konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Otóż mój kot ulokował we mnie wszystkie swoje kocie, ale jakże wielkie, uczucia:) Myślę, że ubzdurał sobie, że jestem jego matką, żoną, kochanką, siostrą, przyjaciółką, itd. w jednym:))

No więc wchodzi mi na głowę, włazi we włosy, liże ręce, nie wspomnę, że ze mną śpi i je kanapki:)

To mu kiedyś przejdzie??:)))

Buziaki
Gosiak

Temat: Kocia miłość...

A po co ma przechodzić? :)

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Przecież to jest słodkie!

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Wolałabym, aby miał piękną kotkę... :)

Buziaki
Gosiak
Beata M.

Beata M. "[...] kiedy się
uczysz czegoś nowego
musisz być dla
sie...

Temat: Kocia miłość...

Nie przejdzie, się pogłębi :)
Edek kocha mnie 11 lat i mu nie przechodzi. Uwala się na laptopie,żąda miejsca między mną a laptopem. Kanapek nigdy nie zjadał, tu się z daleka trzymał, ale wie co w lodówce i żąda równouprawnienia w korzystaniu z zapasaów :)
Oczywiści śpi ze mną, a rano strzela focha jak go budzę. Natomiast po obudzeniu mam pościelić łóżko by mógł spać pod kocem :) inaczej foch
Najchętniej jest zawsze obok. Z wiekiem zaczął chrapać :)

Temat: Kocia miłość...

Moj kocur, wielki dzikus, tez mnie kocha. Ale nie okazuje tego przy wszystkich, ino gdy ide do toalety, to nim zamkne drzwi, wpada do niej tez, a potem zasiada mi na kolanach. Ma pewnosc, ze nikt go nie przylapie na chwilach slabosci do mnie :)

A moja kocica odwrotnie, wiecznie pod nogi wlazi, domagajac sie pieszczot. Czesto konczy sie to moim potknieciem, jej przerazona ucieczka, moja gonitwa za nia ze slowami "Majeczko, nie chcialam Cie kopnac, ale weszlas mi pod nogi" i jej godzinnym domaganiem sie rekompensaty w postaci pieszczot, pieszczot i pieszczot :)

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Anna S.:
Moj kocur, wielki dzikus, tez mnie kocha. Ale nie okazuje tego przy wszystkich, ino gdy ide do toalety, to nim zamkne drzwi, wpada do niej tez, a potem zasiada mi na kolanach. Ma pewnosc, ze nikt go nie przylapie na chwilach slabosci do mnie :)
Hard core... to już podpada pod jedną ustawę :P

Temat: Kocia miłość...

Paweł Ożarowski:
Anna S.:
Moj kocur, wielki dzikus, tez mnie kocha. Ale nie okazuje tego przy wszystkich, ino gdy ide do toalety, to nim zamkne drzwi, wpada do niej tez, a potem zasiada mi na kolanach. Ma pewnosc, ze nikt go nie przylapie na chwilach slabosci do mnie :)
Hard core... to już podpada pod jedną ustawę :P

eee.. to jest zakaz siadania ludziom na kolanach w kiblu? muszę mu o tym powiedziec, ciekawe jak zareaguje :P

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Anna S.:
Paweł Ożarowski:
Anna S.:
Moj kocur, wielki dzikus, tez mnie kocha. Ale nie okazuje tego przy wszystkich, ino gdy ide do toalety, to nim zamkne drzwi, wpada do niej tez, a potem zasiada mi na kolanach. Ma pewnosc, ze nikt go nie przylapie na chwilach slabosci do mnie :)
Hard core... to już podpada pod jedną ustawę :P

eee.. to jest zakaz siadania ludziom na kolanach w kiblu? muszę mu o tym powiedziec, ciekawe jak zareaguje :P

Póki co takiego zakazu jeszcze nie ma, sądziłem tylko że te jego chwile słabości do Ciebie są większe ... ale jeśli tylko siedzi Ci na kolanach to jest ok, po prostu moja wyobraźnia troszkę sie rozpędziła :P

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Małgorzata Bazan:
Otóż mój kot ulokował we mnie wszystkie swoje kocie, ale jakże wielkie, uczucia:) Myślę, że ubzdurał sobie, że jestem jego matką, żoną, kochanką, siostrą, przyjaciółką, itd. w jednym:))

No więc wchodzi mi na głowę, włazi we włosy, liże ręce, nie wspomnę, że ze mną śpi i je kanapki:)

To mu kiedyś przejdzie??:)))

Buziaki
Gosiak

Ja bym tam wcale nie chciał, żeby mojemu kiciakowi przeszło coś takiego (gdyby tak oczywiście było). W końcu to miłe, no, ale.... może to ja jakiś dziwny jestem :)Jakub Żołędziowski edytował(a) ten post dnia 09.05.10 o godzinie 17:31

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Jakub Żołędziowski:
Małgorzata Bazan:
Otóż mój kot ulokował we mnie wszystkie swoje kocie, ale jakże wielkie, uczucia:) Myślę, że ubzdurał sobie, że jestem jego matką, żoną, kochanką, siostrą, przyjaciółką, itd. w jednym:))

No więc wchodzi mi na głowę, włazi we włosy, liże ręce, nie wspomnę, że ze mną śpi i je kanapki:)

To mu kiedyś przejdzie??:)))

Buziaki
Gosiak

Ja bym tam wcale nie chciał, żeby mojemu kiciakowi przeszło coś takiego (gdyby tak oczywiście było). W końcu to miłe, no, ale.... może to ja jakiś dziwny jestem :)Jakub Żołędziowski edytował(a) ten post dnia 09.05.10 o godzinie 17:31

Jakubie,
zżarł Ci kiedyś pasztet??? No zżarł??:))) Mój się częstuje, jak swoim:) Obojętne, czy z puszki, czy z pudełka:) Nie daj Boże, by zostawić kanapkę z pasztetem na stole:))

Buziaki
Gosiak:)

Temat: Kocia miłość...

