Doris N.

Doris N. nurek KDP CMAS***,
fotograf i filmowiec
podwodny

Temat: kobieta w nurkowaniu

Zapraszam do wypowiedzi wszystkie nurkujące panie. Proszę o wypowiedzi na temat: kiedy moim partnerem nurkowym jest mężczyzna(zalety i wady).

Sama jestem nurkującą kobietą i miałam wiele zarówno miłych jak i niemiłych przygód związanych z sytuacją, kiedy moim nurkowym partnerem był mężczyzna. Szczególnie kłopotliwi są dla mnie panowie z niższym stopniem i mniejszym doświadczeniem. Ciekawa jestem, jakie Wy macie doświadczenia na tym polu. Bardzo interesują mnie opinie pań - instruktorek, ale nie tylko.

konto usunięte

Temat: kobieta w nurkowaniu

"Szczególnie kłopotliwi są dla mnie panowie z niższym stopniem i mniejszym doświadczeniem"

a jezli nizszy stopien i mniejsze doswiadczenie bedzie miala kobieta to bedzie lepszym partnerem, bo jest kobieta?
:) nie rozumiem :)

ja wole nurkowac z facetem, czuje sie bezpieczniej niz przy kobiecie. z reguły mezczyzni sa bardziej opanowani w sytuacjach trudnychMałgorzata Niczyporuk edytował(a) ten post dnia 11.05.09 o godzinie 00:22
Joanna N.

Joanna N. profesjonalny opis

Temat: kobieta w nurkowaniu

wydaje mi się, że Doris chodzi o odwieczne stereotypy - czy mężczyzna potrafi przyznać kobiecie "wyższość", przyznać że jest w czymś lepsza i się jej podporządkować.Joanna Nitka edytował(a) ten post dnia 11.05.09 o godzinie 01:03
Doris N.

Doris N. nurek KDP CMAS***,
fotograf i filmowiec
podwodny

Temat: kobieta w nurkowaniu

Cześć Małgosiu,
wyjaśniam - tak, często kobiety są lepszymi partnerami i to nie ze względu na różnice w wyszkoleniu,tylko z powodu nastawienia do partnera.Mężczyźni często powątpiewają w nasze umiejętności. Jeśli zaś chodzi o poczucie bezpieczeństwa - czujesz się bezpieczniej z mężczyzną, a czy on z Tobą też tak się czuje?

konto usunięte

Temat: kobieta w nurkowaniu

Zdecydowanie wolę nurkować z kobietami.
Są odpowiedzialne.
Malgorzata Oracz

Malgorzata Oracz Jestem aktorką.
Lubię prowadzić
warsztaty rozwojowe:
z ak...

Temat: kobieta w nurkowaniu

A ja z małym doświadczeniem mogę powiedzieć tylko tyle,że nurkowałam z kilkoma instruktorami facetami(z instruktorkami nie) i czasami było fantastycznie-kiedy trafiałam na pasjonata-opieka,odpowiedzialność-zero SŁÓW-pod wodą:)!!!Kiedy nurkowałam z zarobkiewiczami(bo po wynurzeniu takie wysnuwałam wnioski...)to czułam się jak w taksówce albo w filmie pt>"Rejs"-"spojrzysz w prawo...w lewo...i nic ...brak akcji" i do góry!!!okropne.Nurkowałam z kobietami o tym samym stopniu i czasem przez to czego uczyłyśmy się od siebie,przez omówienia-było ciekawie.Wniosek-dzielimy się nie na płeć tylko na pasjonatów i rutyniarzy-pozdrawiam
Katarzyna K.

Katarzyna K. Inżynieria Sanitarna

Temat: kobieta w nurkowaniu

Mi nie robi różnicy czy mój towarzysz to kobieta czy mężczyzna.
Jeśli jest odpowiedzialny to płeć nie ma znaczenia.
Jedynym plusem dla mężczyzn może być ich pomoc. Jestem mała kobietką i czasami ciężko mi z butlą, obciążeniem.
Facet chociaż ma tyle siły, żeby mi pomóc w ubieraniu sprzętu.
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: kobieta w nurkowaniu

A ja jestem właśnie po tygodniowym safari w Egipcie, gdzie na 17 uczestników byłyśmy tylko 3 kobiety. Podejrzewam, że gdyby relacje płci były odwrotne to butelek z % opróżniano by mniej, sprośnych żartów też by było niewiele, a i cisza nocna byłaby bardziej respektowana. No i myślę też, że maksymalne głębokości dla nurków z cmas'em P1 też byłyby przestrzegane ;-)

Nie chcę wyjść na separatystkę, ale z przyjemnością następnym razem wybrałabym się na safari dla nurasek.

