Remigiusz M.

Remigiusz M. Kierownik Zespołu
Sekcji Aktywacji

Temat: PKP porażka :(

Dariusz Materniak:
PKP dramat:

Moja wczorajsza podróż z Kielc do Warszawy pociągiem pospiesznym. Otóż wybrałem ten pociąg (19.06 z Kielc) ze względu na informację iż posiada on wagon do transportu rowerów.

Po przyjeździe pociągu na stację Kielce okazało się iż wagonu takowego nie ma. Pozostała więc podróż w wagonie 2 klasy na korytarzu przy toalecie...

Jakby tego było mało, wszystkie wagony 2 klasy były oznaczone jako zarezerwowane dla osób podróżujących nad morze na kolonie (stacja docelowa pociągu: Hel). W wagonach 1 klasy pasażerowie już od Kielc jechali na stojąco, a Ci którzy próbowali wsiąść w Warszawie to nie wyobrażam sobie jak oni całą noc jechali nad morze... bo to były tłumy ludzi.

Pytanie 1: dlaczego PKP umieszcza nieprawdziwe informacje o pociągach (miał być wagon do przewozu rowerów, a nie ma, żeby było śmieszniej jest to jedno z szerzej reklamowanych udogodnień)

Pytanie 2: czy takim problemem jest podczepić 1-2 wagony więcej żeby połowa pasażerów nie musiała jechać w pozycji stojącej przez pół Polski?Dariusz Materniak edytował(a) ten post dnia 22.06.09 o godzinie 09:33

tak mi się przypomniało a propos pkt 2
tak np. TLK W-wa - Gdynia --> jak to w TLK miejscówki są po to żeby każdy siedział (tak mi się wydaje przynajmniej) jak kupuję bilet na centralnym albo w Gdynii to jak limit jest wyczerpany to biletu nie ma - chcbyś nie wiem jak prosił... myslę sobie może to i dobrze. Gdyby tak tylko wszystkie inne dworce po trasie robiły - bo potem np. w Ciechanowie czy Dzialdowie okazuje się że bilety jednak są ale bez miejscówek (z "dopłata specjalną" za to) rezultat jaki - łatwo sobie wyobrazić korytarze zawalone tak że do toalety dojść się nie da przez 4 z 6 godzin jazdy... to może dla tych "na doczepkę" rzeczywiście podstawić ze 3 wagony żeby i oni i ja jechali jak ludzie...

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

Sebastian Świniarski:
Co do kruszywa i zdaweczek to się zgadzam. Co do prywatnych nie mają wyboru i bardzo dobrze. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy CTL czy PCC robi wagonówkę - i niech tak pozostanie.

Mają albo i nie mają. Coraz częściej widać kilkuwagonowe pociągi Lotosu, Kolei Bałtyckich czy swojego czasu Rail Polska. Przypadek? Nie, rozsądne planowanie relacji i obiegów taboru. Tak np. pociągi z Emilianowa i Rypina można połączyć w Iławie, z EC Toruń i Unisławia dało się w Papowie, całe Mazury też jedna SM42 potrafi obsłużyć.

Pytanie podstawowe brzmi, czy zawsze gwiaździsty schemat się sprawdza? Jeśli parę wagonów musi najpierw pojechać ze zdawką na stację rozrządową, dzień poczekać i sztywniakiem pojechać na inną rozrządową, później dzień poczekać na zdaweczkę i przy dobrych wiatrach w parę dni dojechać do klienta, dlaczego prywatny przewoźnik nie może stworzyć odpowiednika grupy wagonów bezpośrednich z ruchu pasażerskiego i podzielić się tu i ówdzie obsługując także mniejszych klientów? Bez kosztownej infrastruktury to także może się prywaciarzowi opłacać!

