Małgorzata Dwornikiewicz - Opalińska

Małgorzata Dwornikiewicz -
Opalińska
Trenerka
umiejętności
psychospołecznych,
pedagog, coach i...

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Sprowokowana tekstem autorki tego bloga:
http://chihiro.blox.pl/2011/06/Od-kanonu-literackiego-...
postanowiłam parafrazując jej pytania założyć nowy wątek.

Zatem:
Co dziś należy do kanonu literackiego człowieka wykształconego? Czy w ogóle możliwe jest stworzenie kanonu książek,(...)które KAŻDY powinien znać?

Jeżeli tak - to co koniecznie musi zawierać taka lista?

p.s. A tu artykuł pomocny w rozwinięciu tematu:
http://bbc.uw.edu.pl/Content/41/05.pdf
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Moje propozycje w dowolnej kolejności - bardziej w kwestii lektur niż "listy człowieka wykształconego":

Tajemnicza Wyspa - J. Verne
obowiązkowa dla każdego kto żyje w cywilizacji uważającej się za przemysłową
Robinson Cruzoe - D. Defoe
znacznie lepsze i bardziej praktyczne niż "Stary Człowiek i Morze" o woli przetrwania i znaczeniu
Nikt nie rodzi się żołnierzem - nie pamiętam Autora
na mój gust - modelowa książka o wojnie widzianej z perspektywy i żołnierza, i dowódcy i najważniejszej części: zaplecza
Lalka i Faraon - B. Prus
zamiast Sienkiewicza; jeżeli już Sienkiewicz, to "Ogniem i Mieczem" zamiast Potopu (krótsze i bardziej istotne współcześnie) i jakaś odtrutka w postaci np. "Samozwańca" Komudy.
William Willis - Żeglarz Niezłomny poza tym, że krótkie, z polskim akcentem i oparte na faktach, znacznie lepsze niż "Stary Człowiek..."
Ostatni Brzeg - N. Chute
Jak cywilizacja się unicestwia i w jakim stylu odchodzi
Wojna z Robotami - H. Harrison
zbiór kilkunastu prowokujących do myślenia krótkich nowel
Nowy Wspaniały Świat - A. Huxley
+ oczywiście klasyki Orwella "Folwark..." i "1984".

Napewno coś z historii i realiów zarówno Cesarstwa jak i Republiki Rzymskiej ale nic i nie przychodzi do głowy.

I niby to inna broszka, ale zrobiłbym też analogiczną listę filmów (które nie mają książkowych pierwowzorów).Piotr D. edytował(a) ten post dnia 10.07.11 o godzinie 22:01

konto usunięte

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Osobiście spotkałam się z kilkoma listami książek, które TRZEBA PRZECZYTAĆ. Na świecie krąży wiele takich list, oto przykładowe, najświeższe krążące w sieci:
*http://www.time.com/time/specials/packages/completelis...
*http://www.thebest100lists.com/best100novels/
*http://www.telegraph.co.uk/culture/books/3672376/110-b...
*same polskie tytuły: http://www.salonkulturalny.pl/najlepsze-polskie-ksiazk...
Szczerze przyznam, że słowo kanon wzbudzało we mnie, odkąd tylko pamiętam, mieszane uczucia. Kojarząc to ze szkołą, przymus czytania lektur, które dobijają młodego czytelnika, czytać ABY czytać i BO TO JEST PIĘKNE, choć w wielu przypadkach NIE jest, bywa w szkole uciążliwe. Każdy wie jak wielu uczniów "czyta" obecnie książki - są już bryki bryków... Z drugiej strony ostatnią głupotą wydaje się zmienić taką listę pod tych, co nie chcąc czytać - bo oni i tak nie będą czytać nawet gdyby nie wiadomo jak wydumaną listę stworzono. A Ci, którzy chcą czytać - będą, taki kanon tylko pomaga wyrobić patrzenie na literaturę, choć czasmi chce sie włosy z głowy rwać, że tego Pana czy Panią ktoś na liście zamieścił.

Wg mnie dobra lista książek dla człowieka wykształconego, to taka, która wnosi nazwiska z całego świata (autorzy z różnych gatunków, krajów, kultur, religii etc.), które w swoim czasie: a- zrewolucjonizowały oblicze literatury czy dany gatunek, b - wniosły niesamowity język, c- ich dzieła są ponadczasowe.