Natomiast co do preferowania takiego czy innego partnera doświadczenia mam niewiele. Więcej mogę powiedzieć o egipskich divemasterach, wśród których jak na razie trafiałam na samych fajnych i miłych facetów o rekinim oku, którzy potrafią wypatrzyć fascynujące maleństwa :-)
Doris N.

Doris N. nurek KDP CMAS***,
fotograf i filmowiec
podwodny

Temat: kobieta w nurkowaniu

Cześć Joasiu, poruszyłaś dla mnie bardzo ważny temat(sprosności jak to ujęłaś). W grupach nurkowych panuje zazwyczaj luźna atmosfera.To rozumiem.Każdy chce sie wyluzować, odpocząć. Ale mnie bardzo przeszkadzają uwagi kolegów o tematyce erotycznej.Moja figura jest o.k. i czuję się z nią dobrze, ale nie jadę nurkować po to, żeby dowartościowywać się jako kobieta i nie chcę słuchać komentarzy, że mam ładna pupę albo fajne cycki.I nie wiem, jak na to reagować. ciekawa jestem, jak panowie zachowaliby się, gdybyśmy my zaczęły w ten sposób komentować publicznie ich figury. Pozdrawiam, Doris
Doris N.

Doris N. nurek KDP CMAS***,
fotograf i filmowiec
podwodny

Temat: kobieta w nurkowaniu

Aneto, ja też zdecydowanie wolę nurkować z kobietami i czuję się z nimi bezpiecznie. Bo bezpieczeństwo, to dla mnie nie siła fizyczna pod woda, tylko podejście do nurkowania i nastawienie. A kobiety z kobietami na tym polu raczej nie rywalizują. Pozdrawiam, Doris
Joanna N.

Joanna N. profesjonalny opis

Temat: kobieta w nurkowaniu

Nie jestem facetem, ale myślę, że facetom by się jednakże tego typu komentarze bardzo podobały. Każdy w końcu lubi być doceniony i atrakcyjny. Gorzej, jeśli publicznie jakaś kobie ta by się negatywnie wypowiedziała o jego ciele, ale jeśli pozytywnie, to co za problem? :)
Elżbieta B.

Elżbieta B. doradca podatkowy,
usługowe prowadzenie
ksiąg handlowych

Temat: kobieta w nurkowaniu

Doris musze Ciebie zmartwic.Kobiety na polu nurkowym bardzo rywalizuja tylko moze nie spotkałas sie jeszcze z tym..I czesto ta rywalizacja jest chora.
A jesli chodzi o panów to czasami sama prawię im komplementy i kobietom tez(Prosze tylko nie doszukiwac sie podtekstów)skoro cos lub ktos mi sie podoba to dlaczego nie moge powiedziec tego głosno..I na pewno nie robie tego aby na siebie zwrócic uwage czy aby oczekiwac pomocy przy sprzecie.Oczywiscie wszystko jest z umiarem.Na safarii nurkowym czy innym dowolnym, rzeczywiscie jest wyjatkowa sytuacja.Ludzie skupieni na małym,zamknietym obszarze i bywa róznie..Ale od czego sa opiekunowie takich grup..??
Atmosfera luzu panuje zawsze gdzie uprawia sie rózne sporty szczególnie ekstremalne.Nie chce bronic mężczyzn ale Nasza płec tez taki luz posiada..To zalezy kogo trafi sie na wyjeżdzie..
Joanna N.

Joanna N. profesjonalny opis

Temat: kobieta w nurkowaniu

Haha,

Hej Ela....

no właśnie "od czego są opiekunowie takich grup"... chyba również od tego, żeby utrzymać miłą atmosferę :) Wszystko zależy od ludzi. Ja osobiście znam przypadki dziewczyn, które zraziły się do nurkowania z panami, którzy za każdym razem, kiedy pomagali wsiąść na łódkę, obsypywali je komplementami na temat ich takiej, czy innej pupy. Problemem, szczególnie dla młodych dziewczyn może być to, że nie potrafią się przeciwstawić autorytetowi (instruktorowi) i jasno, asertywnie powiedzieć, że nie życzą sobie tego typu komentarzy (jeśli sobie nie życzą).

Doris,
jeśli chodzi o problem podporządkowania się młodszego nurka-mężczyzny starszej stopniem kobiecie - instruktorowi (wypełnianie jej poleceń itp.)to ja właściwie nic na ten temat nie wiem, ponieważ do tej pory miałam do czynienia jedynie z instruktorami - facetami. Chyba niewiele jest pań - instruktorek nurkowania?Joanna Nitka edytował(a) ten post dnia 23.05.09 o godzinie 19:49
Doris N.