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

Remigiusz Maliszewski:
Z przykrością stwierdzam, że PKP to porażka. Przez ostatni rok moja żona dużo jeździła koleją - średnio 3 razy w miesiącu na trasie Wawa - Poznań - Wrocław - Wawa. Jesienią tylko raz dotarła o czasie do punktu przeznaczenia. Od wiosny do Poznania dojechała dwa razy o czasie, a potem na trasie Wrocław - Wawa zmienili rozkład ( pociąg jedzie 40 min. dłużej) - no to i opóźnienia przestały wystepować - prawda? Już pomijam stan Polskich dworców ich bałagan organizacyjny itd. , czystości w wagonach. I nie pomogą tu fajne nowoczesne składy - podobno przed wojną jazda na trasie Wawa - Łódź standardem bylo 90 min. dziś to szczyt marzeń o którym PKP trąbi ile sił...
A na koniec: Pewien Francuz, który podróżował na trasie Wawa - Wrocław z moją żoną, nie mógł uwierzyć, że taki dystans w Polsce pokonuje się w blisko 7 godz (pospieszny 6 godz 30 min + 15 min opóźnienia w najlepszym wypadku) - u niego wystarczyło by około 3 - 3 i poł godz. (i to nie TGV)
Ja sie Was pytam - w czym problem? tylko nie mówcie, że w pieniądzach...
Nasuwa się refleksja, że może rzeczywiście lepiej sprzedać ten interes w cholerę np . Niemcom i niech się martwią - a raczej patrząc na ich kolej raczej zrobią porządek...


Witam,
zapraszam więc do lektury:
http://pomorski-biznes.pl/wiadomosc/1717/PKP-z-sardynk...
JAZDA POLSKA - PKP Z SARDYNKAMI NA POKŁADZIE

Pozdrawiam
Jarek Waśkiewicz
Pomorski-Biznes.pl
Remigiusz M.

Remigiusz M. Kierownik Zespołu
Sekcji Aktywacji

Temat: PKP porażka :(

wspólczuję - tylko to mogę powiedzieć.
Sam też kiedys wskakiwałem przez otwarte okno do przedziału i byłem tym szczęśliwcem który siedział prawie 7 godz bez dostępu do toalety itd. itd...
pewnie wielu z nas mogło by podać dziesiątki podobnych sytuacji.
Karol Komenda

Karol Komenda Konsultant
Regionalny, Open
Education Group

Temat: PKP porażka :(

Mam pytanie.

Co to w ogóle się dzieje w tym IC?

Przejechałem tydzień temu całą Polskę. W większości pociągów 1 klasa istnieje formalnie. Ten tabor to chyba jeszcze Gomułkę pamięta. Nie wierzyłem, że ujrzę jeszcze klasyczne firanki PKP w przedziale. W dwójkach było chyba to samo.
Poza tym na http://intercity.pl podają zestawienie wagonów w pociągach, ale to co przyjeżdża na stację nie ma nic wspólnego z tymi schematami. Naciąłem się, kiedy mieli dostawić 3 wagony, a dostawili jednego zdezelowanego kowboja, którym dane mi było jechać 600 km w nocy.
Rok temu tabor w porównaniu z tegorocznym był o niebo lepszy.

Proszę o wyjaśnienie znawców tematu.

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

IC czeka na koniec sporów w związku z przetargami na remont wagonów.

http://inforail.pl/text.php?id=23614

Przetarg do tej pory nierostrzygnięty ze względu na walkę PESY z Newagiem. Wychodzi brak myślenia (lub kreatywna księgowość, wszak zarząd chciał za wszelką cenę pokazać zysk, więc nie kontraktowano napraw. To samo dzieje się teraz z lokomotywami, coraz więcej ma wyjeżdżone kilometry).

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

Sławomir Z. edytował(a) ten post dnia 12.09.12 o godzinie 23:24
Marcin Kawka

Marcin Kawka monitoring wielkości
nieelektrycznych,
modelowanie wód
po...

Temat: PKP porażka :(

Kamil Jurczenia:
Wychodzi brak myślenia (lub kreatywna księgowość, wszak zarząd chciał za wszelką cenę pokazać zysk, więc nie kontraktowano napraw. To samo dzieje się teraz z lokomotywami, coraz więcej ma wyjeżdżone kilometry).

Tak niestety wyglądają w Polsce przetargi. Faktycznie mogli rozpisać wcześniej, albo lepiej ustawić tak żeby PESA i Newag dostali po kawałku.

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

Czekajc rano na swoj pociag na dwrocu Centralnym mialem okazje zobaczyc zjawisko ktore nazywa sie Ex Posejdon. Ne wiem jak na codzien wygladaja wagony tego pociagu natomiast to co zobaczylem wczoraj wprawilo mnie w osłupienie. Teoretycznie przyjechały wagony IC, natomiast srodek wygladał gorzej niż standardowe wagony klasy 2. Koszmar, zadałem sobie wtedy pytanie... za co ci ludzie zapłacili srednio 106 zł ? Klasa pierwsza to koszt ok 144 zł a komfort jazdy rowniez zaden.
IC jawnie robi z ludzi kpi... a niedorzecznik twierdzi ze jezdzi sie "wygodnie"
Przypomnijmy sobie te slowa ... http://www.tvn24.pl/2245313,0,0,1,1,lodz_warszawa-miej...
Polecam od 2 minuty !
Marcin Kawka

Marcin Kawka monitoring wielkości
nieelektrycznych,
modelowanie wód
po...

