Temat: Lean, Six Sigma w MŚP
Odpowiedź na główne pytanie wątku - oczywiście tak. Lean ma sens stosowania wszędzie. To jest pewna kultura zarządzania, sposób myślenia. A to nie może mieć związku z wielkością firmy. Patrząc ekstremalnie lean możesz użyć nawet do zarządzania własnym biurkiem. To kwestia sposobu myślenia o tym co się robi.
Osobiście zaczynam powoli wdrażać pewne rozwiązania w własnej firmie, a jest to firma właśnie MŚP. Na dodatek zupełnie nietypowa bo to Agencja Reklamowa z własną częścią produkcyjną obejmującą małą drukarnię offsetową i pracownię reklamy wizualnej.
Idzie bardzo powoli. W małej firmie można raczej zapomnieć o osobnej strukturze/zespole zajmującym się tylko wdrożeniem. Każdego trzeba przekonać, wytłumaczyć. Konsultant biorący kilka tyś na dzień to raczej mrzonka. Na takie rzeczy kasy nie ma.
Oczywiście właściciele są za ale nie oznacza to że z namaszczeniem powiedzą "teraz się tym zajmij, masz nasze umocowanie, masz ludzi itp". Tu trzeba samemu stworzyć zespół, namawiać non stop do oderwania się od swoich codziennych obowiązków. Uczyć konsekwencji i przekonać że to co się robi od 10 lat niekoniecznie robi się najlepiej (a z tym bywa mega trudno).
Co do narzędzi lean to tak naprawdę trzeba wszystko dopasować. Do charakteru produkcji, do sytuacji. Nawet do ludzi. Zdrowo rozsądkowo. Nie ma co się rzucać na robienie rewolucji.
A co jest najtrudniejsze. To co zwykle - zarządzanie ludźmi. Najważniejsza rzecz o której trzeba pamietać to zasada że zmianę wprowadzaja ludzie. Nie maszyny, nie dokumenty, nie zarząd. Ale każdy pracownik na swoim stanowisku.
Najlepiej jest oczywiście najpierw pookładać firmę od strony zarządzania personelem. Mieć system oceny pracowniczej uwzględniający lean aby móc motywować zespoły i nagradzać za odpowiednie działania. To powinno byc zgrane ze strategia rozwoju firmy. W każdym miejscu powinien działać system wynagrodzeń odpowiednio dopasowany do kierunku w jakim chcemy dążyć. Te narzędzia moim zdaniem powinny byc uruchomione przed wdrażaniem Lean. Wtedy ludzie inaczej reagują, ich motywatory są nastawione na działania zgodnie z kierunkiem lean. Potem wchodzi konsekwencja i przykłąd z góry.
Jednak rzeczywistość jest trochę bardziej brutalna. Nie ma kasy na motywację pracowników. System oceny odkładany jest na później bo są ważniejsze rzeczy itp itd. Jak nie zarządzamy dobrze personelem to mamy mur zbudowany z niekompetencjki, niechęci do zmian. I nie można za wszystko winić tych na dole.
Stąd w MŚP wdrożenie lean jest chyba najtrudniejsze. Całość trudu spoczywa na średnim szczeblu od którego często wymaga się cudów. Daje się terminy które wymagają decyzji arbitralnych co tworzy złą atmosferę i tylko utrudnia. Stąd albo przygotujemy się na długie miesiące powolnego układania albo zrobimy to arbitralnie i będziemy mieli cos a la lean na wierzchu a tak naprawdę frustracje i bunt.
Podsumowując. Lean w MŚP to trudna rzecz. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Przygotować na trudne rozmowy z każdym od Prezesa do operatora maszyny. Być konsekwentnym i upierdliwym do bólu. Tylko determinacja i pasja może pomóc. Ale opłaca się bo satysfakcja jest ogromna jak pwooli poszczególne osoby angażują się w temat. Nawet dzień wolny chcą wykorzystać na ustawianie hali, porządkowanie itp.
PS: jeszcze jedna rzecz. Nie zawsze używajmy nazewnictwa z książek. 5S, lean itp. To odstrasza. Przecież nic nie tracimy nazywając to porządkiem i czystością na hali. To brzmi lepiej, od razu mówi o co nam chodzi. A co do metod to trzeba być po prostu tym co podpowiada dobre rozwiązania i do nich przekonuje. A to co się podpowiada może byc już przecież zgodne ze sztuką lean. I bądźmy przykładem dla innych.NIc tak nie przekonuje jak dobry przykład!