konto usunięte

Temat: Bez skargi

Popełniamy błędy, ranimy innych ze względu nie na swoją wolę ranienia, lecz dlatego, że inni nie umieja odbierac nas na naszych wibracjach, kiedy patrzymy na cierpienie podpisane naszym nazwiskiem, często przychodzi test.
Test na to, jak dalece zrozumieliśmy pustośc winy osobistej.
Do jakiego stopnia możemy dac się "zniszczyć" poczuciu winy.

Inna sytuacja. Boli nas. Fizycznie, psychicznie, jakkolwiek.
Nie umiemy sobie wmówić, że nie jest to ból, jeszcze tego nie widzimy, ze ból to nasza projekcja. Nie nadszedł czas tej realizacji. Umiera nasze dziecko. Niechcący doprowadzamy do czyjejś choroby.

W obu sytuacjach - jak w tym odnaleźć postawę "bez skargi". Postawę wojownika, jogina z czystym poglądem?
Umiecie?
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Bez skargi

wejść w to jeszcze raz, albo i nie raz,
i uzdrowić w swoim umyśle
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Bez skargi

Oleg P.:
W obu sytuacjach - jak w tym odnaleźć postawę "bez skargi". Postawę wojownika, jogina z czystym poglądem?
Umiecie?

Jak na razie nauczyłem się, że wszystko co mnie w życiu spotyka jest rezultatem moich wcześniejszych działań... Jak jest fajnie, to się cieszę, jak jest niefajnie to wiem, że te kaktusy pod sobą posadziłem sam... Staram się nie skarżyć... Ale sytuacji z ciężką chorobą jeszcze nie przerabiałem, ze śmiercią dziecka też nie... Przygotowuję się na śmierć rodziców - cieszę się bardzo, że mam w ręku skrzynkę z narzędziami z napisem "Poła".

Sprawdzam nauki i swoje ich rozumienie na tym, co się wydarza... Wiem, że wciąż mam za mało współczucia i mądrości.Adrian Kwidzyński edytował(a) ten post dnia 04.11.09 o godzinie 09:25

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Adrian Kwidzyński:
(...)
Sprawdzam nauki i swoje ich rozumienie na tym, co się wydarza... Wiem, że wciąż mam za mało współczucia i mądrości.
Nie sądzę by tak było... być może najzwyczajniej w świecie siedzisz nie na tej ławce co trzeba, znaczy, może wystarczy przesiąść się na inna ławkę /nie znaczy szkołę/, czyli zmienić perspektywę i /kto wie/, może okazać się, że i współczucia i miłości masz wręcz nadto, a kwestią jest tu ''tylko'' zmiana perspektywy i odkrycie w związku z tym, iż oto tak jest...

konto usunięte

Temat: Bez skargi

ta postawa " bez skargi" to jest jeszcze jedna mrzonka, sposób w który ego samo się oszukuje.
Kiedy ktos cierpi powinien umiec się komus zwierzyć i poprosić o pomoc.

Niestety sama nie umiem. Ale przynajmniej nie wmawiam sobie, że jestem dzięki temu " niezłomnym wojownikiem"
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Bez skargi

Radek D.:
Adrian Kwidzyński:
(...)
Sprawdzam nauki i swoje ich rozumienie na tym, co się wydarza... Wiem, że wciąż mam za mało współczucia i mądrości.
Nie sądzę by tak było... być może najzwyczajniej w świecie siedzisz nie na tej ławce co trzeba, znaczy, może wystarczy przesiąść się na inna ławkę /nie znaczy szkołę/

Na tą bliżej tablicy? :)

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Anna Gabor:
ta postawa " bez skargi" to jest jeszcze jedna mrzonka, sposób w który ego samo się oszukuje.
Kiedy ktos cierpi powinien umiec się komus zwierzyć i poprosić o pomoc.

Niestety sama nie umiem. Ale przynajmniej nie wmawiam sobie, że jestem dzięki temu " niezłomnym wojownikiem"

Dlatego najważniejsza jest szczerość wobec siebie i zrozumienie, że to cierpienie jest nietrwałe i wyprodukowane przez mój pomieszany umysł.
Agnieszka Pawliszcze

Agnieszka Pawliszcze Właściciel sklepu
internetowego
Toponet.pl/ Demon i
Kobi...

Temat: Bez skargi

Marcin P.:
Anna Gabor:
ta postawa " bez skargi" to jest jeszcze jedna mrzonka, sposób w który ego samo się oszukuje.
Kiedy ktos cierpi powinien umiec się komus zwierzyć i poprosić o pomoc.