Doris N. nurek KDP CMAS***,
fotograf i filmowiec
podwodny

Temat: kobieta w nurkowaniu

Cześć Ela, dzięki za wypowiedź. Nie znam osobiście kobiet instruktorek. Napisz, proszę, więcej o swoich doświadczeniach i róznicach, jeśli są , w szkoleniu mężczyzn i kobiet.Doris
Joanna H.

Joanna H. Duńszczyzna!

Temat: kobieta w nurkowaniu

A ja poznałam kobietę instruktorkę i przypatrywałam się jej pracy na pierwszych mokrych zajęciach z aspirantami OWD. Szkoda, że mój instruktor mężczyzna nie był tak spokojny, cierpliwy i wyrozumiały, choć przypuszczam, że instruktorka ta robiła te zajęcia po raz "n-ty".
Sama odbyłam z nią szkolenie nitroxowe i gdy mnie najdzie chętka do robienia kolejnych specjalizacji, na pewno się do niej zgłoszę. Po prostu lubię takie podejście do kursanta i do tematu, mężczyźni sa bardziej "siłowi", ot. marsjanie i już ;-)

Temat: kobieta w nurkowaniu

hmmm, od zawsze w zasadzie nuram z facetami, tylko z facetami wyjeżdżam i głównie z mężczyznami spędzam wolny czas. Bardzo sobie chwalę i nigdy nie zamieniłabym ich na kobiety. Laski są marudne, jęczące i wymagają wiecznej pomocy i zainteresowania. fu.
tak, tak, wiem że również jestem kobietą, tyle że od najmłodszych lat miałam samych kolegów, a z dziewczynami się jakoś nie dogadywałam.
zupełnie nie przeszkadzają mi sprośne dowcipy, wieczne wygłupy, stanie przy sprężarce do 3 nad ranem i picie wina z gwinta.

moim partnerem jest facet i nie zamieniłabym go na żadnego innego :) własnie wróciłam z tygodnia tmx na Bałtyku, gdzie na łodzi było 18osób, w tym jedna kobieta - ja. mega boskie towarzystwo i ubaw po pachy.

Aha, a to ze wyjezdzam sama z mezczyznami moze wynikac tez z tego, ze nie znam za wiele kobiet nurkujacych technicznie i na takich glebokosciach.

ps pozdrowienia Elu :) od partnura mego także (Trembowel) :)))Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 25.05.09 o godzinie 13:28
Małgorzata P.

Małgorzata P. Specjalista ds.
jakości

Temat: kobieta w nurkowaniu

ja jestem instruktorką i zauważyłam, że jak mam facetów kursantów, to najpierw muszę z nimi zanurkować, żeby zobaczyli, czy się mogą czegoś ode mnie nauczyć, a potem jest super już ;)
a z kobietami kursantkami różnie: na ogół widzę od razu, czy ona chce nurkować, czy nie. jak chce, to jestem nieskończenie cierpliwa. w światku nurkowym na Phuket ilość kobiet instruktorów jest mała, ale nigdy nie doświadczyłam żadnej płciowej dyskryminacji. Wręcz przeciwnie: "dżentelmens" z Anglii raczej wyprzedzą kobietę dźwigającą skrzynkę ze sprzętem, niż jej pomogą...

Temat: kobieta w nurkowaniu

wiesz Małgosiu, to zależy od podejścia do nurkowania. Mnie od samego początku uczono - masz swój sprzęt to go sobie noś. Kobieta nurek to taki sam nurek jak każdy inny i nie ma powodu, żeby ona leżała i pachniała, a stado facetów tańcowało z jej sprzętem :)

acz jeśli chodzi o mocno ciężkie rzeczy (twin) i wynoszenie z łódki (na kaję, metr wyżej) to faktycznie mam pomoc i jestem za nią bardzo wdzięczna. Gdy mój partner przenosi mojego twina to ja przenoszę wszystkie inne jego rzeczy na keję. I uważam, że tak jest w porządku i bardzo miło - taka współpraca, bez której ja bym po prostu nie dała rady. Nie ma mowy, żebym z tym ustrojstwem na plecach/w ręku wyszła z łódki :/

Wydaje mi się, że absolutnie nie ma powodu do rozdzielania nurków na facetów i kobiety, poza tym aspektem siłowym, acz zdarzają się przecież i mężczyźni mniej silni. Wszystko to kwestia współpracy i dobrej organizacji.
Podczas ostatniego wyjazdu, gdy Panowie tańcowali z butlami z helem w te i na zad, ja robiłam kawę, latałam z akumulatorami do prądu etc. I chyba wszyscy byli zadowoleni - Oni, że im się nie plączę i mają kawę, a ja, że nie będę musiała za chwilę na masaże kręgosłupa uderzyć :)) (ps a poza tym wszystkim to się "boję" sprężarki :D)
Elżbieta B.

