Kamil Iwankiewicz

Kamil Iwankiewicz Mechanik
lotniczy/Redaktor
PLAR/ "SML"

Temat: LIST OTWARTY TRENERA OSOWSKIEGO DO ZARZĄDU AP

Na stronie http://zawodysamolotowe.pl zamieszczony jest dramatyczny list otwart Trenera Kadry Samolotowej Andrzeja Osowskiego.

konto usunięte

Temat: LIST OTWARTY TRENERA OSOWSKIEGO DO ZARZĄDU AP

Kamil Iwankiewicz:
Na stronie http://zawodysamolotowe.pl zamieszczony jest dramatyczny list otwart Trenera Kadry Samolotowej Andrzeja Osowskiego.
smutny standard, Osowski bądź co bądź ma coś do powiedzenia na ten temat. Dziwi mnie, że pewnych ustaleń nie konsultuje się z samymi zainteresowanymi.

konto usunięte

Temat: LIST OTWARTY TRENERA OSOWSKIEGO DO ZARZĄDU AP

ODPOWIEDŹ NA
„List otwarty do polskiego środowiska lotniczego Trenera Andrzeja Osowskiego” – (członka byłego Zarządu AP)

Opublikowany „List” spowodował, że odniosłem wrażenie, iż uległeś nasz najskuteczniejszy Trenerze - jakiejś manipulacji, niedoinformowania lub pewnego rodzaju nadinterpretacji naszych działań. Dlatego też pozwolę sobie na przedstawienie mojego punktu widzenia, odpowiadając na tezy zawarte w Twoim wystąpieniu.
„Z wielkim niepokojem obserwuję działalność obecnego Zarządu Aeroklubu Polskiego” – takimi słowami można by ocenić ostatnie kilka lat działania poprzednich Zarządów, które to brakiem dostosowania naszej organizacji, jej struktury i zadań Biura Zarządu spowodowały teraźniejszą totalną zapaść finansową. Zapaść ta powtarzalna od kilku lat była przedłużana dla „spokoju” sprzedażą majątku AP. Próby podobnych działań mające na celu spłacenie wszystkich zaległości (swoją drogą dowiadujemy się ciągle o „nowym trupie w szafie”) są tak obecnie pięknie, powiedziałbym - „rejtanowsko” oprotestowywane przez członków poprzednich Zarządów AP.
Niedługo mam nadzieję zostanie wreszcie opublikowana ”biała księga”, po lekturze, której możemy uzmysłowić sobie i przede wszystkim tzw. ”szeregowym” członkom AP, w jakim stanie i „gdzie” była organizacja, gdy przejął ją aktualny Zarząd. Wydaje się diametralnie różna od przedstawionej na ostatnim Zjeździe Delegatom - pozwolę sobie ją nazwać - „lekko różowej”.
Plan działania, który „….w zamiarach swoich zamierza przerzucić działalność sportową na Komisje specjalnościowe”, - wprawdzie nie w pełni, ale wydaje się, że jest jedynym rozwiązaniem na najbliższy okres czasu.
Aeroklub Polski powstał, jako organizacja społeczna i ja po 30 latach członkostwa twierdzę (oraz większość członków AP), że wymaga ona głębokiego oczyszczenia, przemiany - głównie po to, aby Aerokluby Regionalne i ich członkowie, w pełni się identyfikowały z Biurem Zarządu, Zarządem oraz dumną nazwą Aeroklub Polski.
„…Powstał taki dokument opatrzony klauzulą „Poufny”- dokument przedstawiony na Zarządzie, w 100% jest opublikowany, natomiast doklejka POUFNY po prostu nie została usunięta przez pracownika Biura – może właśnie po to by tworzyć ciągłe pozory tajemnych wojen. Wszystkie działania nowego Zarządu są jasne i są i będą publikowane w pełni – nie tak jak w przeszłości – gdy np. zaciągano pożyczki pod zastaw lotnisk bez wiedzy użytkowników lub gdy rozdzielano dotacje itd.
Andrzeju, stwierdzenie „…Chyba tu brak znajomości Statutu i Ustaw o Sporcie i o Stowarzyszeniu” jest chyba nie na miejscu. Potrzebne są zmiany w tym skostniałym dokumencie. A propo’s proszę przypomnieć sobie, kto forował wzmocnienie za wszelką cenę pozycji Komisji Specjalnościowych w poprzednim Zarządzie.
