Temat: Przemoc w bajce

Jednym z zaskakujących moich okryć był fakt, że bajki z poprzednich wieków, momentami aż przesycone są okrucieństwami i ciemną stroną życia. Dość długo byłem przekonany, że bajki dla dzieci powinny być radosne i optymistyczne. Aż do momentu lektury, chyba, „Inteligencji emocjonalnej” Daniela Golemana (ale nie jestem tego pewien), w której natrafiłem na fragment opisujący zabawę dzieci w terrorystów i zakładników w jednej ze szkół amerykańskich. Jak się okazywało dzieci w ten sposób odreagowywały traumatyczne przeżycia, których uprzednio doświadczyły właśnie w tej szkole.

Myślę, że powinniśmy z uwagą się przyjrzeć dziecku, które poszukuje oderwania od rzeczywistości, zabijając innych i tracąc kolejne życia podczas coraz bardziej agresywnych gier komputerowych? Może w ten sposób szuka nie tylko rozrywki?

Temat: Przemoc w bajce

masz rację - tworzenie i odgrywanie takich okrutnych historii może być terapeutyczne

ale ich oglądanie to już zupełnie co innego, może uzależniać i działa czasem równie traumatycznie jak przeżywanie czegoś takiego na żywo

a czasem znieczula na ludzkie cierpienie

czyli dziecko, które szuka terapii w grach komputerowych ma małą szansę, że ją tam odnajdzie