Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Festiwal Pianistów Jazzowych, Kalisz, 24 - 26 XI

Zapraszam do mojego rodzinnego miasta na XXXIII Festiwal Pianistów Jazzowych. Szczegóły znajdziecie na stronie http://ckis.kalisz.pl/festiwale/festiwale.php?kid=102

FESTIWAL PIANISTÓW JAZZOWYCH w Kaliszu jest jedną z najstarszych imprez jazzowych w Polsce o międzynarodowej randze, ma wspaniałą tradycję i prestiż. Cieszy się wysoką oceną polskich i zagranicznych artystów i krytyków. W swojej formule prezentuje najistotniejsze projekty artystyczne jazzowego fortepianu. Koncerty na kaliskiej estradzie gromadziły najwybitniejszych jazzmanów z całego świata. Festiwalowa scena gościła m.in. Michela Petruccianiego, Dona Pullena, Johna Hicka, Johna taylora, Kenny'ego Wheelera, Gonzalo Rubalcabę, Normę Winston, Christine Tobin, Marca Coplana, Dave'a Liebmana, Lian Noble, Adama Makowicza, Andrzeja Kurylewicza, Leszka Możdżera, Adama Holzmana.

Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Festiwal Pianistów Jazzowych, Kalisz, 24 - 26 XI

Na pierwszy dzień Festiwalu i pierwszy sobotni koncert nie dotarłam, niestety.

Moją festiwalową inicjacją był koncert "jednorazowego" trio: Daniel Humair (perkusja), Joachim Kuchn (fortepian) i Piotr Wojtasik (trąbka). Jak na dłoni widać było, że mają wielką raochę grając swoje utwory. Wtedy koncert mnie porwał. Ale to było jak u Hitchcocka: eksplozja i napięcie rośnie...

Tord Gustavsen Trio... Właśnie wtedy pockochałam jazz do łez... Nie wszystko da się oddać słowami...

Sobotni dzień festiwalowy zakończył się jam session kwintetu Mateusza Smoczyńskiego. Nagrali dopiero pierwszy album, ale już są świetni! W mojej ocenie laika, oczywiście :-) To, co mnie szczególnie urzekło to ich zaangażowanie, ekspresja, mimika.

Niedzielne koncerty otwierał fortepianowym recitalem nieprawdopodobny Yaron Herman! Ten młody Izraelczyk cały jest muzyką! Grał, obtańcowywał swój fortepian, poklepywał, śpiewał z nim! Jeden wielki wulkan emocji! Publiczność długo nie chciała go puścić ze sceny. W swoje utwory wplata Stinga, Sinatrę, Bjork. A to wciąż jazz... :-)

Wolfgang Selgio Quartet z Austrii wypadł dość siermiężnie na tle pozostałych. Był to chyba najsłabszy punkt Festiwalu.

Na koniec LEGENDA: Jacques Loussier... Mistrz klasyki w jazzowych interpretacjach. W Kaliszu wystąpił z Benoit Dunoyer de Segonzac (kontrabas) i z Andre Arpino (perkusja). Niezwykła chemia pojawiła się na scenie zanim zabrzmiał pierwszy dźwięk...
Mężczyzna, który ledwo powłócze nogami... przygarbiony staruszek... pomarszczone delikatne dłonie... To nieprawdopodobne jak zmieniał się zawieszony nad klawiaturą... Jak cała trójka momentalnie młodniała dotykając swoich dźwieków... Ogień w oczach, ekstaza na twarzach... Taka pasja, bez której umarliby pewnie.
Zagrali Bacha, Satie i na koniec brawurowo "Bolero" Ravela. Na trzech instrumentach "Bolero"!!


Do tej pory jazz był dla mnie tylko plątaniną dźwięków... Teraz...!!??



Wyślij zaproszenie do