konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Julian Richer, założyciel sieci sklepów ze sprzętem hi-fi 'Richer Sounds' (która przez 8 lat z rzędu jest księdze rekordów Guinnessa za największy dochód na metr kwadratowy (albo i stopę) twierdzi, że kiedy zakładał firmę, 100% pomysłów było jego a teraz tylko 10%.

Kto wymyśla pozostałe 90%? Pracownicy! Każdy pracownik musi rocznie przedstawić 20 pomysłów aby zachować stanowisko. każdy pomysł jest opłacany za minimum 5 funtów, zależnie od przydatności.

Każdy ma być oceniany przez dyrektora albo wysokiego rangą kierownika w ciągu 3 dni. Dzięki takiej postawie, Richer Sounds ma niezwykle lojalnych, zmotywowanych i skutecznych pracowników. Rotacja jest na bardzo niskim poziomie.

Przeczytałem w Motivate to Win Richarda Denny'ego.

Co o tym sądzicie? Wg mnie ludzie, którzy wiedzą, że mają na coś wpływ, pracują ze skrzydłami a olewani podkopują dołki pod firmą.Grzegorz Działa edytował(a) ten post dnia 03.05.09 o godzinie 20:56

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Grzegorz Działa:
(...) Każdy pracownik musi rocznie przedstawić 20 pomysłów aby zachować stanowisko. każdy pomysł jest opłacany za minimum 5 funtów, zależnie od przydatności.(...)
(...) Dzięki takiej postawie, Richer Sounds ma niezwykle lojalnych, zmotywowanych i skutecznych pracowników. Rotacja jest na bardzo niskim poziomie. (...)

A co to ma wspólnego z Kaizen, gdzie zakłada się cele długofalowe i stopniowy (ciągły, jednostajny) rozwój załogi? Nie wierzę w małą rotację w tym przypadku. Postawienie sytuacji w opisany sposób nijak ma się ze zmotywowaniem pracowników... to raczej wyścig szczurów (stwierdzenie 'pracownik musi zrealizować 20 pomysłów, aby pracować' = mobbing). Pomysły przedstawiane i oceniane w tym systemie z czasem na pewno są coraz gorszej jakości (od razu na myśl nasuwają mi się reklamy w TV.. ich przesyt na polskim rynku wyprodukował taką ilość beznadziejnych 'pomysłów', że nie niosą one za sobą żadnego sensownego tematu i treści).
Co o tym sądzicie? Wg mnie ludzie, którzy wiedzą, że mają na coś wpływ, pracują ze skrzydłami a olewani podkopują dołki pod firmą.Grzegorz Działa edytował(a) ten post dnia 03.05.09 o godzinie 20:56

Dlaczego ludzie wdrażający Kaizen nie mają niby wpływu na rozwój firmy? Mają. Należy tylko wyjaśnić im, że cele zakładane są na długofalowy okres czasu. Kaizen to nie system dla handlowca nastawionego na maksymalizowanie zysków krótkoterminowych!!!

Grzegorzu, a jak ty byś porównał zacytowany przykład do Kaizen?

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Cześć Grzesiu
A przed chwilą rozmawialiśmy, tennn internetttt...:)

He, no wieczna poprawa:) Gdy pracownik Toyoty zatrzymuje linię produkcyjną poprzez andon, to wraz z liderem może znaleźć rozwiązanie problemu i je wdrożyć w tym samym czasie, a i sam fakt że może zatrzymac linię i nikt go nie "nakrzyczy":) sprawia że czuje że ma na coś wpływ:0

Więc w zasadzie to co opisałeś ma związek malutki z Kaizen (moi zdaniem), chociaż symulacja rozwoju poprzez narzucenie danej ilości pomysłów...hmmm. Może bez tej ilości 20 pomysłów na rok...ale co ja tam wiem:) ale w sumie to nie jest organizacja ucząca się,lecz z góry zakładająca że ma być i koniec, a ciekaw jestem jak podszedł by ten szef do hasła - problemy stwarzają możliwości:)

Tak dla przypomnienia:

Problemy stwarzają możliwości
Pytaj 5 razy „Dlaczego?”
Bierz pomysły od wszystkich
Myśl nad rozwiązaniami możliwymi do wdrożenia
Odrzucaj ustalony stan rzeczy
Wymówki, że czegoś się nie da zrobić są zbędne
Wybieraj proste rozwiązania – nie czekając na te idealne
Użyj sprytu zamiast pieniędzy
Pomyłki koryguj na bieżąco
Ulepszenie nie ma końca

3maj się

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Grzegorzu, a jak ty byś porównał zacytowany przykład do Kaizen?

