Temat: Prasa o królikach
Polskie króliki idą w świat
Jeden ze 120 pamiątkowych odlewów na Chauseestrasse; fot: Anna Wydra
Galeria
"Królik po berlińsku" (7 zdjęć)
Niedziela, 12 kwietnia (07:08)
Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów dokumentalnych "Królik po berlińsku" (niem: Mauerhase; ang: Rabbit a la Berlin) Bartka Konopki i Piotra Rosołowskiego, zakwalifikował się do konkursów prestiżowych festiwali: Hot Docs w Toronto i Visions du Reel w Nyon
Polska premiera filmu odbędzie się w maju na festiwalu Planete Doc Review, w konkursie Magic Hour. Następnie, film zostanie pokazany w konkursie Krakowskiego Festiwalu Filmowego. W związku z przypadającą na ten rok 20. rocznicą obalenia muru berlińskiego film ma szansę stać się głośnym wydarzeniem w Niemczech i w całej Europie.
Film opowiada o tysiącach dzikich królików, które zamieszkiwały strefę śmierci Muru Berlińskiego. Pas ziemi między dwoma murami był jakby "stworzony" dla tych zwierząt - pełno nietkniętej trawy, drapieżniki zostały za murem, strażnicy pilnowali, żeby żaden człowiek nie "zakłócał" spokoju królików. Przez 28 lat żyły tam zamknięte, ale bezpieczne. Niestety pewnego dnia Mur runął, a króliki musiały poszukać dla siebie nowego miejsca. Film jest alegorią przybliżającą dzieje Europy Wschodniej z "króliczej" perspektywy.
Jest to też pierwszy film przedstawiający historię muru i zjednoczenia Niemiec z tak nietypowej perspektywy - z punktu widzenia królików. Odwołuje się do konwencji dokumentu przyrodniczego, w polskiej wersji prowadzonego narracją Krystyny Czubówny. Co ciekawe - niemieccy redaktorzy zamawiający projekt bardzo entuzjastycznie zareagowali na pomysł zrobienia filmu o trudnym etapie niemieckiej historii przez dwóch Polaków, z zupełnie zaskakującej perspektywy.
Międzynarodowa premiera "Królika..." będzie miała miejsce w kwietniu na jednym z najważniejszych festiwali filmów dokumentalnych w Europie - Visions du Reel w Nyon w Szwajcarii, gdzie film zostanie pokazany w konkursowej sekcji Regards Neufs.
Natomiast w maju "Królik..." zostanie po raz pierwszy zaprezentowany amerykańskiej publiczności podczas największego w Ameryce Północnej oraz jednego z największych na świecie festiwali filmów dokumentalnych Hot Docs w Toronto w Kanadzie. Festiwal w Toronto należy do jednych z najważniejszych na świecie w dziedzinie dokumentu.
"Królik po berlińsku" jest dziełem czwórki przyjaciół-zapaleńców, którzy pracują wspólnie nad każdym elementem filmu. Należą do nich reżyser Bartek Konopka, autor zdjęć i współscenarzysta Piotr Rosołowski, producentka Anna Wydra i montażysta Mateusz Romaszkan.
Współtwórcą komentarza w filmie jest Michał Ogórek, oryginalną muzykę do filmu skomponował Maciej Cieślak (znany z zespołu "Ścianka"), postprodukcję obrazu zrealizowało studio valium4kids z Wrocławia z Grzegorzem Korczakiem na czele, a montażem dźwięku zajmowało się Ucho Studio - Franciszek Kozłowski.
Dla Konopki i Rosołowskiego jest to druga próba opowiedzenia o ludziach przez pryzmat zwierząt. W dokumencie "Ballada o kozie" (nagrodzonym m.in. Nagrodą Planete na Berlinale 2004) przyjrzeli się życiu kilku rodzin w zielonogórskim z punktu widzenia kóz, darowanych im w ramach akcji społecznej.
Film jest przykładem udanej koprodukcji kilku krajów. Był rozwijany dzięki stypendium Nipkowa w Berlinie, oraz na warsztatach Ex Oriente i Discovery Campus Masterschool. Został sfinansowany przez niemieckie telewizje MDR, RBB i ARTE, a ze strony polskiej przez TVP1. Do budżetu dołączyły również: fińska telewizja YLE, belgijski Lichtpunt i holenderska VPRO. Film powstał przy wsparciu europejskiego programu MEDIA, Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy.Za produkcję filmu odpowiada MS Films (Polska) i Majade Filmproduktion (Niemcy).
źródło informacji: INTERIA.PL