Inna kwestia, to czy ktokolwiek stworzy takową listę. Osobiście myślę, że nie jest najważniejsze czy na świecie istnieje czy kiedyś powstanie najb. obiektywna, idealna i zaspokajająca gusta najwybredniejszych czytelników lista książek, ale aby na takich listach były zamieszczane rzeczywiście dobre nazwiska, które zmieniły oblicze literatury pisząc na wysokim poziomie. BO NAJWAŻNIEJSZE, to nasze dalsze czytelnicze poszukiwania!:))Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Seria "Poczytaj mi mamo " - od tego bym zaczęła :)))

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

lista lektur dla studentów polonistyki :)
tam jest cały kanon polskiej i europejskiej literatury.
trochę szkoda, że na studiach nie ma lektur z innych kręgów kulturowych (np. literatury japońskiej, którą bardzo cenię).
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

ostatnio moja znajoma polonistka poprosiła mnie o listę takich lektur dla swoich uczniów ostatniej klasy liceum. dosyć ostro wysmażyłem jej następujące:)

POLSKA
Chwin, Hanemann
Gombrowicz, Dziennik (dowolnie który, tu chodzi głównie o zapoznanie się ze stylem, taki odchamiacz po "ferdydurke" :)
Herbert, Barbarzyńca w ogrodzie (eseje)
Hłasko, ale to pewniak :)
Huelle, Weiser Dawidek
Klimko-Dobrzaniecki, Kołysanka dla wisielca,
(z wahaniem) Masłowska, Wojna polsko ruska
Miłosz, ale proza - teoretycznie Zniewolony umysł bym zaproponował, ale jest cholernie ciężki i może Piesek przydrożny by się lepiej nadawał?
Olszewski, Chwalcie łąki umajone
Pilch, Bezpowrtonie utracona leworęczność
Stasiuk, Dukla
Toakrczuk, Prawiek albo Dom dzienny dom nocny
Kuczok, Gnój

POWSZECHNA
Barth, Bakunowy faktor albo Pływająca opera
Beckett, Dramaty
Bernhardt, Kalkwerk (ale najpierw sama przeczytaj i oceń, tu też się waham czy nie za ostre:)
Borges, Fikcje
Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny (książka którą opycham każdemu :>)
Canetti, Auto da fe (jak wyżej,zwłaszcza bibliofilom)
Coetzee, Hańba albo Czekając na barbarzyńców. Pierwsza jest o gwałcie, więc do przemyślenia, ale jest też dobra adaptacja. Osobiście wolałem jednak Barbarzyńców
Cortazar, Gra w klasy (niby oczywiste, ale akcentuję bo chyba żal pominąć, nawet jako eksperyment formalny)
Dick, Ubik albo Człowiek z wysokiego zamku
Durenmatt, Sędzia i jego kat albo Obietnica - to są, teoretycznie opowiadania kryminalne, ale poziom w porównaniu z obecnym zalewem szwedzkich larsonów jest o niebo wyższy. Obietnica jest nawet zaadaptowana (Nicolson tam grał), ale uważam, że pochwałą rozumu jest jednak Sędzia :)
Eco, Imię róży. Nie sugeruję Wahadła, bo przebrnąłem przez nie dopiero za 5 albo szóstym razem, nie wiem, jak ci twoi uczniowie są otwarci na ten ogrom wiedzy, który tam mogą znaleźć :>
Faulkner, Świadomość w sierpniu
Fowles, Kochanica Francuza albo Mag
Frish, Homo Faber (o ile problem nie będzie wątek kazirodczy :>)
Grass, Blaszany bębenek (oczywiste? no to przepraszam :) )
Greene, W Brighton albo Moc i chwała. Od kiedy obejrzałem Donniego Darko, uważam że Greena znać trzeba :)
<tu powinien być Houellebecq, ale świadomie pomijam :> >
Kane, Łaknąć, 4.48 Psychozis. No cóż, jedno jest o gejach a drugie o samobójstwie :) ale nazwisko znane (i tragiczne) :)
Kerets, Los utracony albo Kadysz za nienarodzone dziecko. Cudowne przykłady literatury obozowej z innej perspektywy niż ograny Borowski
Kunderę pisać? :>
Lowry, Pod wulkanem
Marai, Żar (bo ja kocham Węgrów :)
McCarthy, Droga albo Krwawy południk. Ten facet ma niepowtarzalny styl, acz brutalny.
Ravenhill, Polaroidy, aczkolwiek tu też ostrożnie :)
Tolkien, Mythopeia i esej O baśniach. Zaskocz uczniów i pokaż tolkiena jako erudytę a nie twórcę tych małych bosych stworków.:)
Hanna B.

