Maciej Durczewski

Maciej Durczewski właściciel, P&R
Image Agencja Public
Relations

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Andrzej O.:
Ale nie odpowiedziała Pani na pytanie - jaka to presja była wywierana na pilotów podczas startu z Okęcia.

Jeżeli była to pytanie z kogo strony??? Klicha???
Otrzymali prognozę pogody, która mówiła, ze nie będą mogli lądować w Smoleńsku.
E: Klich: "Dodał zarazem, że zła prognoza pogody była znana jeszcze przed wylotem prezydenckiego samolotu 10 kwietnia, zatem nie powinien on nawet wystartować. "

Prognoza była znana ale czy
Pytanie czy tę prognozę mieli piloci - bo z wcześniejszych materiałów wynikało, że piloci byli już w samolocie i czekali na spóźnionego prezydenta...
Czy ta prognoza dotarła na pokład???
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Plk-Klich-oto-m...

To Panie Andrzeju kiedy jest presja kiedy jej nie ma? Bo jeżeli dobrze rozumiem dalej uważa Pan, że to presja na kierowcę autobusu jest większa...???
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Gdyby na lotnisko Siewiernyj w Smoleńsku dotarła przed 7 i 10 kwietnia jakaś grupa rekonesansowa, to powinna uznać, że nie może tam lądować ani premier, ani prezydent - ocenia płk Edmund Klich
Klich na co dzień przewodniczy Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

- Nie będę mówił o wszystkich czynnikach - zastrzegł. Przykładając schemat badania katastrof do tego, co się zdarzyło w Smoleńsku, za najważniejszy problem uznał niewłaściwe działanie załogi.

Zwrócił uwagę na to, co "Gazeta" nieraz podkreślała: złamanie zakazu lądowania przy widzialności dużo gorszej niż tzw. minimalna wysokość decyzji obowiązująca pilotów. Dowódca próbował lądować, mimo że "podstawa chmur była ponaddwukrotnie niżej, a widzialność pozioma wielokrotnie niżej od minimalnej" - pokazywał Klich na schemacie.

- To już nie błąd, to ewidentne naruszenie procedur - mówił. W wywiadzie dla "Gazety" (czytaj - s. 4) ujął to mocniej: - Decyzja o podjęciu próby lądowania była całkowicie irracjonalna.

Dlaczego pilot Arkadiusz Protasiuk postanowił lądować?

Jako jeden z "czynników sprzyjających" tej decyzji Klich wymienia presję. - Jakakolwiek by ona była, jednak była - podkreślał podczas promocji swojej książki. Na schemacie napisał, że "presja na dowódcę załogi związana była z obecnością w kabinie dowódcy sił powietrznych" gen. Andrzeja Błasika.

Nie wspomniał o obecności w kokpicie osoby rozszyfrowanej w znanym stenogramie jako szef protokołu dyplomatycznego MSZ. Gdy piloci wiedzieli już o gęstej mgle, powiedział on: "Na razie nie ma decyzji prezydenta, co dalej robić".

Klich dodał, że nacisk na lądowanie potwierdza wspólna opinia psychologów rosyjskich i z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej.

W stresie (mgła, presja) piloci popełnili - zdaniem Klicha - błąd: "wykorzystywanie w czasie podejścia do lądowania danych o wysokości lotu z radiowysokościomierza". Skutki Klich opisuje w wywiadzie dla "Gazety": "byli przekonani, że lecą równolegle do ziemi, w rzeczywistości szli równolegle do obniżającego się zbocza". Twierdzi, że powinni byli użyć wysokościomierza barycznego (pokazuje wysokość maszyny nad poziomem pasa lotniska).

Stawia tezę, że na zachowanie kapitana powinien był zareagować drugi pilot. Brak reakcji przypisuje "niewłaściwemu poziomowi wyszkolenia załogi". Jego zdaniem w szkoleniu pilotów wojskowych nie wyciągnięto wniosków z wcześniejszych wypadków: Su-22 na lotnisku w Powidzu i CAS-y w Mirosławcu.

