Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

Chusteczki higieniczne są the best - lepsze niż kupki. Na szczęście Lamia się w tym nie tarza. Co innego Gończy Polski mojego kolegi:)
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

No i stało się... mamy mega problem. Od kilku dni nasza Lamia totalnie przestała się słuchać. Spuszczona ze smyczy w parku - ucieka i nie daje się złapać. Raz nawet wybiegła z parku, ale na szczęscie było jeszcze dość wcześnie rano i żadne auta nie jeździły w pobliżu. Nie mam pojęcia co mogło się stać. Nie reaguje na żadne komendy. Najgorsze jest to że za miesiąc jedziemy nad morze i boimy się że gdzies nam ucieknie jak ją spuścimy ze smyczy. Jak mam ją łapać - żeby nie kojarzyło się jej to z zapinaniem na smyczy. Proszę o pomoc.
Michał Zwoliński

Michał Zwoliński vojo w języku
esperanto to droga
:)

Temat: Wychowanie

Mój 8 miesięczny Butters też przechodzi jakiś okres buntu. Pewne jest jedno - zrobi wszystko za smakołyk. Nie wiem jednak czy gnając w prostej linii zareagowałby na "masz", "weź". Ciekaw jestem co zasugerują inni.
Arek L.

Arek L. AREA SALES MANAGER,
AB S.A

Temat: Wychowanie

Michał Zwoliński:
Mój 8 miesięczny Butters też przechodzi jakiś okres buntu. Pewne jest jedno - zrobi wszystko za smakołyk. Nie wiem jednak czy gnając w prostej linii zareagowałby na "masz", "weź". Ciekaw jestem co zasugerują inni.

A uczysz go na komendę "masz", "weź"?
Michał Zwoliński

Michał Zwoliński vojo w języku
esperanto to droga
:)

Temat: Wychowanie

Tylko w awaryjnych sytuacjach jak zwykłe chodź czekaj stój siad nie działają.
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

Moja Lamia jest tak cwana - że ona wie kiedy mam cos w kieszeni - to nawet przyjdzie (ale też nie zawsze). Jak nie mam akurat przysmaku - to choćbym nie wiem co robił - nie przyjdzie. Ale przechodzimy na RRRR. - ktoś o tym słyszał?

http://www.schronisko.org.pl/index.php?option=com_cont...
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Wychowanie

Ja nigdy nie gonię moich psów, a wręcz przeciwnie kiedy zaczynają uciekać, to ja uciekam w drugą stronę wołając je "milutkim, piskliwym głosikiem", tak żeby myślały, że chce się z nimi bawić. Wtedy zawracają i zaczynają mnie gonić. Faktycznie to działa:-)

konto usunięte

Temat: Wychowanie

Witam,
Trafiłam na serwis bo czasem już nie wiem co zrobić z moim ślicznym i kochanym czarnym labradorkiem - dizlem. Ma prawie 2 lata i większość rzeczy już nie gryzie, np. stoły, krzesła czy elemnty firanek. Do tej pory zostały mu buty, ręczniki, bielizna i pościel. W większości dla zabawy, ale jak się go dłużej nie złapie, może zrobić szkodę.
Mam z nim jednak inny problem, chodzić na szkolenie, spacerował dzielnie przy nodze, ale tylko na szkoleniu. Mamy bardzo duży teren i zazwyczaj pies sam sobie lata, staram się jednak wychodzić z nim codziennie na spacery, co już jest koszmarem. Ciągnie strasznie, ma kolczatkę, ale ona mu nawet nie przeszkadza. do każdego psa skacze, jedyne pocieszenie, że jak zmęczy to jest kochany i wraca najczęściej grzecznie.
Inna sprawa, bramka się otwiera i ucieka, reaguje na głos w ten sposób, że ucieka jeszcze dalej. Nie idzie go złapać, a sąsiedzi mają go dość, boją się go, bo szczeka na dzieci i potrafi skakać po ludziach, co jest wielkiim problemem.
Dodatkowo skacze po ludziach, po nas nie, trener nam powiedział, że jak się go w klatę kopnie z 2 razy, to skutkuje i racja, ale przecież gościom to nie powiem. Dodatkowo ostatnio jak ktoś wychodzi to przy bramce na niego skacze i chce go szarpnąć. Nie wiem co mu "odbija"?
Pomóżcie, zwłaszcza z tym uciekaniem za bramkę, już tyle się nasłuchałam skarg sąsiadów, że ludzie się go boją i coś zrobi dzieciom, a on nie reaguje nic. Nawet jak go skarcę, to on się cieszy!!
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Wychowanie

Katarzyna D-:
Nie idzie go złapać, a
sąsiedzi mają go dość, boją się go, bo szczeka na dzieci i potrafi skakać po ludziach, co jest wielkiim problemem.
Dodatkowo skacze po ludziach, po nas nie, trener nam powiedział, że jak się go w klatę kopnie z 2 razy, to skutkuje i racja, ale przecież gościom to nie powiem.

Fajnego masz trenera skoro udziela takich rad :-(
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

Może nie chodziło żeby kopać - tylko popchnąć. Słyszałem o tych metodach - są suteczne - ale powoduja że pies boi się właściciela i innych ludzi i staje sie bardziej nie przewidywalny.

Nie polecam:(

Proponuję metodę drugiej - długiej smyczy, która zawsze powinna być luźna. Jak pies ucieka - przydeptujesz smycz - i pies nie może uciec - a nie kojarzy tego z tym że to ty go łapiesz - po prostu uciekanie będzie mu się źle kojarzyć.

