konto usunięte
Temat: Na świat przyjechałam samochodem...
Kiedy wytężę umysł i cofnę się myślami najdalej jak umiem to pamiętam, że wszystko się trzęsło i coś warczało pod podłogą pudełka, w którym się obudziłam. Nic wcześniej nie pamiętam, więc to musiały być narodziny.Julka i Hubert są moimi ludźmi. Karmią mnie, sprzątają moją toaletę, czeszą, obcinają pazury, drapią za uchem gdy mam na to ochotę i noszą na rękach, czyli innymi słowy usługują mi. Widocznie taka jest rola ludzi przypisana im przez naturę.
Ludzie są głupsi niż koty. Nie rozumieją na przykład naszego języka. Opanowali tylko kilka krótkich poleceń, takich jak „otwórz drzwi”, „wymień mi wodę na czystą”, „sprzątnij kuwetę”, „podrap trochę wyżej”, a na resztę pozostają głusi. Nie mam przez to z kim sobie pogadać na co dzień. No i jeszcze kwestia higieny- do najczystszych zwierząt to oni nie należą… owszem myją się, ale nawzajem (!) Najczęściej wylizują sobie twarze, no i jeszcze to, co pod ogonem (ale ogonów nie mają). Ich inne dziwne zwyczaje to na przykład spanie w nocy i moczenie się w wodzie- brrrr!
Nie są idealni, ale to jedyni ludzie jakich mam więc muszę się nimi zadowolić.
po więcej kocich opowieści zapraszam na: http://kociaperspektywa.blox.pl/html