Moje pasztetu nie ruszają, ale.. Jak postawię sobie koło łóżka coś do picia - np. wodę, mleko, herbatę - zawsze któryś wsadzi tam łapkę, jakby zaznaczał "MOJE, ZAKLEPANE"... Pyszczkiem jakoś bym to zaznaczanie zniosła, ale łapki to one zawsze mają czymś upaprane. I pewnie właśnie dlatego łapki do tego wykorzystują :) Taka to kocia miłość :)

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Małgorzata Bazan:
Jakubie,
zżarł Ci kiedyś pasztet??? No zżarł??:))) Mój się częstuje, jak swoim:) Obojętne, czy z puszki, czy z pudełka:) Nie daj Boże, by zostawić kanapkę z pasztetem na stole:))

Buziaki
Gosiak:)

Hmmm... Jakubie :)
Ostatni raz (no, może niedokładnie tak, ale w niemal identyczny sposób) zwracał się do mnie mój profesor od języka polskiego w liceum :) Czy kot zżarł mi kiedyś pasztet ? Nie tyczyło się to wprawdzie pasztetu, ale rozumiem, że to raczej przykład. Oczywiście, że nie raz się tak zdarzyło i nigdy się na kiciaki nie gniewałem (nie mówiąc już o tym, że do głowy by mi nie przyszło, żeby podnieść na nie rękę, ale to może dlatego, że serce - szczególnie do wąsaczy mam większe, niż rozum :)). Niech najlepszym dowodem większego serca, niż rozumu będzie to, że nawet za daaawnych lat, będąc jeszcze dzieckiem potrafiłem niemal podnieść rękę na rodziców, jak chcieli uderzyć moje futrzaste stworzenie. Nie będę dodawał, że sam NIGDY na coś takiego się nie zdobyłem, cokolwiek by się nie zdarzyło, a że przez moje życie parę kocich serduch się przewinęło więc trochę tego było :) Nie raz sam, z własnej woli dzieliłem się z futrzastymi jedzeniem, więc o karaniu ich za to nawet mowy nie było. No, ale jak już napisałem serducho do zwierzaków (a futrzastych zwłaszcza) mam większe, niż rozum :)

Temat: Kocia miłość...

pelna kotoza:-) ja nie moge nic jeść - nawet makaron z serem nie oprze się łapkom:-) Pasztet a jakże:-) I takie do ciamkania i zabawy - kawałek tosta, winogrona, oliwki:-)))
Anna S.:
Moje pasztetu nie ruszają, ale.. Jak postawię sobie koło łóżka coś do picia - np. wodę, mleko, herbatę - zawsze któryś wsadzi tam łapkę, jakby zaznaczał "MOJE, ZAKLEPANE"... Pyszczkiem jakoś bym to zaznaczanie zniosła, ale łapki to one zawsze mają czymś upaprane. I pewnie właśnie dlatego łapki do tego wykorzystują :) Taka to kocia miłość :)

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Winogrona i oliwki to nie czasem takie małe piłeczki do turlania po kafelkach???:))))

Szlag! Skąd ja to znam:)

Buziak
Gosiak

Temat: Kocia miłość...

A to fotka małej pierdołki, która zawsze mi poprawia humor!!


Obrazek

Temat: Kocia miłość...

Hi hi :-) ale dlaczego jak wracam do domu to WSZYSTKIE szuflady stoja otworem??? niekiedy w ramach protestu na środu pokoju ... leży wyciamkana skarpetka ...

ciekawa jestem co zastanę dzisiaj:-)))
Małgorzata Bazan:
Winogrona i oliwki to nie czasem takie małe piłeczki do turlania po kafelkach???:))))

Szlag! Skąd ja to znam:)

Buziak
GosiakMałgosia Bulwarska edytował(a) ten post dnia 26.05.10 o godzinie 21:17

konto usunięte

Temat: Kocia miłość...

Małgosia Bulwarska:
A to fotka małej pierdołki, która zawsze mi poprawia humor!!


Obrazek

Małgosiu (właściwie winienem napisać Małgorzato, mimo takiej, a nie innej formy w Twoim podpisie pod zdjęciem i tak też zrobię) nie wiem, jak udało Ci się zrobić to zdjęcie, ale szczerze gratuluję, a przede wszystkim szczere gratulacje tak pięknej 'pierdołki' - jest śliczna :)

Temat: Kocia miłość...

Jakubie - niestety pierdołka nie moja, a moje futrzaki już duże, choć także śliczne:-D Małgorzata to brzmi zbyt oficjalnie.... wolę Małgosia:-)
Jakub Żołędziowski:
Małgosia Bulwarska:
A to fotka małej pierdołki, która zawsze mi poprawia humor!!


Obrazek

Małgosiu (właściwie winienem napisać Małgorzato, mimo takiej, a nie innej formy w Twoim podpisie pod zdjęciem i tak też zrobię) nie wiem, jak udało Ci się zrobić to zdjęcie, ale szczerze gratuluję, a przede wszystkim szczere gratulacje tak pięknej 'pierdołki' - jest śliczna :)
Jarek M.

Jarek M. POP (Pan Od
Pudełek), czasem i
inne...

Temat: Kocia miłość...

Kocia milosc sie objawia tak, ze jak spie to kolega kot zaczyna lizac mnie pod pacha. Albo pedal, albo feromony na niego dzialaja ;))

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Kocia starość :(




Wyślij zaproszenie do