Temat: PKP porażka :(

Tomasz G.:
Przypomnijmy sobie te slowa ... http://www.tvn24.pl/2245313,0,0,1,1,lodz_warszawa-miej...

Ten materiał to jednak troche manipulacja. Bo:
1. Ludzie stoją dość luźno, w Warszawie w metrze jest ciaśniej i nikt nie robi tragedii z tego że musi postać pół godziny. Na prawde są pośpiechy z większym tłokiem i to jeżdżące raz na dzień a nie co godzine.
2. Czas jazdy z Żyrardowa pośpiecha IC 0:28, osobowego KM 0:45, tylko 17 minut dłużej i można jechać osobowym w którym jest jednak luźniej a bilet miesięczny jest troche tańszy i na części trasy obowiązuje Warszawska Karta Miejska. Dziennikarz nawet się o tym nie zająknął.
3. Pani z końca z tekstem "Ja nie kupowałam biletu na miejsce stojące" ma bilet z miejscówką w pociągu bez miejscówek!? ;]

Oczywiście nie bronię niedorzecznika i kulawego zarządzania taborem w IC ale akurat na tej relacji pasażer ma wybór o czym dziennikarz z racji zwykłej przyzwoitości powiedzieć powinien.

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

Bardziej chcialem przypomniec tym linkiem odpowiedz Neya na pytanie dziennikarza "jak sie siedzi" w pociagach spolki PKP IC niz problem pociagow Lodz - Warszawa ale spoko ;)Tomasz G. edytował(a) ten post dnia 31.08.09 o godzinie 21:32
Kasia Magiera

Kasia Magiera właściciel firmy
Show-Land-
szkolenia, eventy

Temat: PKP porażka :(

PKP IR, czyli horror w „wesołych” bagniskach
Nie należę do osób, które często podróżują pociągami przez Polskę. Dwa, trzy razy do roku odbywam podróż z Krakowa do Warszawy lub z Krakowa do Gdańska, ale wtedy też wybieram InterCity wraz z miejscówką wykupioną od razu. Kosztuje mnie to dużo, ale jadę w ludzkich warunkach (mogę oddychać, mogę ruszać rękami i co należy do luksusu, znając polską kolej, to nawet mogę coś przeczytać, gdyż przynależy do mnie tyle miejsca, abym mogła rozłożyć książkę).
Jednak wczoraj, nie mając wyboru, musiałam wybrać pociąg z dwóch tańszych opcji, czyli albo InterRegio (IR) albo z Tanich Linii Kolejowych (TLK). Wydawało mi się, że wybrałam lepszy i odrobinę droższy wariat, czyli IR.
Ale się myliłam!!!!!!!!!!!!!!
Zacznę od samego początku, czyli od próby zakupienia biletu na dworcu Tarnów Mościce.
Budynek dworcowy Tarnów Mościce ma już swoje lata (1976 r.) i przypomina raczej zapomniany obiekt dawnej świetności niż miejsce, w którym może odbywać się ruch pasażerski. Wchodząc do środka tego starego, szarego, brudnego przeszklonego molocha czułam się jak w filmie, kiedy to bohater przekracza próg podejrzanej instytucji w wyludniałym miasteczku. W najdalszym rogu dworca, w wielkim oknie, siedzi starsza pani, która zapewne pracuje tu od dobrych 30 lat i jeszcze pamięta, jak tenże obiekt był ładny, pachnący oraz pełen ludzi. Starsza pani z niechęcią odsłania dziurę w okienku i na każde pytanie odpowiada z łaską oraz agresją (jak w filmach Stanisława Barei), zapominając, że czasy PRL-u skończyły się dawno temu.

Po tym pierwszym zetknięciu z PKP miałam dość i postanowiłam przejechać na Dworzec Główny w Tarnowie. Na miejscu nastąpiło pozytywne zaskoczenie, gdyż wygląd dworca w końcu przypominał cywilizowanie miejsce, a panie w kasie nie szczekały do pasażerów, tylko udzielały informacji w należyty sposób, choć - jak się okazało - na drugi dzień (już w czasie mojej podróży) nie udzielono mi pełnej informacji w kasie biletowej: nie zostałam powiadomiona, że IR ma również dwie klasy. Dlatego sprzedano mi od razu bilet na drugą klasę BEZ MIEJSCÓWEK?!