Przyznam się szczerze, że Kaizen znam dosyć pobieżnie i nie znam szczegółów. Będę wdzięczny jak mi wyjaśnisz pokrótce główce cechy. Zapisałem się do grupy aby się czegoś o tym nauczyć?

Jakie są skutki długofalowe? Myślą głównie pracownicy a nie właściciel. Abstrahując od jakości tych pomysłów, jeśli idea będzie wdrożona, zarobisz więcej. Jeśli ktoś czuje się zmuszony do wymyślenia czegoś raz w roku to nie musi się obrażać z tego powodu.

Firma od 8 lat ma najlepszą sprzedaż na swoim rynku! To chyba więcej niż krótkofalowe skutki? Myślę, że nie masz podstaw aby wątpić w małą rotacje.

A oto mały wycinek z Wikipedii:
Richer Sounds is known for empowering employees to make a difference to the company. Its suggestion scheme is widely acknowledged as one of the most successful in terms of the number of suggestions received per employee and has gone on to become the model for many other businesses...

Jeśli to nie jest stricte kaizen ale skutkuje, to czy nie chcesz o tym wiedzieć i wybaczysz mi 'spamowanie'?:)

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Polecam lekturę książek 'Toyota Way' oraz 'Filozofia Kaizen. Jak mały krok może zmienić Twoje życie.'. Są to książki zawierające istotę Kaizen oraz Lean Management.

Główną ideą Kaizen jest wypracowanie w ludziach chęci zgłaszania pomysłów i ulepszanie procesów stawiając czoła swoim lękom, które powodują, że nie myślą oni nad usprawnieniem (głębszą zmianą) tego co robią. Nikt nie mówi tutaj o przymusowym zgłaszaniu pomysłów. Nie sztuką jest rozkazywać komuś. Sztuką jest sprawić, aby człowiek sam chciał z własnej nieprzymuszonej woli emanować swoimi pomysłami.

Kaizen mówi o udoskonalaniu procesu jak najniższym (najlepiej zerowym) kosztem. Firma, którą przedstawiasz w przykładzie z góry zakłada, że za każdy pomysł przyznaje tyle, a tyle kasy (jak praca na akord na polu truskawek :/). Stosując Kaizen można nagradzać, a nawet trzeba. Ale stosując taki instrument z umiarem. Kaizen jest ideologią pochodzącą z Japonii więc mentalność w nią zaszczepiona mówi, że pracownik powinien też utożsamiać się z firmą i dbać o nią jak o swoją. Mam wrażenie, że w opisywanej firmie jest przekonanie: 'nie będzie pięciu funciaków za pomysł to nie zrobię nic poza posadzeniem tyłka na stołku i odbębnienia 8 godzin w pracy' (tylko moje spostrzeżenie wyczytane z kontekstu wypowiedzi).

Mała rotacja w firmie może być spowodowana długofalowym i konsekwentnym zatrudnianiem ludzi, którym odpowiada taki system.. ale, czy to jest Kaizen?

P.S. Masz może jakieś inne źródła niż Wiki, bo to mało wiarygodne źródło. Zawsze warto się uczyć nowych rzeczy. Nie traktuje tego jako 'spamowanie' :)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Rafale,

Napisałeś, że: "Kaizen jest ideologią pochodzącą z Japonii więc mentalność w nią zaszczepiona mówi, że pracownik powinien też utożsamiać się z firmą i dbać o nią jak o swoją." Mentalność nie jest "zaszczepiona" w ideologii, tylko w umysłach ludzi. Nie da się jej "przeszczepić", ani "zaszczepić". Umysły ludzi to nie - używając Twojej analogii - "pole truskawek", które można dowolnie uprawiać. Jeffery K. Liker i James M. Morgan (autorzy książek o systemach Toyoty) podkreślają, że Toyota jest jedna, i że drugiej takiej firmy nie ma i nie będzie. Każda nacja, a nawet każda firma musi wypracować swoje zasady / kulturę ciągłego doskonalenia. Oczywiście, czerpiąc z doświadczeń np. Toyoty, ale nie na zasadzie "kalki" (szablonu), ale raczej wzorca, który trzeba odpowiednio dostosować.