Hanna B. Właścicielka,
Centrum Edukacyjno -
Usługowe ATHENA

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Krzysztof Wróblewski:
ostatnio moja znajoma polonistka poprosiła mnie o listę takich lektur dla swoich uczniów ostatniej klasy liceum. dosyć ostro wysmażyłem jej następujące:)
>
Tak bez Rosjan, bez rosyjskiej duszy?Hanna B. edytował(a) ten post dnia 18.07.11 o godzinie 15:23
Krzysztof Wróblewski

Krzysztof Wróblewski Towarzysz Bohaterów

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

o rzeczywiście, zapomniałem o Achmatowej i Brodskym ;) dziekuję

(poza tym doprecyzuję, że chodzi mi o literaturę współczesną)
Anna J G.

Anna J G. między czarnym i
białym jest
jeszcze... kolorowe

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

moim zdaniem, "to se ne da"
- poprosiłabym jakiegoś matematyka o wzór na ilość kanonów :DAnna Gruszka edytował(a) ten post dnia 24.07.11 o godzinie 13:03
Anna Florentyna P.

Anna Florentyna P. Scriptoris.pl —
redakcja, korekta,
skład

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Proponuję włączyć do tego zbioru np. słownik ortograficzny, słownik poprawnej polszczyzny, słownik interpunkcyjny…

Niekoniecznie od A do Z (czy nawet Ż), ale warto, żeby każdy od czasu do czasu tam zaglądał ;)
Jarek M.

Jarek M. POP (Pan Od
Pudełek), czasem i
inne...

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

kanonom
mowie: NIE!

kazdy wedlug swoich preferencji, wg gustu, potrzeby czyta
moze pod wplywem czyjejs inspiracji, polecenia

ale kanon to nie moze byc

bo skoro mnie sie nie podoba "Miistrz i Malgorzata" to co? to juzem burak jest?
Anna Florentyna P.

Anna Florentyna P. Scriptoris.pl —
redakcja, korekta,
skład

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Jarek M.:
kanonom
mowie: NIE!

kazdy wedlug swoich preferencji, wg gustu, potrzeby czyta
moze pod wplywem czyjejs inspiracji, polecenia

ale kanon to nie moze byc

bo skoro mnie sie nie podoba "Miistrz i Malgorzata" to co? to juzem burak jest?

Amen, Jarku :)

Jakoś wcale mi nie wstyd, że nie czytałam wielu pozycji, które znajdują się na (jakże licznie tworzonych) listach „tego, co przeczytać trzeba”. Zawsze pocieszam się tym, że i tak liczba książek, które przeczytałam, idzie w tysiące, a na tym na pewno jeszcze nie koniec. Przynajmniej mogę powiedzieć, że czytanie zdecydowanej większości z nich sprawiło mi przyjemność — a nie wszyscy gorliwi wyznawcy i „czytacze” pozycji „kanonicznych” mogą o sobie powiedzieć to samo ;)
Stefan Michał Łukasiewicz

Stefan Michał Łukasiewicz Kasjer - sprzedawca,
Marks and Spencer
Poland, szukam
pra...

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

W zasadzie jestem całkowicie za:

Tajemnicza Wyspa - J. Verne
obowiązkowa dla każdego kto żyje w cywilizacji uważającej się za przemysłową
Robinson Cruzoe - D. Defoe
znacznie lepsze i bardziej praktyczne niż "Stary Człowiek i Morze" o woli przetrwania i znaczeniu
Nikt nie rodzi się żołnierzem - nie pamiętam Autora
na mój gust - modelowa książka o wojnie widzianej z perspektywy i żołnierza, i dowódcy i najważniejszej części: zaplecza
Lalka i Faraon - B. Prus
zamiast Sienkiewicza; jeżeli już Sienkiewicz, to "Ogniem i Mieczem" zamiast Potopu (krótsze i bardziej istotne współcześnie) i jakaś odtrutka w postaci np. "Samozwańca" Komudy.
William Willis - Żeglarz Niezłomny poza tym, że krótkie, z polskim akcentem i oparte na faktach, znacznie lepsze niż "Stary Człowiek..."
Ostatni Brzeg - N. Chute
Jak cywilizacja się unicestwia i w jakim stylu odchodzi
Wojna z Robotami - H. Harrison
zbiór kilkunastu prowokujących do myślenia krótkich nowel
Nowy Wspaniały Świat - A. Huxley
+ oczywiście klasyki Orwella "Folwark..." i "1984".