Odszukaj tutaj na gl - Pana Jacka Gałuszkę - jest psim trenerem - uważam że dość dobrym. Zapytaj go co i jak - myślę że Ci coś doradzi.
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Wychowanie

Arkadiusz Czerkies:
Może nie chodziło żeby kopać - tylko popchnąć. Słyszałem o tych metodach - są suteczne - ale powoduja że pies boi się właściciela i innych ludzi i staje sie bardziej nie przewidywalny.
>W przypadku labradora takie metody są mało skuteczne ale nie mają też bardzo poważnych konsekwencji. Ale nie próbowałabym tego np. z dobermanem, bo za którymś razem wyprzedzi kopnięcie i odgryzie pół nogi i znowu ktoś powie że zły pies kogoś zaatakował. Z takich właśnie zachowań biorą się później poważne konsekwencje, a winny jest pies, chociaż tak naprawdę nic złego nie zrobił, bo tylko działał w swojej obronie.
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Wychowanie

Arkadiusz Czerkies:

Proponuję metodę drugiej - długiej smyczy, która zawsze powinna być luźna. Jak pies ucieka - przydeptujesz smycz - i pies nie może uciec - a nie kojarzy tego z tym że to ty go łapiesz - po prostu uciekanie będzie mu się źle kojarzyć.
Dobrze byłoby też ustalić co tak naprawdę jest przyczyną ucieczki. Może to jest pies którym kieruje zew natury i trzeba go wykastrować na przykład.
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

Moja sunia też ucieka - ale nie tak przed siebie, tylko śmiga po całym parku i sprząta róźne świństwa i stare bułki. I to tak bez reguły - raz ucieknie, a raz nie. Ot taka zabawa...

konto usunięte

Temat: Wychowanie

@Arek moja sunia też reagowała bez reguły - to znaczy dostawała szaleju w losowo wybranych momentach dopóki... znajomy mi nie zwrócił uwagi, czy to się czasem nie dzieje kiedy ona jest mniej wybiegana? Tak, dokładnie. Okazało się, że zwyczajnie nie zwróciłem na to uwagi.

Musi być jakiś bodziec.
I jeszcze jedno - z psami jak z ludźmi: wszystko można byle z wolna i z ostrożna. Słowem małymi kroczkami i żelazną konsekwencją t podejrzewam, że nawet grać w szachy byś labka nauczył ;)
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

Pawle masz dużo racji - ale z tym wybieganiem, to zauważyłem że też nie ma reguły. Bo jak wychodzimy z nią i są inne pieski to zamiast z nimi biegac to śmiga swoimi ścieżkami. Bardziej chodzi o to - że w odpowiednim czasie nie nauczyła się że trzeba nas słuchać - jej się wydaje że to ona rządzi i koniec:) Ale pracujemy nad jej pozycją w stadzie i jest coraz lepiej:)Arkadiusz Czerkies edytował(a) ten post dnia 07.08.10 o godzinie 09:21
Borys K.

Borys K. Prezes Zarzadu,
Virtus Finanse Sp. z
o.o.

Temat: Wychowanie

witajcie.
Mam podobny problem ze swoim półtorarocznym Paco. Pomimo, że każdego dnia staram się go wymęczyć długim spacerem, rzucaną piłką to najszczęśliwszy wydaje się w momencie kiedy wygryzie kolejną dziurę w siatce i wydostanie się na zewnątrz posesji. Wówczas przywoływanie go nie daje żadnego rezultatu.
Pomysł z drugą smyczą jest dobry, ale jest jedno ale. :)
Paco wie już, że służy ona do chwytania i tym samym ograniczania jego wolności :), tak więc pilnuje ten swój dwumetrowy ogon by nie został przydeptany. Robi to poprzez uciekanie na bezpieczną odległość, lub, co nowość, podczas ucieczki nosi tą smycz w zębach.

Te jego ucieczki są z gatunku tych "dookoło komina", tj. Paco pilnuje by stale widzieć dom :). Czasem zdarza mu się wypuścić dalej, ale to sporadyczne przypadki.
Kolejnym problemem jest jego "bratanie" się z każdą napotkną osobą. Gdyby tylko się cieszył to byłoby ok. Ale on skacze, jednym słowem bardzo absorbuje sobą napotkane osoby. Jasne, że nie wszyscy sobie tego życzą. Nie wiem jak go tego oduczyć. W kwestii skakania ktoś kiedyć poradził mi, żeby delikatnie nastapić mu na tyle łapy w momencie kiedy to robi. Być może odniosło jakiś skutek ale nie byłem przekonany do tej metody.
pozdr.
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Wychowanie

Przydepywanie działa - ale też nie popieram tej metody. Takie już są te nasze Labki - że lubią wolność.

Temat: Wychowanie

Zwracam się z problemem sikającego wszędzie szczeniaka ;) Jak nauczyć go załatwiania się na zewnątrz? Sam na to wpadnie czy potrzebna jest specjalna tresura? ;) Psiak ma 2 miesiące. Dodam, że piesek jest u rodziców, jest duży ogród, ale zanim się zejdzie do tego ogrodu, to trzeba pokonać duużo schodów. I póki co, to biegają tak z nim na rękach z góry na dół, jak widzą, że szykuje się do zmoczenia podłogi :) Jedyną metodę, jaką im zasugerowałam, to nagradzanie psimi cukierkami, jak załatwi się na trawie.



Wyślij zaproszenie do