konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

to może przy następnym manicure i pedicure małej spytam się o to ;)
Ula S.

Ula S. pokonać góry i nie
potknąć się o kamień

Temat: Co z Waszymi królikami?

Marta L.:
słuchajcie ta krowa mała całą noc gryzła klatkę i szarpała się z nią na wszystkie strony... przez co ja się kompletnie nie wyspałam;<
> co zrobić z tym potworem, żeby się uspokoiła?
ostatnio jest coraz gorzej... za to nad ranem, gdy resztką sił ją wypuściłam, to zaczęła skakać po moim łóżku i tupać, żebym się obudziła :/

Kicuś też gryzie klatkę jak jest zamknięty mimo że jest wysterylizowany. Generalnie jest klatka zawsze otwarta nawet w nocy, zamykany jest sporadycznie i wtedy hałasuje. Może jej nie zamykaj i poobserwuj?

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Ula Staszewska:
Marta L.:
słuchajcie ta krowa mała całą noc gryzła klatkę i szarpała się z nią na wszystkie strony... przez co ja się kompletnie nie wyspałam;<
> > co zrobić z tym potworem, żeby się uspokoiła?
ostatnio jest coraz gorzej... za to nad ranem, gdy resztką sił ją wypuściłam, to zaczęła skakać po moim łóżku i tupać, żebym się obudziła :/

Kicuś też gryzie klatkę jak jest zamknięty mimo że jest wysterylizowany. Generalnie jest klatka zawsze otwarta nawet w nocy, zamykany jest sporadycznie i wtedy hałasuje. Może jej nie zamykaj i poobserwuj?

Jasne i mi zeżre mieszkanie :/

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Zamykam ją tylko wtedy, gdy nie ma mnie w domu i śpię. Resztę dnia Mała kica po mieszkaniu, czasami bije mnie łapkami ;P
Ula S.

Ula S. pokonać góry i nie
potknąć się o kamień

Temat: Co z Waszymi królikami?

Marta L.:
Jasne i mi zeżre mieszkanie :/

No istnieje ryzyko i straty były, nie powiem. Ale wszystko co możliwe zostało pozabezpieczane. Kicuś ma upatrzone miejsce na kanapie i sobie tam siedzi a przy okazji co nieco obskubie, kanapę ciut nadżarł. Ale znalazłam sposób: kupiłam wycieraczkę, położyłam w to miejsce w którym lubi polegiwać, przykryłam wyżartym prześcieradłem i już. Udało się straty ograniczyć niemal do zera :)

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

a my niestety musimy odwiedzać weterynarza. Ledwo wczoraj wróciłam z tygodniowego wypadu na narty, a tu królik chory.
Ma bolesny brzuszek i siusia z krwią.Modle się żeby to było TYLKO zapalenie dróg moczowych, a nie coś gorszego. Zachodzę w głowę jak u licha, skoro futrzak był w swoim domu pod czujnym okiem mojego męża, więc przeciągi i podejrzane warunki wyeliminowane. Weterynarz mi dzisiaj tłumaczył że króliki są do tego stopnia wrażliwe na temperaturę, że nawet niezauważalny dla ludzi mały przeciąg mógł małej zaszkodzić:(.Na razie podane antybiotyki, środki przeciwbólowe i witaminy odniosły skutek i nastąpiła od wczoraj poprawa. Najgorzej że królik jest nerwowy i bardzo przeżywa wizyty u weta ;(((

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Sylwia co z Twoim grubaskiem?

Ja mam na moją w końcu sposób, nie zamykam ją na noc, wszystkie kable zabezpieczone... za to w ramach "wdzięczności" wpycha mi się do łóżka i tupie... dzisiaj rano nie potrzebowałam budzika, bo Mika mi skoczyła na łydkę w śnie i ja się wystraszyłam, więc odruchowo chciałam zrzucić to coś z mojej nogi, efekt był taki, że nagle poczułam ciepłe ciałko z czterema łapkami na samych plecach tak nią rzuciło ;D później tuptała mi pod nosem, drapała łapkami i lizała po rękach, nosie, włosach, wrrr...

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Marta L.:
Sylwia co z Twoim grubaskiem?

