Temat: Imię Twojego psa
Historia imienia mojej suni jest jeszcze pachnąca atramentem, dopiero w niedzilę zabieram siedniotygodniowego szczeniaka. Zastanawiałem się nad imieniem, zresztą nad psem zastanawiałem się od 2 lat. Chciałem dla niepełnosprawnego syna, który jest achondroplastykiem. Nie taki znowu może niepełnosprawny, kawał pirata z niego, będzie po prostu bardzo niski. Długo myślałem czy sprostamy odpowiedzialności, bo bez niej nie chciałem słyszeć o psie. Ostetnie miesiące były dla mnie bardzo emocjonalnie intensywne, trudne i wyczerpujące. Jak już zacząłem się trochę skłądać, znajoma zadzwoniła, że dla Kuby jednego szczeniaka odda. Myślałem i zdecydowałem się. Wybrałem ją, nie psa. Kiedyś znajomej ojciec powiedział, że ma 3 córki, więc chce psa. Bez zabyt głębokich interpretacji, ale coś w tym jest. Mam dwóch synów. Ot dlaczego ona. Jednocześnie od dwóch miesięcy mieszkamy w domu, nie w bloku, więc będzie jej dużo lepiej. A teraz jakie imię. To zapewne ja będę odpowiedzialny za nią, a każde moje miejsce w domu nosi kolor bordo: gniazdko elektryczne w mojej łazience, ręcznik frotte, zasłony w bibliotece, elektryczna gitara i milion innych rzeczy, dlatego będzie Bordo. Może niektórzy powiedzą, że to imię dla psa, ale właściwie nie musi być tak, jak żeńskie imię w języku polskim zakończone na samogłoskę "a". Długo, ale wyczerpująco :)