konto usunięte

Temat: Agresywny kot

Pomocy!!!
Od 5 lat mam dwa koty. Od samego początku wychowują się razem - jeden bardziej aktywny, drugi spokojny.Wykastrowane. Nie wychodzą z domu. Ostatnio nie było żadnych zmian ani w domu, ani w jedzeniu. I dziś NAGLE jeden ( ten aktywniejszy ) rzucił się na spokojnego i zaczął go po prostu ostro gryźć. Rozdzieliłam koty - każdy poszedł do innego pokoju. Po 2-3 godzinach otworzyłam drzwi - atakuący znów rzucił się na spokojnego.
Weterynarz jutro, bo dziś nie miał, da jakiś spray do rozpylenia w powietrzu ( wyciszajacy i hamujący nadaktywne hormony ). Ale jak to możliwe, ze wykastrowany już 4 lata temu kot, nagle dostaje świra i chce pożreć swojego przyjaciela?! Czy ktoś z Was miał podobny przypadek? i czy ten spray rzeczywiście jest skuteczny? A moze trzeba zrobić coś innego? Weterynarz wspominał coś o psychologu dla zwierząt...
Kasia B.

Kasia B. wróciłam :)

Temat: Agresywny kot

No tak...psycholog zwierzęcy to ostatnio moda "nabyta" z "hameryki" - nie kpię, ale mnie to bardzo bawi...
W summie to nie mam pojęcia co Ci odpowiedzieć, bo kot jest indywidualistą do bólu i nie da mu sie wytłumaczyć tak jak psu, że nie wolno i takie tam...
Ale tak sobie myślę, że może kiedy Cię nie było to się jakos "złapały"? Może spróbuj je oba zabrać na jakiś neutralny teren, poza domem, gdzie oba będą się czuły niepewnie?
I tam się zintegrują? Nie wiem, ale to co piszezsz jest dziwne. Nawet nie chcę myśleć, że ten aktywniejszy, jak mówisz, stał sie posiadaczem jakiejś schizy ( bo tak też bywa)

konto usunięte

Temat: Agresywny kot

Kasiu, też pomyślałam o poważnej schizie, ale osobno agresor zachowuje się normalnie, wręcz jest bardziej przymilny, ociera się i tuli - co mnie uspokoiło, bo gdyby była schiza to cały czas byłby agresywny, albo chociaż agresywny w stosunku do ludzi, a do nas nie jest absolutnie.
Może coś zaszło między nimi wcześniej, a teraz mały nie wytrzymał i się postawił?? kto to wie...
Póki co kupię uspokajacz w dyfuzorze i będę się modlić,żeby pomógł:-)

Temat: Agresywny kot

Podobny przypadek miala znajoma. Jedna kotka po latach przyjazni zaczela agresywnie nekac druga. Osobno byla milutka i kochana.
Cala sytuacja trwala dosc dlugo - kilka miesiecy izolowania obu kotek w dwoch roznych pokojach, feliway w dyfuzorze, krople Bacha. Teraz stosunki sa poprawne, choc juz nie takie jak za dobrych czasow.
Znajoma u psychologa nie byla, bo to mala miescina, tak wiec nie wiadomo, co bylo przyczyna zachowania. Oba koty zostaly przebadane u weta - badania krwi, moczu etc., ale wyniki nie wykazaly nic niepokojacego.

Trzymam kciuki, by u Ciebie to bylo chwilowe..

konto usunięte

Temat: Agresywny kot

kilka miesięcy?!!toś mnie nastraszyła...
o badaniach u weta też pomyślałam, ale bardziej hormonów, bo jak już sie dowiedziałam, choć kot wykastrowany to przecież przysadka nadal hormony produkuje i może po prostu za dużo testosteronu?albo innego cholerstwa, który zmienił mojego ukochanego kotka w potwora ;)
Narazie kot wdycha feliway i je melisę ( specjalną dla kotów ) na wyciszenie - choć póki co nic to nie daje

konto usunięte

Temat: Agresywny kot

hmmm

a może wersja bardziej "normalna" czyli próba przejęcia panowania nad mieszkaniem?

Całkiem niedawno do mojego burego przyprowadziłam drugiego (rudego) kota. Pierwszy dzień jak bajka, łaziły za sobą patrząc co drugi robi.

Ale dnia trzeciego bójka. Bury (jako, że większy) siadł na rudego, aż ten zapiszczał. Uwierzcie, nigdy nie słyszałam takich dźwięków jakie wydawał bury kot. Po dwóch dniach był spokój.

Tłuką się dalej, ale już nie w takim stopniu jak na początku znajomości i zawsze po rozdzieleniu witają się ocierając pyskami...

Widuję też takie zaczepki kiedy to rudy atakuje i gryzie burego.

Wydaje mi się, że w Twoim przypadku może być właśnie tak, że ten aktywniejszy kot chce przejąć panowanie na "kwadracie".

Życzę spokoju pod dachem z dwoma najcenniejszymi Twoimi futrami ;).

Następna dyskusja:

Mój kot ma zwyczaj...




Wyślij zaproszenie do