Witosław O. farciarz
Temat: tonglen
wg Olego,czujemy bezkształny strumien powiwtrza,wchodzi i wychodzi przez nasz czubek naszego nosa,mylsom,uczuciom i dziekom pozwalamy pozwalamy po prostu przeplywajc im.Kiedy umysł się uspokoił,przyjmujemy schonieniew buddzie (celu), w nauce i przyjaciołach na drodze.pragniemy medytowac ,by przynosoc pozytek wszystkim istotom,i by nierzeczywic wszystkich nieuwarunkowanych stanów.Teraz przeżwający cierpienie wszystkich istot jako czarne chmury,kłebiołace sie wokół nas.w naturalny sposób i bez wyskiłku wydychamy to czarne swiatlo.kiedy dociera ono do naszego serca ,staje sie w mnieniu oka promieniujacym swiatłem,które wraz z naszym umysłem wypływa do wszystkich istot.dociera ono do nich,i daje im wszelkie szczescie.robimy to dopóki jest to przyjemne.na koncu wyrazamy zyczenie ,oby przyniosło pozytek wszystkim istoom.