Grażyna Adamska

Grażyna Adamska Kwantowa Mentorka

Temat: rozwiązanie konkursu Czarodziei:)

"Refleksje czytelników są wzruszające. Przyznaję, że przerosły moje najśmielsze oczekiwania… Piszecie, że Czarodzieje pomagają spełniać marzenia i żyć szczęśliwiej.
Opowiedziane historie są tak piękne, że postanowiliśmy przyznać cztery nagrody, zamiast jednej.
Jedna z wypowiedzi zachwyciła mnie tak dalece, że postanowiłem zaprosić jej autorkę – Wiolę na warsztaty, które prowadzę w moim pałacu w Zdunowie pod Warszawą.
Na warsztatach zgłębiamy wpływ myśli na nasze życie (więcej na http://palaczdunowo.pl ).
Życzę wszystkim czytelnikom spełniania marzeń i odkrywania radości życia w zwykłych codziennych sprawach."

Dariusz Chwiejczak

OTO ZWYCIĘZCY
1)
"Serdecznie Aloha,
na wstepie pozdrawiam wszystkich serdecznie i jeszcze raz dziekuje za wszystko!!!! Od czasu, kiedy przeczytalam Czarodziejow moje zycie zmienilo sie kompletnie, prawie calkowicie odwrocilo sie do gory nogami, by znow sie od nowa poukladac.
Ale od poczatku:
Czarodziejow przeczytalam 4 lata temu, w pazdzierniku 2008 bedac poraz pierwszy na Hawajach. Wtedy to wlasnie spelnialo sie jedno z moich najwiekszych marzen: nauka angielskiego polaczona z podroza na Hawaje. Wtedy tez - po przeczytaniu ksiazki - napisalam swoj komentarz o ksiazce i wymienilam kilka przemilych maili z Dariuszem, w ktorych wspomnialam, ze pobyt na Hawajach na pewno odmieni moje zycie na bardziej pozytywne i.... tak tez sie stalo :)
Po powrocie z Hawajow nie wrocilam wiecej do mojej starej pracy (bylam managerem projektow polsko-niemieckich). Wiedzialam, ze ten rozdzial mojego zycia zamknal sie bezpowrotnie. Skorzystalam z 3.i 4. reguly - klapsydry i komnaty zadumy, czarowalam, czarowalam, bo kompletnie nie wiedzialam, czym moglabym sie zajmowac (a wiedzialam, ze chce cos zmienc i to wlasnie w tej chwili), az w koncu wyczarowalam sobie moje wymarzone zajecie! Zalozylam z przyjaciolka firme: Quantum Surfing i moim obecnym zadaniem - ktore kocham bezgranicznie - jest LifeCoaching with Aloha, co oznacza tyle, co pomaganie ludziom spojrzec na swoje zycie z innej perspektywy, by widziec wiecej mozliwosci, by zaczac marzyc, wierzyc w siebie i spelniac marzenia. Mysle, ze jestem dla nich dobrym przykladem kompletnej zmiany w zyciu, a przez co daje im wiecej odwagi mowiac, ze wszystko jest mozliwe, ze teraz jest moment mocy i teraz jest mozliwosc zmiany :) Tak tez sie dzieje. Mysle, ze moge zapisac sobie na koncie kilka duszyczek, ktore odnalazly wiecej szczescia w swoim zyciu i zamierzam to nadal robic :) Towarzyszy mi w tym ho´oponopono, a wlasciwie self I-dentity through Ho´oponopono, ktorego uczylam sie u dr Ihaleakala Hew Len (rowniez spelnione marzenie), czyli wybaczanie i oczyszczanie ze wspomnien na drodze do inspiracji pochadzacej z nadswiadomosci; jak rowniez leczenie kwantowe, ktore przyszlo do mnie wlasnie ta droga, czyli droga inspiracji.

