Przemysław Skotnicki

Przemysław Skotnicki Szef zespołu
wsparcia sprzedaży
salonów \ Dział
marketing...

Temat: partner

Witam
Mam jednoroczną kotkę Mini. Szukam dla niej partnera. Jeżeli ktoś z was ma samca Norweskiego Leśnego najlepiej z okolic Poznania i chce potomka to proszę o kontakt.



Obrazek


Obrazek

konto usunięte

Temat: partner

a jakie twoja kotka ma osiagniecia wystawowe?
bo jesli bywasz to sam mozesz sobie wybrac partnera
dla koci
ale skoro takie pytanie tutaj padlo to chyba nie jest to takie calkiem czyste
wiem
beton jestem
ale dla mnie rasowy=rodowodowy

konto usunięte

Temat: partner

Jak rodowodzik jest, to chyba najlepiej w związku szukać kocura, prawda? ;)

A jak rodowodziku nie ma... Ech, chyba jest zbyt późno, żebym miała siłę pisać, dlaczego nie powinno się rozmnażać kotów nierodowodowych (=nierasowych)

Info dla osób, które chcą dowiedzieć się i zrozumieć, że rodowód to nie "kosztowna zachcianka": http://nfo.pl/art/index.php?art=26 (zresztą stronka hodowli norwegów).

oraz dla osób, które chcą zobaczyć, do czego prowadzi niekontrolowane rozmnażanie podobnych do rasowych (bo rasowy=rodowodowy) kotów... http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=13840

Przemku, jeśli Twoja kotka ma rodowód i wyciągnęłam z Twojej wypowiedzi niewłaściwe wnioski, z góry przepraszam...Uschi Pawlik edytował(a) ten post dnia 10.05.08 o godzinie 22:39

konto usunięte

Temat: partner

No dobrze, może za ostro pojechałam ;)

Dalej przy założeniu, że koteczka jest nierasowa (czyli bez rodowodu) - kotów nierasowych nie powinno się rozmnażać. Kocia nadpopulacja jest ogromna, i tak za dużo rodzi się kotów niechcianych, skazanych na okrutną śmierć, a każdy kot nierasowy, który rodzi się, choć nie musi, zabiera dom takiemu ze schroniska czy z domu tymczasowego, odratowanemu od śmierci. Takie postępowanie jest nieetyczne, zwyczajnie...

A kocica wcale nie musi "ze względów zdrowotnych/psychicznych" dzieci mieć, kot to nie człowiek :). Z kolei źle poprowadzona ciąża, ciąża u kota z niepewną przeszłością (genetyczną), z potencjalnymi ukrytymi wadami (bo tylko w przypadku kota z rodowodem ma się pewność, ze tych wad nie będzie), jest wielkim zagrożeniem dla życia kocicy. Pewnie, wszystko może pójść ok, ale z miłości do kocicy - bym nie ryzykowała.

Bo w to, że ktoś mógłby chcieć rozmnożyć swoją kotkę tylko dla kasy, nie wierzę - musiałby całkiem nie umieć liczyc, bo (prawidłowa) opieka nad ciężarną kotką, porodem (wet na wezwanie!) oraz w połogu to znacznie więcej, niż można zarobić nawet na rodowodowych kociętach - nie wymyślam tego z głowy, to opinie hodowców. Hodowcy nie zarabiają na kotach ;). Więc jeśli ktoś liczy na zysk - ryzykuje bez sensu zdrowiem swojej kocicy.

