Grażyna Adamska

Grażyna Adamska Kwantowa Mentorka

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Dla szefowej Renatki:)

O szefie wiedzieć więcej ...

Szef nie śpi - szef odpoczywa.
Szef nie je - szef regeneruje siły.
Szef nie pije - szef degustuje.
Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa.
Kto ma przekonania szefa - robi karierę.
Szanuj szefa swego - możesz mieć gorszego.
Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraża swoje poglądy.
Szef nie drapie się w głowę - szef rozważa decyzję.
Szef nie zapomina - szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami.
Szef nie myli się - szef podejmuje ryzyko.
Szef nie krzywi się - szef uśmiecha się bez entuzjazmu.
Szef nie jest tchórzem - szef postępuje roztropnie.
Szef nie jest nieukiem - szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorię.
Szef nie bieże łapówek - szef przyjmuje dowody wdzieczności.
Szef nie lubi plotek - szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników.
Szef nie ględzi - szef dzieli się swoimi refleksjami.
Szef nie kłamie - szef jest dyplomatą.
Szef nie powoduje wypadków drogowych - szef ma kierowcę.
Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracownikow lojalnych.
Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoły.
Szef nie zdradza swojej żony - szef wyjeżdza w delegacje.
Szef się nie spoźnia - szefa zatrzymują ważne sprawy.
Jeśli chcesz żyć i pracować w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.

konto usunięte

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Grażyna A.:
Dla szefowej Renatki:)
Dziękuję ;)))))

:o)
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

No chyba wszystko może być do szefowej Renatki oprócz:
Szef nie zdradza swojej żony - szef wyjeżdza w delegacje.
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Moniko, lubię czytać Twoje wypowiedzi, wręcz ich wypatruję. Gdy widzę na swojej głównej stronie, że gdzieś się wypowiedziałaś, natychmiast myślę: "Nie, tego nie mogę pominąć."

Miłego dnia wszystkim współforumowiczom :)
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Dorota Wieczorek:
Moniko, lubię czytać Twoje wypowiedzi, wręcz ich wypatruję. Gdy widzę na swojej głównej stronie, że gdzieś się wypowiedziałaś, natychmiast myślę: "Nie, tego nie mogę pominąć."

Dziękuję, to co napisałaś ma dla mnie szczególne znaczenie. Moge powiedzieć coś w rodzaju znaku.
Przypomniała mi się historia sprzed kilku lat.
Szłam po ulicy i byłam bardzo smutna, spacerowałam sobie po samym dnie najczarniejszej rozpaczy. Mijał mnie jakiś starszy Pan uśmiechnął się i powiedział "wszystko będzie dobrze". A ja mu uwierzyłam. I oczywiście wszystko było dobrze.
Teraz jest dla mnie ważny moment w życiu. Ponieważ postanowiłam się skonfrontować z samą sobą. Nazwijmy to terapią.
Ponieważ jak głosi wieść gminna, skarb ukryty jest w naszym wnętrzu, w lochach podświadomości, katakumbach duszy. w każdym razie tam gdzie go nie widać, jest ciemno i niebezpiecznie. Ja tam jednak wlazłam. Założyłam, że serce mam czyste, intencje słuszne. Przeczytałam wszystkie dostępne mi mądre księgi, zabrałam szczęśliwy kamyk (na szczęście), poprosiłam o wsparcie Anioła Stróża, Dżina z butelki, krasnoludki itp. I poszłam.
Po drodze spotkałam groźne stwory, które strzegły skarbu. Babę Jagę, wilka, Królową Śniegu, Bazyliszka... i mniej szkodliwych typu Kopciuszek. I się z nimi zmierzyłam.
Wyniki były następujące:
1.Baba Jaga zrozumiała, że chociaż tuczy J i M i chce ich zjeść to mimo tego, ma prawo żyć i nie musi skończyć w piecu, że lepiej dla niej będzie wypuścić dzieci i iść na obiad do KFC.

2.Wilk wybaczył sobie, że zeżarł babcię, wybaczył też myśliwemu, że go zabił- bo przecież on jest wilkiem a myśliwy myśliwym i jest w tym jakiś sens.

3.Królowa Śniegu wydała oświadczenie dla prasy, w którym stwierdziła, że wprawdzie posiada serce z lodu, ale nauczyła się uśmiechać.

4.Bazyliszek wygrał przeciwsłoneczne okulary(w konkursie Dove) i dzięki temuprzeżył moją wizytę (lusterko to mam akurat zawsze w torebce)
A w końcu
5.Kopciuszek zrozumiał, że nie musi czekać w kącie i może wziąć życie i swoje sprawy we własne ręce.
Potem znalazłam skarb i poczułam wielki spokój.
Chciałam tylko jakiegoś potwierdzenia (pisma z pieczątką, dyplomu, albo żeby ktoś mnie uszczypnął) że to się stało naprawdę.
No i właśnie Dorotko Twój post był na ten temat. Bo w czasie tej wyprawy podnosiłam sobie poczucie własnej wartości- z dobrym skutkiem.
A tu jeszcze się okazuje, ze inni tez to dostrzegają.
I w ten sposób zrobiłaś dla nie bardzo dużo, co będzie Ci policzone i zapisane w niebie przez niebieskiego księgowego jako wielki plus.Monika Cichoń edytował(a) ten post dnia 07.08.11 o godzinie 01:25
Grażyna Adamska

Grażyna Adamska Kwantowa Mentorka

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Monika Cichoń:
Dorota Wieczorek:
Moniko, lubię czytać Twoje wypowiedzi, wręcz ich wypatruję. Gdy widzę na swojej głównej stronie, że gdzieś się wypowiedziałaś, natychmiast myślę: "Nie, tego nie mogę pominąć."

