Bartłomiej Wasik

Bartłomiej Wasik Project Manager
Solution Delivery

Temat: Nieujarzmiona energia powitalna :)

Witam,
mam taki problem z moim Snookerem
,a mianowicie jak zobaczy innego psa, zwierzaka znajomego przełącza się u Niego jakiś pstryczek i szarpie sie na smyczy, piszczy, szczeka, ciągnie i czego tam sobie nie wymyślicie :(
utrzymać rozentuzjazmowane 37 kilkogramów bywa ciężkie dla stawów ... nie mówiąc o mojej biednej małżonce :(
jakiś pomysł ?
Pozdrawiam
Robert Z.

Robert Z. PHP Developer

Temat: Nieujarzmiona energia powitalna :)

Mam podobną sytuację z moim Barym - częściowo pomogła komenda "siad" wtedy przeważnie (ale są wyjątki) pies siada i zaczyna szczekać ze złości ze nie może nic zrobić, nie wiem w sasadzie jak temu zaradzić - robi tak samo do ludzi jak nie może się przywitać po swojemu czyli opierając sie łapami :)
szczeka parę razy i pozniej się uspokaja.

Myśle, że szarpanie mozna oduczyć poprzez nie pozawalanie na szarpanie - utrzymać psa zeby nie poszedl do przodu oraz kazać zrobić siad.
Dobry chyba tez będzie kantar. Właśnie chcę to wypróbować bo jednak czasem pies tak jest zafacynowany innym psem ze nie słucha i niestety sie ciągnie.
Pies ma 12 miesięcyRobert Z. edytował(a) ten post dnia 11.07.08 o godzinie 13:48

konto usunięte

Temat: Nieujarzmiona energia powitalna :)

Robert Z.:

Dobry chyba tez będzie kantar. Właśnie chcę to wypróbować bo jednak czasem pies tak jest zafacynowany innym psem ze nie słucha i niestety sie ciągnie.

Nasza Boa na kantarze wykreca mlynki (doslownie) wiec nie wiem czy to takie zdrowe dla psa.
Michał Zwoliński

Michał Zwoliński vojo w języku
esperanto to droga
:)

Temat: Nieujarzmiona energia powitalna :)

Jeśli chodzi o tresure psa opartą o video tutoriale Erica Letendre. Gdzieś jest przykład jak nauczyć psa żeby nie skakał na ludzi.

http://pl.youtube.com/watch?v=CskvOzDOmbw&feature=channel

konto usunięte

Temat: Nieujarzmiona energia powitalna :)

Bartłomiej Wasik:
Witam,
mam taki problem z moim Snookerem
,a mianowicie jak zobaczy innego psa, zwierzaka znajomego przełącza się u Niego jakiś pstryczek i szarpie sie na smyczy, piszczy, szczeka, ciągnie i czego tam sobie nie wymyślicie :(
utrzymać rozentuzjazmowane 37 kilkogramów bywa ciężkie dla stawów ... nie mówiąc o mojej biednej małżonce :(
jakiś pomysł ?
Pozdrawiam
Napisałeś, że pies zachowuje się w ten sposób jak spotka znajomego psa (rozumiem że takiego z którym już się wcześniej bawił). Jeśli jest to jego kumpel i zamierzasz spuścić psa ze smyczy i pozwolić mu na zabawę z drugim, to najlepiej przeczekać ten "entuzjazm" przytrzymując psa i czekać jak się uspokoi (nic do niego nie mówić). Chodzi o to,żeby zrozumiał że spuszczony będzie dopiero jak się uspokoi, że skakaniem, szczekaniem, wyrywaniem się nic nie osiągnie. Wydawanie komend ma sens jeśli masz z nim dobrą współpracę w innym wypadku nerwowe "siad" albo "spokój" nie ma sensu, psujesz sobie tylko współpracę z psem. Jeśli pies ciągnie na ulicy do innych, to najlepiej zacząć od omijania 2-go psa z dystansu, odwracania uwagi swojego psa od tamtego smakołykami, skupianie uwagi na sobie i nagradzanie za wyniki. Najlepiej ćwiczyć takie sytuacje najpierw w parku, w jakimś spokojnym miejscu, a dopiero później wymagać od psa posłuszeństwa w trudnych warunkach (jakimi często jest dla psa ulica). No i socjalizacja z innymi psami to podstawa.

Następna dyskusja:

Energia natury – gaz,...




Wyślij zaproszenie do