Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Masaaki Imai pisze: "Nie zarabiają ci, którzy zajmują stanowiska ponad osobami zarabiającymi - wszyscy zatrudnieni na stanowiskach takich jak dyrektor czy kierownik, włączając [...] pracowników kadr, finansów, reklamy, jakości i inżynierii przemysłowej. Bez względu na to, jak ciężko oni pracują, nie zarabiają bezpośrednio na firmę".

Łatwiej przychodzi mi zrozumieć to stwierdzenie kiedy patrzę na wydziały produkcyjne (które mam po sąsiedzku), ale sam pracuję w logistyce: i to mnie zastanowiło - kto w sektorach pozaprodukcyjnych jest zarabiaącym? Czy (biorąc pod uwagę przewoźników) zarabia tylko kierowca, czy również dyspozytor?

Jak rozumiecie ten podział:
1. według warości dodanej,
2. materialności wykonywanej pracy,
3. podziału na "tworzących" i "rejestrujących" zdarzenia gospodarcze?
...
...
Maciej Wiertel

Maciej Wiertel Doświadczony
niezależny
konsultant, coach,
trener

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Witaj Jacku,
jeśli mówimy o firmie produkcyjnej, wtedy odpowiedź na Twoje pytanie jest dość jednoznaczna.
Wszyscy Pracownicy zmieniający cechy (fizyczne lub chemiczne) produktów zgodnie z oczekiwaniami Klientów, tworzą wartość. Pozostali: Kierownictwo, Dział Jakości, Dział Utrzymania Ruchu, Dział Logistki, HR, Finanse i Księgowość, Zakupy i inne winny poprzez swoje aktywności wspierać proces główny.
Tak więc tutaj kryterium jest tworzenie wartości dodanej.

Sprawa wygląda troszkę inaczej w firmach usługowych. Tutaj musisz sobie zadać pytanie co jest moim procesem wiodącym, gdzie i w jakich momentach tworzy się wartość dodana? Brutalnie, za co płaci nam Klient?

W Twoim przypadku Klienci płacą za:
- przemieszczenie wyrobów/surowców/komponentów/detali z punktu A do punktu B.
- może również za magazynowanie wyrobów/surowców/komponentów/detali w miejscu X przez okres Y
- inne usługi logistyczno-spedycyjne (komisjonowanie, przepak, cross-dock, odprawy, formalności)....
Musisz zatem na swoją działalność spojrzeć procesowo, znaleźć proces wiodący (tworzenia wartości), procesy wspierające. Dla ułatwienia, z reguły proces główny jest przywołany na certyfikatach ISO, a Wasza Firma taki certyfikat posiada.
Wtedy odpowiedź na Twoje pytanie powinna być łatwiejsza.

Co do kwestii kierowcy i dyspozytora…… Czego oczekuje Twój Klient? Za co jest skłonny zapłacić? Kto z tych dwóch osób tworzy wartość ? Kto zaś ten proces wspiera ?
Pozdrawiam,
Maciek
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Jeżeli w cenie oprócz wyprodukowania jest wysyłka i dostawa, a zwykle jest, to pracownicy ładujący wyroby na ciężarówki i ich kierowcy też zaliczają się do pracy bezpośredniej i dodają wartość dla klienta.

A jeżeli firma świadczy klientowi usługę typu zamawianie komponentów wg specyfikacji klienta, za co klient dodatkowo płaci w odróżnieniu od sytuacji gdy sam dostarcza te komponenty - to czy pracownik działu obsługi klienta, który owe komponenty zamawia, zalicza się do zarabiających czy nie?
Maciej Wiertel

Maciej Wiertel Doświadczony
niezależny
konsultant, coach,
trener

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Zbigniew Banaśkiewicz:
Jeżeli w cenie oprócz wyprodukowania jest wysyłka i dostawa, a zwykle jest, to pracownicy ładujący wyroby na ciężarówki i ich kierowcy też zaliczają się do pracy bezpośredniej i dodają wartość dla klienta.