Niestety sama nie umiem. Ale przynajmniej nie wmawiam sobie, że jestem dzięki temu " niezłomnym wojownikiem"

Dlatego najważniejsza jest szczerość wobec siebie i zrozumienie, że to cierpienie jest nietrwałe i wyprodukowane przez mój pomieszany umysł.
Cierpienie zawsze było i bedzie cześcia naszego życia
ktoś woli cierpiec w smotnosci ale czesto w gniewie
a ktos inny za swoje cierpinie obarcza cały swiat
tyle ile ludzi jest na świecie tyle jest róznego rodzju cierpien

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Możemy to widziec jak każdy to sobie wyobraża.
Rzecz w tym, że to nadal pozostanie moja wyobraźnia.
A to, jak ocenią mnie np w tym inni, to ich wyobraźnia.
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Bez skargi

Oleg P.:
Możemy to widziec jak każdy to sobie wyobraża.
Rzecz w tym, że to nadal pozostanie moja wyobraźnia.
A to, jak ocenią mnie np w tym inni, to ich wyobraźnia.

Czyli tak czy inaczej poruszamy się w kręgu rożnych, różniastych koncepcji... A co z antykoncepcją? :) A antymaterią?! :P

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Marcin P.:

Dlatego najważniejsza jest szczerość wobec siebie i zrozumienie, że to cierpienie jest nietrwałe i wyprodukowane przez mój pomieszany umysł.
Łatwo tak mówić kiedy się tego nie przerabiało...
Zrozumienie przychodzi później, bo nie da się racjonalnie podejść w chwili kiedy umiera Twoja ukochana Mama na Twoich rękach. Spróbuj sobie powiedzieć, że TO cierpienie jest nietrwałe i wyprodukowane przez Twój pomieszany umysł...
Cierpię bez skargi. To umiem doskonale. Ale wiem, że nie jest to dobre. Po prostu nie umiem się skarżyć i dzielić swoim bólem.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Bez skargi

Danuta Łażewska:
Marcin P.:
Łatwo tak mówić kiedy się tego nie przerabiało...
Zrozumienie przychodzi później, bo nie da się racjonalnie podejść w chwili kiedy umiera Twoja ukochana Mama na Twoich rękach. Spróbuj sobie powiedzieć, że TO cierpienie jest nietrwałe i wyprodukowane przez Twój pomieszany umysł...

nie chodzi o racjonalne pozbycie się cierpienia,
ono i tak jest, ale można nauczyć się postrzegać je jako nietrwałe, bo takie faktycznie jest, nie cierpisz przecież w ten sposób w nieskończoność,
ja też cierpiałam po stracie Mamy, nawet do niedawna...
ale po to praca nad sobą, by następne śmierci postrzegać już inaczej

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Beata R.:

nie chodzi o racjonalne pozbycie się cierpienia,
ono i tak jest, ale można nauczyć się postrzegać je jako nietrwałe, bo takie faktycznie jest, nie cierpisz przecież w ten sposób w nieskończoność,
ja też cierpiałam po stracie Mamy, nawet do niedawna...
ale po to praca nad sobą, by następne śmierci postrzegać już inaczej

Ależ ja to rozumiem. Dlatego napisałam, że zrozumienie przychodzi później. Chodziło mi o sam moment straty i o to, że wtedy racjonalizm jest wyłączony. Wiem, że takie cierpienie nie jest trwałe. Nawet nasza ciężka, śmiertelna choroba, połączona z ogromnym bólem fizycznym kiedyś się skończy. Wtedy już nie cierpisz. Nigdy.

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Agnieszka Pawliszcze:
Marcin P.:
Anna Gabor:
ta postawa " bez skargi" to jest jeszcze jedna mrzonka, sposób w który ego samo się oszukuje.
Kiedy ktos cierpi powinien umiec się komus zwierzyć i poprosić o pomoc.

Niestety sama nie umiem. Ale przynajmniej nie wmawiam sobie, że jestem dzięki temu " niezłomnym wojownikiem"

Dlatego najważniejsza jest szczerość wobec siebie i zrozumienie, że to cierpienie jest nietrwałe i wyprodukowane przez mój pomieszany umysł.
Cierpienie zawsze było i bedzie cześcia naszego życia
ktoś woli cierpiec w smotnosci ale czesto w gniewie
a ktos inny za swoje cierpinie obarcza cały swiat
tyle ile ludzi jest na świecie tyle jest róznego rodzju cierpien

No więc właśnie. Jest cierpienie i cierpienie. Śmierć kochanej osoby to dość ekstremalny przypadek, o ile zrozumiałem, Olegowi bardziej chodziło o dukha czyli niespełnienie wywołane rozczarowaniami, jakie przynosi nam życie. Tutaj przyczyną są w dużej mierze nasze oczekiwania. Również oczekiwanie, że będziemy dokonywać w życiu mądre wybory.Marcin P. edytował(a) ten post dnia 14.11.09 o godzinie 21:55
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Bez skargi

Danuta Łażewska:
Nawet nasza ciężka, śmiertelna choroba, połączona z ogromnym bólem fizycznym kiedyś się skończy. Wtedy już nie cierpisz. Nigdy.