+ Pwszechna którą można spotkać poniżej tej wypowiedzi.

Tylko co oznacza - KANON

Mam 54 lata, wychowałem się na książkach:

- Juliusza Verne'a
- Józefa Ignacego Kraszewskiego
- Wacława Gąsiorowskiego
- Jacka Londona
- Waltera Scot'ta
- Janusza Meissnera
- Aleksandra Dumas'a
- trochę klasyki
+ lektury obowiązkowe ... a 40 lat temu bywały różne - brrrrr ...

Są to lektury z biblioteczki domowej mojej mamy i bibliotek szkolnych

I to co czytałem w dzieciństwie /książki historyczne/ i dorastaniu /książki fantastyczno-naukowe i podróżnicze-dorosłe + historyczne dorosłe/ kształtuje mój gust.

Czasem /częściej lub rzadziej/czytam coś współczesnego /nie koniecznie z mojego KANONU/ - pod warunkiem że ... wpisuje się to z grubsza w mój osobisty KANON ....
Tomasz Walkiewicz

Tomasz Walkiewicz Student, Uniwersytet
Szczeciński

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Ja chcę tylko zaznaczyć, że w kanonie obowiązkowych lektur jest zdecydowanie za dużo trudnych książek, które choć "piękne" to zniechęcają dzieci i młodzież, która w ogóle nie garnie się do czytania.Tomasz Walkiewicz edytował(a) ten post dnia 24.07.11 o godzinie 11:51
Jarek M.

Jarek M. POP (Pan Od
Pudełek), czasem i
inne...

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

ostatnio w jakims czasopismie czytalem o tym jak te wszystkie Dziady Orzeszkowe Medaliony itp zniechecaja dziecioki do czytania.

i to prawda

bo najpierw przyciagnac do ksiazek nalezy
potem czyteanie wszczepic i sprawic by czytanie bylo jak oddychanie

a dopiero potem mozna zaczac edukowac i mowic co wartosciowego mozna swiadonie wybrac

albo jakos tak ;P

konto usunięte

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Ale Dziady i Orzeszkowe to są w szkole
niedziwne, że zniechęcają, gdy się od tego zaczyna przygodę z czytaniem.

Jeśli dziecko zacznie od lat 5, 6 czytać, to i przełknie Orzeszkową, a i w Dziadach coś dla siebie znajdzie.

Trzeba czytać dziecku od lat najmłodszych, trzeba czytać samemu, by wyprawy do księgarni i biblioteki stały się przyjemnością i stałym punktem w życiu a potem wypuścić do szkoły, gdzie zetknie się z listą lektur :) polecam lekkie wprowadzanie w każdą lekturę- opowiadanie o czym jest książka i co w niej ciekawego :)
Małgorzata Olszewska

Małgorzata Olszewska Redaktor, kierownik
projektów
wydawniczych,
dziennikarz

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Karolina Ł.:
Ale Dziady i Orzeszkowe to są w szkole
niedziwne, że zniechęcają, gdy się od tego zaczyna przygodę z czytaniem.

Jeśli dziecko zacznie od lat 5, 6 czytać, to i przełknie Orzeszkową, a i w Dziadach coś dla siebie znajdzie.