To winno być jednoznacznie określone poprzez warunki dostawy. Jeśli jest to np. DDU lub DDP, oczywiście załadunek i transport do okręslonego miejsca są czynnościami dodającymi wartość. Wszak Klient zapłaci za towary dostarczone do określonego miejsca.
A jeżeli firma świadczy klientowi usługę typu zamawianie komponentów wg specyfikacji klienta, za co klient dodatkowo płaci w odróżnieniu od sytuacji gdy sam dostarcza te komponenty - to czy pracownik działu obsługi klienta, który owe komponenty zamawia, zalicza się do zarabiających czy nie?

Jeśli możesz proces opisać jako "zamawianie detali dla Firmy ABC" i Firma ABC za takie czynności orztymuje i płaci faktury, to osoba zamawiająca jest jak najbardziej osobą tworzącą wartość w tym procesie. Jest to dość popularn w niektórych branżach outsourcing, który nie jest niczym innym, jak wydzielaniem procesów wspierających i "lokowaniem" ich u dostawców zewnętrznych.
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Dla mnie cytowany powyżej podział na przecujących i niepracujących ma wymiar czysto ideologiczny.

Podział na direct labor, indirect labor i administrative staff znajduje praktyczne zastosowanie, ale raczej w budowie i weryfikacji modeli finansowych.

W przypadku lean i ciągłego doskonalenia, ważniejszy od kategoryzacji stanowiska jest podział czynności w realizowanych procesach na dodające wartości i nie dodające wartości, przy czym nie musi być to bezpośrednia wartość dla klienta zewnętrznego.

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Jacek Rudzieniec:
Masaaki Imai pisze: "Nie zarabiają ci, którzy zajmują stanowiska ponad osobami zarabiającymi - wszyscy zatrudnieni na stanowiskach takich jak dyrektor czy kierownik, włączając [...] pracowników kadr, finansów, reklamy, jakości i inżynierii przemysłowej. Bez względu na to, jak ciężko oni pracują, nie zarabiają bezpośrednio na firmę".

I to jest pewna ideologia z którą się możemy zgadzać lub nie.

Od lat '80niezależnie od tego kim się jest(producentem, pośrednikiem, usługodawcą) sprzedaje się korzyści i usługi nie towar(produkt > Levitt, Kotler).

Nawet największe firmy produkcyjne nie stosują już raczej strategii czysto produktowych bo to jedyny sposób, żeby przejść z push na pull.

Jeśli reklama lub/i PR uświadamiają klientom korzyści, wspierają pozycjonowanie produktu, a przez to podnoszą jego rynkową wartość lub zwiększają volumen sprzedaży to "nie zarabiają"?

Jeśli cały Dział Marketingu nie jest bezproduktywny to kto "zarabia"?
Copywriter, designer, operator DTP czy np drukarz?

Myślę że podstawą to realnego podziału jest jasna strategia organizacji oraz szczegółowa definicja produktu, który kupuje klient. Oczywiście ta sama rzecz w tej samej firmie może mieć różne definicje ze względu np na kategorie klientów.

Ważne też, żeby w ramach optymalizacji nie podcinać gałęzi, na której się siedzi i w ramach oszczędności operacyjnych wraz z marnotrawstwem nie minimalizować swojej przewagi konkurencyjnej ;o)Karina Popieluch edytował(a) ten post dnia 11.09.10 o godzinie 07:47
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Karina Popieluch:
Jeśli reklama lub/i PR uświadamiają klientom korzyści, wspierają pozycjonowanie produktu, a przez to podnoszą jego rynkową wartość lub zwiększają volumen sprzedaży to "nie zarabiają"?

W końcu jednak kupujesz produkt i do jego użycia cała otoczka marketingowa, opakowanie,itp. nie są Ci potrzebne. Czy wiedząc, że same koszty zaprojektowania i wyprodukowania wynoszą często zaledwie kilka do kilkunastu procent ceny którą zapłaciłaś, co jest sytuacją typową dla większości markowych produktów, nie masz odczucia marnotrawstwa?

