Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Bartłomiej Usydus:
lekacja numer 2.:

pech chciał, że miesiąc później też rozbił się samolot, oto efekty

http://www.google.pl/images?hl=pl&rlz=1T4GGLJ_plPL227P...

A że jest to Airbus a 320 to trzeba zaznaczyć, że jest zbliżony rozmiarami do T154
Maciej Durczewski

Maciej Durczewski właściciel, P&R
Image Agencja Public
Relations

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz B.:
Heh. Organizatorem całego wyjazdu była Kancelaria Prezydenta.
[...]

Wyjazdu - tak. Ale nie przelotu. Ale dysponowanie samolotem, organizacja lotu i zabezpieczenie to był obowiązek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, MON oraz MSW.

OK - prezydent wie o tym jaka jest sytuacja i od czasu jak wie nie kontaktuje sie z MSZ w sprawie zmiany lotniska - nie kontaktuje sie w sprawie zmiany planu - oczym to Twoim zdaniem świadczy???

Co więcej nic nie wiadomo o tym, żeby kontaktowano się z kimkolwiek?

Czy to nie jest zastanawiajace???

Świadczy to o tym, że na pokładzie nie rozważano planu B - a organizatorem jest kancelaria prezydenta prawda... zabezpieczenie owszem leży po stronie MSZ ale ono nie podejmuje decyzji strategicznych - wyraźnie mowa Prezydent nie podjął decyzji...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Pardon, ale bajki. Co tu ma grawitacja do rzeczy?

Heeeeeeeh. A to, że siła grawitacji zależy od masy przyciąganego przedmiotu, co oznacza w praktyce, że im cięższy przedmiot tym mocniej wali w ziemię. Chcesz na to wzór?

Fgr = m ∙g
Szybkość spadku w polu grawitacyjnym nie zależy od masy. To zresztą łatwo policzyć, uczyli tego w pierwszej klasie liceum, a empirycznie doszedł do tego już Galileusz.

Spadły z 10 kilometrów, a nie z wylądowały na ziemi lotem slizgowym.

Lekkie szczątki spadają wolno. Ciężkie - szybko. To też z powyższego wzoru. Tona pierza będzie wolniej spadać z 10 km, niż tona żelaza ze 100 metrów. Nie wierzę, że w taki sposób Ci to trzeba tłumaczyć.
Czyli tona pierza jest cięższa od tony żelaza...
Grzesiu, pardon, to czyta młody wyedukowany elektorat PO, więc możesz pisać dowolną bzdurę byleś machał przy tym rękami i Ci w tak przeprowadzony dowód uwierzą, ale zlituj się, pls. Oczywiście o różnicy prędkości spadania decyduje opór powietrza. W polu grawitacyjnym i w próżni ta sama masa pierza i żelaza spadnie dokładnie z tą samą prędkością.

101 też nie wylądował. Rozbił się o drzewa.

Schodził lotem ślizgowym. Ił-62 walnął w glebę w Lesie Kabackim z ponad 100 metrów, ciął do końca drzewa i rozsiał szczątki mniej więcej na tej samej powierzchni, co Tupolew. Podobny samolot w podobnych warunkach rozwalił się w okolicach Moskwy (chyba na Domodiedowie) i tak byli ranni i kontuzjowani, ale samolot się nie rozpadł.

Ale OK. Nie chcę bić piany, powiedzmy, że samolot może się rozmaicie zachowywać przy niekontrolowanym uderzeniu w ziemię.
[...]
I to tłumaczy dlaczego po wyladowaniu na dachu nie zabłocił tego dachu, a koła owszem?

Na przykład dlatego, że cała okolica była sucha, oprócz miejsca w które uderzyło podwozie.

Co jest o tyle niemożliwe, że samolot stracił skrzydło, obrócił się w locie, wylądował na dachu z kołami na górze i tak pozostał. Tako rzekł MAK.
A ważne jest to dlatego, że w ten sposób tłumaczono, dlaczego wszyscy zginęli.
Wystarczająco? No nie. Opierać teorię zamachu na podstawie brudnych kół... Nieważne są wszystkie moje argumenty o niemożliwości przygotowania zamachu, ważne są brudne kola.

