Marcin Huczkowski

Marcin Huczkowski doktor nauk
prawnych, radca
prawny, WKB
Wierciński, Kwiec...

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

Witam,

Zawsze uważałem że najpiękniejsze są koty norweskie leśne. Nie wiem natomiast nic o ich charakterze. Czy ktoś może mi powiedzieć jak się zachowują te koty? Czy są towarzyskie, aktywne? Czy można je przyzwyczaić do wychodzenia na pole (jak się mieszka w domu z ogrodem)?

konto usunięte

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

wyprowadzanie na pole to jak gra w rosyjską ruletkę
wroci
nie wroci
co do charaktery to sa to koty bardzo towarzyskie
tak bardzo ze czesto gesto hodowcy doradzaja wziecie drugiego kota
niekoniecznie drugiego nfo
moze to byc i dachowka

konto usunięte

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

Koty norweskie leśne bardzo lubią spacery i można je przyzwyczaić do wychodzenia w szeleczkach. Bez nich stanowczo odradzam z wielu przyczyn, które łatwo sobie wyobrazić. Kot może się zgubić, zostać ukradziony, lub stracić życie. W większości przypadków koty norweskie należą do odważnych, wielu hodowców zwraca uwagę, że to koty, które podejmują walkę z silniejszym, np. psim przeciwnikiem, co może się skończyć tragicznie.

Zgadzam się z moją przedmówczynią - norwegi są towarzyskie i ciekawskie, warto jednak zwrócić uwagę, że rzadko "nakolankowe". Norweg raczej usiądzie przy swoim człowieku, obok, opierając łapy na kolanach, albo na fotelu, za placami. Jeśli komuś zależy na typowej przytulance - to nie z norwegiem takie numery ;)Za to drepczą za ludźmi na zasadzie "gdzie ty Gajusz, tam i ja Gaja" ;)
Są bardzo aktywne, choć nie tak postrzelone jak zwinne abisyńczyki, czy ruchliwe syjamy. Powiedziałabym, że w normie. Lubią wysokości (na ogół - akurat moja koteczka jest naziemna z wyboru, choć kiedy skacze, aż przyjemnie popatrzeć, ile w tym stworzeniu lekkości i gracji).
Co jeszcze? Dość ciche. Mają miły, melodyjny głos i rozbudowany repertuar gruchania - moja po swojej mamie odziedziczyła tendencję do gruchania i ćwierkania - zupełnie jak egzotyczny ptak. Niektóre stają się kotami jednego człowieka, wtedy reszta świata może nie istnieć.
Koteczki są znacznie mniejsze od kocurków. Troszkę humorzaste, jak to damy, ale nie uciążliwie.

Bardzo polecam tą rasę, ogólnie bardzo zdrową i niekłopotliwą - nawet szczotkowania za dużo nie potrzebują, choć na pewno bardziej się trzeba przyłożyć do pielęgnacji ich futra niż w przypadku kota krótkowłosego.
A towarzystwo drugiego kota? To przydaje się niemal każdemu futrzakowi ;)
Magdalena Grzegorzewska

Magdalena Grzegorzewska samozatrudnienie,
dział specjalny
rolnictwa

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

Och, o kotach norweskich lesnych możnaby bez końca opowiadać:)))
Nie zgodzę się, że nie są to nakolanowe przytulanki. Trzeba tylko od pierwszych chwil ich życia przyzwyczajać je do kontaktu z człowiekiem. Są to bardzo inteligentne, jak to niektórzy mówią "koto-psy", tęsknią bardzo za właścicielem. Wychodzącego właściciela żegnają i witają przy drzwiach. Chętnie bawią się z człowiekiem, czujne, czekające na jakikolwiek znak od człowieka. Przybiegają na wołanie jak pies. Chętnie śpią w łóżku z właścicielem, czy na kolanach. Rano, czy po przyjściu do domu witają ocierając pyszczkiem o twarz człowieka. Przepięknie mruczą. Większość z nich uwielbia wodę. Zanim się napiją z miski muszą odgarnąć łapką jej powierzchnię. Potrafią wskoczyć do wanny z wodą i brodzić sobie spokojnie:)))
Uwaga są wśród nich tacy niewolnicy wody, że potrafią wskoczyć do muszkli klozetowej, aby pochlapać się wodą...Niektóre z nich proszą, służąc jak pies, a jak czegoś bardzo pragną, to śmiesznie łapką ocierają pyszczek. Uprzedzam , łapią myszki... ale inaczej niż dachowce. Jak się rozpędzą , to za myszką potrafią nawet wbiec po ścianie. Jednak to tylko w razie polowania. Mam na szafkach i na otwartych półkach zbiory kubków i starej porcelany i moje Norwegi nie chodzą tam , nie niszczą mi moich zbiorów.
Czatują i ...uderzają jak dzikie zwierze, zabijając biedną ofiarę na miejscu, nie bawią się nią, nie zamęczają:((( W stosunku do ludzi czułe, nie agresywne. Rzeczywiście towarzszą w codziennych pracach w domu, idąc za człowiekiem krok w krok...
Och i te oczy: czujne, czułe , mądre,piękne...oczy oswojonego, kochajacego, dzikiego stworzenia...prawdziwy król lasu:)))Człowiek czuje się przy nich kimś wyjątkowym, wyróżnionym, kochanym:)))Magdalena Grzegorzewska edytował(a) ten post dnia 30.07.08 o godzinie 13:49
Joanna C.

