Temat: Nieznany świat i stereotypy

Widać na kolejnym forum że Polacy to experci w polityce międzynarodowej oraz stosunkach między narodowych, Polacy to także polityczni eksperci,

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Hammam Q.:

Czy mógłbyś wyjaśnić jakie są Twoim zdaniem, jako analityka informacji, podstawowe różnice pomiędzy szyitami związanymi z Iranem, a szyitami arabskimi, oczywiście oprócz powszechnie znanego ich wpływu na władzę?

Przy okazji nasuwa mi się teroretyczne (i być może retoryczne) pytanie - czy byłyby możliwe efektywne, wspólne saudyjsko - europejskie, bądź saudyjsko - izraelskie działania przeciwdziałające rozwoju programu zbrojeń nuklearnych w Iranie?Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 15.07.10 o godzinie 18:09

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Roznia sie lojalnoscia, albo sa lojalni krajowi w ktorym zyja, albo lojalni religijnym wplywom (Kom).
Podkreslam tu ze nie jestem dyplomata i obywatelem Arabii Saudyjskiej wiec to co pisze to moja prywatna opinia. Wiec szczerze mowiac watpie w to, zeby Arabia Saudyjska wspolpracowala z izraelem w tej kwestii. Izrael nie akceptowal propozycji Arabii Saudyjskiej dotyczacej pokoju na Bliskim Wschodzie i tego Arabia Saudyjska nie zapomni ... Wspolpraca z Unia Europejska jak najbardziej poki Unia dazy do pokojowego rozwiazania. Wydaje mi sie ze Arabii Saudyjskiej jest na reke zeby te dwa kraje niszczyly sie nawzajem poniewaz i izrael jest wrogiem i Iran jest wrogiem ...

Maciej Wojewódka:

Hammam Q.:

Czy mógłbyś wyjaśnić jakie są Twoim zdaniem, jako analityka informacji, podstawowe różnice pomiędzy szyitami związanymi z Iranem, a szyitami arabskimi, oczywiście oprócz powszechnie znanego ich wpływu na władzę?

Przy okazji nasuwa mi się teroretyczne (i być może retoryczne) pytanie - czy byłyby możliwe efektywne, wspólne saudyjsko - europejskie, bądź saudyjsko - izraelskie działania przeciwdziałające rozwoju programu zbrojeń nuklearnych w Iranie?Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 15.07.10 o godzinie 18:09

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Dziękuję za odpowiedź, Hammamie!

Oczywiście nie zamierzam wtrącać w politykę zagraniczną Arabii Saudyjskiej.

Nasuwa mi się jednak tutaj kilka przemyśleń i kolejne pytanie.

Dotychczas osoby z krajów arabskich, zajmujące się polityką, z którymi rozmawiałem o polityce lub o islamie sprawiały na mnie wrażenie bardzo emocjonalnie podchodzących do swoich przekonań, chociaż w inny sposób niż ludzie z europejskiego kręgu cywilizacyjnego, co oczywiście częto utrudnia racjonalne działanie niezależnie od miejsca zamieszkania.

Jednak porażka Saddama Husajna w Iraku utorowała dojście do władzy większości szyickiej, co zwiększa prawdopodobieństwo ściślejszej współpracy tego kraju z Iranem, niezależnie od stopnia upolitycznienia przywódców szyickich.

A taka sytuacja może zmienić geopolityczne położenie Arabii Saudyjskiej, co w sytuacji stania się przez Iran mocarstwem atomowym spowodowuje konieczność wydania znacznie większych kwot na zapewnienie bezpieczeństwa państwa.

Czy w takiej sytuacji urazy i umiłowanie pokoju nie pójdą w odstawkę, gdy okaże się, że stosowane, przez wspólnotę międzynarodową, pokojowe metody będą nieskuteczne, co może byc także jednym z mierników zdolności do efektywnego działania na Półwyspie Arabskim?Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 16.07.10 o godzinie 13:41

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Witam,
W sumie dobrze Pan mysli, ze w sytaucji gdy swiat uzan potege Iranu (calkiem mozliwe ze tak bedzie) to AS straci na to. Interesy Swiata Zachodniego, Rosji Chin sa o wiele wazniejsze niz AS i jak te kraje znajda sojusznika dobrego w Iranie (tak jak to ma miejsce juz teraz w Iraku i Afganistanie) to beda z nim wspolpracowac i AS i kraje Gulfu na tym straca. Dlatego wydaje mi sie ze bladem jest ze kraje zatoki
nie prowadza dialogu z Iranem ....