Mogę dać przykład rządów jednej ze znanych Ci Komisji. Jako ówczesny Dyrektor ds. Szkolenia próbowałem przeforsować, aby komórka szkolenia AP mogła wykorzystać samoloty użytkowane przez Kadrę Narodową, (ale nomen omen będące ciągle własnością AP) do przeprowadzenia rocznego KTP dla Szefów Szkolenia AR w Lesznie,
ale… niestety Komisja Samolotowa nie zezwoliła na „zużycie’ tych kilku godzin oraz po jednak wykonanych lotach nakazała słowami Zarządu zapłacić Aeroklubowi Polskiemu pieniądze do Komisji Samolotowej (SIC!).
Śmieszne? Nie, niestety prawdziwe.
Uważam, że trenerzy i Przewodniczący Komisji nie powinni być stałymi członkami Zarządu, gdyż zaczynają „ciągnąć” w stronę dyscypliny, którą reprezentują. Często występuje brak obiektywizmu lub niechęć do zajmowania się sprawami dotyczącej całego stowarzyszenia.
„Tłumaczenie, że Biuro utrzymuje się tylko ze składek pochodzących
z aeroklubów regionalnych jest kolejnym fałszowaniem rzeczywistości, bo przecież 18% od przydzielonych środków z Ministerstwa Sportu również idzie na utrzymanie Biura, które w tym zakresie nie zawsze wywiązuje się w pełnym zakresie ze swoich obowiązków.” Właśnie tak jest, 18% idzie na biurokrację, którą to odziedziczyliśmy i jak się okazuje każda zmiana nie jest dobrze widziana przez nikogo. Moim zdaniem należy powiedzieć DOŚĆ, i to jest właśnie ten plan wraz z przyjętym harmonogramem.
Plan wyzerowania długów i dostosowania działalności Biura do wpływów – a przede wszystkim nie pogłębiania zadłużenia. Te 18% to jest max dozwolony, a może trzeba pomyśleć o 10 lub 5%? Takiego myślenia nie było i widać nie ma.
„Należałoby się przyjrzeć strukturze samego biura i zlikwidować niewydajnych pracowników, którzy w zasadzie to udają, że pracują, a którzy czasem więcej czynią szkody niż pomocy.” To właśnie się dzieje, jak niby należy to zrobić – wysłać wszystkich do spowiedzi oraz nakazać samo redukcję czy dezintegrację? Szkoda, że ten proces był obcy poprzednim Zarządom… A kto dopuścił do powstania NSZZ w Biurze AP? Co ciekawe obecnie silny i będący w pełnej opozycji do działań, o których piszesz.
„Jesteśmy pierwszym związkiem sportowym, który nie może utrzymać się z własnych dochodów, który nie ma żadnego sponsora strategicznego” (brawo! – czy powinniśmy zrobić to w 6 miesięcy podczas największego kryzysu od lat, gdy poprzednicy nie dokonali tego przez parę lat „tłustych”?), „w którym sukcesy są niedostrzegane przez Zarząd Aeroklubu Polskiego (?), „w którym liczy się tylko pracownik biura i to on decyduje czy wiadomości o sukcesach zostaną komukolwiek przekazane czy nie”
(to chyba znowu jakaś bajka …ale wybór pracowników Biura AP także nie „nasz”).
„…Dusimy się we własnym sosie i nie potrafimy rozwiązać spraw bieżących. Brak jakiejkolwiek współpracy z mediami i brak dziennikarzy, którzy znaliby problematykę sportów lotniczych wytwarza taką sytuacją, że nawet środowisko lotnicze nie zna na bieżąco wyników i osiągnięć, które zawodnicy zdobywają na arenach międzynarodowych i krajowych.” Zgadzam się w pełni! Ale przypomnę tegoroczny, medalowy Toruń, gdy trudno było przekazać oddelegowanemu pracownikowi Biura pełnej informacji przez organizatora i trenera, co skutkowało podaniem mylnych wyników (SIC!). Uderzmy się w piersi – nie umiemy przekazać wartościowej informacji, ale mam nadzieję, że będziemy się tego wspólnie uczyć.