Nigdy? Masz na myśli śmierć? :) Po śmierci - najpóźniej po 49 dniach cierpienie zaczyna się od nowa :P

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Adrian Kwidzyński:
Danuta Łażewska:
Nawet nasza ciężka, śmiertelna choroba, połączona z ogromnym bólem fizycznym kiedyś się skończy. Wtedy już nie cierpisz. Nigdy.

Nigdy? Masz na myśli śmierć? :) Po śmierci - najpóźniej po 49 dniach cierpienie zaczyna się od nowa :P
Może to będzie inne cierpienie. Nie wiem... Pewnie się dowiem.
Poza tym 49 dni bez cierpienia to też coś ;P

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Danuta Łażewska:
Adrian Kwidzyński:
Danuta Łażewska:
Nawet nasza ciężka, śmiertelna choroba, połączona z ogromnym bólem fizycznym kiedyś się skończy. Wtedy już nie cierpisz. Nigdy.

Nigdy? Masz na myśli śmierć? :) Po śmierci - najpóźniej po 49 dniach cierpienie zaczyna się od nowa :P
Może to będzie inne cierpienie. Nie wiem... Pewnie się dowiem.
Poza tym 49 dni bez cierpienia to też coś ;P

Małe nieporozumienie. Adrianowi zapewne chodziło o to, że po 49 dniach zaczynasz nowe życie, dobrze, jeśli w ludzkim ciele ;)

W bardo cierpienie wcale nie wygasa, a zważywszy na brak ograniczeń związanych z ciałem, zakres przeżyć jest bardzo intensywny. Jeśli (odpukać) obciążyłaś swoją świadomość różnymi niegodziwymi rzeczami, to w bardo zamanifestują się one w rozmaitych, mało przyjemnych formach.

Nie liczyłbym zatem na to, że jest jakieś miejsce, w którym nie ma cierpienia, do którego możesz się udać. Przed tym, co nagromadziłaś we własnym umyśle raczej uciec się tak po prostu nie da...;)
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Bez skargi

Jarosław Markieta:
Małe nieporozumienie. Adrianowi zapewne chodziło o to, że po 49 dniach zaczynasz nowe życie, dobrze, jeśli w ludzkim ciele ;)

Dokładnie o to chodziło Adrianowi :)
Nie liczyłbym zatem na to, że jest jakieś miejsce, w którym nie ma cierpienia, do którego możesz się udać. Przed tym, co nagromadziłaś we własnym umyśle raczej uciec się tak po prostu nie da...;)

O właśnie :)

Tym bardziej skarżenie się na siebie samego nie pomoże ;) - nawiązując do tematu :)

konto usunięte

Temat: Bez skargi

Adrian Kwidzyński:
Radek D.:
Adrian Kwidzyński:
(...)
Sprawdzam nauki i swoje ich rozumienie na tym, co się wydarza... Wiem, że wciąż mam za mało współczucia i mądrości.
Nie sądzę by tak było... być może najzwyczajniej w świecie siedzisz nie na tej ławce co trzeba, znaczy, może wystarczy przesiąść się na inna ławkę /nie znaczy szkołę/

Na tą bliżej tablicy? :)
Niekoniecznie... czasami warto zostawić tablicę w spokoju i rozejrzeć się po innych ławkach nie patrząc na to, jak blisko są one tablicy, a zwracając uwagę na to, co nowego może wnieść dana ławka w postrzeganiu samego siebie.
Patrząc od strony ścieżki /bardzo tu upraszczam/, to: czasami warto ''cofnąć się'' do poziomu sutr a nie kurczowo trzymać się ''wyższych nauk'', by ową perspektywę zmienić a co za tym idzie, zmienić postrzeganie samego siebie. I odwrotnie.Radek D. edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 13:11
Adrian Kwidzyński

Adrian Kwidzyński Aparacistus
fotografikus,
grafikulus
marketingovus.

Temat: Bez skargi

Radek D.:
Patrząc od strony ścieżki /bardzo tu upraszczam/, to: czasami warto ''cofnąć się'' do poziomu sutr a nie kurczowo trzymać się ''wyższych nauk'', by ową perspektywę zmienić a co za tym idzie, zmienić postrzeganie samego siebie. I

Postrzeganie samego siebie nigdy nie będzie postrzeganiem w miarę obiektywnym... Ale teksty śrawaków są na pewno inspirujące :) Dzięki

_/O\_

PS Skończyłem niedawno "Dosiadając tygrysa" jest stam fragment o tym jak Ole i Hannah spotkali "dziwnych buddystów" Nie pasowali oni wizualnie ani "wibracyjnie" do żadnej ze znanych im tybetańśkich szkół. Okazało się, że są z Bon i są strażnikami wielu bezcennych relikwii buddyjskich. Otworzyli wielką skrzynię w tajnym miejscu i przez długi czas państwo Nydhalowie dotykali głowami różnych wspaniałości i przyjmowali błogosławieństwa :)

Pomyślałem o Tobie i mi się ciepło na sercu zrobiło :)Adrian Kwidzyński edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 13:25

Następna dyskusja:

axis2 bez tomcata




Wyślij zaproszenie do