konto usunięte

Temat: nie je :(

zaskakujące jak na labka, prawda?

banana jakoś nigdy nie był głodomorem, ale teraz już zaczynam się martwić. wiem że psy czasami same robią sobie głodówkę, ale w dwa dni zjadł może pół miski jedzenia. wczoraj łaskawie przeżuł pół kotleta, ale bez entuzjazmu. wymiotował też jakimiś kłakami i mieliśmy nadzieje, ze mu przejdzie po tym, ale nadal leży pełna micha - do niedawna pysznego - gotowanego jedzenia.
w sumie od jakiś 2 tygodni je mało, ale kiedy wyjechaliśmy na długi weekend i trochę pobiegał na trawie z innymi psami - apetyt wrócił.

nie wiem, kiedy mam się zacząć martwić :(
bo niby schudł trochę, ale humor ma, ciągle przynosi jakąś zabawkę do rzucania, skacze, cieszy się itd.

poradźcie, prosze
Sylwia Gajewska

Sylwia Gajewska trener, prezes
fundacja Pomocna
Łapa

Temat: nie je :(

Czy wypróżnia się regularnie?
Dwa tygodnie to długo. Ja poszłabym do weta, zrobić prześwietlenie, czy nie zalego mu coś w jelitach (mógł coś zjeść niekoniecznie jadalnego).

Poza tym miska z jedzeniem nie powinna stać cały czas dostępna.
Jeszcze jedno, sprawdź mu temperaturę.

pozdrawiam

Sylwia

http://pomocnalapa.pl
http://agroturystyka-czarnowoda.plSylwia Gajewska edytował(a) ten post dnia 10.05.11 o godzinie 10:08

konto usunięte

Temat: nie je :(

Właśnie wszystko poza nie-jedzeniem jest w porządku.
Nie zdziwiła bym się, gdyby coś mu zalegało w jelitach, bo wcina co dopadnie (niejadalnego).

Nie pytaliśmy wcześniej weterynarza, bo tak na prawdę nie je od paru dni, wcześniej można było powiedzieć poprostu, ze nie miał apetytu, wiec uznaliśmy to za fanaberie.
Aneta S.

Aneta S. Skoro nie można się
cofnąć, trzeba
znaleźć najlepszy
spos...

Temat: nie je :(

Proponuje weterynarza, kleszcze wariują wiosną.
http://www.szarik.pl/news-31-dlaczego-kleszcze-sa-gro1...
Oby to tylko jego fanaberie ;)
Sylwia Gajewska

Sylwia Gajewska trener, prezes
fundacja Pomocna
Łapa

Temat: nie je :(

justyna kossowicz:
Właśnie wszystko poza nie-jedzeniem jest w porządku.
Nie zdziwiła bym się, gdyby coś mu zalegało w jelitach, bo wcina co dopadnie (niejadalnego).
to koniecznie wet. szczególnie jeśli się słabo, bądź wcale nie wypróżnia.

konto usunięte

Temat: nie je :(

ale nie!!
kupy są!
tj. na miarę jedzenia.
dzwoniliśmy do weta bo trochę daleko mamy (my w Krakowie - weterynarz w Dębicy), powiedział, ze ten typ tak ma, ze czasem przestaje jeść. nie jest to jakoś straszliwie groźne, ale chudnie bardzo doprowadza się do lekkiej anemii. w weekend jedziemy na jakiś zastrzyk na apetyt po którym ma wchłaniać wszystko



Wyślij zaproszenie do