Joanna C. Media Manager, NIVEA
Polska

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

zgadzam się z tym, że to są trochę koto-psy. Aportują, witają właściciela w drzwiach, chętnie "rozmawiają" z właścicielem, służą (najczęściej przy lodówce)... Generalnie są to fantastyczne koty :) Charakterne - przytulają się tylko wtedy kiedy one akurat mają na to ochotę (często niestety akurat wtedy kiedy człowiek jest bardzo zajęty ;) ). Ciekawskie - szczególnie gdy się przyniesie zakupy :). Niestety, tak jak już wcześniej wspomniano, lubią spać w łóżku. Najczęściej śpią na właścicielu i mruczą niezadowolone, jak ten się poruszy. Są też bardzo towarzyskie międzygatunkowo. Mam w domu i psa i kota (oczywiście norwega) i muszę przyznać, że jest to prawdziwa przyjaźń (mimo, że to kot był pierwszy w domu!)
Przemysław Skotnicki

Przemysław Skotnicki Szef zespołu
wsparcia sprzedaży
salonów \ Dział
marketing...

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

Joanna C.:
zgadzam się z tym, że to są trochę koto-psy. Aportują, witają właściciela w drzwiach, chętnie "rozmawiają" z właścicielem, służą (najczęściej przy lodówce)... Generalnie są to fantastyczne koty :) Charakterne - przytulają się tylko wtedy kiedy one akurat mają na to ochotę (często niestety akurat wtedy kiedy człowiek jest bardzo zajęty ;) ). Ciekawskie - szczególnie gdy się przyniesie zakupy :). Niestety, tak jak już wcześniej wspomniano, lubią spać w łóżku. Najczęściej śpią na właścicielu i mruczą niezadowolone, jak ten się poruszy. Są też bardzo towarzyskie międzygatunkowo. Mam w domu i psa i kota (oczywiście norwega) i muszę przyznać, że jest to prawdziwa przyjaźń (mimo, że to kot był pierwszy w domu!)


to wszystko prawda :)zawsze jak włączę komputer to Mini przychodzi i miauczy aby się z nią bawić, 5 minut wcześniej gdy siedziałem na kanapie to nawet nie podeszła. Zakupy i wszystko co jest nowe musi obwąchać. Jak ją zaczepie gdy śpi to jest jedno miauknięcie ale takie w stylu WRRRRRRRRRRRR...jednak to najukochańsza kotka :)

konto usunięte

Temat: Chciałbym się czegoś dowiedzieć...

Oj zdecydowanie to wszystko prawda. Wcześniej przez 14 lat mialam dachowaca, ktory był wielką przylepą - przytulanką i teraz jestem w głębokim szoku, bo nasza Kola to wulkan energii i ani jej sie sni tulic calymi dniami. Najcheetniej robi to o 4 rano, wtedy chodzi po nas i ten kto obudzi sie pierwszy zostanie zaszczycony jej mruczeniem :). A potem? Dzikie szalnstwo, skakanie po szafkach, kwiatkach, pchanie piłeczki i to wszystko w naszym lozku, zebysmy szybciej wstali i zaczeli z nia biegac :)). Jesli ktos potrzebuje radosci w domu to sa to koty stworzone do tego :))



Wyślij zaproszenie do