Temat: SUW-2000
Jakub Łoginow:
system się przyjmie, jeżeli przewoźnicy jednorazowo zakupią większą ilość dwusystemowych wagonów. Wtedy cena jednostkowa takiego wagonu niemal zrówna się z ceną wagonu tradycyjnego.
Proszę, nie żartuj sobie. Czy cena samochodu z podstawowym wyposażeniem jest taka sama jak z z wyposażeniem dodatkowym?
jednorazowo zakupią większą ilość (tak. przy okazji: liczbę - nie ilość, bo wagony się liczy na sztuki)
Jasne, zważywszy, że jeden wagon towarowy kosztuje średnio 100 000 EUR (słowie: sto tysięcy EUR), a trzeba by takich wagonów mieć pewnie co najmniej 1000, to sobie policz ile to pieniędzy. Kto zapłaci jednorazowo jakieś 400 lin PLN?
Oczywiście muszą być również stacje przestawcze na styku torów wąskich i szerokich, na razie funkcjonują one w Mostyskach, Dorohusku i na granicy litewskiej.
Po pierwsze nie wąskich i szerokich, ale normalnych i szerokich.
Po drugie - potrzeba na to co najmniej tyle samo kasy co na wagony: wykup teraz dodatkowe grunty i zbuduj dodatkowe tory wyposażone w ten piękny system SUW-2000 i zintegruj je z istniejącym układem torowym... Samo i za darmo się nie zbuduje a korzyści wątpliwe, skoro już teraz przeładunek w Brześciu jest mniejszy o 3/4 niż był jakieś 8-10 lat temu. I to nie dlatego, że nie ma co wozić, tylko dlatego, że jeździ innymi przejściami - poza Polską, czyli tam, gdzie pociągi jeżdżą sprawniej.
Strona polska chce wprowadzić go również w Brześciu, ale sprawę tę blokują po cichu wysoko postawieni urzędnicy-biznesmeni, robiący biznes na przeładunku
Biznes może i robią, ale ilu ludzi ma dzięki temu pracę. Pomyślałeś o tym? Cały Brześć i całe Małaszewicze z okolicami żyją tylko dzięki stacji przeładunkowej.
Jeśli nie SUW, to co?
Nic. Dla ruchu towarowego SUW nie jest rozwiązaniem. Jak już powiedziałam gdzie indziej: żaden normalny właściciel wagonów towarowych nie zgodzi się na wypuszczenie swojego taboru za wschodnią granicę UE. Dlaczego?
1. Nad takim wagonem nie ma kontroli, gdzie się znajduje.
2. Czas powrotu próżnego wagonu do "cywilizacji" jest za długi. Wagon zarabia wtedy, kiedy jest często ładowany, a nie wtedy kiedy stoi na jakiejś stacji rozrządowej w środku niczego, czekając na powrót.
3. Wagon w czasie takiej podróży w głąb Rosji zostałby ograbiony ze wszystkich elementów mających jakąkolwiek wartość.
4. Cena takiego transportu byłaby nie do przełknięcia dla klienta (ze względu na 1, 2 i 3).
Pomijam już takie drobiazgi jak sprawa umów regulujących przekazywanie sobie wagonów, sprawy techniczne, uszkodzenia, naprawy...
Co lepsze: rozpowszechnić SUW, czy budować linię normalnotorową do Lwowa, jak tego chce mer tego miasta Andrij Sadowyj?
Jak sobie mer Lwowa chce budować z Przemyśla linię normalnotorową, to proszę bardzo. Chyba ma swoje władze od tego, to niech mu zatwierdzają i dadzą pieniądze. Tylko ciekawe kto będzie po tych torach jeździł? Jeden pociąg pasażerski na dobę?
SUWem był zainteresowany swego czasu Lotos Kolej, chcieli przewozić w ten sposób kaspijską ropę z Odessy. Brali nawet udział w projekcie doświadczalnym, którego efektem było zaprojektowanie dwusystemowej cysterny.
I pewno przestał być zainteresowany, jak się okazało ile to kosztuje...
Artykuł profesora Diomina (po ukraińsku):
Przetłumacz na polski, to może poczytamy.
Uwierz, że system SUW-2000 nie jest rozwiązaniem dobrym dla kolei towarowej. Dla pasażerskiej natomiast jest za mało opłacalny przy obecnym zapotrzebowaniu na pociągi w tamtym kierunku.