Tak, bo prościej odrzucić wszystko co budzi wątpliwości. A to co napisałeś o niemożności przeprowadzenia zamachu to przecież tylko dywagacje, bo o przeprowadzaniu zamachu nie wiesz nic. To całkiem, jakby twierdzić, że nie ma motywów i dlatego zamach jest niemożliwy. Osobiście nie widzę większego problemu, by zaplanować rzecz z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem (przecież lot licznej delegacji wraz z prezydentem do Katynia był rzeczą oczywistą, nawet data była znana) zainstalować w czasie serwisu jakieś zdalnie sterowane urządzonko, które uszkodzi hudraulikę, lub zablokuje ster wysokości, a jak już Tupolew będzie schodził do lądowania - wyemitowac sygnał, który urządzonko obudzi. A czy będzie to wirus w komputerze, czy coś, co rozszczelni hydraulikę, to naprawdę drobiazg.
Oczywiście należało jeszcze zadbać o to, żeby Tusk nie znajdował się na pokładzie, co też zrobiono.

No to może obejrzyj sobie film z Misji Specjalnej. Tam widać, jak wygląda kadłub i jak wyglądają koła.

No to powiedz, o czym to Twoim zdaniem świadczy. Wyartykułuj myśl.

Moim zdaniem świadczyy to o tym, że MAK nie mówi prawdy, kiedy twierdzi, że samolot wylądował na dachu. Przebieg wypadku był inny.
Znaczy, że paliło się i wybuchała amunicja? Baz żartów. Tam prawie nie było ognia - co widać na filmach. Czyżby płonęły kabury BORowców?

Nie było, bo się wypalił. Kerozyna jest bardzo łatwo palna. Strzelały plastiki, guma, co do amunicji to bardzo wątpię.

Po pierwsze, to na początku mówiono, że to wybucha amunicja. A co do odgłosu, to przepraszam - byłeś w wojsku?
Strzelać mogła masa rzeczy.

Taaa. na filmie widać kilka ognisk, niewielkich zresztą. Kerozyna może już się wypaliła, ale skoro tak, to powinny palić się na całego plastiki, gumy i drzewa w lesie. Ale się nie paliły. I słychać strzały.
A poza tym w żadnym z ciał nie znaleziono kul.

A szukano? Ponadto - przeprowadzono sekcje w Rosji, jeśli nawet były ślady, to już ich nie ma. Twierdzono, że w sekcjach brali udział polscy patologowie, a potem, jak zresztą niemal wszystko w tej sprawie okazało się to nieprawdą.
Więc o czym do cholery mowa? Ciało prezydenta jest w Polsce. PiSowi specjaliści już sobie je dawno obejrzeli. Gdyby coś podejrzanego zauważyli, już dawno mielibyśmy lament.

Prezydent mógł akurat zginąć w katastrofie, a dobijano innych. Co do PiSowych specjalistów, to jestem naprawdę nieszczęśliwy, że za wyjaśnienie przyczyn śmierci polskiego prezydenta musiał wziąć się Macierewicz, bo p. premier i jego otoczenie ma to wyjaśnienie w dupie. Co więcej, martwi mnie, że ta postawa podoba się elektoratowi PO.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 10:34
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Maciej Durczewski:
Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz B.:

Heh. Organizatorem całego wyjazdu była Kancelaria Prezydenta.
[...]

Wyjazdu - tak. Ale nie przelotu. Ale dysponowanie samolotem, organizacja lotu i zabezpieczenie to był obowiązek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, MON oraz MSW.

OK - prezydent wie o tym jaka jest sytuacja i od czasu jak wie nie kontaktuje sie z MSZ w sprawie zmiany lotniska - nie kontaktuje sie w sprawie zmiany planu - oczym to Twoim zdaniem świadczy???
[...]
Znaczy Pana zdaniem to jest zadanie prezydenta? Może jeszcze powinien sprawdzić, jaki nalot ma załoga i upewnić się, że ćwiczyła na właściwych symulatorach?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:

Pudło. Białorusini. Bo to był ich wojskowy samolot. I to, że rozbił się na terytorium Polski nie miał żadnego znaczenia. Wrak pojechał do Mińska w ciągu kilku dni od wypadku, komisja była białoruska, a na koniec ministerstwo obrony Białorusi utajniło raport, o czym poinformowała białoruska agencja informacyjna Biesma.

Z całym szacunkiem - mylisz się. Wypadek badała polsko-białoruska komisja (z udziałem Rosjan - zaraz wytłumaczę dlaczego).

Polsko - białoruska, z tym że bez jakiegokolwiek polaka. Komisję powołał minister ON Białorusi. Może i dokooptowała jakiegoś Rosjanina, jako przedstawiciela producenta, za to żaden Polak nie brał w nim udziału.
Podobnież, jak wypadek w Smoleńsku bada rosyjsko-polska komisja {...]