Ja mam na moją w końcu sposób, nie zamykam ją na noc, wszystkie kable zabezpieczone... za to w ramach "wdzięczności" wpycha mi się do łóżka i tupie... dzisiaj rano nie potrzebowałam budzika, bo Mika mi skoczyła na łydkę w śnie i ja się wystraszyłam, więc odruchowo chciałam zrzucić to coś z mojej nogi, efekt był taki, że nagle poczułam ciepłe ciałko z czterema łapkami na samych plecach tak nią rzuciło ;D później tuptała mi pod nosem, drapała łapkami i lizała po rękach, nosie, włosach, wrrr...


Futrzak miał...WZDĘCIE (sic!) i zaburzenie trawienia i flory w jelicie ślepym, w rezultacie dzisiaj podałam mu już ja sama antybiotyk musi go brać jeszcze przez 2 dni. Krew faktycznie była z podrażnionego pęcherza moczowego. Prawdopodobnie za dużo jabłek (bardzo lubi i łakomie się najada ile wlezie, znaczy ile dam, a miewam miękkie serce ;(, no bo te wszystkie sztuczki i podchody). Jestem pod wrażeniem weterynarza, króliczego specjalisty do którego specjalnie zostałam skierowana. Oczywiście królisia jest pod stała obserwacją, ale mam nadzieje że wydobrzeje do końca-obecnie psoci radośnie zwłaszcza rano. Z powodu tego że króliczek bardzo przeżywał te wizyty (WIELKIE NERWY), pan weterynarz zadecydował że najlepiej jeśli pozostałe dawki podam królikowi doustnie w domu, lub jeśli się odważę to w zastrzykach...nie odważyłam się, a futrzakowi antybiotyk nie smakuje :(.

Marta, a co do Miki, to ...skąd ja znam te łóżkowe wyczyny hehe :D!

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Dzisiaj cielak znowu uskuteczniał przytulanie się ;)

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Naszła mnie refleksja po czułościach z moją kulką. Króliki są jak rogaliki:
mój jest taki jasno brązowy z białym brzuszkiem, jak rogal z serem, jest słodki jak rogal, a czasami jak zrobi turla i leży to układa się jak rogalik :D

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Moja królisia dziś uskutecznia maksymalne przylepianie się do mnie ;)
miodzio :D

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Masakra - królik przylepa - spała obok mnie na łóżku albo na moim brzuszku, gdy leżałam na plecach :P a rano dwugodzinne mordowanie, żebym wreszcie wstała :P
Ania S.

Ania S. Fotografia i
rękodzieło
artystyczne

Temat: Co z Waszymi królikami?

Z Lutką zaprzyjaźniamy się od 3 tygodni i wczoraj 3 raz narobiła siku w pierzynę...co może być tego powodem i jak ją skutecznie zniechęcić do tego?

Dodam,że 2 razy zdarzyło się to z rana, kiedy wyszłam do sąsiedniego pokoju i zastanawiałam sie, czy to była jej mała złośliwość,że nie miałam dużo czasu dla niej z rana.

Czy Wasze maluchy też tak robią/ robiły?
Joanna Mańska

Joanna Mańska HR Business Partner

Temat: Co z Waszymi królikami?

Przerąbane, no nie? :) Tośka pierwszej nocy 6 razy zasikała mi łóżko.
Istnieje tajemniczy i nieopisany związek pomiędzy miękkością podłoża pod króliczymi łapkami, a słabością króliczego pęcherza. I to normalne, tłumy ludzi z tym walczą.
Oba króle dzielnie sikały i broniły się przed wyedukowaniem, że łóżko służy do przytulania, a od sikania jest kuweta. Ja jako nauczkę wprowadzam embargo na kontakty towarzyskie. Królik przydybany na siknięciu ląduje karnie w zagrodzie i dostaje ignora - nie gadamy, nie patrzymy. Tośka, ponieważ była już dorosłą króliczycą, oporną na nauki, a nauczoną korzystania z kuwety, profilaktycznie co 15 min była zganiana z łóżka i "zaprowadzana" do kuwety, a każde wejście do niej było chwalone pod niebiosa i nagradzane smakołykiem. Potem sama brykała posiedzieć co kilkanaście minut.
Jako środki pomocnicze polecam pokrowiec na materac, spray Urine Off, żeby zapach ją nie kusił i dużo proszku do prania :)

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

hehe :) u naszej pewnego dnia po prostu się skończyło. Sikanie na łóżko trwało około roku z przerwami. Dzisiaj raczej zgubi czasami jakiegoś bobka. Gorzej z dywanami bywa. Tych "naszych" nie niszczy tak jak swojego, natomiast czasami nasiusia, i zwykle wtedy gdy ktoś obcy był w domu, albo z zemsty :D.
Królicza zemsta ma oblicze króliczych siuśków! To pewne ;)

Temat: Co z Waszymi królikami?

