Temat: Dlaczego wojownik?
Dla mnie szkoła podstawowa, 7 albo 8 klasa. Moi koledzy poszli na wagary i w konsekwencji zostali "skazani" na sprzątanie sal po lekcjach. Szlag mnie trafił na takie "bezprawie", więc wystąpiłem z płomienną obroną powołując się na Konstytucję, która stanowiła, że praca jest prawem obywatela, z czego wywiodłem, że nie może być obowiązkiem, a już oczywiście karą.
No i zrobiła się afera. Moja mama została wezwana "na dywanik" u dyrektora, moja wychowawczyni, zakłopotana tym, że afera ze mną przybrała takie rozmiary, a ja popłakałem się w domu ale powiedziałem, że nie odpuszczę, ani nie przeproszę, bo racja jest po mojej stronie ! :-))))
Głupio to dziś brzmi, ale tak odkryłem w sobie wojownika i tak mi jakoś to do dziś zostało :-)))
No i dużo później poła. Wojownik jednak dużo lepiej pracuje, kiedy nie musi skupiać się nad swoimi lękami :-)