Jejku, mam nadzieję, ze napisałam jasno, bo późny już wieczór :)
Anna Gawryś

Anna Gawryś lektor j.
angielskiego,
grafik, ilustrator,

Temat: partner

Podpisuję się pod wszystkim, co napisała Ushi.
Jeśli masz rodowodową kotkę i chcesz założyć profesjonalną hodowlę, najpierw porozmawiaj z hodowcami, o tym, na czym rzecz polega.
Aby hodować zwierzęta musisz mieć ogromną wiedzę o przebiegu ciąży, porodu, pielęgnacji kociąt. Musisz dużo czasu i pieniędzy włożyć w zapewnienie zdrowia kociej mamie i młodym.
Jeśli kotka jest rodowodowa, ale hodowli z prawdziwego zdarzenia zakładać nie chcesz, to ją wysterylizuj. Hodowca sprzedając kociaki nieprzeznaczone do hodowli, powinien zobowiązać kupującego w umowie do kastracji kota.
Jeśli kotka jest nierodowodowa, to jej nie rozmnażaj, niezależnie od tego jak cudne kociaki mogłaby urodzić.
Tysiące kociaków i dorosłych kotów nie ma domów - często są to cud urody zwierzaki! Oddając za darmo cudne kociaki swojej kotki zabierasz dom tym bidom, które miały pecha urodzić się w piwnicy.

Kotkę masz piękną i na pewno szczęśliwą.
Na pewno chcesz, by żyła jak najdłużej - a sterylizowane zwierzęta żyją dłużej! Po sterylizacji eliminujesz do zera ryzyko ropomacicza (straszna choroba, skracająca życie wielu niesterylizowanym kotkom), i prawie do zera ryzyko guzów sutka.
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: partner

No pojechałyście dziewczyny:)

Przemku jeśli kotka nierasowa (a skoro post jest tu a nie na forum hodowców to tak wnioskuję) to poczytaj tu: http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html

konto usunięte

Temat: partner

Agnieszka M.:
No pojechałyście dziewczyny:)

Przemku jeśli kotka nierasowa (a skoro post jest tu a nie na forum hodowców to tak wnioskuję) to poczytaj tu: http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html

no taki jakis dzisiaj dzien mam...edukacyjny...bardzo...
fajnie by bylo sprawdzic koty w jej rodowodzie i w takim kierunku isc, bo umaszczenie ciekawe :)
na http://forum.nfo.pl/ mogliby pomoc
pod warunkiem ze kota ma osiagniecia wystawowe
inaczej to strzal w stope
Katarzyna D.

Katarzyna D. Fundacja Felis

Temat: partner

Nie trzeba koniecznie rozmnażać norwegopodobne koty żeby miec malutkiego puchatka.

U mojej znajomej w Krakowie są ( jeszcze za małe ale szybko rosną) kudłate maluszki od bezdomnej , dzikiej kotki...)
Ja w ub roku miałam kilka kudłatków i kilka "syjamków" wyciagniętych z gratów w działkowych altankach, piwnic i dziur w ziemi.
I oddawałam za free...

Gdyby ludzie wiedzieli jakie CUDA rodzą się dziko w tragicznych warunkach czy na ciemnych wsiach i trafiają od razu do szamba to pseudohodowcy musieliby zwinąc interesy i wziać się do jakiejś normalnej roboty.

Przemku, jeśli kotka jest bez rodowodu a Ty chcesz ją dla własnego widzimisię pomęczyć kryciem, wyniszczającą organizm ciążą, niewyobrażalnie ( dla facetów) bolesnym porodem i morderczym wysiłkiem jakim jest odchowaniem gromady kociaków to mam szczerą nadzieję, że kocura dla niej nie znajdziesz...
Przemysław Skotnicki

Przemysław Skotnicki Szef zespołu
wsparcia sprzedaży
salonów \ Dział
marketing...

Temat: partner

Witam

Kotka jest rasowa, ale ma genetyczną zmianę na prawym oku (widać to na zdjęciu). Musze to jeszcze skonsultować z lekarzem czy nie przejdzie to na potomstwo. Jej tylna łapa podczas porodu wypadła ze stawu i źle się zrosła. Właściciele tego nie zauważyli. Na wystawach nie ma szans a i mnie nie bawi aby "moje dziecko" przeżywało taki stres.
Dziękuje za edukację :) ale jestem rozsądnym facetem i nie robię tego dla zaspokojenia właśnej próżności. Mini kieruje do sterylizacji, ale wcześniej chciałem, aby miała, choć raz młode bo jak wszyscy wiecie jest to bardzo wskazane. Nie chce małych kociąt dla celów hodowlanych czy zarobkowych. Jedno chcę zostawić dla siebie, aby Mini było weselej a resztę chcę oddać za darmo, ale tylko sprawdzonym osobom.