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Zbigniew Banaśkiewicz:

W końcu jednak kupujesz produkt i do jego użycia cała otoczka marketingowa, opakowanie,itp. nie są Ci potrzebne. Czy wiedząc, że same koszty zaprojektowania i wyprodukowania wynoszą często zaledwie kilka do kilkunastu procent ceny którą zapłaciłaś, co jest sytuacją typową dla większości markowych produktów, nie masz odczucia marnotrawstwa?

Piękne, proste, ale nieprawdziwe.

Ludzie oraz instytucje mają różne potrzeby i zaspakajają je też różnie, a produkty jak ogry mają warstwy(poziomy).
Jeden kupuje sztabkę złota w banku, a inny płacąc znacznie więcej, kupuje u Cartiera jego 2-3 gramy w niższej próbie z kamykiem, za który gdzieś w Afryce zapłacono kilka dolarów.
Czy ten drugi jest wariatem?
Czas pokaże ;o)

Źródła satysfakcji, asymetria informacji, czas i koszty transakcyjne porównania są tak wysokie, że jeszcze bardzo długo(jeśli nie zawsze) będzie miejsce na "otoczkę" marketingową.

Dzisiaj w segmencie B2C sprzedają się głównie emocje i relacje, nie produkty.
W B2B relacje i usługi(z wykonaniem produktu włącznie).

Rentowność przedsiębiorstwa zwiększasz na wiele sposobów. Żebyśmy mieli jasność - zgadzam się z imperatywem likwidacji marnotrawstwa(czyli zbędnych kosztów), ale w podejściu holistycznym, a nie punktowym.

Znam produkcyjne projekty optymalizacyjne lub stricte oszczędnościowe(zakupy), które w rozliczeniu indywidualnym dawały imponujące wyniki(oraz chwałę/bonusy liderom) - operacyjnie przynosiły zyski, jednocześnie wywalając cele strategiczne, negatywnie wpływając na satysfakcję klientów, wielkość sprzedaży lub/i zmniejszając przewagę konkurencyjną danego produktu czy marki.

Odpowiadając na Twoje pytanie:

Nie spotkałam dobrych i tanich perfum. Kupuję oryginały wiedząc, że wartość wykonania jest na poziomie 7 -12% ich ceny.
Za parę pięknych szpilek gotowa jestem zapłacić cenę pary cieląt.

Więcej grzechów nie pamiętam ;o)
Nie mam ani poczucia krzywdy, ani poczucia winy.Karina Popieluch edytował(a) ten post dnia 11.09.10 o godzinie 23:05
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Zbigniew Banaśkiewicz:
W końcu jednak kupujesz produkt i do jego użycia cała otoczka marketingowa, opakowanie,itp. nie są Ci potrzebne.
Błąd, za daleko idące uproszczenie, a z opakowaniami kulą w płot, Zbyszku. ;-(

Opakowania: Dzięki właściwie zapakowanemu produktowi, np: cało możemy donieść zakupione jajka, np: monitor LCD nie ulegnie uszkodzeniu w transporcie, np: możemy sprawić przyjemność nieobojętnej nam emocjonalnie osobie kiedy dajemy jej prezent, np: .. . ;-)

Marketing: Nie sposób wprowadzić nowego produktu bez właściwego przestawienia jego. Nikt nie kupi kota w worku. To, że kopiści, mając "przetarty szlak" korzystają z tego, że ktoś za nich odwalił "kawał" roboty, nie oznacza, że reklama, edukacja o usłudze/produkcie jst zbędna. ;-)
Czy wiedząc, że same koszty zaprojektowania i wyprodukowania wynoszą często zaledwie kilka do kilkunastu procent ceny którą zapłaciłaś, co jest sytuacją typową dla większości markowych produktów, nie masz odczucia marnotrawstwa?
Sorry, ale najpierw ktoś musi użyć głowy, by potem można by było "trzepać kasiurkę" tak bezmyślnie i bezendu. ;-)
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Karina Popieluch:
Za parę pięknych szpilek gotowa jestem zapłacić cenę pary cieląt.
Ciebie, Karolino to jednak lepiej żywić niż ubierać. ;-)))))
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Maciej Wiertel:

W Twoim przypadku Klienci płacą za:
- przemieszczenie wyrobów/surowców/komponentów/detali z punktu A do punktu B.
- może również za magazynowanie wyrobów/surowców/komponentów/detali w miejscu X przez okres Y
- inne usługi logistyczno-spedycyjne (komisjonowanie, przepak, cross-dock, odprawy, formalności)....
Musisz zatem na swoją działalność spojrzeć procesowo, znaleźć proces wiodący (tworzenia wartości), procesy wspierające. Dla ułatwienia, z reguły proces główny jest przywołany na certyfikatach ISO, a Wasza Firma taki certyfikat posiada.
Wtedy odpowiedź na Twoje pytanie powinna być łatwiejsza.

Ta odpowiedź jest zbyt ogólnikowa, wiem co robi mój dział i jakich procesów jesteśmy właścicielami. Niemniej mam wielu pracowników pracujących w róznych sektorach, od prac stricte biurowych po niemalże produkcyjne, tym samym odpowiedzi szukam w gemba, nie na poziomie procesu. Zwróć uwagę, że pytałem o scharakteryzowanie podziału. Bo mnie też dosłowna interpretacja Masaaki straszliwe pachnie ideologią.
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Karina Popieluch:

Jeśli cały Dział Marketingu nie jest bezproduktywny to kto "zarabia"?
Copywriter, designer, operator DTP czy np drukarz?

Myślę że podstawą to realnego podziału jest jasna strategia organizacji oraz szczegółowa definicja produktu, który kupuje klient. Oczywiście ta sama rzecz w tej samej firmie może mieć różne definicje ze względu np na kategorie klientów.

Dlatego ja bym tą definicję rozszerzył na zarabiających pośrednio, zarabiających bezpośrednio i niezarabiających (rejestrujących i służby pomocnicze). Co wy na to?
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Jacek Rudzieniec:
Karina Popieluch:
Myślę że podstawą to realnego podziału jest jasna strategia organizacji oraz szczegółowa definicja produktu, który kupuje klient. Oczywiście ta sama rzecz w tej samej firmie może mieć różne definicje ze względu np na kategorie klientów.
Dlatego ja bym tą definicję rozszerzył na zarabiających pośrednio, zarabiających bezpośrednio i niezarabiających (rejestrujących i służby pomocnicze). Co wy na to?
A w jakim celu dzielimy, bo to wbrew pozorom nie jest obojętnym dla przyjmowania takich a nie innych kwalifikacji.
Maciej Wiertel

Maciej Wiertel Doświadczony
niezależny
konsultant, coach,
trener

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Jacek Rudzieniec:
Maciej Wiertel:

W Twoim przypadku Klienci płacą za:
- przemieszczenie wyrobów/surowców/komponentów/detali z punktu A do punktu B.
- może również za magazynowanie wyrobów/surowców/komponentów/detali w miejscu X przez okres Y
- inne usługi logistyczno-spedycyjne (komisjonowanie, przepak, cross-dock, odprawy, formalności)....
Musisz zatem na swoją działalność spojrzeć procesowo, znaleźć proces wiodący (tworzenia wartości), procesy wspierające. Dla ułatwienia, z reguły proces główny jest przywołany na certyfikatach ISO, a Wasza Firma taki certyfikat posiada.
Wtedy odpowiedź na Twoje pytanie powinna być łatwiejsza.

Ta odpowiedź jest zbyt ogólnikowa, wiem co robi mój dział i jakich procesów jesteśmy właścicielami. Niemniej mam wielu pracowników pracujących w róznych sektorach, od prac stricte biurowych po niemalże produkcyjne, tym samym odpowiedzi szukam w gemba, nie na poziomie procesu. Zwróć uwagę, że pytałem o scharakteryzowanie podziału. Bo mnie też dosłowna interpretacja Masaaki straszliwe pachnie ideologią.

A czymże jest Kaizen jak nie ideologią właśnie?

Jeśli wrócimy do Klasyka, wspomina On wyłacznie o dwóch typach aktywności:
- dodające wartość,
- nie dodające wartości.
I jest to jedyny wykładnik według Niego.