Na drugi dzień, gdy miałam wracać do Krakowa owym IR z Dworca Głównego w Tarnowie, już na miejscu doznałam szoku. Okazało się, że pociąg, który miał być godzinę wcześniej (TLK) ma półtorej godziny opóźnienia!!!!!!
Jak to jest możliwe? Pociągu nie zatrzymują korki, nie ma śniegu, więc co się dzieje, że pociąg ma opóźnienie półtorej godziny? (i to nie tylko ten jeden, jak wynikało z tablicy informacyjnej).
Wtedy zaczęłam mieć czarne wizje mojego powrotu tym środkiem komunikacji. Ale strach minął, gdyż mój pociąg IR przyjechał o czasie (wow!), ale zaskoczenie czekało mnie w innym względzie. Jak zobaczyłam ścisk i tłok w czymś, co chyba powinno być przedziałem to uznałam, że to jakiś żart.
Zawsze narzekam na krakowskie MPK, ale to co przeżyłam i zobaczyłam w PKP IR nie może się równać z żadnymi godzinami szczytu w Krakowie. Ludzie przewożeni jak bydło w wagonach, gdzie w połowie nie ma siedzeń tylko podłoga. Ludzie z walizkami siedzieli na nich (szczęściarze) lub stali w takim ścisku, że chyba do połowy tlen nie dochodził. Pasażerowie upychani byli przysłowiowym kolanem na przystankach, a gdy się otwierały drzwi, to prawie się wysypywali.
http://www.youtube.com/watch?v=LsCzUFfZE1Q
Takie atrakcje można przecierpieć, jak się ma podróż 10- 15 minut, ale nie jak ktoś jedzie z Wrocławia do Katowic, bo taką trasę miał pociąg, którym podróżowałam.
Oczywiście zupełnie niepotrzebnie kupowałam bilet, ponieważ nie było najmniejszych szans, aby konduktor przecisnął się w celu odbycia kontroli. No chyba, że byłby wypełniony helem i latał pod sufitem, gdyż tylko jeszcze tam było odrobinę miejsca.
Rozumiem, że PKP IR jest tańszy niż IC, ale to nie oznacza, że mam być ściśnięta jak sardynka w puszce. 18,50 zł., fakt, to nie majątek, więc nie oczekiwałam warunków luksusowych, obsługi, wachlowania oraz podawania mi napojów chłodzących, ale miałam nadzieję na podróż w normalnych warunkach, gdzie nie będę musiała stać przez półtorej godziny drogi na placach nie mogąc ruszyć ręką w celu wyjęcia komórki, kiedy dzwoni. Zostałam przygnieciona tak mocno do walizek podróżnych, że do dziś mam odbity cały szew od spodni na nogach.
Doszły mnie słuchy, że i tak miałam szczęście (podobno), iż wciśnięto mnie do któregoś wagonu; bowiem bywa, że mimo posiadania biletu, jest to po prostu niemożliwe.
To jest chore! Może lepiej byłoby sprzedawać bilety na TLK lub IR tylko tym, którzy dostali się do pociągu (choć wiedząc w jakich warunkach się jedzie, wiele osób mogłoby nie mieć ochoty uiścić opłaty). To jest jakaś kpina ze strony PKP. W pociągu, w którym jechałam było przynajmniej o połowę więcej ludzi niż jest dozwolone (ludzie czekający na TLK, który nie przyjechał również „wbili” się do PKP IR).
Przecierpiałam swoje, przetrwałam, ale z trudem. Więcej nie podejmę tego ryzyka i pewno wybiorę inną formę podróżowania (np. e- autostop), a nie PKP.
Choć na moje pretensje i narzekania usłyszałam głosy zdziwienia, ponieważ osoby, które częściej korzystają z takich „atrakcji” komunikacyjnych stwierdziły, że i tak miałam wiele szczęścia „Kasia, polecam wycieczkę do Warszawy IR lub TLK w piątki wieczorem lub powrót w niedzielny wieczór - nigdy nie wiesz, czy zmieścisz się choćby na korytarz ” lub „ Ostatnia moja podróż do Warszawy i z powrotem poskutkowała zadecydowaniem, że NIGDY WIĘCEJ PKP!!!!!!! już nawet indyjskie pociągi są lepsze. Przynajmniej przyjeżdżają” albo też: „Na tej trasie to norma... niestety”.
Natomiast dziś w drodze do pracy kolega poinformował mnie, że tydzień wcześniej wracał IR przez trzy godziny do domu w ogromnym zimnie, ponieważ nie było ogrzewania w pociągu, przez co cały późniejszy tydzień przechorował!