Maciej Wojewódka:
Dziękuję za odpowiedź, Hammamie!

Oczywiście nie zamierzam wtrącać w politykę zagraniczną Arabii Saudyjskiej.

Nasuwa mi się jednak tutaj kilka przemyśleń i kolejne pytanie.

Dotychczas osoby z krajów arabskich, zajmujące się polityką, z którymi rozmawiałem o polityce lub o islamie sprawiały na mnie wrażenie bardzo emocjonalnie podchodzących do swoich przekonań, chociaż w inny sposób niż ludzie z europejskiego kręgu cywilizacyjnego, co oczywiście częto utrudnia racjonalne działanie niezależnie od miejsca zamieszkania.

Jednak porażka Saddama Husajna w Iraku utorowała dojście do władzy większości szyickiej, co zwiększa prawdopodobieństwo ściślejszej współpracy tego kraju z Iranem, niezależnie od stopnia upolitycznienia przywódców szyickich.

A taka sytuacja może zmienić geopolityczne położenie Arabii Saudyjskiej, co w sytuacji stania się przez Iran mocarstwem atomowym spowodowuje konieczność wydania znacznie większych kwot na zapewnienie bezpieczeństwa państwa.

Czy w takiej sytuacji urazy i umiłowanie pokoju nie pójdą w odstawkę, gdy okaże się, że stosowane, przez wspólnotę międzynarodową, pokojowe metody będą nieskuteczne, co może byc także jednym z mierników zdolności do efektywnego działania na Półwyspie Arabskim?Hammam Q. edytował(a) ten post dnia 16.07.10 o godzinie 21:02

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Nie wydaje mi się prawdopodobne, że gdy Iran, który otwarcie domagał się przywództwa nad całym światem islamu, gdy stanie się potęgą atomową, będzie traktował na równi, nie posiadającej takiego oręża, Arabię Saudyjską.

Trudno sobie również wyobrazić, aby perscy Szyici stali się fanami wahabityzmu.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 18.07.10 o godzinie 15:14

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Stan K.:
Zapomnialem dodac, ze Indonezja jest najwiekszym krajem muzulmanskim a bomba zabila glownie Australijczykow (85) a nie Amerykanow, Indie za to nie sa krajem muzulmanskim i niezamieszanym w zadna wojne przeciwko muzulmanom w soujuszu z USA.

A Kaszmir?

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Wlasnie dlatego potrzebny jest dialog, Iran ma cos czego AS nie ma, i AS ma cos czego Iran nie ma. Ta sprawa jest bardzo skomplikowana. Można zadawać takie pytania: czy naprawde chodzi o Iran czy o chęć panowania w tym obszarze świata korzystając program nuklearny Iranu, czy można teraz wierzyć izraelowi i usa po klamstwach w sprawie broni chemicznej Iraku? kto bedzie po Iranie? pakistan? Jaki jest stopien wykorzystywania przez zainteresowanych tzw. radykalnego Islamu? czy celem tej calej strategii nie jest czasem kontrola nad ropa i gazem i wtedy mamy wszystkich pod kontrola, wszytkich znaczy Unia europejska, Rosja, Chiny, Japonia. Duzo pytan:( zero odpowiedzi ...

Maciej Wojewódka:
Nie wydaje mi się prawdopodobne, że gdy Iran, który otwarcie domagał się przywództwa nad całym światem islamu, gdy stanie się potęgą atomową, będzie traktował na równi, nie posiadającej takiego oręża, Arabię Saudyjską.

Trudno sobie również wyobrazić, aby perscy Szyici stali się fanami wahabityzmu.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 18.07.10 o godzinie 15:14

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Stawianie sobie właściwych pytań jest pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi.

Aby je znaleźć potrzeba dokładnie przyglądnąć się, zarówno jawnym, jak i ukrytym motywom, tym uświadomionym i tym nieuświadomionym.

Pokój jest bardzo cenną wartością lecz społeczeństwa czasami pragną wyładować zebrane w sobie gniew i frustracje, co niekiedy wykorzystują przywódcy, w kierowaniu tych emocji przeciwko obcym, aby w kraju mieć komfort rządzenia.

Myślę, że w polityce nie można nikomu ufać bezgranicznie, niezależnie czy wyznaje się tą samą religię czy inną czy jest się też wyznawcą ateizmu.