Dziękuję, to co napisałaś ma dla mnie szczególne znaczenie. Moge powiedzieć coś w rodzaju znaku.
Przypomniała mi się historia sprzed kilku lat.
Szłam po ulicy i byłam bardzo smutna, spacerowałam sobie po samym dnie najczarniejszej rozpaczy. Mijał mnie jakiś starszy Pan uśmiechnął się i powiedział "wszystko będzie dobrze". A ja mu uwierzyłam. I oczywiście wszystko było dobrze.
Teraz jest dla mnie ważny moment w życiu. Ponieważ postanowiłam się skonfrontować z samą sobą. Nazwijmy to terapią.
Ponieważ jak głosi wieść gminna, skarb ukryty jest w naszym wnętrzu, w lochach podświadomości, katakumbach duszy. w każdym razie tam gdzie go nie widać, jest ciemno i niebezpiecznie. Ja tam jednak wlazłam. Założyłam, że serce mam czyste, intencje słuszne. Przeczytałam wszystkie dostępne mi mądre księgi, zabrałam szczęśliwy kamyk (na szczęście), poprosiłam o wsparcie Anioła Stróża, Dżina z butelki, krasnoludki itp. I poszłam.
Po drodze spotkałam groźne stwory, które strzegły skarbu. Babę Jagę, wilka, Królową Śniegu, Bazyliszka... i mniej szkodliwych typu Kopciuszek. I się z nimi zmierzyłam.
Wyniki były następujące:
1.Baba Jaga zrozumiała, że chociaż tuczy J i M i chce ich zjeść to mimo tego, ma prawo żyć i nie musi skończyć w piecu, że lepiej dla niej będzie wypuścić dzieci i iść na obiad do KFC.

2.Wilk wybaczył sobie, że zeżarł babcię, wybaczył też myśliwemu, że go zabił- bo przecież on jest wilkiem a myśliwy myśliwym i jest w tym jakiś sens.

3.Królowa Śniegu wydała oświadczenie dla prasy, w którym stwierdziła, że wprawdzie posiada serce z lodu, ale nauczyła się uśmiechać.

4.Bazyliszek wygrał przeciwsłoneczne okulary(w konkursie Dove) i dzięki temuprzeżył moją wizytę (lusterko to mam akurat zawsze w torebce)
A w końcu
5.Kopciuszek zrozumiał, że nie musi czekać w kącie i może wziąć życie i swoje sprawy we własne ręce.
Potem znalazłam skarb i poczułam wielki spokój.
Chciałam tylko jakiegoś potwierdzenia (pisma z pieczątką, dyplomu, albo żeby ktoś mnie uszczypnął) że to się stało naprawdę.
No i właśnie Dorotko Twój post był na ten temat. Bo w czasie tej wyprawy podnosiłam sobie poczucie własnej wartości- z dobrym skutkiem.
A tu jeszcze się okazuje, ze inni tez to dostrzegają.
I w ten sposób zrobiłaś dla nie bardzo dużo, co będzie Ci policzone i zapisane w niebie przez niebieskiego księgowego jako wielki plus.
ŚWIETNE!!!!
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Grażyna A.:
Monika Cichoń:
ŚWIETNE!!!!
Jak miło.........
dzięki Grażko
Pozdrowienia dla wszystkich.

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Przyjemnie jest być w tak miłym towarzystwie))!
Monika Cichoń

Monika Cichoń zachwycam się
światem

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Iwona Izbińska:
Przyjemnie jest być w tak miłym towarzystwie))!

Bardzo przyjemnie, bardzo miłe towarzystwo.
Mam świetny początek dnia- oddycham tzw "pełną piersią" i czuję, że ta chwila ma w sobie wszystko czego mi potrzeba. Za oknem mam wielką wierzbę iwę- patrze na nią. Wiatr porusza jej listkami światło i cień tworzą różne wzory. Kiedyś jakiś piorun rozłupał tej wierzbie pień na pół. Mój mąż związał go pasami, nie dało się jednak jej części złączyć, była duża szczelina końcu jakieś 30-40 cm ale z czasem zarosła. Przez tą historię jest mi ta wierzba w jakiś sposób szczególnie bliska. Bardziej nawet niz drzewka, które sama zasadziłam.

konto usunięte

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Smacznego śniadanka ;)

Obrazek
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

CUDEŃKA!!!!!!!!!!!!!!!:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Temat: Zabawa - napisz coś miłego...

Jest cudnie )))



Wyślij zaproszenie do