Jak to można uznać za normę?! Dlaczego ludzie podchodzą do tego tak spokojnie? Uważają to za normalny stan rzeczy?
Do czasu aż sami pasażerowie nie zaczną przykładać wagi do warunków, w jakich podróżują, nic się zapewne nie zmieni. PKP ma w nosie pasażerów, liczy się tylko zysk, a pasażerowie nie mają alternatyw, jeśli chodzi o transport publiczny. Dlatego PKP nie oferuje pasażerom nawet minimalnych warunków jazdy, gdyż wiedzą, że ludzie z konieczności dalej będą jeździć. I zaciskać zęby.
Ministra transportu powinno się wrzucić na jedną taką trasę, to w podskokach zacząłby działać. W Polsce istnieje najgorszy transport publiczny na świecie. Jesteśmy niezwykle zacofanym krajem. Państwo to guzik obchodzi, bowiem ekipa rządząca wsadza swoje eleganckie tyłki w rządowe limuzyny, za które my wszyscy płacimy i dociera w luksusie, gdzie tylko ma ochotę. Ci ludzie nie wiedzą, co znaczy podróż koleją, nie wiedzą, w jakich warunkach odbywa się podróż. To wstyd i hańba, bowiem co myślą o nas zagraniczni turyści, którzy próbują podjąć ryzyko podróży naszym publicznym transportem?!
Takie warunki podróżowania powinny być darmowe, a i tak przydałoby się jeszcze ostrzegać ludzi, ponieważ można w nich stracić i zdrowie, i życie...
http://naszeczasy.com/m/news/view/PKP-IR-czyli-horror-...

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

No jakby winą PKP (cokolwiek by rozumieć przez ten skrót) było, że nie-PKP ma problemy typowe dla PKP...
Wojciech Biedroń

Wojciech Biedroń Student,
Politechnika
Wrocławska

Temat: PKP porażka :(

Do indyjskich kolei nam jeszcze trochę brakuje :D

http://www.youtube.com/watch?v=S4ZW0PTm9ME

Za 18,50 to nie wiem czy na benzynę nie starczy. Regio jest przewoźnikiem tanim i dlatego ma takie wzięcie. Nic dziwnego, że ma takie obłożenie.
Przemysław Cieślik

Przemysław Cieślik Inżynier budownictwa
- branża kolejowa

Temat: PKP porażka :(

z Tarnowa do Krakowa pociagi są dosć często . Trzeba było ekspresem podjechać, to by luźniej było.
Mateusz R.

Mateusz R. Kierownik robót SRK

Temat: PKP porażka :(

Kasia Magiera:
Jak to można uznać za normę?! Dlaczego ludzie podchodzą do tego tak spokojnie? Uważają to za normalny stan rzeczy?
Do czasu aż sami pasażerowie nie zaczną przykładać wagi do warunków, w jakich podróżują, nic się zapewne nie zmieni. PKP ma w nosie pasażerów, liczy się tylko zysk, a pasażerowie nie mają alternatyw, jeśli chodzi o transport publiczny. Dlatego PKP nie oferuje pasażerom nawet minimalnych warunków jazdy, gdyż wiedzą, że ludzie z konieczności dalej będą jeździć. I zaciskać zęby.

Oczywiście, że liczy się tylko zysk. Po reformie powodującej kilkadziesiąt spółek kolejowych ich głównym zadaniem jest wypracowanie zysku, a nie szeroko pojęty transport/przewóz.
Ministra transportu powinno się wrzucić na jedną taką trasę, to w podskokach zacząłby działać. W Polsce istnieje najgorszy transport publiczny na świecie. Jesteśmy niezwykle zacofanym krajem. Państwo to guzik obchodzi, bowiem ekipa rządząca wsadza swoje eleganckie tyłki w rządowe limuzyny, za które my wszyscy płacimy i dociera w luksusie, gdzie tylko ma ochotę. Ci ludzie nie wiedzą, co znaczy podróż koleją, nie wiedzą, w jakich warunkach odbywa się podróż. To wstyd i hańba, bowiem co myślą o nas zagraniczni turyści, którzy próbują podjąć ryzyko podróży naszym publicznym transportem?!