Jest kilka obszarów, których doskonalenie nie musi wiązać się z nagrodami, ponieważ samo ich udoskonalenie jest już "nagrodą". Są to np. komfort pracy, czy też bezpieczeństwo pracy (pisałem już o tym). Inne wymagają jakieś formy nagrody. Choćby dlatego, że jeżeli firma odnosi z udoskonaleń wymierne korzyści, to powinna się nimi podzielić z tymi, których usprawnienia do tego doprowadziły. To chyba jasne i uczciwe. To wyraz elementarnego szacunku dla pomysłowego i twórczego pracownika. Poklepanie po ramieniu, słowa uznania - to działa, ale raz, lub dwa, potem jest już odbierane jako nieszczere.

Obserwowałem już jak gaśnie zapał w ludziach, którzy po kilku "podejściach" poczuli się wykorzystywani. Drugi raz nie spróbują, nawet za pieniądze. "Pieniądze" to oczywiście uproszczenie, ale dowód uznania powinien być konkretny i wymierny. Dla każdego jest to coś innego, ale tu trzeba się natrudzić, by to odkryć. Zauważ, że "filozofia Kaizen" to relacje wzajemne, a nie jednostronne.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Henryku,

Nie twierdzę, że należy tworzyć drugą Toyotę. Lean nie da się skopiować jak zapisaną kartkę papieru i zaadoptować ją jak mantrę w drugiej firmie. Jedno czego mi bardzo brakuje w mentalności ludzi, z którymi współpracuje i to co można udoskonalić wzorując się na mentalności Japończyków to identyfikowanie się z firmą i marką jaką tworzą na zewnątrz firmy, w której pracują. 'Uruchomienie' tej 'wewnętrznej chęci' zgłaszania projektów racjonalizatorskich mogłoby także przekładać się na budowanie więzi między pracownikami wewnątrz teamu jak również w całej firmie.

Kwestia nagradzania zmian to już temat poruszany w odrębnym wątku na forum Kaizen, w którym mieliśmy okazję się wypowiedzieć obaj z tego co pamiętam :)

Zgodzę się z Tobą w kwestii prostych udoskonaleń, które nie do końca powinny być nagradzane 'żywą gotówką'. Samo polepszenie komfortu pracy to już nagroda. Projekty na większą skalę przynoszące zwielokrotnione zyski dla firmy powinny znaleźć odzwierciedlenie w postaci konkretnej nagrody (czy to gotówka, czy inne rozwiązanie).

Pozdrawiam.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Rafale,

Być może zgadzamy się co do meritum, ale wyrażamy to w inny sposób. Jednak ja ciągle zauważam w Twoich wypowiedziach na ten temat pewną jednostronność, a raczej jednokierunkowość "utożsamiania się": pracownik --> firma.
"Firma" w takim kontekście to pojęcie abstrakcyjne. Z abstrakcją nie ma sensu się utożsamiać. Co ja mam na myśli pisząc "firma"? Upraszczając, firmę tworzą i pracownicy, i ci, którzy są jej właścicielami, i ci, którzy nią zarządzają. Temat jest bardzo obszerny, ale jeżeli pracownik nie może "liczyć" na firmę, to dlaczego miałby się z nią utożsamiać? Pracuje w niej, bo musi zarobić na utrzymanie. Dlaczego chętniej pomożesz komuś ze swojej rodziny, a obcemu już nie tak chętnie, albo wcale? Dlatego, ponieważ jest pomiędzy osobami bliskimi pewna relacja. Pomiędzy obcymi jej nie ma.
Nawiązując do przykładu Toyoty: przez wiele, wiele lat - poza jednym wyjątkiem - pracownicy tej firmy mogli liczyć na stałe zatrudnienie. Dane im było poczucie bezpieczeństwa, przynależności. To także pewne uwarunkowanie kulturowe: dawny system klanów, z którymi przez pokolenia były związane rodziny służby i wojowników. To nie jest prawdopodobnie możliwe do uzyskania w naszej kulturze, ale pewne tego przejawy da się zaobserwować.
Jeżeli nie nagradzasz (materialnie) pracownika, także ekstra, za kreatywność (pierwszy stopień bezpieczeństwa) i nie gwarantujesz mu stałego zatrudnienia na powiedzmy 5-10 lat (kolejny stopień bezpieczeństwa), to o jakiej identyfikacji piszesz?

