Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Bąble między poduszeczkami

Pójdę znów do weterynarza - ale chciałabym zasięgnąć języka czy ktoś się spotkał z czymś takim:

Nero jest alergikiem. Przez wakacje z różnych powodów miał troszeczkę odpustu w diecie. W połowie sierpnia między poduszeczkami pojawiły mu się bolesne, podbiegnięte trochę ropą, krwawiące (lekko) bąble.
Weterynarz dał zastrzyk, antybiotyki domiejscowo - przeszło bardzo szybko.
W związku z tym, że poprawa po zastrzyku nastąpiła bardzo szybko, wet ocenił iż jest to na 99% alergia.

Od tamtej pory restrykcyjna dietka - A WCZORAJ BĄBLE WRÓCIŁY! Co to może być?
Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Bąble między poduszeczkami

no cóż. Już wiem.

ziarniniak.

... bo BIEGAŁ PO SKOSZONEJ TRAWIE ...

ratunku ...
Agnieszka W.

Agnieszka W.
labradory.waw.pl/for
um/

Temat: Bąble między poduszeczkami

Dobrze wiedzieć, bo w życiu o tym nie słyszałam.

konto usunięte

Temat: Bąble między poduszeczkami

Moja Lejka cały czas biega po skoszonej trawie i nic jej nie jest ;)
Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Bąble między poduszeczkami

uhu, ale Nero jest alergikiem.

Do niedawna była mowa jedynie o alergii pokarmowej a teraz jeszcze kontaktowa (prawdopodobnie).

Może ktoś ma do odstąpienia buciki dla labka? czerwone by pasowały :-)))
Dorota M.

Dorota M. Sourcing Commodity
Leader, GE Power
Controls

Temat: Bąble między poduszeczkami

Mam super Pania weterynarz - tel.602 682 136, prowadzi prawie wszystkie hodowle Labradorow, wspaniale podejscie i do tego ogromna wiedza...
moj Labrador nie jest alergikiem, a musimy sie wystrzegac biegania po rosie, bo przy slonku odparza sobie poduszeczki!! lapki ma bolesne, gryzie je.. problem sie zaognia...dostawalismy masc (ale zapomnialam nazwy...)
zadzwon bo nasze rozwiazanie bylo proste i przynioslo psu natychmiastowa ulge. (a sprawdzalas czy czegos sobie nie wbil?)
Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Bąble między poduszeczkami

Na pewno niczego sobie nie wbił - trudno zresztą by mu było na raz w cztery łapy :-)
Po tygodniu leczenia sprawa z głowy, teraz walczymy z uszami.



Wyślij zaproszenie do