Według Klicha do katastrofy lotniczej dochodzi wówczas, gdy zawodzi nie jeden, ale wiele czynników. Pokazał to jak przewracające się kostki domina. Dowodził, że załoga prezydenckiego Tu-154 była zdezorientowana: - Nie dostała szczegółowych danych lotniska Siewiernyj, co uniemożliwiało odpowiednie przygotowanie się do lotu.

I dalej: - Na nagraniach słychać, jak ktoś z załogi proponuje: "może zajdziemy od wschodu". Ale od wschodniej strony na tym lotnisku, odkąd je zamknięto, nie ma odpowiedniego sprzętu. Nie można przyjmować samolotu wojskowego na lotnisko wojskowe bez lidera.

Lider to nawigator wypożyczany z Rosji do pomocy w lądowaniu na tupolewach. Dlaczego z lidera zrezygnowano, ujawnił latem w Sejmie prokurator płk Ireneusz Szeląg nadzorujący śledztwo smoleńskie: "31 marca sekcja planowania i ewidencji 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego przekazała do szefostwa Służby Ruchu Lotniczego RP prośbę o anulowanie zamówienia liderów na 7 i 10 kwietnia (...) w związku z zaplanowaniem przez dowódcę eskadry załóg posługujących się językiem rosyjskim".

Na przyczyny katastrofy składa się, zdaniem Klicha, wiele błędów w organizacji lotu. Czy widzi przyczyny również po stronie rosyjskiej?

- Po obu stronach - mówi Klich "Gazecie". Na promocji książki mówił: - Zabrakło decyzji o skierowaniu samolotu na lotnisko zapasowe. Należało to do kontrolerów.

No i to jest kwintesencja tego wypadku, ja sie z Dr.Klichem w pelni zgadzam.
Maciej Durczewski

Maciej Durczewski właściciel, P&R
Image Agencja Public
Relations

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Jaka jest rola lidera w takim wypadku? Czy ktoś zna umocowanie takowego?
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Maciej Durczewski:
To Panie Andrzeju kiedy jest presja kiedy jej nie ma? Bo jeżeli dobrze rozumiem dalej uważa Pan, że to presja na kierowcę autobusu jest większa...???
Uważam, że presja na pilotów specpułku jest integralną częścią ich pracy i w ogóle nie należałoby się nią zajmować, bo to tak jak zajmowanie się tym czy presja rozkładu jazdy wpływa na wypadki kierowców autobusów.

Ponieważ kilkakrotnie złamano procedury podczas tego lotu i cały czas z uporem maniaka mówi się o tym, że z powodu presji ze strony LK no to się pytam - kto w takim razie wywierał presję w pozostałych przypadkach kiedy np. wiadomo było, ze lot w ogóle nie powinien się odbyć?Andrzej O. edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 12:25
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Marzena J.:
Skoro hyde park, to pozwolę sobie na pewną uwagę: pan Kroczyński najwyraźniej ma dostęp do wiedzy, której my, przeciętni zjadacze chleba, nie posiadamy.

[...]

Ponieważ nie jest Pani w stanie wymieniać argumentów - przechodzi Pani do ataków ad personam.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Właśnie oglądałem Misję Specjalną. Tam pokazywano kompletnie pokryte błotem koła samolotu i potrzaskany, ale czysty kadłub i gondole silników. Jak to się ma to tezy, że samolot rozstrzaskał się, bo lądował na plecach?Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 12:44
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Mariusz K.:
Andrzej O.:
Mariusz K.:
No i jakie głupoty. Przecież Pan sam teraz napisał "Akurat za olanie nacisków prezydenta pilot mógł liczyć na order, nagrode pieniężna i pochwałę w rozkazie dowódcy pułku. Co mu mógł zrobic prezydent? Całkiem nic." Czyli naciski były ?
Ale idąc Pana tropem to Klich kazał lądować a potem dał pilotowi order za nie wykonanie rozkazu ? Jak obroni PiS tą tezę ?
powtórzę po raz kolejny: JAKIE TO MA ZNACZENIE skoro NA TYM POLEGAŁA JEGO PRACA?
Nie rozumie Pan tego, że właśnie na tym polega praca z VIPem - VIP chce i ma być. A pilot ma zrobić tak, żeby było bezpiecznie.