Nie oznacza to, że jest to nie do osiągnięcia, jednak trzeba znaleźć sposób, by relacje były wzajemne, nie jednostronne.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Henryku,

czytając Twoją wypowiedź zacząłem się zastanawiać nad sensem swojej pracy i tym co robię (ze skłonnością do zdołowania się). :)

Praca na help desku charakteryzuje się dużą rotacją ludzi (zmiana pracy po 1,5 roku, max 2,5). Czy w tym okresie nie można zbudować jakiejś łączącej więzi? Ostatnie zdanie jest pokrzepiające, że jednak się da :) Ja myślę tak samo i staram się tę więź budować. Może faktycznie z moich wypowiedzi wynika jednostronność jeżeli mowa o nagradzaniu pomysłów. Brakuje mi trafności w wypowiedziach jak sam słusznie zauważyłeś. Z Twoich wypowiedzi przemawia doświadczenie (co jak co, ale nie wyliczając nikomu jak dobrze pamiętam 20 letnie :) więc dłuuuga droga przede mną ;)).

Jednostronność wypowiedzi wynika przede wszystkim z przesytu jakim karmieni jesteśmy jako kierownicy zespołów odnośnie braku 'systemów motywacyjnych' w firmach przy jednoczesnym braku zaangażowania własnego pracowników w projekt.

W swoim zespole oczywiście nagradzam wyróżniające się osoby i na tle firmy zespół wypada naprawdę super. Staram się większą wagę przykładać do zmiany nastawienia ludzi, bez chłodnej kalkulacji w postaci ustalenia cennika w zamian za pomysł racjonalizatorski. Często może to być też spowodowane tym, że nie mam 'gwarancji na pokrycie takiego cennika'. Cóż miałbym uczynić w takiej sytuacji? Obiecać pracownikom przysłowiowe gruszki na wierzbie? Czy może w takim przypadku zapomnieć o wdrażaniu Kaizen? Temat stary jak świat zapewne, ale jakże aktualny... w dobie przereklamowanego kryzysu, który stanowi idealny pretekst do obcinania tzw. 'kosztów'.

Pozdrawiam.
Sławomir Ś.

Sławomir Ś. Plant Manager,
Certified Master
Black Belt in Six
Sigma a...

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Rafał Łapiński:
Henryku,

czytając Twoją wypowiedź zacząłem się zastanawiać nad sensem swojej pracy i tym co robię (ze skłonnością do zdołowania się). :)

Praca na help desku charakteryzuje się dużą rotacją ludzi (zmiana pracy po 1,5 roku, max 2,5). Czy w tym okresie nie można zbudować jakiejś łączącej więzi? Ostatnie zdanie jest pokrzepiające, że jednak się da :)

Rafal,
Niewatpliwie duza rotacja pracownikow to znaczacy factor. STABILNY zespol to cos co chialbym miec i zobaczyc. Duza odpowiedzia na ten problem moze byc PRACA STANDARDOWA, ale problem polega zwykle na tym ze jest to abstrakcja, istniejaca na papierze a nie w glowach ludzi.
Frustracja jest tylko wtedy dobra gdy umie sie z niej pozytywnie skorzystac. Potrafi nawet wzmocnic/ uodpornic, przyjac pewne rzeczy za naturalne. Wazne jest stwierdzenie na dobry poczatek - nie przejmuje sie rzeczami, ktore ode mnie nie zaleza, bo niedoskonalosci istnieja wszedzie.

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

P.S. Masz może jakieś inne źródła niż Wiki, bo to mało wiarygodne źródło. Zawsze warto się uczyć nowych rzeczy. Nie traktuje tego jako 'spamowanie' :)

Przeczytaj sobie raz jeszcze pierwszy post to może ujrzysz źródło moich informacji. Ktoś by powiedział, że się zwyczajnie czepiasz z braku argumentów.

konto usunięte

Temat: Jak zdobyć kasę i zjednać sobie ludzi (pracowników) ?

Grzegorz Działa:
P.S. Masz może jakieś inne źródła niż Wiki, bo to mało wiarygodne źródło. Zawsze warto się uczyć nowych rzeczy. Nie traktuje tego jako 'spamowanie' :)

Przeczytaj sobie raz jeszcze pierwszy post to może ujrzysz źródło moich informacji. Ktoś by powiedział, że się zwyczajnie czepiasz z braku argumentów.

Skoro tak polecasz książkę Motivate to Win przeczytam ją jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu.

Pozdrawiam
Rafał

Następna dyskusja:

Ograniczenia w dostawach pr...




Wyślij zaproszenie do