Tak. Rzeczywiście bardzo podobna, bo w działaniach MAK też nie biorą udziału żadni Polacy. Przecież Klich nie ma na nic wpływu.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 10:40
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz B.:
Andrzej O.:
Po pierwsze to organizatorem była kancelaria premiera, kancelaria prezydencka lot zamawiała.

Heh. Organizatorem całego wyjazdu była Kancelaria Prezydenta.
[...]

Wyjazdu - tak. Ale nie przelotu. Ale dysponowanie samolotem, organizacja lotu i zabezpieczenie to był obowiązek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, MON oraz MSW.

Za sam lot odpowiada kapitan. A zwierzchnikiem kapitana był Lechu. Ani MON, ani MSW podczas przelotu nie ma nic do powiedzenia. A wypadek, jak wiemy (bo stwierdziła to komisja) miał miejsce w wyniku błędu kapitana. Czyli podwładnego prezydenta.Grzegorz B. edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 09:30

Acha. Zwierzchnikiem kapitana nie był dowódca pułku, dowódca wojsk lotniczych, ani minister obrony narodowej, tylko prezydent. No pysznie.

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński: ...Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 10:34

wtf?
To niesamowite, co ludzie potrafią mieć w głowie. Nie prawa fizyki, nie dowody i argumenty a teorie spiskowe. Myślałam, że Macierewicz to wyjątek.
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Polsko - białoruska, z tym że bez jakiegokolwiek polaka.

moze by Pan tak przestał kłamać ? zatrzymał sie pan chyba na etapie, keidy nie było internetu i googla i kiedy to w kilka sekund mozna pana kłamstawa zweryfikwoac

zresztą nie pierwsze to pana kłamstwa i pewnie nie ostatnie na GL
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Ponieważ padła tu rewolucjonizująca kinematykę uwaga o tym, że ciężkie ciała spadają szybciej, to ja może jednak wyprowadzę wzór na szybkość spadania w polu grawitacyjnym?
m1 - masa obiektu
m2 - masa ziemi
r- odległosc od srodka ziemi
r^2 - r do kwadratu
G - stała grawitacji
a - przyspieszenie
V0 - prędkość początkowa
V - prędkość końcowa
t - czas

F = G * m1 * m2 / r^2
a = F / m1
Więc
F = m1 * a
Czyli
m1 * a = G * m1 * m2 / r^2
skracamy zatem m1 i zdumionym naszym oczom ukazuje się:

a = G * m2/ r^2

I w ten sposób wyznacza się tzw. przyspieszenie ziemskie, które jest takie samo dla wszystkich obiektów spadających swobodnie. Oznacza się je literką g.
Zatem
g = G * m2/ r^2
a że
V = V0 + t * a
zatem
V = V0 + t * g

CND
To, że ciała nie spadają z identyczną prędkością wynka tylko z oporu powietrza oraz wyporności, ale to tak na marginesie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 11:20
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Laura K.:
Krzysztof Kroczyński: ...

wtf?
To niesamowite, co ludzie potrafią mieć w głowie. Nie prawa fizyki, nie dowody i argumenty a teorie spiskowe. Myślałam, że Macierewicz to wyjątek.
Pani Lauro, specjalnie dla Pani wykazałem, że Grzegorz twierdząc iż ciała ciężkie spadają szybciej, niż lekkie zgwałcił Newtona.
Ja wiem, że dla wyedukowanego elektoratu z miast nie jest to rzecz prosta, ale niech Pani poświęci sekundkę i przeczyta post powyżej.
A i mam pytanie: co Pani ma właściwie w głowie, skoro nie wie Pani takiej prostej rzeczy, a czuje się władna powoływać na prawa fizyki?

A już całkiem na koniec - to, że prędkość spadania w polu grawitacyjnym nie zależy od masy obiektu nie świadczy o tym, że był to zamach. Piszę to zastrzeżenie specjalnie dla tytanów intelektu, biorących udział w tej dyskusji.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 11:22

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Pani Lauro, specjalnie dla Pani wykazałem, że Grzegorz twierdząc iż ciała ciężkie spadają szybciej, niż lekkie zgwałcił Newtona.
Ja wiem, że dla wyedukowanego elektoratu z miast nie jest to rzecz prosta, ale niech Pani poświęci sekundkę i przeczyta post powyżej.
A i mam pytanie: co Pani ma właściwie w głowie, skoro nie wie Pani takiej prostej rzeczy, a czuje się władna powoływać na prawa fizyki?
Chylę czoła i jestem pod wrażeniem. Skoro ciała ciężkie nie spadają szybciej niż lekkie to rzeczywiście nic nie rozumiem i nie powinnam się odzywać. Aż dziw, że przy takiej inteligencji nie należę do elektoratu PO.