Elżbieta B. doradca podatkowy,
usługowe prowadzenie
ksiąg handlowych

Temat: kobieta w nurkowaniu

Doris N:
Cześć Ela, dzięki za wypowiedź. Nie znam osobiście kobiet instruktorek. Napisz, proszę, więcej o swoich doświadczeniach i róznicach, jeśli są , w szkoleniu mężczyzn i kobiet.Doris

To spotkajmy sie i jedna juz bedziesz znała..:)Zapraszam na jakiegos nura..Zobaczysz róznice pomiedzy mna i panami instruktorami..:)
Jest kilka typów kursantów i nie rozdzielałabym tutaj na kobiety i mężczyzn.Jedni i drudzy dostarczaja mi wiele ciekawych doswiadczen..Poprzez obserwacje ucze sie ich za nim wejda do wody.Podchodze do wszystkich jednakowo.Wszyscy sami skręcaja sprzet,sami ubieraja sie(zamki zapinaja partnerzy)sami wstaja z butlami i ida sami do wody.Nie mam tutaj na mysli samotnosci tylko samodzielnosc...Pomoc maja wszyscy na łódce kiedy trzeba przytrzymac sprzet.Dziewczyny często mówia ze nie dadza sobie rady z ciezkim sprzetem to wtedy słysza ode mnie słowa "a ja kim jestem mezczyzna czy kobieta?"Pokazuję kursantom jak łatwo mozna sobie dawac rade.ucze samodzielnosci.Nie zawsze mozemy miec obok przyjaciela, który poda nam pomocna dłon.Dziewczynom -kobietom często takie lekcje przydaja sie..Pokazuje im jak sposobem(dobra technika)kobieta moze sobie dac rade i nie tylko w wodzie i jeszcze moze pomóc partnerowi np.mezczyznie..
Nie miałam problemów z nauka panów i wiara ich w moje umiejetnosci.Mysle ze moje wypowiedzi na powierzchni,wykłady i pożniej pierwsze zanurzenia sprawiaja ze panowie meżczyzni spokojnie nurkuja ze mna.Nie dali mi odczuc,ze jest inaczej.Kobiety, jesli dla siebie ucza sie nurkowac to ida jak burza do przodu i roba to z taka radoscia,jest to piekne!!Czasami zdaza sie,ze ucza sie dla swoich facetów i wtedy jest róznie..Pomagam im ucząc je troche inaczej-tzn.staram sie aby polubiły dla siebie ten sport.Udaje sie..:)I to jest dla mnie najwieksza radoscia..
Elżbieta B.

Elżbieta B. doradca podatkowy,
usługowe prowadzenie
ksiąg handlowych

Temat: kobieta w nurkowaniu

Katarzyna M.:
hmmm, od zawsze w zasadzie nuram z facetami, tylko z facetami wyjeżdżam i głównie z mężczyznami spędzam wolny czas. Bardzo sobie chwalę i nigdy nie zamieniłabym ich na kobiety. Laski są marudne, jęczące i wymagają wiecznej pomocy i zainteresowania. fu.
tak, tak, wiem że również jestem kobietą, tyle że od najmłodszych lat miałam samych kolegów, a z dziewczynami się jakoś nie dogadywałam.
zupełnie nie przeszkadzają mi sprośne dowcipy, wieczne wygłupy, stanie przy sprężarce do 3 nad ranem i picie wina z gwinta.

moim partnerem jest facet i nie zamieniłabym go na żadnego innego :) własnie wróciłam z tygodnia tmx na Bałtyku, gdzie na łodzi było 18osób, w tym jedna kobieta - ja. mega boskie towarzystwo i ubaw po pachy.

Aha, a to ze wyjezdzam sama z mezczyznami moze wynikac tez z tego, ze nie znam za wiele kobiet nurkujacych technicznie i na takich glebokosciach.

ps pozdrowienia Elu :) od partnura mego także (Trembowel) :)))Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 25.05.09 o godzinie 13:28
dzieki i pozdrawiam równiez.Mam nadzieje ze nie zaliczasz mnie do marudnych kobiet..:) ha,ha
Kobiet nurkujacych technicznie jest mało..Mozna byłoby kiedys takie spotkanie zrobic..Mam ciekawe projekty..

Następna dyskusja:

Mądra kobieta




Wyślij zaproszenie do