Wojna atomowa mogłaby być zagrożeniem nie tylko dla Europy ale także i dla Iranu i dla Arabii Saudyjskiej, a jej wybuch wydaje się tym bardziej stanie się prawdopodobny im bardziej społeczeństwami będzie rządzić chaos i wzrastać nierównowaga.

Czy jedną z przyczyn napięć na Bliskim Wschodzie jest rywalizacja o panowanie nad ropą i gazem? Jedną z przyczyn?

- To temat na odrębną dyskusję.

Ale zarówno złoża ropy jak i gazu nie są niewyczerpane, a odkrycie i zastosowanie ich substytutów jest bardzo prawdopodobne.

Warto się także zastanowić czy Amerykanie wraz z sojusznikami są obecnie siłą dominującą na Bliskim Wschodzie? A może zostali sprytnie wciągnięci osłabiającą w grę przez sprytnego gracza?

Na razie jedynym wygranym w ostatnich konfliktach pozostaje szyicki Iran, a dwóch jego rządzonych przez sunnitów sąsiadów, niezwiązanych sojuszem z NATO lub Rosją przestało stanowić ewentualne zagrożenie. W Iraku rządy sunnitów zastąpili szyici, a w Afganistanie chaos prawdopodobnie długo nie pozwoli sunnickim władzom na pełną kontrolę sytuacji.

To są oczywiste fakty, nawet dla osoby niezbyt znającej się na problematyce Bliskiego Wschodu. Jednak najciekawsze jest to, że świat wydaje się nie zauważać najprostszych elementów układanki, a ci co je zauważają nie potrafią znaleźć logicznego rozwiązania.

Jeszcze inne spojrzenie lateralne przedstawiam w wątku - Atak personalny, czy cuchnąca ryba?, dostępnym pod linkiem:
http://www.goldenline.pl/forum/458022/atak-personalny-...Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 21.07.10 o godzinie 18:40

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Witam,

Maciej Wojewódka:
Stawianie sobie właściwych pytań jest pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi.

Aby je znaleźć potrzeba dokładnie przyglądnąć się, zarówno jawnym, jak i ukrytym motywom, tym uświadomionym i tym nieuświadomionym.

Pokój jest bardzo cenną wartością lecz społeczeństwa czasami pragną wyładować zebrane w sobie gniew i frustracje, co niekiedy wykorzystują przywódcy, w kierowaniu tych emocji przeciwko obcym, aby w kraju mieć komfort rządzenia.

Wlasnie mozna bylo taki przyklad obserwowac podczas protestow przeciwko karykaturom Proroka Mohammeda ...

Myślę, że w polityce nie można nikomu ufać bezgranicznie, niezależnie czy wyznaje się tą samą religię czy inną czy jest się też wyznawcą ateizmu.

Oj My Palestynczycy doskonale to wiemy :((

Wojna atomowa mogłaby być zagrożeniem nie tylko dla Europy ale także i dla Iranu i dla Arabii Saudyjskiej, a jej wybuch wydaje się tym bardziej stanie się prawdopodobny im bardziej społeczeństwami będzie rządzić chaos i wzrastać nierównowaga.

Skad Ja to znam (creative anarchy) pani chondoleezzy rice :))

Czy jedną z przyczyn napięć na Bliskim Wschodzie jest rywalizacja o panowanie nad ropą i gazem? Jedną z przyczyn?

- To temat na odrębną dyskusję.

Ale zarówno złoża ropy jak i gazu nie są niewyczerpane, a odkrycie i zastosowanie ich substytutów jest bardzo prawdopodobne.

Warto się także zastanowić czy Amerykanie wraz z sojusznikami są obecnie siłą dominującą na Bliskim Wschodzie? A może zostali sprytnie wciągnięci osłabiającą w grę przez sprytnego gracza?

Calkiem mozliwe, chociaz w to watpie. W sumie Rosja moze na tym duzo korzystac, jak bedzie wojna to zyska na cenach ropy naftowej, moze nawet uda jej sie sklonic zachod do ustepstwa w sprawie Ukrainy i Europy Wschodniej i Srodkowej ... hmmm nie wiem jak z Chinami, poparcie Rosji dla ostatnich sankcji przeciwko Iranowi jest zrozumiale ale poparcie Chin jest troche dziwne ...

