Temat: Raport strachu

Dyskusja na temat nazwy raportu przysłoniła samo narzędzie - jak jest ono skonstruowane, jaki jest proces przekazania go kierownictwu?

Czy jest to np. kartka z opisem problemu wrzucana do specjalnej skrzynki, czy zostawiana na maszynie, która stwarza zagrożenie?

Temat: Raport strachu

Chciałbym pociągnąć temat dalej i podyskutować, co wówczas, gdy zdarzenie potencjalnie wypadkowe, lub takie, które faktycznie spowoduje wypadek stanie się faktem. Jaki wpływ ma taki wypadek na dalsze funkcjonowanie KAIZEN w obrębie działań chociażby produkcyjnych. Doskonale wiemy, że każde potencjalnie niebezpieczne zachowanie (ew. wypadek) niesie za sobą dodatkowe koszty, których obniżanie/eliminowanie jest koniecznością KAIZEN. Załóżmy:

- Koszt czasu straconego wskutek wypadku
- Koszt pomocy medycznej i transportu
- Koszt nadgodzin
- Koszt zastępstwa
- Koszty zakłócenia w produkcji
- Koszty strat materialnych
- Koszty odszkodowań
- Koszty napraw
- Koszty inne

KOSZT CAŁKOWITY WYPADKU PRZY PRACY - ...

Może załoga po przedstawieniu na "spotkaniu z bezpieczeństwem" surowych liczb zmieni swoje nastawienie? :)

Temat: Raport strachu

Jacek Rudzieniec:
Dyskusja na temat nazwy raportu przysłoniła samo narzędzie - jak jest ono skonstruowane, jaki jest proces przekazania go kierownictwu?

Czy jest to np. kartka z opisem problemu wrzucana do specjalnej skrzynki, czy zostawiana na maszynie, która stwarza zagrożenie?

To bardzo dobre pytanie. Sam jestem ciekaw procesu. My używamy zintegrowanego narzędzia do zarządzania sugestiami, z możliwością ich kategoryzowania. Po dodaniu kategorii np. "unikanie zagrożeń" otrzymujemy raport zgłoszonych wniosków i wykonanych projektów w tym zakresie. Moim zdaniem tzw. "targetowanie" przez wskaźniki (np. KPI) nie powinno dotyczyć liczby samych wniosków/osobę, tylko np. "liczby wypadków w roku" = 0. W Szwecji poziom bezpieczeństwa na drogach jest wyznaczany jako wskaźnik: "liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych" = 0.

Pozdrawiam,