Ale wracajac do regul: z reguly 6.,7. i 8 czyli jezyka, sowy i weza korzystam obecnie na codzien, sa cudowne i dzialaja na kazdym polu i w kazdej chwili. Regula 10. - Jin & Jang potwierdzila sie wielokrotnie i choc jeszcze ciagle mam pewne obszary, w ktorych pewne marzenia sie jeszcze nie spelnily, to jak juz napisalam, wiem, ze one sie JESZCZE nie spelnily i wiem tez, ze przyjdzie takie dzien, kiedy i na nie przyjdzie pora.
Tym samym nie umiem jednoznacznie powiedziec, ktora z regul szczegolnie odmienila moje zycie, wydaje mi sie, ze wszystkie razem, bo sa one jak jedna wielka rodzina, ktorej czlonkowie (tutaj reguly) sa ze soba silnie zwiazani, wspieraja sie nawzajem i opieraja sie jeden na drugim ;).
A tu jeszcze krotki feedback z tego, co 4 lata temu pisalam Dariuszowi:
- moim marzeniem bylo spotkanie kahuny. Nie udalo mi sie tego co prawda spelnic podczas tamtego pobytu na Hawajach, ale.... spelnilo sie ono pol roku pozniej, kiedy to hawajski kahuna - Ed Kaiwi przyjechal do Polski na workshop. Po tym workshopie nagle przestalam jesc mieso (choc w ogole nie bylo to tematem naszych zajec) i teraz jestem bardzo szczesliwa wegetarianka, pomalu z tendencja do weganizmu :)
Eda Kaiwi odwiedzilam rowniez tego roku na Hawajach, realzujac jednoczesnie moje kolejne marzenie, czyli ponowny wyjazd na te magiczne wyspy. Tam spelnilo sie jeszcze duzo, duzo wiecej moich zyczen, ale moglaby z tego powstac cala ksiazka, wiec moze ktoregos dnia to jeszcze spisze i przesle Wam w ramach wdziecznosci te wspaniala mozliwosc przeczytania darmowej wersji Czarodziejow
To w wielkim skrocie moje dotychczasowe zmiany, a poniewaz przybywa ich kazdego dnia, to nie jestem w stanie ich wszystkich tu opisac :) W kazdym razie nadal jestem pilna, a przede wszystkich szczeliwa czarodziejka i nie przestane czarowac, bo zycie bez magii nie ma sensu ;)
Sciskam Wszystkich Czarodziejow i zycze spelniania marzen tych malych i tych najwiekszych. Kiedys przeczytalam, ze jezeli nikt nie smieje sie z Twoich marzen, to nie sa one zbyt duze :). Ja spotkalam wielu, ktorzy sie smiali - przestali, jak sie spelnily, a teraz nadal dbam o usmiech na wielu twarzach, bo mam jeszcze mnostwo marzen i uwielbiam je spelniac :)

love & light & peace & aloha
Wiola"

2)
"Witam, mam na imię Ewa.
Książkę,"Czarodzieje mogą wszystko",przeczytałam z uwagą i ogromną przyjemnością i bardzo się cieszę,że poleciła mi ją, moja bratnia dusza.
Polecam tę książkę, komu tylko mogę. i cieszę się ,że jest konkurs,w którym można wygrać tę właśnie książkę z osobistym wpisem autora.To przyjemność zwielokrotniona.
Odpowiadam więc na konkursowe pytanie.
Opisz: która z reguł i w jaki sposób zmieniła Twoje życie.
1 Reguła I, czyli Różdżka.
Autor pisze… ”Aby zapamiętać tą Regułę wiedz,
że różdżka jest nieodłącznym atrybutem czarodzieja
i ma kształt jedynki”.
Jedynka, liczba dnia którego przyszłam na świat.
Jedynka, siła, początek, ogień. To Mag(w tarocie)Czarodziej.
To ktoś ,kto zna swoją moc i potencjał. To ktoś kto potrafi tworzyć rzeczywistość wedle swojej woli.
Pewnie ta reguła najmocniej zadziałała w moim życiu(choć był moment ,
w którym o tym zapomniałam). O tym jakie dary otrzymałam od stwórcy,
jaką niepowtarzalną istotą jestem, ile posiadam talentów.
Jak jestem ważna. Jaką mam moc.
Reguła „Różdżki” ,którą posiadam w sobie od zawsze, jednak zadziałała.
Kiedy mogłoby się wydawać, że na zawsze pozostanę tam gdzie jestem,
a gdzie być nie powinnam. Reguła -przypomniała o sobie !
I wtedy na nowo odkryłam siebie. Swoją moc i świadomość tego kim jestem.
Ta świadomość dodała mi sił, a właściwie rozbudziła je, odgrzebała, z pod kopca strachu(przed drugim człowiekiem, przed życiowymi decyzjami).
Obudzona, podjęłam decyzje o tym, iż chce iść dalej, chcę się rozwijać, przestaję być kimś, kim nie jestem !Przestaję żyć w strachu!
Podjęłam decyzję.
Staję się MAGIEM /CZARODZIEJEM swojego życia.
Tylko ja mogę o nim stanowić.
Wiersz, który napisałam dawno temu bardzo to odzwierciedla.