Na razie jedynym wygranym w ostatnich konfliktach pozostaje szyicki Iran, a dwóch jego rządzonych przez sunnitów sąsiadów, niezwiązanych sojuszem z NATO lub Rosją przestało stanowić ewentualne zagrożenie. W Iraku rządy sunnitów zastąpili szyici, a w Afganistanie chaos prawdopodobnie długo nie pozwoli sunnickim władzom na pełną kontrolę sytuacji.

Z jednej strony tak, ale z drugiej strony Iran jest obecnie otoczony przez nieprzyjaciele, dlatego czasami mysle ze usa dogada sie z nim ...

To są oczywiste fakty, nawet dla osoby niezbyt znającej się na problematyce Bliskiego Wschodu. Jednak najciekawsze jest to, że świat wydaje się nie zauważać najprostszych elementów układanki, a ci co je zauważają nie potrafią znaleźć logicznego rozwiązania.

Pan ma bardzo duza wiedze i naprawde jest mi bardzo milo prowadzic z Panem dyskusje.

Jeszcze inne spojrzenie lateralne przedstawiam w wątku - Atak personalny, czy cuchnąca ryba?, dostępnym pod linkiem:
http://www.goldenline.pl/forum/458022/atak-personalny-...Hammam Q. edytował(a) ten post dnia 21.07.10 o godzinie 21:47

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Dziękuję za docenienie mojej wiedzy i miłe słowa, panie Hammamie!

Duży w tym udział moich przyjaciół, bez rozmów z którymi byłaby ona znaczne bardziej dziurawa.

Również Pan jest interesującym rozmówcą.

Karykatury Proroka Mohammeda, genitalia na krzyżu, antyżydowskie napisy na pomniku, upamiętniającym pomordowanych podczas II wojny światowej w obozie w Krakowie-Płaszowie (co ma również aspekt religijny) czy ostatni przykład z sikaniem na znicze znajdujące się obok Krzyża, stojącego na wprost Pałacu Prezydenckiego w Warszawie mają głębokie wielowarstwowe podłoże i wyrażają coraz bardziej arogancki, bądź wrogi stosunek do religii w Europie i są częścią coraz większego chaosu panującego na naszym kontynencie, czego chyba symbolicznym przykładem jest zostanie protestanckim biskupem Sztokholmu przez lesbijkę, która zaadoptowała dziecko.

Moim zdaniem to co dzieje się z duchowo-emocjonalnym wnętrzem w Europie wraz ze wzrostem emocjonalności postaw w świecie muzułmańskim stanowi coraz silniejszą mieszankę zapalającą, chociaż jak na razie ukrytą, w swojej mocy.

Domyślam się, że dla Pana istotne znaczenie ma rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego, w sposób satysfakcjonujący dla obu stron konfliktu.

Wierzę, że przy dobrej woli i odpowiednio racjonalnym podejściu uda się jej znaleźć. Być może znacznie łatwiej niż się powszechnie uważa czego Panu życzę.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 22.07.10 o godzinie 15:52

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Prawda jest taka, ze w imie pokoju Palestynczycy uznali izrael i pragna zbudowac swoje panstwo na Zachodim Brzego Jordanu i w Strefie Gazy (Hamas proponuje rozejm na bardzo dlugo ale bez uznania izraela), Liga Arabska proponuje pokoj za panstwo dla Palestynczykow na ziemiach okupowanych po 1967, ale izrael do tej pory odrzuca wszystkie te propozycje. Stosuja taka polityke: co moje to moje a co twoje to moje i twoje a wiec chca zostawic sobie osiedla zbudowane nielegalnie na Zachodnim Brzegu i wtedy wymarzona Palestyna wygladalaby jak ser szwajcarski.
Kiedys Arafat powiedzial w Camp David: dogadajcie sie ze mna bo jak nie to bedziecie musieli dogadac sie z Hamasem. Hamas teraz mowi dogadajcie sie ze mna bo jak nie to bedziecie musieli rozmawiac z alkaida.
Rozwiazanie jest w rekach izraela, albo skorzysta albo nie. Wydaje mi sie ze Palestynczycy nie maja juz wiecej do zaoferowania.
Niestety obraza religii stala sie moda, walka jest toczona przeciwko wszystkim religiom w imie wolnosci slowa:(

Maciej Wojewódka:
Dziękuję za docenienie mojej wiedzy i miłe słowa, panie Hammamie!

Duży w tym udział moich przyjaciół, bez rozmów z którymi byłaby ona znaczne bardziej dziurawa.

Również Pan jest interesującym rozmówcą.