Premier pewnie bujnął się ekspresem przez CMKę i chyba uważa, że taki jest standard w całym kraju. I zupełnie nie rozumie co chcą od niego pasażerowie. Ma ważniejsze sprawy na głowie, kolejne wizyty na Zachodzie u rozdających karty po "wytyczne" co ma robić.

"Tusk pytany we wtorek o swoje ostatnie podróże koleją powiedział, że nie było źle, ale - jak przyznał - było to przed zmianą rozkładu jazdy i przed zimą. - To był listopad, nie było dramatu, były cywilizowane warunki, zdaję sobie sprawę z tego, że teraz mamy poważny kłopot - zaznaczył.
Graś doprecyzował, że ostatnio jechał koleją z premierem do Krakowa. - Pociąg przybył minutę przed planowanym terminem, premier komentował tę sytuację. Mimo że był to pociąg Intercity, to powiem delikatnie, toalety ciągle jeszcze w standardzie Intercity nie były - podkreślił."
http://www.wprost.pl/ar/225530/Gras-Tusk-bedzie-stal-r...
Takie warunki podróżowania powinny być darmowe, a i tak przydałoby się jeszcze ostrzegać ludzi, ponieważ można w nich stracić i zdrowie, i życie...

Ludzi należy ostrzegać przed głosowaniem na wciąż trwający stan, nie ma znaczenia nazwa partii. Żaden rząd nie sprawdził się w zarządzaniu Gospodarką. Może alternatywą jest Janusz Korwin-Mikke, a raczej część jego i sympatyków pomysłów? Jakaś inna propozycja?
Innym wyjściem z sytuacji jest rewolucja, ale zbyt dużo życia może pochłonąć.
Eh miało być o kolei. W takim razie kolej na sen.

Dobranoc
Michał Przybylski

Michał Przybylski Foreign Expert,
Suzhou University,
Freelancer; Zadania
ni...

Temat: PKP porażka :(

Moje najbardziej odjazdowe doswiadczenie kolejowe: Pakistan. Na drugim miejscu, uplasowalbym Indonezje.

A najlepsze pociagi na swiecie (klasa, stosunek cena:jakosc, technologia, precyzja, najlepsza siec polaczen) maja.................. Chiny:

http://www.youtube.com/watch?v=Mf80Abd6Hbs&list=UUeWcB...
Rafał Z.

Rafał Z. projektant torów
kolejowych

Temat: PKP porażka :(

PKP nie może ulec likwidacji, ponieważ upychani są tam ludzie bliscy kręgom rządzącym, którzy akurat nie mają zajęcia (sami sobie pracy nie znajdą bo nie mają wiedzy, umiejętności i kompetencji ale mają znajomych). Ostatnio usłyszałem o przypadku gdzie w PLK w dziale drogowym (torowym) zwolniono przedostatniego torowca z długim doświadczeniem i uprawnieniami - ostatnim pozostał kierownik działu drogowego. Sam biedaczysko :) musi przeglądać projekty, doglądać ofert przetargowych, pilnować robót i nadzorować stan istniejący podległych linii bo nie ma komu tego zlecić. Smutne ale prawdziwe. Acha, na miejsce zwolnionego inspektora przyjęto młodego kuzyna pewnego polityka, który to wcześniej (kuzyn, nie polityk) pracował przy promocji euro 2012.
Taka to nasza rzeczywistość.

Pozdrawiam
Karol Rybaczewski

Karol Rybaczewski kierownik, PKP
Intercity S.A.

Temat: PKP porażka :(

kolej ,szkolnictwo,sytem opieki zdrowotnej,drogi,poczta i wiele innych dziedzin jest w podobnym stanie co wynika z naszego opużnienia cywilizacyjnego ,mętalności pańszczyżniano-niewolniczej tych na dole drabiny społecznej(jaka płaca taka praca,jak nie kradniesz to okradasz własną rodzinę,oni udają że płacą my udajemy że robimy,wszystko byle jak i na odpier......) i mętalnosci na górze typu szlachecko-burżuazyjnej(jestem dobrze urodzony więc nie muszę nic robić, posadka się znajdzie a od roboty jest bialy mużyn)

konto usunięte

Temat: PKP porażka :(

wiem, że to passe i nieładnie, ale jakoś nie mogłem się powstrzymać...

opużnienia
mętalności
mużyn

rozumiem, ze to wina stanu systemu edukacji w Polsce... "my udajemy że się uczymy, a oni udają, że ma to jakiś sens"?

Następna dyskusja:

Gdzie mozna ustalic cene za...




Wyślij zaproszenie do