A już całkiem na koniec - to, że prędkość spadania w polu grawitacyjnym nie zależy od masy obiektu
Z góry przepraszam za głupie pytanie ale: Od czego?
nie świadczy o tym, że był to zamach. Piszę to zastrzeżenie specjalnie dla tytanów intelektu, biorących udział w tej dyskusji.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 11:22
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Laura K.:
Krzysztof Kroczyński:
Pani Lauro, specjalnie dla Pani wykazałem, że Grzegorz twierdząc iż ciała ciężkie spadają szybciej, niż lekkie zgwałcił Newtona.
Ja wiem, że dla wyedukowanego elektoratu z miast nie jest to rzecz prosta, ale niech Pani poświęci sekundkę i przeczyta post powyżej.
A i mam pytanie: co Pani ma właściwie w głowie, skoro nie wie Pani takiej prostej rzeczy, a czuje się władna powoływać na prawa fizyki?
Chylę czoła i jestem pod wrażeniem. Skoro ciała ciężkie nie spadają szybciej niż lekkie to rzeczywiście nic nie rozumiem i nie powinnam się odzywać.

Tak. Nie powinna Pani rozstrzygać kto zna, a kto nie prawa fizyki, bo nie ma Pani o nich pojęcia.
Aż dziw, że przy takiej inteligencji nie należę do elektoratu PO.

Zaiste. Aż dziw, że łącząc brak wiedzy z wiarą w siebie nie należy Pani do tej grupy.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Laura K.:
[...]

A już całkiem na koniec - to, że prędkość spadania w polu grawitacyjnym nie zależy od masy obiektu
Z góry przepraszam za głupie pytanie ale: Od czego?

No przecież napisałem jak byk:
V = V0 + g*t
Czyli w warunkach próżni jedynie od czasu spadania, a w atmosferze także - oporu powietrza i siły wyporu. Jeżeli zrzuci Pani z pierwszego piętra piłkę ważącą ćwierć kilo i identyczną kulę ołowiu ważącą 5 kilogramów, to spadną w tym samym momencie.

To, o czym napisał Grzegorz, czyli jak to się dzieje, że samolot, który spadł w jednym kawałku przyłożył w ziemię mocniej niż poszczególne elementy samolotu, który rozpadł się w powietrzu, wynika nie stąd, że ciała cięższe (cały samolot) spadają szybciej, niż lekkie (kawałki), tylko z aerodynamiki. Cały samolot stawia powietrzu mniejszy opór, niż kawałki blach (chociaż pewnie są części, które spadną szybciej, niż spadłby cały samolot), więc cały samolot uderzy w ziemię z większą prędkością, niż te blachy.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 12:06

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
No przecież napisałem jak byk:
V = V0 + g*t
Czyli tak naprawdę jedynie od czasu spadania, oporu powietrza i siły wyporu. Jeżeli zrzuci Pani z pierwszego piętra piłkę ważącą ćwierć kilo i identyczną kulę ołowiu ważącą 5 kilogramów, to spadną w tym samym momencie.

Wzory piękne, szkoda tylko, że od początku błędne.
Zaczynam żałować, że minęły już czasy, kiedy za herezję palili na stosie.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Laura K.:
Krzysztof Kroczyński:
No przecież napisałem jak byk:
V = V0 + g*t
Czyli tak naprawdę jedynie od czasu spadania, oporu powietrza i siły wyporu. Jeżeli zrzuci Pani z pierwszego piętra piłkę ważącą ćwierć kilo i identyczną kulę ołowiu ważącą 5 kilogramów, to spadną w tym samym momencie.

Wzory piękne, szkoda tylko, że od początku błędne.
Zaczynam żałować, że minęły już czasy, kiedy za herezję palili na stosie.

A zechciałaby Pani wskazać na te błędy?
Konkretnie chciałbym dowiedzieć się, czy kwestionuje Pani dokonania Newtona w zakresie wyznaczania siły grawitacji,
F = G * m1 * m2 / r^2
czy raczej nie podoba się Pani druga zasada dynamiki (też Newtona), nawiasem mówiac:
F = m * a
?
Co do palenia na stosie, to zabawne, ale Galileuszowi, który wykazał doświadczalnie, że ciała cięższe wcale, a wcale nie spadają szybciej, niż lekkie też to groziło ponoć, chociaż za coś całkiem innego.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 12:27
Maciej Durczewski

Maciej Durczewski właściciel, P&R
Image Agencja Public
Relations

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:

OK - prezydent wie o tym jaka jest sytuacja i od czasu jak wie nie kontaktuje sie z MSZ w sprawie zmiany lotniska - nie kontaktuje sie w sprawie zmiany planu - oczym to Twoim zdaniem świadczy???
[...]
Znaczy Pana zdaniem to jest zadanie prezydenta? Może jeszcze powinien sprawdzić, jaki nalot ma załoga i upewnić się, że ćwiczyła na właściwych symulatorach?