Jacku,
jeśli możesz podaj powód Twoich poszukiwań, wtedy będzie znacznie łatwiej Ci pomóc.

konto usunięte

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Ideologią to bardzo poważnie zalatuje. Szczególnie jak się podchodzi do wartości dodanej wyłącznie z punktu widzenia technicznego a nie gospodarczego.

W gospodarce na przedsiębiorstwach ciąży mnóstwo dodatkowych "przyjemnych" obowiązków, które to obowiązki nakłada na nie państwo
(nie wdając się w dyskusje, czy to celowe, czy nie, czy za dużo, czy za mało, czy lepiej jak się kebab pod Dworcem Centralnym robi czy w kontrolowanych przez Sanepid wytwórniach...)

Jeśli więc stwierdzimy, że narzucona przez państwo papierologia (ZUSy, US, GUS, itd.) nic nie wnosi dodanego... to rzeczywiście zostaje nam tylko wytwórca (no może jeszcze projektant).

Musimy też pozbyć się przekonania, że nasz produkt sprzeda się bez wspomnianej już reklamy... rzecz w tym, że tam gdzie wszyscy "wyrzucają" pieniądze na reklamę funkcjonowanie bez niej praktycznie nie jest możliwe i choćbyśmy mieli najlepszy produkt niemal na pewno nikt go nie kupi w czasie ekonomicznie uzasadnionym i dającym szanse na jego spłatę.

I wracając do ideologii - z ideologią jest tak, że należy ją mieć złotymi zgłoskami nad stanowiskiem pracy wypisaną, ale realizuje się faktycznie to co jest uzasadnione gospodarczo, modą, dostępne relatywnie szybko technicznie... inaczej mamy do czynienia z techno-utopią. I nie mówię, że nie trzeba gonić króliczka... ale złapanie możliwe jest głównie na papierze.
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Marek Kubiś:
Karina Popieluch:
Za parę pięknych szpilek gotowa jestem zapłacić cenę pary cieląt.
Ciebie, Karolino to jednak lepiej żywić niż ubierać. ;-))))

Niekoniecznie :-) Przypominam, że kawior i szampan są droższe od cielęciny.Zbigniew Banaśkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.09.10 o godzinie 23:46
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Marek Kubiś:
Zbigniew Banaśkiewicz:
W końcu jednak kupujesz produkt i do jego użycia cała otoczka marketingowa, opakowanie,itp. nie są Ci potrzebne.
Błąd, za daleko idące uproszczenie, a z opakowaniami kulą w płot, Zbyszku. ;-(

Opakowania: Dzięki właściwie zapakowanemu produktowi, np: cało możemy donieść zakupione jajka, np: monitor LCD nie ulegnie uszkodzeniu w transporcie, np: możemy sprawić przyjemność nieobojętnej nam emocjonalnie osobie kiedy dajemy jej prezent, np: .. . ;-)

Jak chcę sprawić komuś przyjemność to sam kupuję odpowiednie opakowanie osobno w wyspecjalizowanym punkcie obsługi. Pisząc o opakowaniu miałem na myśli nieco szersze pojęcie niż zabezpieczenie przed uszkodzeniem. Tym bardziej, że firmy kurierskie i tak są w stanie rozpieprzyć wszystko ;-(

Marketing: Nie sposób wprowadzić nowego produktu bez właściwego przestawienia jego. Nikt nie kupi kota w worku. To, że kopiści, mając "przetarty szlak" korzystają z tego, że ktoś za nich odwalił "kawał" roboty, nie oznacza, że reklama, edukacja o usłudze/produkcie jst zbędna. ;-)

A ja gdzieś napisałem, że można obyć się bez marketingu??? Zwróciłem uwagę wyłącznie na proporcje i niekorzystne trendy, które zresztą zwykle fatalnie odbijają się na jakości.
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Maciej Wiertel:

A czymże jest Kaizen jak nie ideologią właśnie?

chyba bardziej podoba mi się określenie "filozofia", ale może jakiś filozof powie, że głupoty gadam...

Jeśli wrócimy do Klasyka, wspomina On wyłacznie o dwóch typach aktywności:
- dodające wartość,
- nie dodające wartości.
I jest to jedyny wykładnik według Niego.