Tak przy okazji czy ktoś słyszał o nadajnikach GPS wczepianych kotom pod skórę?
Czy jest coś takiego i czy jest to szkodliwe?Przemek Skotnicki edytował(a) ten post dnia 12.05.08 o godzinie 00:58
Przemysław Skotnicki

Przemysław Skotnicki Szef zespołu
wsparcia sprzedaży
salonów \ Dział
marketing...

Temat: partner

Przemku, jeśli kotka jest bez rodowodu a Ty chcesz ją dla własnego widzimisię pomęczyć kryciem, wyniszczającą organizm ciążą, niewyobrażalnie ( dla facetów) bolesnym porodem i morderczym wysiłkiem jakim jest odchowaniem gromady kociaków to mam szczerą nadzieję, że kocura dla niej nie znajdziesz...

Kasiu, trochę się z tym nie zgadzam, co piszesz.
Czy kobiety w Europie mają przestać rodzić dzieci, bo jest to bolesne i bywają komplikacje, tylko powinno się adoptować np. z Etiopii, bo tam dzieci umierają z głodu?
Niestety nasz system prawny jest słaby i dlatego rodzą się bezpańskie zwierzęta. Jeżeli stróże prawa złapaliby moją kotkę niewysterylizowaną poza moją posesją to powinni dowalić mi karę finansową, ale nie 50 zł, ale 2 tyś. Wszyscy by pilnowali swoje pociechy.
To aby Mini miała małe kotki to nie jest moje widzimisie. Konsultowałem to z kilkoma weterynarzami i każdy mi mówi, że jest wskazane, aby kotka miała małe. Prześwietlenie łapy wykazało że nie ma przeciwskazań. Taka jest nasza jak również zwierząt natura, aby mieć potomstwo. Chcę, aby miała tylko raz małe i zostawię jej jedno maleństwo.Przemek Skotnicki edytował(a) ten post dnia 12.05.08 o godzinie 00:50

konto usunięte

Temat: partner

Przemek Skotnicki:
Witam

Kotka jest rasowa, ale ma genetyczną zmianę na prawym oku (widać to na zdjęciu). Musze to jeszcze skonsultować z lekarzem czy nie przejdzie to na potomstwo. Jej tylna łapa podczas porodu wypadła ze stawu i źle się zrosła. Właściciele tego nie zauważyli. Na wystawach nie ma szans a i mnie nie bawi aby "moje dziecko" przeżywało taki stres.
Dziękuje za edukację :) ale jestem rozsądnym facetem i nie robię tego dla zaspokojenia właśnej próżności. Mini kieruje do sterylizacji, ale wcześniej chciałem, aby miała, choć raz młode bo jak wszyscy wiecie jest to bardzo wskazane. Nie chce małych kociąt dla celów hodowlanych czy zarobkowych. Jedno chcę zostawić dla siebie, aby Mini było weselej a resztę chcę oddać za darmo, ale tylko sprawdzonym osobom.

Tak przy okazji czy ktoś słyszał o nadajnikach GPS wczepianych kotom pod skórę?
Czy jest coś takiego i czy jest to szkodliwe?
o bosz
znowu
podaj mi chociaz jedno nazwisko
autorytetu z weterynarii ktory twierdzi
ze jeden miot przed sterylizacją jest wskazany
prosz
podaj chociaz jedno

jestesmy na goldenline
spolecznosci rekrutujacej sie z ludzi wyksztalconych
a powielane sa jakies baje bez pokrycia[edited]Barbara

konto usunięte

Temat: partner

Ja tez poproszę nazwisko takiego weta. Chętnie bym się go osobiście zapytała, gdzie i kiedy się edukował...
Przemek, chodź z kicią do specjalistów, nie konowałów, szkoda jej zdrowia, szczególnie jeśli ma problemy z nim - jeśli wet nei wie, ze kocica/suka nie musi miec dzieci, zeby była zdrowa, to ja bym mu nawet zaszczepić zwierzęcia nie pozwoliła... Dowodzi to, że na studiach imprezował, zamiast się uczyć, albo chce zarobić na Tobie i ciąży Mini.