Karykatury Proroka Mohammeda, genitalia na krzyżu, antyżydowskie napisy na pomniku, upamiętniającym pomordowanych podczas II wojny światowej w obozie w Krakowie-Płaszowie (co ma również aspekt religijny) czy ostatni przykład z sikaniem na znicze znajdujące się obok Krzyża, stojącego na wprost Pałacu Prezydenckiego w Warszawie mają głębokie wielowarstwowe podłoże i wyrażają coraz bardziej arogancki, bądź wrogi stosunek do religii w Europie i są częścią coraz większego chaosu panującego na naszym kontynencie, czego chyba symbolicznym przykładem jest zostanie protestanckim biskupem Sztokholmu przez lesbijkę, która zaadoptowała dziecko.

Moim zdaniem to co dzieje się z duchowo-emocjonalnym wnętrzem w Europie wraz ze wzrostem emocjonalności postaw w świecie muzułmańskim stanowi coraz silniejszą mieszankę zapalającą, chociaż jak na razie ukrytą, w swojej mocy.

Domyślam się, że dla Pana istotne znaczenie ma rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego, w sposób satysfakcjonujący dla obu stron konfliktu.

Wierzę, że przy dobrej woli i odpowiednio racjonalnym podejściu uda się jej znaleźć. Być może znacznie łatwiej niż się powszechnie uważa czego Panu życzę.Hammam Q. edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 11:24

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Hammam Q.:
Prawda jest taka, ze w imie pokoju Palestynczycy uznali izrael i pragna zbudowac swoje panstwo na Zachodim Brzego Jordanu i w Strefie Gazy (Hamas proponuje rozejm na bardzo dlugo ale bez uznania izraela), Liga Arabska proponuje pokoj za panstwo dla Palestynczykow na ziemiach okupowanych po 1967, ale izrael do tej pory odrzuca wszystkie te propozycje. Stosuja taka polityke: co moje to moje a co twoje to moje i twoje a wiec chca zostawic sobie osiedla zbudowane nielegalnie na Zachodnim Brzegu i wtedy wymarzona Palestyna wygladalaby jak ser szwajcarski.
Kiedys Arafat powiedzial w Camp David: dogadajcie sie ze mna bo jak nie to bedziecie musieli dogadac sie z Hamasem. Hamas teraz mowi dogadajcie sie ze mna bo jak nie to bedziecie musieli rozmawiac z alkaida.
Rozwiazanie jest w rekach izraela, albo skorzysta albo nie. Wydaje mi sie ze Palestynczycy nie maja juz wiecej do zaoferowania.

To oczywiście wstępne, ogólne i fragmentaryczne spojrzenie na sytuację.

Aby znaleźć rozwiązanie trzeba sięgnąć głębiej struktury problemu. W tym także zwrócić uwagę na inne aspekty zagadnienia.

W pierwotnej fazie rozważań nie wydaje mi się istotne kto, co i ile ma na dzisiaj do zaoferowania, ani jakie na dzisiaj prezentuje stanowisko.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 17:16

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Witam,
Polecma badzo dobra ksiazke Michela Warschaskiego pt. Izrael i polityka planowanego zniszczenia.
Mysle i t moja opinia ze autor siegnal bardzo gleboko w ten konflikt.

Maciej Wojewódka:

Hammam Q.:
Prawda jest taka, ze w imie pokoju Palestynczycy uznali izrael i pragna zbudowac swoje panstwo na Zachodim Brzego Jordanu i w Strefie Gazy (Hamas proponuje rozejm na bardzo dlugo ale bez uznania izraela), Liga Arabska proponuje pokoj za panstwo dla Palestynczykow na ziemiach okupowanych po 1967, ale izrael do tej pory odrzuca wszystkie te propozycje. Stosuja taka polityke: co moje to moje a co twoje to moje i twoje a wiec chca zostawic sobie osiedla zbudowane nielegalnie na Zachodnim Brzegu i wtedy wymarzona Palestyna wygladalaby jak ser szwajcarski.
Kiedys Arafat powiedzial w Camp David: dogadajcie sie ze mna bo jak nie to bedziecie musieli dogadac sie z Hamasem. Hamas teraz mowi dogadajcie sie ze mna bo jak nie to bedziecie musieli rozmawiac z alkaida.
Rozwiazanie jest w rekach izraela, albo skorzysta albo nie. Wydaje mi sie ze Palestynczycy nie maja juz wiecej do zaoferowania.