Trzeba czytać dziecku od lat najmłodszych, trzeba czytać samemu, by wyprawy do księgarni i biblioteki stały się przyjemnością i stałym punktem w życiu a potem wypuścić do szkoły, gdzie zetknie się z listą lektur :) polecam lekkie wprowadzanie w każdą lekturę- opowiadanie o czym jest książka i co w niej ciekawego :)

Podpisuję się obiema rękami. Pamiętam z dzieciństwa (przed-szkolnego), jakim wydarzeniem były wyprawy z mamą do biblioteki i księgarni. Moje ukochane książki z tamtych czasów to "Dzieci z Bullerbyn", "Ja i Franuś" (chyba całkowicie zapomniana przez czytelników) , a potem "Mitologia". W liceum uwielbiałam "Dziady" za mroczno-rewolucyjne klimaty i "Wesele" za społeczno-polityczną aktualność:) przez Orzeszkową jednak - przyznam się - nie przebrnęłam...
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Jarek M.:
bo skoro mnie sie nie podoba "Miistrz i Malgorzata" to co? to juzem burak jest?

Absolutnie nie. Zresztą w pytaniu nie było nic o podobaniu się, a tylko o znajomości :-) a raczej ciężko wyrobić sobie opinię bez przeczytania.
Stefan Michał Łukasiewicz:
- Janusza Meissnera

A także Bohdana Arcta, Tadeusza Rolskiego... :)
Stefan Michał Łukasiewicz:
- Aleksandra Dumas'a

Szczególnie podobało mi się "XX lat później". Zresztą, w pewnym sensie, b. aktualna książka.
Stefan Michał Łukasiewicz:
+ lektury obowiązkowe ... a 40 lat temu bywały różne - brrrrr

Wspomniane "Nikt nie rodzi się żołnierzem" znalazłem na liście lektur uzupełniających - do VI klasy SP.

Poza tym, dorzuciłbym Krystynę i Alfreda Szklarskich: genialne "Złoto Gór Czarnych" (tak się pisze fabularyzowane powieści historyczne!) no i serię "Tomków...".

Tomasz Walkiewicz:
Ja chcę tylko zaznaczyć, że w kanonie obowiązkowych lektur jest zdecydowanie za dużo trudnych książek, które choć "piękne" to zniechęcają dzieci i młodzież, która w ogóle nie garnie się do czytania.

Jeżeli "się nie garnie" (a to jest problem - że się nie garnie, i że nie można wyegzekwować niczego mimo niegarnięcia się) to już została zniechęcona.
Fakt faktem, często bardziej wartościowe bywały "lektury uzupełniające".
Natomiast kilka klasyków, takich jak np. "Faraona" czy "Lalkę" Prusa warto znać. Szczególnie tę drugą, bo to momentami baaaaardzo współczesna książka.Piotr D. edytował(a) ten post dnia 31.07.11 o godzinie 12:07
Justyna T.

Justyna T. "Kto nigdy nie żył
nigdy nie umiera"

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Do kanonów literatury trzeba "dorosnąć". Mając 17-18 lat próbowałam przeczytać „Umiłowaną” Toni Morrison, lecz nie udało mi się to, była zbyt trudna, nie rozumiałam jej. Po kilku latach przeczytałam i byłam zachwycona :)
Szymon C.

Szymon C. nadzór saperski

Temat: Kanon literacki człowieka wykształconego

Krzysztof Wróblewski:
ostatnio moja znajoma polonistka poprosiła mnie o listę takich lektur dla swoich uczniów ostatniej klasy liceum. dosyć ostro wysmażyłem jej następujące:)

POLSKA
Chwin, Hanemann
Gombrowicz, Dziennik (dowolnie który, tu chodzi głównie o zapoznanie się ze stylem, taki odchamiacz po "ferdydurke" :)
Herbert, Barbarzyńca w ogrodzie (eseje)
Hłasko, ale to pewniak :)
Huelle, Weiser Dawidek
Klimko-Dobrzaniecki, Kołysanka dla wisielca,
(z wahaniem) Masłowska, Wojna polsko ruska
Miłosz, ale proza - teoretycznie Zniewolony umysł bym zaproponował, ale jest cholernie ciężki i może Piesek przydrożny by się lepiej nadawał?
Olszewski, Chwalcie łąki umajone
Pilch, Bezpowrtonie utracona leworęczność
Stasiuk, Dukla
Toakrczuk, Prawiek albo Dom dzienny dom nocny
Kuczok, Gnój

