konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Czy zaczynacie zawsze od pierwszego tomu/pierwszej części, czy może czytacie nie po kolei? Ponieważ ja przeważnie wypożyczam książki z biblioteki, to często mi sie trafia drugi lub trzeci tom. Myślicie, że można zacząć czytać nie po kolei, nie wiedząc, co było w pierwszej części? Moim zdaniem to utrudnia czytanie i w pewnym sensie zrozumienie treści. Jak sobie z tym radzić? Czy warto czytać nie od pierwszego tomu?

konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Ja, jeśli już zabieram się za cykl, to zaczynam zawsze od pierwszej części. Nie lubię zaczynać od środka, bo wiem już co stanie się dalej, a strasznie tego nie lubię :) Jak wypożyczam z biblioteki, to zapisuję się w kolejce po 1 część.

konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Wolę zaczynać od pierwszego tomu/części, ale jeśli już trafiła się jakaś "środkowa" część, to nie odmawiam sobie czytania, jednocześnie wprawiam się w zgadywaniu, o co tam chodzi z aluzjami :)

Wg mnie, jeśli cykł jest dobre napisany, to da się go zacząć czytać od każdego tomu — albo jeśli jest to jakiś "prosty" seriał, np. w dzieciństwie lubiłam bardzo kryminały dla dzieci, połączone w cykły — takie niezbyt wartościowe z punktu widzenia literatury, i tam w każdym kolejnym tomie koniecznie podawało się strzeszczenie tomów poprzednich. Ale też "Jeżycjadę" M. Musierowicz da się zacząć czytać od każdej części, a np. "Kwiaty na poddaszu" V. Andrews trzeba zaczynać od pierwszego tomu, inaczej trudno będzie zrozumieć, o co chodzi.

konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Ostatnio przewijało się parę postów na temat Martina, Kinga czy Pilipiuka.
Cykle czytam po kolei, ale nie zawsze kończę.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Czytanie cykli nie po kolei to droga przez mękę, ale czasem nie ma opcji. Miałam tak z Kronikami Diuny Herberta, zaczęłam po bożemu od Diuny, ale potem chronologie szlag trafił, bo ksiązki nie były do zdobycia. To było ładnych kilka lat temu, zanim Rebis wszystko wydał.
Podobnie nie po kolei czytałam Królów Przekletych Maurice'a Druona.
Ostatnio upieram sie na czytanie po kolei (Martin, Grzędowicz), choc nie jest to łatwe

konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Renata Ż.:
Ostatnio upieram sie na czytanie po kolei (Martin, Grzędowicz), choc nie jest to łatwe
Ja jak siadam do trylogii, sagi itp to robię wszystko żeby przeczytać całość. Wyjątki to siła wyższa np brak dostępności - in your face Fabryko Słów za przerwanie na tyle miesięcy Herezji Horusa i nie wydanie trzeciego tomu trylogii Hoddera o Burtonie i Swinburnie.

konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Czytaniu cykli nie po kolei mówię stanowcze nie :) Ostatnio, dzięki czytnikowi, zapoznaję się z cyklami powieści detektywistycznych i odkrywam nowych pisarzy, których wcześniej nie znałam albo nie lubiłam.

Teraz czytam Stuarta MacBride'a i poznaję jego bohatera Logana MacRae'a. Superro :)

konto usunięte

Temat: Czytanie cykli powieściowych

Generalnie wolę czytać po kolei, zwłaszcza jeśli jest to np. trylogia. Są jednak cykle, których poszczególne części są na tyle niezależne, że nie jest problemem czytanie ich w innej kolejności (np. kroniki wampirów Rice - można spokojnie skakać.) Staram się też doczytać cały cykl, nawet jeśli poprzednia część mnie nie porwała. Zwykle liczę, że kolejna pozytywni zaskoczy. Niestety często jest odwrotnie.. :P



Wyślij zaproszenie do