Beata M. Darth Miracle
Temat: Kryzys połowy życia
Moment przełomu - poprzedzony czasem zwątpienia, niepokoju, poczuciem rozbicia.Przyjmuje się, że to okres przypadający na 35-40 rok życia, ale nie jest to regułą.
Czas, kiedy najważniejsze zadania społeczne zostały wykonane, a nie pora jeszcze umierać.
Czas dla nas.
Możemy go wykorzystać różnie: z pożytkiem dla nas samych, ale też zmarnować, frustrując się upływającą młodością i tym, że wiele już nie wypada, albo że to już nie ma sesnu.
Albo uciekając przed tymi dylematami "co z sobą zrobić" wikłamy się dalej w zależności od innych albo od światowych namiętności, byle nie być ze sobą samotnym.
Każdy z nas przez to przejdzie, przechodzi, albo już przeszedł.
Jakie macie doświadczenia z tym okresem przełomu?
Widzicie różnice w podejściu kobiet i mężczyzn do tego kryzysu?
Tak, wiem - tu czerwone ferrari, a tu ubieranie się jak własna córka :)