A jeśli chcesz towarzystwa dla Mini, żeby się nie nudziła, zapraszamy tu:

http://miau.pl/adopcje/
oraz tu: http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=13

Nie przyczyniaj się do szerzenia nieszczęścia zwierząt tylko dlatego, że trafiłeś na niedouczonego weta :)
Lektura podrzuconej tu już strony (tworzonej, zapewniam Cię, przez wysokiej klasy specjalistów) http://www.vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html pomoże Ci zrozumieć, że ktoś Cię wpuszcza w maliny.

Wierzę, że po doczytaniu zmienisz zdanie - Twoja Mini nie będzie wiedziała, ze coś traci, bo instynkt macierzyński włącza się u kocic dopiero po porodzie, zaoszczędzisz jej zdrowia (te nieszczęsne guzy sutków, coraz częstsza przypadłośc u kocic, oraz ropomacicze), a Ty będziesz mógł pogratulować sobie małej cegiełki dołożonej do walki o zmniejszenie bezdomności zwierząt :)

konto usunięte

Temat: partner

norwegi to bardzo towarzyskie kociuchy
moja hava nie miala problemow z zaakceptowaniem nowego domu-mojego, a wzielam ją jak miala skonczone dwa lata
nowej kolezanki rezydentki
a teraz gania się po mieszkaniu z bardzo_zywym_srebrnym_kotem
kotka nie musi rodzic sobie (??) dzieci aby miec towarzystwo
Hodowcy nfo bardzo sie staraja aby powolywac na swiat zdrowe koty bez obciazen
zdrowe piekne koty
to ze sa koty reproduktory, i koty nakolankowce nie wzielo sie z kosmosu
ja w kazdym badz razie ciesze sie ze wysterylizowalam have
:-)
Anna F.

Anna F. Specjalista ds.
nieruchomości

Temat: partner

Przemek Skotnicki:
To aby Mini miała małe kotki to nie jest moje widzimisie. Konsultowałem to z kilkoma weterynarzami i każdy mi mówi, że jest wskazane, aby kotka miała małe. Prześwietlenie łapy wykazało że nie ma przeciwskazań. Taka jest nasza jak również zwierząt natura, aby mieć potomstwo. Chcę, aby miała tylko raz małe i zostawię jej jedno maleństwo.Przemek Skotnicki edytował(a) ten post dnia 12.05.08 o godzinie 00:50

Przemku,
przykro mi, ale trafiłeś na niewyedukowanych weterynarz - pogląd o zdrowotności przynajmniej jednej ciąży u kotki jest nieprawdziwy i od wielu lat nieaktualny. Niektórzy lekarze weterynarii są słabymi chirurgami, nie potrafią robić sterylizacji metoda małego cięcia, ale to nie powód żeby wprowadzać w błąd swoich klientów.
Ten link już był, ale jest ważny więc jeszcze raz go wklejam http://vetserwis.pl/sterylizacja_kot.html
Ciąża u kotki nie przysłuży sie poprawie jej zdrowia, obecnie kotki kastruje sie już przed pierwsza rują aby wyeliminować ryzyko wystąpienia ropomacicza, nowotworów listwy mlecznej etc.
Przemysław Skotnicki

Przemysław Skotnicki Szef zespołu
wsparcia sprzedaży
salonów \ Dział
marketing...

Temat: partner

podaj mi chociaz jedno nazwisko
autorytetu z weterynarii ktory twierdzi
ze jeden miot przed sterylizacją jest wskazany
prosz
podaj chociaz jedno

W takim razie weterynaria na Uniwersytecie Warmińskim w Olsztynie powinna być zamknięta
jestesmy na goldenline
spolecznosci rekrutujacej sie z ludzi wyksztalconych
a powielane sa jakies baje bez pokrycia[edited]Barbara