No to przeczytaj mojego pierwszego posta i zobacz jaki jest sens dyskusji z p. Krzysztofem. Pytanie brzmiało "co jest bardziej prawdopodobne, naciski czy zamach". To że pilot musi być odporny i na tym polega jego praca dla mnie jest rzeczą jasną - co nie wyklucza tego że naciski wcześniej były i jest to dla mnie - w przypadku Smoleńska - bardziej prawdopodobne (aczkolwiek też niczym nie potwierdzone) niż zamach.

Zaraz. Pytanie było troszkę inne: "co jest bardziej prawdopodobne W ŚWIETTLE ZNANYCH NAM DOWODÓW: naciski, czy zamach?"
I tu zwracam uwagę, że na naciski nie wskazują żadne znane nam dowody, mimo naprawdę sporych wysiłków, żeby coś znaleźć. Publikowano plotki, w które naiwnicy wierzyli, a które za chwilę okazywały się bzdurami, co wcale naiwniaków do tezy nacisków nie zniechęcało. Można założyć, że gdyby cokolwiek na naciski ze strony prezydenta wskazywało - z pewnością by to opublikowano.
Natomiast kwestia zamachu nie była tak szeroko omawiana. Raczej spotykała się z natychmiastową ripostą, że to niemożliwe.
Dlatego tezę o naciskach możemy uznać za - w świetle znanych dowodów - za wykluczoną. A tezy o zamachu - nie.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Mariusz K.:
Andrzej O.:
Mariusz K.:
No i jakie głupoty. Przecież Pan sam teraz napisał "Akurat za olanie nacisków prezydenta pilot mógł liczyć na order, nagrode pieniężna i pochwałę w rozkazie dowódcy pułku. Co mu mógł zrobic prezydent? Całkiem nic." Czyli naciski były ?
Ale idąc Pana tropem to Klich kazał lądować a potem dał pilotowi order za nie wykonanie rozkazu ? Jak obroni PiS tą tezę ?
powtórzę po raz kolejny: JAKIE TO MA ZNACZENIE skoro NA TYM POLEGAŁA JEGO PRACA?
Nie rozumie Pan tego, że właśnie na tym polega praca z VIPem - VIP chce i ma być. A pilot ma zrobić tak, żeby było bezpiecznie.

No to przeczytaj mojego pierwszego posta i zobacz jaki jest sens dyskusji z p. Krzysztofem. Pytanie brzmiało "co jest bardziej prawdopodobne, naciski czy zamach". To że pilot musi być odporny i na tym polega jego praca dla mnie jest rzeczą jasną - co nie wyklucza tego że naciski wcześniej były i jest to dla mnie - w przypadku Smoleńska - bardziej prawdopodobne (aczkolwiek też niczym nie potwierdzone) niż zamach.

Zaraz. Pytanie było troszkę inne: "co jest bardziej prawdopodobne W ŚWIETTLE ZNANYCH NAM DOWODÓW: naciski, czy zamach?"
I tu zwracam uwagę, że na naciski nie wskazują żadne znane nam dowody, mimo naprawdę sporych wysiłków, żeby coś znaleźć. Publikowano plotki, w które naiwnicy wierzyli, a które za chwilę okazywały się bzdurami, co wcale naiwniaków do tezy nacisków nie zniechęcało. Można założyć, że gdyby cokolwiek na naciski ze strony prezydenta wskazywało - z pewnością by to opublikowano.
Natomiast kwestia zamachu nie była tak szeroko omawiana. Raczej spotykała się z natychmiastową ripostą, że to niemożliwe.
Dlatego tezę o naciskach możemy uznać za - w świetle znanych dowodów - za wykluczoną. A tezy o zamachu - nie.
Marzena J.

Marzena J. psycholog,
psychoterapeuta

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Marzena J.:
Skoro hyde park, to pozwolę sobie na pewną uwagę: pan Kroczyński najwyraźniej ma dostęp do wiedzy, której my, przeciętni zjadacze chleba, nie posiadamy.

