Temat: Kryzys połowy życia
Danuta Łażewska:
Beata R.:
Danuta Łażewska:
(...)
Mam cel, coraz to nowszy... i jak pisałam w jakimś poście, nie daję sobie pozwolenia na starość.
4o lat i co? Przecież dopiero teraz się zaczyna życie.
no własnie, i to jest tzw. kryzys wieku średniego, świadomość, że mogę coś nowego zrobić, albo depresja z powodu, że nie mogę :)
Tak. Ale wtedy nie nazwałabym tego kryzysem, ale przełomem ;)
Na tym właśnie polega ''kryzys wieku średniego'', znaczy, staje się w takim punkcie, który wymaga ustosunkowania się do tego, co wydarzyło się do tej pory i wyciągnięciu wniosków z tego, co miało miejsce. Jeżeli już ma on miejsce, to jest on przełomem w tym sensie, że następuje w związku z nim zmiana.
''Kryzys wieku średniego'' jest swego rodzaju rekapitulacją dotychczasowych działań, związaną z oceną tego co miało miejsce i co w związku z tym wynika na przyszłość.
To jakie wnioski zostaną wyciągnięte, to następna bajka i... tu bywa różnie, od popadnięcia w depresję poczynając, poprzez ''ucieczkę w młodość'', a na ''uporządkowaniu życia'', czy zmianie perspektywy, kończąc.
Myślę, że każdy może, ale nie każdy chce :)
Z tym: ''każdy może'' - bywa różnie... czasami bardzo się chce, jednak samemu nie potrafi się sobie z tym poradzić i tu, bez wsparcia innych ani rusz.
Nawet nie w tym rzecz, że zostaną przez innych podane jakieś cudowne recepty, czy, że zostanie się przytulonym z pełnym współczuciem /lub zrozumieniem/, a w tym, że może zostać pokazana zupełnie inna perspektywa postrzegania samego siebie, taka perspektywa, która pozwoli na spojrzenie z dystansem na to, co miało i właśnie ma miejsce i niepopadnięcie w związku z tym w nawykowe kombinacje samooceny i radzenia sobie z tą sytuacją utartymi ścieżkami... taki ''głębszy oddech'' może się pojawić, który zaciśniętą przestrzeń tego kryzysu rozluźni i pokaże, że na cały ten kryzys można spojrzeć zupełnie inaczej niż tak, jak pchają do tego nawykowe skłonności emocjonalne i wzorce mentalne.
Tak czy inaczej, ''kryzys wieku średniego'', ów konflikt wewnętrzny, to pewien przełom w życiu, jednak to, co z niego wyniknie zależy przede wszystkim od jednostki, która go przechodzi i jej gotowości na zmiany.
Radek D. edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 12:45