Moja Mila też czasem nasiusia na kanapę... ale robi to już coraz rzadziej. staramy się jej pilnować i jak tylko szykuje się do podnoszenia ogonka, zabieramy ją do kuwetki. ostatnio siusia też za podłogę, koło swojej poduszki, na której śpi w ciągu dnia (o ile nie śpi w klatce). czy to może być jakiś sposób znaczenia terytorium, czy zwykła złośliwość? jak myślicie?

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Magdalena Jabłońska:
Moja Mila też czasem nasiusia na kanapę... ale robi to już coraz rzadziej. staramy się jej pilnować i jak tylko szykuje się do podnoszenia ogonka, zabieramy ją do kuwetki. ostatnio siusia też za podłogę, koło swojej poduszki, na której śpi w ciągu dnia (o ile nie śpi w klatce). czy to może być jakiś sposób znaczenia terytorium, czy zwykła złośliwość? jak myślicie?
mnie to wygląda na królicze hasła:
"Byłam Tu !!!:D"
albo
"To moje!"

taka królicza filozofia;)

konto usunięte

Temat: Co z Waszymi królikami?

Moja Mika nasiurała 2 razy, ale obok klatki od kiedy ją nie zamykałam na noc, przy czym robiła to w ciągu dnia. Dziwne, co? Posprzątałam po niej, popsikałam zapachem i tyle, tam już nie siura:P nie wiem, czy to nie jest znak, abym jej wsad w klatce wymieniła ;)
W każdym razie wczoraj kładę się spać - Mika siedzi obok, ok, zasypiam, dostaję z łapy... no nic, staram się dalej, śpię, w nocy kopnęło mi się w kulkę małą ;P nad ranem otworzyłam oczy, a tu Mika i wieczne drapanie łapką, żebym wstała ;)
Ania S.

Ania S. Fotografia i
rękodzieło
artystyczne

Temat: Co z Waszymi królikami?

Marta to zostawiasz ją na zewnątrz na całą noc?

ostatnio zaczęłam tj.uległam ;) bo ten mały hałaśnik tak szarpał klatką,że spać się nie dało.Mam nadzieję tylko,że nie obróci się to przeciwko mnie i,że za każdym razem nie będzie takiego szarpania z jej strony by wyjść. Nie wiem, czy dobrze robię :)

Przed chwilą Lutka miała odsiadkę za szarpanie i wyrywanie włosia z dywaniu, więc zacznę to stosować na dobre - oby czym prędzej się nauczyła,że tak nie mozna :)
Joanna Mańska

Joanna Mańska HR Business Partner

Temat: Co z Waszymi królikami?

Samce "tryskają" moczem, żeby zaznaczyć teren. Tak np w czasie skoku, po ścianie sikną. Mam wrażenie, że siki niekastrowanego samca gorzej śmierdziały. Nie to, żeby siki pannicy to zapach fiołków był :)
Czy dziewczyny sikają znacząc, to nie wiem. Od tego w sumie mają bródkowanie.
Wiem, że mojej zdarzyło się z dwa razy popuścić przy ulubionym miejscu na spanie, jak była podziębiona i posikiwała tam, gdzie czuła zapach poprzedniego samca. To to pewnie było "zasikane-zaklepane".
Wypsikałam różnymi preparatami, wywietrzało i dała sobie spokój. Ale z łóżkiem dalej jej nie ufam. Część "incydentów" da się powiązać z moim lenistwem i nieposprzątaną kuwetą. Jaśnie Pani Gruba Dupa nie sika byle gdzie, nie sika na "ostry" żwirek, nie sika do brudnego itd.

Następna dyskusja:

Pochwalcie sie waszymi coup...




Wyślij zaproszenie do