„Nic nie robi Zarząd, żeby utrzymać to, co zostało wypracowane przez wiele lat przez wielu zaangażowanych ludzi, działających z pasją i oddaniem.” Na jakiej podstawie tak doświadczony członek AP jak TY, tak twierdzi? Moim zdaniem miliony długów po poprzednim Zarządzie, w którym także Ty zajmowałeś miejsce spowodowały, że JA NIE CHCĘ utrzymać tego stanu- trzeba wziąć się za naprawę, bo nie będzie ŻADNEJ przyszłości Aeroklubu Polskiego!
„Gdzież to były zorganizowane te przyjęcia przez Prezydenta, Premiera czy Ministra Sportu Naszych medalistów. Ktoś o to powinien zabiegać, ale widać nikomu z Zarządu na tym nie zależy.” A skąd taka informacja, że nie zabiegamy… A jaki jest wypracowany latami przez poprzednie ekipy obieg informacji o sukcesach? Jakie meldunki dzienne z zawodów (jak w innych związkach sportowych) przesyła Trener do Biura Zarządu? Czasem ratuje nas Internet…
Przyjęcia i bale były…. Ale się o nich nie mówiło na Zjeździe. Dla przykładu rachunek za zeszłoroczny Bal Lotnika, w którym poprzedni Zarząd wystąpił w roli SPONSORA.
No, no, jaka bogata firma ten Aeroklub Polski. Była…
„ Jeżeli chcemy wszystkie te osiągnięcia zniszczyć przez przerwanie działalności sportowej (propozycja Pana Krupy” (tutaj trochę za daleko…) „– za parę lat odbudujemy sport z powrotem ), to lepiej teraz trzeba się szybko zastanowić co się robi w szeregach Zarządu i do czego zmierzają jego członkowie.” Andrzeju nie byłeś na „tym” Zarządzie
i oświadczam, że twierdziłem i twierdzę, że Dział Sportu trzeba zredukować do możliwej do sfinansowania wielkości (choćby tymczasowo do jednej – dwóch osób), natomiast maksymalnie wykorzystać słusznie wspomniane przez Ciebie zaangażowanie osób, działających w Komisjach Specjalnościowych i następnie odbudować ten Dział, nawet go rozbudować, gdy będą na to fundusze lub jakiś sensowny pomysł finansowania.
Dzisiaj, głównie przez grzech zaniechania lub „brak wizji” poprzedników nie mamy na czynsz, wypłaty dla WSZYSTKICH pracowników, ZUS, US itd… Domyślam się, że można by coś „zrobić”, jak to bywało uprzednio i pozostawić wszystkich pracowników, i …jakoś to będzie… Ale NIE! Pragniemy spełnić obietnice wyborcze i po prostu dostosować Biuro do REALNYCH wpływów.
„Trzeba zdawać sobie sprawę z własnej swojej niezaradności.” Szczególnie trwającej kilka lat. Co za samokrytyka ! Brawo!
„Przerzucanie całej działalności na czynnik społeczny jest wysoko niemoralne w kontekście pracujących pracowników biura i członków Zarządu, którzy ostatnio zajmowali się opracowywaniem zakresu obowiązków dla czynnika społecznego, narzucając coraz większy zakres działania, a nie zapewniając nawet głupiego ubezpieczenia dla ciała społecznego wykonującego działalność zamiast pracowników biura.” Jest bardzo moralne! Szczególnie w kontekście radykalnego zmniejszenia ilości pracowników … z braku pieniędzy, a nawet powiem z powodu brnięcia od lat w długi. W tej sytuacji chyba jest jasne, że nie ma możliwości ubezpieczania czynnika społecznego.
„Oddanie całego sprzętu aeroklubom regionalnym w tym również sprzętu, który miał służyć członkom reprezentacji, to kolejny krok do rozwalenia działalności sportowej.” Andrzeju, aby właśnie użytkować sprzęt pragniemy oddać go wcałości do Aeroklubów Regionalnych i Szkół AP, ALE zgodnie z przedstawionymi propozycjami dyslokacji oraz określeniem szczegółowych zasad ich wykorzystania przez Komisje Specjalnościowe
(w szczególności sprzętu użytkowanego przez Kadrę Narodową).
