeństwa, to samobójstwo. Bez względu na to jakie mamy ambicje.
Popatrz na Embraera, Brazylia nagle wyskoczyła z samolotem pasażerskim na 100 osób. Ale na 150 już nie zrobi, bo Boeing przestanie przysyłać swoich inżynierów na wczasy do Rio a amerykańskie linie lotnicze nie zrobią zamówienia na minimum 200 sztuk. Dlaczego? Bo Boeingowi wystarczy Airbus za konkurenta w klasie średnich samolotów a linie lotnicze nie narażą się na gniew amerykańskiego podatnika w momencie gdy zaczną kupować produkty zagraniczne mając takie same u siebie.
Mówiąc krótko, w dziedzinie samolotów bojowych potrzebny nam starszy brat z kasą i nołhał. Na usa nie mamy za bardzo co liczyć a na wschodzie taki sam syf i malaria jak u nas a może i gorzej. No i jeszcze pytanie: po co?
Jakoś tak wyszło, że też ma przyjaciół na wschodzie, mało tego, że mam to jeszcze z nimi pracuję. Dzisiaj rozmawialiśmy o tym co stało się z Mielcem i Świdnikiem. Aż mi szczęka do ziemi opadła, jak usłyszałem, że Polacy to jednak mają łeb na karku i ściągnęli takie firmy do siebie, nie pozwolili zniknąć przemysłowi lotniczemu. W Rasiji to wszystko rozkradli, zrujnowali a to co zostało udaje, że jeszcze żyje.