[...]

Ponieważ nie jest Pani w stanie wymieniać argumentów - przechodzi Pani do ataków ad personam.

Ale jakich argumentów nie jestem w stanie przytoczyć? Zastanawiał się Pan czy JK rzeczywiście powtarza, iż była to śmierć męczeńska. Podałam źródło. Mam szukać więcej? Mogłabym, ale po co, wygooglować każdy sobie potrafi. To samo w kwestii nacisków. Pan pisze, że naciski to głupota, a badający kwestię katastrofy zgodnie przyznają, że presja była. Więc nie wiem jakich argumentów mi brakuje. Mogę Pana zasypać cytatami, gdzie o presji mówi Klich, Prokuratura Wojskowa, czy psycholodzy pracujący dla MAK. To są oficjalne informacje. I przykro mi, że traktuje Pan moją wypowiedź jako atak. Jak widać Pan może bezkrytycznie zarzucać innym pisanie pierdół, ale w drugą stronę to już nie ma prawa działać. Cóż.. Dla mnie jest Pan gadułą, która lubi roztrząsać każdą pierdołę do rozmiaru XXL, skupiając się na duperelach, jednocześnie ignorując wnioski płynące z całości. Dyskusja stała się nużąca, bo dywaguje się tu czy pilot mógł ulec presji, czy nie miał do tego prawa (dla mnie bez sensu taki wątek, bo odp jest oczywista), czy też JK namiętnie używał określenia "śmierć męczeńska", czy rzadko, czy raz jeden.. Proponuję wątek o presji zadać na grupie psychologia, a temat męczeńskiej śmierci na grupie polityka. Dżisas...
Mariusz K.

Mariusz K. TUiR WARTA S.A.

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:

Natomiast kwestia zamachu nie była tak szeroko omawiana. Raczej spotykała się z natychmiastową ripostą, że to niemożliwe.
Dlatego tezę o naciskach możemy uznać za - w świetle znanych dowodów - za wykluczoną. A tezy o zamachu - nie.

Buuuuuuuuuuuuuuuchaaaaaaaa. Prawie się popłakałem ze śmiechu. Tak, tak, a Kopernik była kobietą i ta kwestia też nie była szeroko omawiana, tylko spotyka się z natychmiastową ripostą.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Marzena J.:
Krzysztof Kroczyński:
Marzena J.:
Skoro hyde park, to pozwolę sobie na pewną uwagę: pan Kroczyński najwyraźniej ma dostęp do wiedzy, której my, przeciętni zjadacze chleba, nie posiadamy.

[...]

Ponieważ nie jest Pani w stanie wymieniać argumentów - przechodzi Pani do ataków ad personam.

Ale jakich argumentów nie jestem w stanie przytoczyć?

Żadnych.
Zastanawiał się Pan czy JK rzeczywiście powtarza, iż była to śmierć męczeńska. Podałam źródło. Mam szukać więcej?

Powtarza - czyli mówi wielokrotnie. Podała Pani jedną wypowiedź.
Mogłabym, ale po co, wygooglować każdy sobie potrafi. To samo w kwestii nacisków. Pan pisze, że naciski to głupota, a badający kwestię katastrofy zgodnie przyznają, że presja była.

Presja - oczywiście, ale tu chodzi o zupełnie konkretne naciski prezydenta, których śladu nie ma.
Więc nie wiem jakich argumentów mi brakuje.

Jakichkolwiek.
Mogę Pana zasypać cytatami, gdzie o presji mówi Klich, Prokuratura Wojskowa, czy psycholodzy pracujący dla MAK.

Tak dokładnie może mnie Pani zasypać cytatami z Klicha cytującego MAK i z Prokuratury Wojskowej cytującego Klicha, który cytuje MAK.
To są oficjalne informacje. I przykro mi, że traktuje Pan moją wypowiedź jako atak. [...]
A jak należy traktować wypowiedź, która zamiast argumentów zawiera analizę aktywności rozmówcy?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

klonKrzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 13:57
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Mariusz K.:
Krzysztof Kroczyński:

Natomiast kwestia zamachu nie była tak szeroko omawiana. Raczej spotykała się z natychmiastową ripostą, że to niemożliwe.
Dlatego tezę o naciskach możemy uznać za - w świetle znanych dowodów - za wykluczoną. A tezy o zamachu - nie.