W moim ogrodzie

mieszka czarodziej,
który czaruje me życie co dzień.
I czarodziejska różdżkę ma.
A ten czarodziej
to moje Ja.
E.M.

Pominę w tym miejscu historię swojego życia, musiałaby to być księga- „Księga życia”.
Być może takową, o tymże tytule napiszę, teraz jednak ograniczę się tylko do tego, że pewna Różdżka (którą posiadam od pierwszych chwil swego zaistnienia),zmieniła moje życie.
Od tamtej pory dokonuję cudów w moim życiu.
Bo jak autor powiada:
…”Reguła Różdżki mówi o tym, że aby zostać czarodziejem,
należy bardzo chcieć i uwierzyć, że się nim jest. Najlepiej
wyobrażać sobie, że dokonujesz cudów”.

Mogłabym, bo aż się prosi wstawić tu wiersz o tym że życie jest CUDEM,
Ale może ten zostawię do swojego tomiku. Wierzę ,że ujrzy światło dzienne.
JA CZARODZIEJKA głęboko w to wierzę.
Tak oto opisałam króciutko, regułę i sposób w jaki zmieniła moje życie.

Dziękuję za wspaniałą książkę.
Za konkurs z wspaniałą nagrodą.
A ponieważ jestem Czarodziejką, głęboko wierzę ,że odbiorę nagrodę z osobistym wpisem Wielkiego Maga.
Serdeczności. Ewa Maćkowiak."

3)
"Zastosowanie w życiu REGUŁY IX WĘŻA odmieniło moje życie trwale i
sprawiło że jestem szczęśliwa, mam wspaniałą Rodzinę i grono
przyjaciół.
Dwa lata temu postanowiłam nauczyć się dobroci, wybaczania i tolerancji.
Zaczęłam od siebie.
Wybaczyłam sobie własne słabości i potknięcia. Zaczęłam być dla siebie DOBRA.
Potem przyszła kolej na moich bliskich.
Brata, z którym byłam skłócona od kilku lat.
Rodzinę, z którą nie miałam kontaktu na skutek przeróżnych niesnasek.
Kolejno zmieniałam też myślenie o moich przyjaciołach i znajomych.
Zaczęłam postrzegać innych przez pryzmat dobra.
Przestałam próbować ich zmieniać. W zamian za to poszerzyłam granice
mojej tolerancji.
Po pół roku pracy nad sobą, swoimi myślami, uczuciami, emocjami i słowami:
1. Byłam na wspólnych CUDOWNYCH długich wakacjach z Bratem i jego Rodziną.
2. Regularnie odwiedzam i jestem odwiedzana przez Brata z Rodziną oraz
moje kuzynki - spędzamy wspólnie fantastyczne chwile.
3. Mam wielu przyjaciół i znajomych, którzy akceptują mnie z wzajemnością.
itd....itd....
A ja pracuję nad spełnianiem moich dalszych marzeń stosując inne,
równie wspaniałe i skuteczne REGUŁY.
Pozdrawiam
Basia Granicka"

4)
"Myślę, że najwięcej w moim życiu zmieniła reguła V, czyli Dłoń :) To właśnie dzięki niej zaczęłam spełniać moje marzenie, które kiedyś wydawało mi się nieosiągalne. Od wielu lat marzyłam bowiem o tym by pisać, ale zawsze brakowało mi motywacji i wiary w to, że potrafię zrobić to naprawdę dobrze. Układałam więc w głowie niezwykłe historie i tworzyłam magiczne światy, ale nie miałam odwagi zapisywać ich na papierze lub w komputerze obawiając się, że gdy ktoś to przeczyta wyśmieje mnie i moje marzenie legnie w gruzach.
Niedawno postanowiłam jednak zmierzyć się z tym marzeniem i je w końcu urzeczywistnić. Podjęłam działanie odwołując się właśnie do reguły Dłoni :) Od kilku tygodni staram się pisać systematycznie. A każdy rozdział, który uda mi się skończyć wysyłam do kilku moich przyjaciół, by mogli przeczytać i ocenić jak mi idzie. Gdy przełamałam się i wreszcie zaczęłam mówić o tym marzeniu na głos "szczęśliwy splot wydarzeń" spowodował, że udało mi się też nawiązać współpracę z inną początkującą pisarką i obecnie realizujemy wspólny projekt, który utwierdził mnie w tym, że moje pomysły są naprawdę dobre i warto je realizować. Mam więc coraz więcej wiary w siebie i w to co robię :)
Pozdrawiam
Iris Szarooka :)"

SERDECZNIE GRATULUJEMY!