Nie mamy funduszy na zarządzanie tym sprzętem w sposób dotychczasowy. Dostosowujemy kształt Biura do budżetu. Nie ma w tych planach Działu Technicznego, choć w kształcie z lat 70-tych mógłby pełnić funkcję CAMO dla szybowców czy balonów (to też przespano!)…ale to już inna sprawa. Mam nadzieję, że powrócimy kiedyś do tego tematu.
„Znamy działalność aeroklubów regionalnych, która jest nastawiona na utrzymanie się poprzez szkolenie.” Każdy Aeroklub Regionalny ma swoją politykę i należy być ostrożnym w ocenach, bo znam takie, które nastawione są maksymalnie na sport – ale oczywiście muszą zarobić na tę działalność. Nie mają przecież dotacji…
„Sport w aeroklubach regionalnych nie jest preferowany (?) i jedynie podtrzymywanie – powtarzam jeszcze raz, podtrzymywanie na zgrupowaniach umiejętności i kwalifikacji jest jedyną szansą utrzymania tego poziomu, który osiągnęliśmy przez wiele lat.” Zgadzam się w pełni tylko z drugą częścią zdania.
Brak dopływu młodzieży i brak systematycznego szkolenie i doszkalania spowodował zapaść w wielu dziedzinach sportu lotniczego.” No właśnie gdzie zawody Juniorów? Gdzie Kadra Juniorów w każdej dyscyplinie? Także uważam, że trzeba postawić
na młodość…
„Nie da się wysokiego poziomu sportowego odbudować po „paru latach przerwy”. Najzwyczajniej na świecie znikniemy z areny sportowej. Nie będzie dofinansowania
z Ministerstwa Sportu, bo nie będzie żadnych medali. Jeśli chcemy do tego doprowadzić, to proponuję żeby Panowie nie chowali się za plecami rzekomych działań Zarządu a niech powiedzą wprost o co im chodzi.” Andrzeju, wszelkie nasze działania są jawne, ponadto głównym założeniem reformy AP jest postawienie wszystkich głównych wyborów Nadzwyczajnemu Zjazdowi, jego Delegatom – już w grudniu.
W przypadku nie przyjęcia takiego sposobu reformowania możesz być pewnym oraz pewni mogą być członkowie poprzednich Zarządów, czy inni „adwersarze” z wyboru – nie będę dłużej pełnił zaszczytnej funkcji członka Zarządu Aeroklubu Polskiego.
Tylko Zjazd, czyli pełna organizacyjna demokracja oceni w pełni nasz wysiłek. I tej ocenie ja CHCĘ się poddać!
Także większość członków obecnego Zarządu myśli podobnie.
„Szanowny Zarządzie Aeroklubu Polskiego, proszę bardzo zastanówcie się nad swoją działalnością i swoimi propozycjami. Wiele mamy w Polsce pochopnych działań, które doprowadzają do systematycznie niszczenia tego, co wypracowaliśmy latami systematycznie, co całym poświęceniem i oddaniem wielu ludzi udało się utrzymać na wysokim poziomie.” Skończmy wreszcie z teoriami spiskowymi! Natomiast ciągle zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy myślą realiami roku 2009!
„Pragnę zauważyć, że niszczenie wyników działalności sportowej
to działanie na szkodę stowarzyszenia i Polskiego Związku Sportów Lotniczych a chyba nie o to nam chodzi.”
Myślę, że wykazałem, że nikt z nas nie działa na szkodę Aeroklubu Polskiego oraz główne cele, które przyświecają próbom wprowadzenia reformy działalności naszego stowarzyszenia. Więcej możesz znaleźć na stronie http://aeroklubpolski.pl w dziale Aktualności.
Chcemy silnej, sprawnie zarządzanej organizacji będącej liczącym się związkiem sportowym. Ale jak widać tzw. „betonowy opór materii” jest duży.

Z poważaniem i wyrazami prawdziwego szacunku – aktualny członek Zarządu AP
kol. Wojciech Krupa

Następna dyskusja:

Logo Uniwersytetu Ekonomicz...




Wyślij zaproszenie do