Buuuuuuuuuuuuuuuchaaaaaaaa. Prawie się popłakałem ze śmiechu. Tak, tak, a Kopernik była kobietą i ta kwestia też nie była szeroko omawiana, tylko spotyka się z natychmiastową ripostą.

Oczywiście, że tak. O ile mnóstwo dowodów omawiano pod kątem nacisków, które jakoby Lech Kaczyński wywierał na pilotów, to nijak nie mogę dopatrzyć się analiz dowodów pod kątem zamachu.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

klonKrzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 13:57
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Panie Kroczynski, prowadzi Pan firme komputerowa,
tzn. ze Pana umysl jest raczej konkretny, scisly.
Nierozumiem, ze moze Pan sie utozsiamiac z PIS,
i rozwazac cos o zamachu, bo jak to by mieli zaplanowac ruskie, zrobime mgle
i ci polacy beda chcieli pokazac,ze wyladuja w mgle ponizej warunkow,
i potom je zalatwimy.
To jest absurdalne myslenie na poziomie Macierewicza.
LK byl skromnej postury, i z tego powodu moze cierpial i jego brat
dalej cierpi kompleksem Napoleona, ten sie wlasnie tak objawia,
pomiataniem ludzi, nietoleruja odmowy podwladnych itd.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

klonKrzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 15:24
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Ladislav Zaparka:
Panie Kroczynski, prowadzi Pan firme komputerowa,
tzn. ze Pana umysl jest raczej konkretny, scisly.
Nierozumiem, ze moze Pan sie utozsiamiac z PIS,
i rozwazac cos o zamachu, bo jak to by mieli zaplanowac ruskie, zrobime mgle
i ci polacy beda chcieli pokazac,ze wyladuja w mgle ponizej warunkow,
i potom je zalatwimy.
To jest absurdalne myslenie na poziomie Macierewicza.
LK byl skromnej postury, i z tego powodu moze cierpial i jego brat
dalej cierpi kompleksem Napoleona, ten sie wlasnie tak objawia,
pomiataniem ludzi, nietoleruja odmowy podwladnych itd.
Chce Pan powiedzieć, że zamach był Pana zdaniem niewykonalny?
Bo resztę pańskiego pieprzenia o PiSie, Macierewiczu, kompleksie Napoleona pomijam z litości.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.09.10 o godzinie 15:24
Kamil Iwankiewicz

Kamil Iwankiewicz Mechanik
lotniczy/Redaktor
PLAR/ "SML"

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

A ja mam pytanie:
Co Rosjanie zyskali zamachując się na Kaczyńskiego?
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

ja tam nie wiem czy był wykonany czy nie

póki co trudno sie doszukac jakiś przesłanek, że to mógł być zamach a nie splot niekorzystnych zdarzeń

ale skoro rozwżamy zamach, to proszę kogoś o napisanie konkretnie jakie korzyscii kto miałby odnieść z tego zamachu

takich rzeczy nikt nie robi ot tak sobie, musi być cel i korzyść

a cięzko doszukwiać się krozyści, napradę cięzko. wbrew temu co sądzili bracia Kaczyńscy nie są i nie byli nigdy poważnym zagrożeniem dla nikogo, tym bradziej w perspektywie wyborów, kiedy gdyby nie zamach - szanse wygranej kogokolwiek popieranego przez PiS były minimalne.

więc jeżeli już ktoś odniósł korzyśc to tylko JK
Kamil Iwankiewicz

Kamil Iwankiewicz Mechanik
lotniczy/Redaktor
PLAR/ "SML"

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Moim zdaniem jedynym kto skorzystał na katastrofie Tu to Jarosław Kaczyński, który nigdy nie osiągnąłby takiego wyniku w wyborach.
Więc to może pan Jarek mgłę rozpylił?

Następna dyskusja:

Katastrofa prezydenckiego T...




Wyślij zaproszenie do