To oczywiście wstępne, ogólne i fragmentaryczne spojrzenie na sytuację.

Aby znaleźć rozwiązanie trzeba sięgnąć głębiej struktury problemu. W tym także zwrócić uwagę na inne aspekty zagadnienia.

W pierwotnej fazie rozważań nie wydaje mi się istotne kto, co i ile ma na dzisiaj do zaoferowania, ani jakie na dzisiaj prezentuje stanowisko.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 23.07.10 o godzinie 17:16

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Hammam Q.:
Witam,
Polecma badzo dobra ksiazke Michela Warschaskiego pt. Izrael i polityka planowanego zniszczenia.
Mysle i t moja opinia ze autor siegnal bardzo gleboko w ten konflikt.

Dziękuję serdecznie za przestawienie materiałów źródłowych znacznie wpływających na Pana obecne przekonania, panie Hammamie.

Z przyjemnością zapoznam się z tą pozycją w wolnym czasie.

Czy w międzyczasie mógłbym prosić o skrótowe przybliżenie istotnych poruszonych w niej aspektów zagadnienia?

Wracając do naszych rozważań nasuwa mi się także kilka pytań;

1. Na ile, Pana zdaniem, sytuacja przedstawiona w tej książce jest opracowana profesjonalnie, obiektywnie i obejmuje wszystkie istotne czynniki?

2. Na ile jest ona, Pana zdaniem, przydatna w działaniach na rzecz rozwiązania problemu, a na ile wpływa hamująco na takie działania, przyczyniając się do usztywnienia stanowisk?

3. Czy, Pana zdaniem, sięga mądrze w głąb struktury problemu, w sposób przydatny dla celów rozwiązania problemu, bądź bezpośrednio wskazując takie moźliwości, bądź jej lektura pozwala albo na podstawie poznania nieuświadomionych motywów autora albo w inny sposób uruchomić analityczno - intuicyjne procesy, mogące skierować nas na drogę korzystnego dla stron konfliktu rozwiązania?Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 26.07.10 o godzinie 14:50

Temat: Nieznany świat i stereotypy

Hammam Q.:
Polityka tu gra najwieksza role a nie religia....
Trzeba pamietac kto doprowadzil Irak do tego, USA i reszta kraje, ktore mialy ochote na tania rope i kontrakty za miliardy (polecam businessman.pl ze stycznia, fajny artykul tam jest). Ani walka z terroryzmem, anidemokracja i wolność Iraku nie chodzila po glowach tych rzeznikow tylko interesy ekonomiczne i polityczne.

Ropa to już przeżytek ze względów ekologicznych .... Dobrze, że Kuwejt uciekł w turystykę bo już by miał za swoje ;))

Problemem elit na bliskim wschodzie jest strach przed utratą władzy absolutnej bo zamiast monarchii będzie demokracja a co jak króla wygonią ??? => myśmy to w Polsce przechodzili a jeszcze niedobitki walczą o utrzymanie wpływów ale jak pokazuje historia wiatr ich wymiecie ;)))

Pan patrzy z niskiego poziomu a z poziomu rodziny panujących wygląda to już całkiem inaczej.

Reasumując:

W dobie świata cyfrowego nie uda się elitom (duchowym, rządowym itd...) zatrzymać procesów ewolucji społecznej a tym samym powstrzymać zmian.

Sprawa następna to źródła konfliktów na Bliskim Wschodzie => wile razy rozmawiałem z biologami itp... naukowcami => i w przyrodzie występują takie przypadki kiedy dwa gatunki zawsze będą walczyć ze sobą:

1. niezależnie od ilości pożywienia
2. ilości terenu
3. itd....

Reasumując przyroda zna przypadki brak całkowitej akceptacji gatunków względem siebie => w efekcie dochodzi do konfliktów.

Jako inżynier musi Pan zrozumieć, że organizmy żywe identyfikują się w układach rezonansowych podobnie jak układy elektroniczne (np komórki w sieciach) i wtedy układ adaptacyjny podejmuje decyzję o identyfikacji mój twój => dlatego niekiedy w towarzystwie pewnych osób czuje się Pan dobrze a w innych źle => pomimo, że też są dla Pana mili => ale Pana system już ich zidentyfikował jako jednostki nieprzyjazne => popularnie mówimy, że są fałszywi ;))))

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. Mrówki bardzo efektywnie przeciwdziałają gradacjom paprocha cetyniaka itd....