Rozmowa z trzema lekarzami (wykształceni) że nie ma przeciwwskazań aby kotka miała małe i że nie jest do dla niej szkodliwe, jest dla mnie wiarygodne. I nie chodzi o to, że jak urodzi będzie zdrowsza psychicznie czy fizycznie bo to oczywiście bajka.
Myślę że w całej dyskusji o tym czy kotka ma mieć małe czy nie chodzi o to aby nie rozmnażać własnych kotów tylko brać ze schroniska no i aby hodowcom nie robić konkurencji bo oni mają z tego pieniądze.

konto usunięte

Temat: partner

Przemek Skotnicki:
podaj mi chociaz jedno nazwisko
autorytetu z weterynarii ktory twierdzi
ze jeden miot przed sterylizacją jest wskazany
prosz
podaj chociaz jedno

W takim razie weterynaria na Uniwersytecie Warmińskim w Olsztynie powinna być zamknięta
jestesmy na goldenline
spolecznosci rekrutujacej sie z ludzi wyksztalconych
a powielane sa jakies baje bez pokrycia[edited]Barbara

Rozmowa z trzema lekarzami (wykształceni) że nie ma przeciwwskazań aby kotka miała małe i że nie jest do dla niej szkodliwe, jest dla mnie wiarygodne. I nie chodzi o to, że jak urodzi będzie zdrowsza psychicznie czy fizycznie bo to oczywiście bajka.
Myślę że w całej dyskusji o tym czy kotka ma mieć małe czy nie chodzi o to aby nie rozmnażać własnych kotów tylko brać ze schroniska no i aby hodowcom nie robić konkurencji bo oni mają z tego pieniądze.
no i mamy odpowiedz
widzis zroznice pomiedzy
powinna
a
moze?
bo to jest ogromna roznica
postanowiles rozmnozyc swoją kotke
proste
nie dla zdrowia tylko abotak
popatrz
nie mam hodowli
mam dwie wykastrowane rodowodowe koty na stanie
nie mialam parcia na ich rozmnazanie
serio

moglam
dlatego ze poniewaz za duzo by mnie to kosztowalo
proste
to Twoja kota i ty o tym decydujesz czy bedzie miala jeden miot puchatych kulek
czy tez wiecej
bo jak sie rozejdzie ze za darmo rozdajesz to sie kolejeczka ustawi

konto usunięte

Temat: partner

Przemku,
ja też nie jestem hodowcą ;)
(abstrahując - no normalnie poszukam, bo gdzieś były wyliczenia, ile kosztuje opieka nad miotem i z których wynika, ze hodowcy NIE ZARABIAJĄ na swoich zwierzętach...)

A o nazwiska wetów pytam uczciwie - zamierzam się z nimi skontaktowac i zapytać, czym uzasadniają potrzebę, by kocica miał małe.

Tzn. inaczej - Ty napisałes, że nie ma przeciwwskazań - skoro ryzyko, jakie niesie ciąża, dla Ciebie przeciwwskazaniem nie jest, to może jednak argumenty etyczne?