POWSZECHNA
Barth, Bakunowy faktor albo Pływająca opera
Beckett, Dramaty
Bernhardt, Kalkwerk (ale najpierw sama przeczytaj i oceń, tu też się waham czy nie za ostre:)
Borges, Fikcje
Calvino, Jeśli zimową nocą podróżny (książka którą opycham każdemu :>)
Canetti, Auto da fe (jak wyżej,zwłaszcza bibliofilom)
Coetzee, Hańba albo Czekając na barbarzyńców. Pierwsza jest o gwałcie, więc do przemyślenia, ale jest też dobra adaptacja. Osobiście wolałem jednak Barbarzyńców
Cortazar, Gra w klasy (niby oczywiste, ale akcentuję bo chyba żal pominąć, nawet jako eksperyment formalny)
Dick, Ubik albo Człowiek z wysokiego zamku
Durenmatt, Sędzia i jego kat albo Obietnica - to są, teoretycznie opowiadania kryminalne, ale poziom w porównaniu z obecnym zalewem szwedzkich larsonów jest o niebo wyższy. Obietnica jest nawet zaadaptowana (Nicolson tam grał), ale uważam, że pochwałą rozumu jest jednak Sędzia :)
Eco, Imię róży. Nie sugeruję Wahadła, bo przebrnąłem przez nie dopiero za 5 albo szóstym razem, nie wiem, jak ci twoi uczniowie są otwarci na ten ogrom wiedzy, który tam mogą znaleźć :>
Faulkner, Świadomość w sierpniu
Fowles, Kochanica Francuza albo Mag
Frish, Homo Faber (o ile problem nie będzie wątek kazirodczy :>)
Grass, Blaszany bębenek (oczywiste? no to przepraszam :) )
Greene, W Brighton albo Moc i chwała. Od kiedy obejrzałem Donniego Darko, uważam że Greena znać trzeba :)
<tu powinien być Houellebecq, ale świadomie pomijam :> >
Kane, Łaknąć, 4.48 Psychozis. No cóż, jedno jest o gejach a drugie o samobójstwie :) ale nazwisko znane (i tragiczne) :)
Kerets, Los utracony albo Kadysz za nienarodzone dziecko. Cudowne przykłady literatury obozowej z innej perspektywy niż ograny Borowski
Kunderę pisać? :>
Lowry, Pod wulkanem
Marai, Żar (bo ja kocham Węgrów :)
McCarthy, Droga albo Krwawy południk. Ten facet ma niepowtarzalny styl, acz brutalny.
Ravenhill, Polaroidy, aczkolwiek tu też ostrożnie :)
Tolkien, Mythopeia i esej O baśniach. Zaskocz uczniów i pokaż tolkiena jako erudytę a nie twórcę tych małych bosych stworków.:)


Taaa... Już widzę tłumy licealistów garnących się do czytania tego wszystkiego. Większość dzisiejszej młodzieży ma kłopot z przeczytaniem "Lokomotywy", o przepisie na torebce mrożonek już nie wspomnę. Nie powinno się tworzyć żadnych kanonów. Co to za określenie, człowiek wykształcony? Po filologi polskiej, czy po informatyce? Ten sam kanon dla matematyka i anglisty? Zmuszać się do czytania Faulknera??? Już chyba wolę "Pana Samochodzika". Dlaczego trzeba znać Greena? Czemu zrezygnować z Bratnego? To nie tylko "Kolumbowie".
Wyznaczanie lektur obowiązkowych, czy jak kto woli, kanonów tylko zniechęca do czytania. Sam nie lubię, jeśli ktoś mnie do czegoś zmusza. Zachęty wszelkiej maści krytyków literackich też mnie nie zachęcają.
"Samotność w sieci"? Wszak to o znajomości internetowej :) "Kuchnia polska" żeby zaimponować Kobiecie. "Sam na sam z gospodarstwem domowym" i "1000 przydatnych porad" żeby się od Kobiety uniezależnić. "Poradnik elektryka" i "Instrukcja obsługi" żeby nie czekać na fachowca. Ilu z nas prowadzi dyskusje na temat tego, co czytaliśmy ostatnio? Ok, ja z Siostrą i Ojcem, bo nawzajem wymieniamy się książkami, ale nie omawiamy ich, tylko mówimy co nowego kupiliśmy i jak szybko przeczytaliśmy. To jest wykładnia. Niech będzie też Grochola :) I Chmielewska. Wszędzie coś życiowego znajdziemy...



Wyślij zaproszenie do