Jacku,
jeśli możesz podaj powód Twoich poszukiwań, wtedy będzie znacznie łatwiej Ci pomóc.

1. dyskutuję z klasykiem: bo podobnie jak nie ma plusów ujemnych, to stwierdzenie "pracownik niepracujący" nie podoba mi się, wprowadzając niezdrowy podział (i tak przecież pracuje tylko NASZ dział, a inni tylko na nim żerują :) ).

2. wypycham Kaizen poza sektor produkcyjny i troszkę podpuszczam dyskutantów do interpretacji kanonu.

3. badam równowagę między kanonem a rozsądkiem (vide: techno-utopie, o których mówi p. Jerzy)Jacek Rudzieniec edytował(a) ten post dnia 13.09.10 o godzinie 10:45
Maciej Wiertel

Maciej Wiertel Doświadczony
niezależny
konsultant, coach,
trener

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Filozofia, ideologia, metodyka; z pewnością nie w semantyce tkwi idea Kaizen :).

Masz rację, podchodząc zbyt ortodoksyjnie, moemy narobić więcej złego iż dobrego (dobrej zmiany).
Nie było, nie ma i pewnie długo nie będzie idealnej organizacji, która produkuje czystą wartość. Należy zatem zaakceptować, że NASZ dział, choćby nie wiem jak był super, nie poradzi sobie bez "tych gorszych", niezarabiających.
Jak to wszystko spiąć i zebrać w dobrze działający system, to już rola tych na górze, też niezarabiających, ale opłacanych głównie za to. Najwyższe Kierownictwo również (według kanonu) nie zarabia, ale trudno sobie wyobazić skuteczne działnanie jakiejkolwiek firmy bez tego "garba".
Działania Kaizen w obszarach/działach wspierajacych, jak najbardziej, ale też bez oszołomstwa i zbytniej ortodoksji.
Według mnie zdrowy rozsądek MUSI iśc w parze z Kaizen i nie tylko Kaizen.
Pamiętam, jeden z moich kolegów wykleił sobie tzw. "zoning" na myszkę od PC-ta. Oczywiscie, był to żart, ale pokazuje dokąd może nas zaprowadzić źle pojęte standaryzowanie i Kaizen.
W wielu firmach jednak działy wspierające to prawdziwy ugór i można trochę zrozumieć tych "zarabiających", kiedy mówią: u nas walczycie o minuty i metry a w administracji hulaj dusza, piekła nie ma.

Reasumując, każdy z nas powinieni znaleźć odpowiedni dla swojej Firmy balans pomiędzy kanonem, a tym co ma sens i kurczę wdrażać to, bo zaangażowanie (w długim okresiem, nie od akcji do akcji) i konsekwencja to jest to co powinniśmy przede wszystkim zaszczepić sobie z ducha Kiazen.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Pracownik zarabiający i niezarabiający - kto jest kto?...

Zbigniew Banaśkiewicz:
Jak chcę sprawić komuś przyjemność to sam kupuję odpowiednie opakowanie osobno w wyspecjalizowanym punkcie obsługi.
Stop, chciałem tylko zwrócić uwagę na różne funkcje, które ono spełnia. Niektóre z nich są nie do zastąpienia, jak np: w przmyśle spożywczym, gdzie chodzi o zabezpieczenie anytbakteryjne, zachowanie smaku, nie wchodzenie w reakcję chemiczną z produktem, itd. itp.
A ja gdzieś napisałem, że można obyć się bez marketingu??? Zwróciłem uwagę wyłącznie na proporcje i niekorzystne trendy, które zresztą zwykle fatalnie odbijają się na jakości.
Nie tego nie było. Jest teraz. Nie wiem czy to trend i jakie są proporcje, ale wynik finalny długoterminowy znany. Myślę, że nie ma sensu martwić się za wszystkich. Ważne abyśmy my sami nie akceptowali bylejakości, a wtedy okaże się, że wszyscy są potrzebni i zarabiają. ;-)



Wyślij zaproszenie do