Może z tej właśnie strony? Jesteś człowiekiem, myślisz, potrafisz pewnie odczuwać empatycznie, poczytaj:
"A może by tak pozwolić kotce urodzić kocięta? Przecież sterylizując, pozbawiam ją możliwości bycia matką. W dodatku "mówi się", że kotka powinna mieć co najmniej raz w życiu kociaki, że inaczej zwariuje. Tak, tak. I jeszcze "mówi się", że koty śpiącym ludziom wysysają oddech, mogą przegryźć grdykę, a małe dziecko to na bank uduszą. Konieczność co najmniej jednego miotu w życiu kotki to taki sam mit. Kotki nie myślą abstrakcyjnie, nie planują macierzyństwa, nie oczekują swoich dzieci tak jak ludzie. Rozmnażanie to dla nich instynkt, który popycha je do aktu prokreacji (nota bene - bardzo bolesnego dla kotki, ponieważ ma owulację stymulowaną bólem podczas spółkowania, stąd te krzyki marcujących kotów), instynkt macierzyński pojawia się dopiero na skutek porodu. Co gorsza, komplikacje w ciąży i przy porodzie nie są wcale takie rzadkie, jak by się to mogło wydawać, a do zapewnienia odpowiedniej opieki kociętom i ich matce potrzeba sporych środków finansowych - wystarczy zapytać hodowców kotów rasowych, jak to wygląda i ile kosztuje. W dodatku kotów nierasowych, najwspanialszych na świecie dachowców, jest bardzo dużo, za dużo. Wiele ich żyje na wolności, wiele rodzi się w piwnicach czy krzakach i zbyt wiele umiera niedobrą śmiercią. Od kilku lat zajmuję się również kotami wolno żyjącymi i bywam w piwnicach, gdzie kocięta rodzą się, chorują i umierają. Jako że jestem egoistką i mam na względzie własne dobro, nie rozmnażam kotek pod moją opieką - nie chcę mieć wyrzutów sumienia, że kocięta urodzone w moim domu zabrały szansę na dom tym z jakiejś brudnej piwnicy. Gdyby moja kotka urodziła kocięta, nie miałabym miejsca w moim domu na oswojenie i leczenie kociaków piwnicznych. One również zasługują na dobre życie i dom. Swoją egoistyczną potrzebę niańczenia kociąt zaspokajam więc inaczej - jestem domem tymczasowym dla maluchów, które urodziły się, bo ich matka jest dzika i nie została jeszcze wysterylizowana, nie miał kto się nią zaopiekować."

http://www.kot.net.pl/kot31.html - to jest, jak sądzę, równiez dobre źródło...Uschi Pawlik edytował(a) ten post dnia 12.05.08 o godzinie 13:26

konto usunięte

Temat: partner

Znalazłam :) - informacje od hodowców na temat tego, jak się "zarabia" na kotach (bo skoro sugerujesz, ze hodowcy tylko dla własnego zysku dbają o czystośc rasy i zdrowe geny, to może informacja z pierwszej ręki?)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70922

"Rasowy=rodowodowy" to naprawdę szczytny cel, mający zapobiec:
- rozmnażaniu kotów chorych, z wadami (które przecież można kochac bez ich rozmnażania),
- przyrostowi ilości bezdomnego kociego nieszczęścia (bo tylko porządny hodowca znajduje dla swoich kociąt domy, gdzie nie będzie się ich bezmyślnie rozmnażało, gdzie będą miały prawidłowa opiekę i skąd nie wylecą na ulicę, bo się znudziły) (+ hodowca sterylizuje kocięta, które nie powinny być rozmnażane)
- niszczeniu ras, powielaniu niewłaściwych cech, mieszaniu cech które czynią z rasowców tak unikalne zwierzęta...Uschi Pawlik edytował(a) ten post dnia 12.05.08 o godzinie 13:46
Katarzyna D.

Katarzyna D. Fundacja Felis

Temat: partner

Weterynarze mówią to co zapewni im ciągłośc kientów i zarobków.
Który Ci się przyzna ze nie potrafi tego czy tamtego?

Moja wetka wyprowadza koty z panleukopenii w ciagu tygodnia.
Jej kolega z roku, pracujący 100km dalej- mówi ludziom, ze nic się nie da zrobić i...usypia koty chore na panleuko...
Jeszcze inny- nie potrafi tej choroby w ogóle zdiagnozowac i za kazdym razem twierdzi, ze kot się zatruł.
Jeszcze inny- nie wie ze podaje się kotu w takim przypadku immunoglobuliny i leczy go tak, że woda święcona prędzej by pomogła...
A nastepny wet,każdego kota, na co by nie był chory, na samym początku wizyty odrobacza i to wszytko ... i bierze za to 30zł...

konto usunięte

Temat: partner

tak sobie myslę
ze skoro wykładowcy w wyzszej uczelni nie mają nic przeciw rozmnazaniu kotów NIEHODOWLANYCH
to albo nie znają skali zjawiska i nigdy nie byli w schroniskach

albo żyją w innym matrixie
gdzie woda czysta a trawa zielona i kazdy zwierzak ma swojego wlasciciela, dobrego i odpowiedzialnego

Następna dyskusja:

Młodszy partner-problem?




Wyślij zaproszenie do