Czyli Twoim zdaniem "... prezydent jeszcze nie zdecydował..." jest zdaniem dotyczącym prezydent Warszawy???

Jeszcze raz powtórzę pytanie - jako prezydent wiesz że nie ma warunków do lądowania w Smoleńsku i niczego nie zlecasz swoim podwładnym? Żadnego sprawdzenia alternatywnych rozwiązań? O czym to świadczy - tylko o tym że nikomu nie ufasz? Widzisz spisek - ktoś nie chce żebyś wylądował!!!!

Masz dziwne poczucie humoru ale unikasz odpowedzi na konkrety -
- katastrofa w Lockerbie - zupełnie inny rozrzut szczątków - nie wycofałeś się ze swoich poprzednich stwierdzeń - pokazano zdjęcia innych szczątków rozbitych samolotów... też z uporem maniaka twierdzisz że samolot nie miał prawa rozpaść się na kawałki po zderzeniu z ziemią... OK dla ciebie dalej czarne jest białe OK niech będzie!!!

Nie odpowiedziałeś również na kwestię jak to miało być żeby zamachowcy byli ustawieni dokładnie tam gdzie rozbił się samolot... w pełnej mgle???
Ryzykowali zabiciem min plutonu specnazu??? czy zbieg okoliczności???

A co do fizyki to masa ma istotny wpływ na bezwładność a tutaj o bezwładności mówimy Krzysztofie o bezwładności....
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Maciej Durczewski:
Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz B.:

Heh. Organizatorem całego wyjazdu była Kancelaria Prezydenta.
[...]

Wyjazdu - tak. Ale nie przelotu. Ale dysponowanie samolotem, organizacja lotu i zabezpieczenie to był obowiązek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, MON oraz MSW.

OK - prezydent wie o tym jaka jest sytuacja i od czasu jak wie nie kontaktuje sie z MSZ w sprawie zmiany lotniska - nie kontaktuje sie w sprawie zmiany planu - oczym to Twoim zdaniem świadczy???
O tym że za całą organizację lotu jest odpowiedzialna Kancelaria Premiera.

Jak Pan zleca pełną organizację czegoś to wskazuje Pan miejsce, datę liczbę osób i resztą sie nie przejmuje. Tak to działa. Wszędzie.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Maciej Durczewski:
A co do fizyki to masa ma istotny wpływ na bezwładność a tutaj o bezwładności mówimy Krzysztofie o bezwładności....
Proponowałem, żeby o tym nie wspominać bo nieznajomość praw dotyczących zachowania energii przez pilotów jest dla nich kompromitująca
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Laura K.:
Krzysztof Kroczyński: ...Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 10:34

wtf?
To niesamowite, co ludzie potrafią mieć w głowie. Nie prawa fizyki, nie dowody i argumenty a teorie spiskowe. Myślałam, że Macierewicz to wyjątek.
To chyba jedyny zdrowy wyjątek kiedy mówi, że na CAŁYM swiecie gdy na terenie obcego państwa ginie prezydent, pół jego kancelarii i całe dowództwo wojskowe to pierwszą tezę jaką się rozpatruje jest zamach i jest priorytetem w śledztwie. NA CAŁYM ŚWIECIE - tylko nie u nas.
Maciej Durczewski

Maciej Durczewski właściciel, P&R
Image Agencja Public
Relations

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Andrzej O.:
Laura K.:
Krzysztof Kroczyński: ...Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.10.10 o godzinie 10:34

wtf?
To niesamowite, co ludzie potrafią mieć w głowie. Nie prawa fizyki, nie dowody i argumenty a teorie spiskowe. Myślałam, że Macierewicz to wyjątek.
To chyba jedyny zdrowy wyjątek kiedy mówi, że na CAŁYM swiecie gdy na terenie obcego państwa ginie prezydent, pół jego kancelarii i całe dowództwo wojskowe to pierwszą tezę jaką się rozpatruje jest zamach i jest priorytetem w śledztwie. NA CAŁYM ŚWIECIE - tylko nie u nas.

Ale podobno prokuratura ten wątek rozpatruje...

Następna dyskusja:

Katastrofa prezydenckiego T...




Wyślij zaproszenie do