konto usunięte

Temat: Jakie znacie sposoby na znalezienie zagubionego...

Jako, że temat może brzmieć dwuznacznie, więc wyjaśnię od razu: Nie chodzi o to, jak wejść w posiadanie bo na to sposobów jest wiele, ale o coś innego. Nie wiem, czy pisałem o tym tutaj (jeśli nie to może i dobrze, bo mimo, że sporo miesięcy od tego minęło to do tej pory nie potrafię o tym myśleć bez łzy), ale sam jakiś czas temu straciłem ukochaną koteczkę - mieszkam w bloku na parterze z ogródkiem i kicia jak to miała w zwyczaju (bo kociurki są osobnikami wolno-żyjącymi - wychodzą kiedy chcą, przychodzą kiedy chcą. Moja rola sprowadza się do otwierania im drzwi do ogródka i dawania jeść kilka razy dziennie - oczywiście, jak są w domu, ale poza tym nie ograniczam im swobody) pewnego dnia, jak gdyby nigdy nic, wyszła z domu.... i nie wróciła. Nie muszę dodawać, że opłaciłem to wieloma łzami, deprechą itp. Nawet dzisiaj nie potrafię o tym normalnie myśleć :( Nie chodzi jednak o swego rodzaju publiczną psychoterapię, ale o pytanie do Was: Czy znacie jakieś metody na ułatwienie lokalizacji takiego zwierzaczka - coś w rodzaju GPS dla zwierząt (o ile wogóle coś takiego istnieje), co wszczepiałoby się zwierzakom, a co - przynajmniej teoretycznie pomagałoby w lokalizacji zaginionych zwierzaczków ? Może potem takich bolesnych niespodzianek byłoby mniej ? Istnieje wogóle coś takiego ?
Z góry dziękuję za ewentualne rady, jeśli ktoś takowe będzie posiadał(a)
Z serdecznym miau :)

konto usunięte

Temat: Jakie znacie sposoby na znalezienie zagubionego...

Witaj, mnie też raz zaginął mój kociak. Na szczęście jednak po kilkudniowych poszukiwaniach odnalazł się. Szalałam z radości. A co do GPS, to wiem na pewno, że dla psów istnieją. A skoro istnieją dla psów to zapewne dla kotków też. Słyszałam, że to bardzo drogie urządzenie. Wiem, jestem okrutna, ale pozakładałam siatki na okna i moje kociaki a mam ich w domu aż 8 ( słownie osiem ), nie wychodzą na dwór. Mam duzy balkon i spedzają czas na balkonie.

konto usunięte

Temat: Jakie znacie sposoby na znalezienie zagubionego...

Jakub Żołędziowski:
nie wypuszczac- jedyna rada. Bedac tak samo emocjonalnie zwiazana z kotami moimi, jak Ty ze swoimi nie zniosłabym gdyby cos im sie stało.
Dlatego nie wypuszczam...

Temat: Jakie znacie sposoby na znalezienie zagubionego...

Mając w pamięci latanie w piżamie, lokówkach z chrupkami w misce po ogródkach sąsiadów na parterze w poszukiwaniu Krisa, bo zwiał z balkonu pod siatką (podwazył łapą i siup) - nie wypuszczam moich futrzaczków.

Następna dyskusja:

Jakie zarobki w branży FMCG ?




Wyślij zaproszenie do