konto usunięte

Temat: Tabletki na uspokojenie

Dobra, sprawa ma się tak: W zeszłym roku mój Homer miał przez tydzień traumę po Sylwestrze. Bał się strasznie wybuchów petard. Siedział za pralką, trząsł się i nie chciał wyjść do rana prawie. Słyszałam, ze warto pójść do weta i dać kotom coś lekkiego na sen/uspokojenie.

Co o tym sądzicie? To nie ma być norma, chcę, aby się tak strasznie nie bały.

Buziaki
Gosiak
Małgorzata K.

Małgorzata K. Księgowość

Temat: Tabletki na uspokojenie

Nie pomogę. Powiem tylko, że nie mogłam patrzeć jak moje kocię pogryzione przez jakieś koty spało trzeci cały dzień w kącie łóżka i nigdzie się nie ruszało, taki biedulek, podnosił głowę jak do niego mówiłam ale nie ruszał się nigdzie. Więc dałam mu troche ibupromu naszego ludzkiego. Prochy zaczęły działać i kot ożywił się i juz wiecej nie schował żeby chorować.
!!! Dodam, że z naszymi prochami ludzkimi trzeba uważać bo niektóre są trujące dla kotów i kiedy kot nie czyje bólu, możne sobie po rozdrażniać rany bawiąc sie i biegając.
Katarzyna W.

Katarzyna W.
lepsza-wersja-samej-
siebie

Temat: Tabletki na uspokojenie

Polecam uspokajacze na sylwestra, zdecydowanie radzę Ci pójść do weta.
Ja moim kotom ostatnio musiałam podać przy okazji przeprowadzki i działało super, tylko nie tabletki a syrop jakiś dostałam od weta. W razie czego mogę sprawdzić nazwę tego specyfiku, ale to i tak wet Ci doradzi.
Moim zdaniem nie ma sensu żeby zwierzaki się stresowały, tymi strzałami/ wybuchami itd.

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Tabletki na uspokojenie

No więc byłam u weta:)
Nie dostałam tabletek, ale właśnie jakiś karmelkowy syrop, który podobno koty uwielbiają. Moje, niestety, niekoniecznie:))) Tak więc od wczoraj trawa wojna, czyli wsadzamy kotom do dziobów odpowiednie dawki:))) I rzeczywiście, więcej śpią i są spokojniejsze. Kuracja ma trwać cztery dni, wet stwierdził, że rzeczywiście nie ma sensu, aby się zwierzaki męczyły.

I na marginesie dowiedziałam się jeszcze jednej rzeczy: Są na rynku kocie feromony, coś na kształt naszych, czyli ludzkich:), zapachów. Wsadza się to do kontaktu, działa do 50 m. Dla człowieka specyfik jest bezwonny, kot czuje się natomiast jak w siódmym niebie, bo powoli uwalniają się z tego kocie feromony:))) Czyli nie ćpa, a jest na haju i na dodatek mu to wcale nie szkodzi:)) Za późno się jednak zorientowałam, bo powinnam to kupić najdalej w drugim tygodniu grudnia. Stosuje się to w ogóle po to, aby koty wprowadzać w bardziej pacyfistyczny nastrój, np: gdy włącza się kolejnego osobnika do stada, gdy kot zmienia miejsce zamieszkania, gdy w ogóle naraża się na stres.
Cena tego specyfiku nie jest tak niska, bo ok. 100 zł, ale myślę, że dla zdrowia i szczęścia Homera i Felka wypróbuję to w przyszłym roku:)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Buziaki
Gosiak

konto usunięte

Temat: Tabletki na uspokojenie

Małgorzata Bazan:
No więc byłam u weta:)
Nie dostałam tabletek, ale właśnie jakiś karmelkowy syrop, który podobno koty uwielbiają. Moje, niestety, niekoniecznie:))) Tak więc od wczoraj trawa wojna, czyli wsadzamy kotom do dziobów odpowiednie dawki:))) I rzeczywiście, więcej śpią i są spokojniejsze. Kuracja ma trwać cztery dni, wet stwierdził, że rzeczywiście nie ma sensu, aby się zwierzaki męczyły.

I na marginesie dowiedziałam się jeszcze jednej rzeczy: Są na rynku kocie feromony, coś na kształt naszych, czyli ludzkich:), zapachów. Wsadza się to do kontaktu, działa do 50 m. Dla człowieka specyfik jest bezwonny, kot czuje się natomiast jak w siódmym niebie, bo powoli uwalniają się z tego kocie feromony:))) Czyli nie ćpa, a jest na haju i na dodatek mu to wcale nie szkodzi:)) Za późno się jednak zorientowałam, bo powinnam to kupić najdalej w drugim tygodniu grudnia. Stosuje się to w ogóle po to, aby koty wprowadzać w bardziej pacyfistyczny nastrój, np: gdy włącza się kolejnego osobnika do stada, gdy kot zmienia miejsce zamieszkania, gdy w ogóle naraża się na stres.
Cena tego specyfiku nie jest tak niska, bo ok. 100 zł, ale myślę, że dla zdrowia i szczęścia Homera i Felka wypróbuję to w przyszłym roku:)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Buziaki
Gosiak
te feromony nazywają się Feliway i nie na każdego kota działa :)

Temat: Tabletki na uspokojenie

moje jak zwykle:
Kris w łazience na dywaniku, Mała za pralką, Tosia na oknie:-)



Wyślij zaproszenie do