Temat: Nazwy wytworów przemysłowych piszemy małą literą - martwa...
Może to głupie pytanie, ale skoro mamy taką zasadę, to dlaczego na opakowaniach produktów są wielkie litery? (Czasem są małe, ale to zależy od fantazji grafika - zazwyczaj są wielkie). W końcu to konkretne wytwory, konkretne egzemplarze. Kupuję w sklepie Nałęczowiankę (czy nałęczowiankę?), a piję nałęczowiankę? Moja mózgownica tego nie pojmuje :) Jak się zastanowię, to w zasadzie mało jest takich kontekstów, w których należałoby użyć wielkiej litery (albo przeginam w drugą stronę).
Drugą kwestią jest zarejestrowanie nazwy jako znaku towarowego - powinna być odtwarzana w takiej formie, jaką zgłosił producent, zastrzegając nazwę (sprawę odmiany już pomińmy). Nieraz mnie już upomniano, żebym nie zmieniała wielkiej litery na małą, przykładowo:
Mając fiestę...
Dostałam wczoraj xboxa...
Zakup nokii wiąże się...
W moim samsungu nie działa...
Napisałam zgodnie z zasadą małymi, a potem wszystko musiałam zmienić.
Co do Kindle'a - w jakim kontekście użyłabyś wielkiej litery? Nie ma firmy Kindle - czytnik produkuje Amazon, a Kindle to nazwa własna urządzenia.
Kupiłam sobie czytnik Kindle; ale kupiłam kindle'a (czy tak?)
Trzecia kwestia: w zasadzie długo pisałam tytułowe nazwy wielką literą i nikt się nie zorientował: ani 2 miliony czytelników, ani redaktorzy z wieloletnim doświadczeniem. Wręcz przeciwnie - gdy zmieniałam wielkie litery na małe, pojawiały się zarzuty, że robię błędy.
Ostatnia rzecz, którą przed chwilą znalazłam i która całkiem zbiła mnie z tropu (przytaczam interesującą część):
Na podstawie różnych faktów wnioskuję jednak, że intencją twórców było utworzenie nazwy z elementem głównym i podrzędnym. W związku z tym będziemy obowiązkowo odmieniać składnik pierwszy, drugi zaś fakultatywnie, podobnie jak to robimy w przypadku złożonych nazw produktów przemysłowych, np. „Jeżdżę Fiatem Panda” lub „Jeżdżę Fiatem Pandą”.
— Jan Grzenia, Uniwersytet Śląski
18.06.2009
Osobiście jestem zwolennikiem reformy, która pozwalałaby pisać nazwy marek i modeli wielką literą (gdy chodzi o egzemplarze). Czy formy napotkane w dzisiejszym mailu z Poradni świadczą o tym, że wykonano krok w tym kierunku? Jeśli tak, to jaka zasada pozwala na użycie tu wielkich liter, zwłaszcza przez prof. Grzenię, który od wielu lat konsekwentnie doradzał w takich razach pisownię małą literą?
Z poważaniem
— Wojciech Górnaś
18.06.2009
Nic nie jest takie proste, jak się wydaje. Cytujemy odpowiedź otrzymaną od dr. Grzeni:
„Zapis «Jeżdżę Fiatem Pandą» należy czytać 'Jeżdżę samochodem marki Fiat Panda', co pozostaje w zgodzie z regułami [88] i [109] WSO. Oczywiście samej nazwy nie trzeba poprzedzać wyrazem marka ani też ujmować jej w cudzysłów (jak to jest w przykładach w WSO), skoro wielka litera wskazuje na użycie wyrazu w funkcji nazwy firmowej".
— Red.
Wydaje mi się, że Grzenia się zwyczajnie zapętlił...
Joanna G. edytował(a) ten post dnia 10.03.11 o godzinie 23:05