Xenia
Wiśniewska
pracuję z sympatii
do ludzi, tłumaczę z
zamiłowania
Temat: Ratunku, pobudka!
Kochani,wiem, że już o tym pisaliśmy, ale przeszukałam poprzednie wątki i nie znalazłam rady, a zaczyna mnie ogarniać desperacja! Co rano, około 6.30 półroczna Vanilia zaczyna irytująco regularnie pomiaukiwać, żeby się z nią bawić. Makaron podchwytuje i po chwili oboje dają koncert. Jak je przetrzymać tak do ósmej, to się zamykają, ale o ósmej to ja już w pracy muszę być, a wiecie, ile rano znaczy 45 minut snu! Że o weekendach już nie wspomnę... Zaczęło się tak odkąd słońce wcześnie wstaje. Staram się je wybawić przed snem, ale one mają niespożyte zasoby energii. Wywalenie na zbite pyszczki z sypialni też odpada, bo współlokatorsi protestują. Ratunku!! Bo chyba pójdę do hotelu, żeby się wyspać :(