Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Joga a pożądanie

Podczas dyskusji na innej grupie padło stwierdzenie, że istnieją techniki medytacji w jodze mające usuwać pożądanie.
Nie wskazano, o jakie techniki chodzi, a ja przyznam, że też o czymś takim nie słyszałam.
Więc pytanie: czy istnieją specjalne techniki do tego celu? :)
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Joga a pożądanie

Cała praktyka jogi (uwaga! Nie tylko asan!) jest przeznaczona w dużej mierze do usuwania uciążliwości (kleśi), pośród których Patańdżali wymienia 2 formy pożądania:
raga (pożądanie) i dveśa (awersja).
pozdr.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Joga a pożądanie

Maciej Wielobób:
Cała praktyka jogi (uwaga! Nie tylko asan!) jest przeznaczona w dużej mierze do usuwania uciążliwości (kleśi), pośród których Patańdżali wymienia 2 formy pożądania:
raga (pożądanie) i dveśa (awersja).
pozdr.

To oczywiste, przecież celem praktyki 8-stopniowej ścieżki jest opanowanie poruszeń umysłu.

konto usunięte

Temat: Joga a pożądanie

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 20:16

konto usunięte

Temat: Joga a pożądanie

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 20:16
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Joga a pożądanie

Generalnie problemem jest wyrażanie doświadczenia słowami. Słowa są już daleko daleko po doświadczeniu, są już przetworzone, pełne interpretacji.
Dlatego specjalnie nie czepiałbym się słów, bo jak się okazuje są one różnie interpretowane przez ludzi. Np. nie lubię tłumaczenia terminu "pratyahara" jako "powściągnięcie zmysłów", bo termin powściągnięcie wydaje mi się jakiś taki siłowy. Dlatego tłumaczę ten termin jako "wycofanie zmysłów", ale ktoś na jakimś prowadzonym przeze mnie wykładzie powiedział, że jemu z kolei "wycofanie" wydaje się takie aktywne, a "powściągnięcie" odwrotnie.
Więc nie zgińmy w dyskusji w poszukiwaniu idealnych słów, za to poszukujmy odpowiedniego sensu.

Wracając do głównego tematu na niektórych formach tantry (np. kaula) wielu utonęło w pożądania, zamiast go przetransformować. Z kolei Patańdżali podaje swoistą technologię pracy, której niejako skutkiem ubocznym jest transformacja. Chociażby można wspomnieć tu o koncepcji vairagyi i abhyasy, ale nie tylko.

pozdrawiam
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Joga a pożądanie

Tomasz Wójcik:

Opanowanie też nie jest bezpiecznym słowem. Implikuje kontrolę. Kontrola implikuje ciągłą koncentrację, ostrożność, niepokój przed tym, aby nie popełnić błędu. Porzuć to wszystko, bo szkoda życia.

Z tym się w pełni zgadzam. Ale...
Umysł sam się uspokaja, jeśli tylko mu na to pozwolić.

... Ale gdyby to była prawda to nie potrzebna była żadna technologia pracy w postaci jogi, tantry czy innych metod. Oczywiście stan spokoju umysłu jest naturalnym stanem, ale "pozwolenie mu na ten stan" wymaga sporo wysiłku (choć i oczywiście wymaga również i odpuszczenia pewnych spraw, by potoczyły się jak mają się potoczyć).

pozdr.

konto usunięte

Temat: Joga a pożądanie

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.07.14 o godzinie 20:16

konto usunięte

Temat: Joga a pożądanie

Odczuwanie pożądania w kontekście seksualności może się zmieniać w zależności od całego kalejdoskopu czynników.

Wiek, dieta, obciążenie fizyczne i psychiczne, czy indywidualna konstrukcja psychofizyczna to te bardzo przyziemne czynniki. Choćby dlatego mądrość 80-letniego mistrza może nie przystawać do warunków jurnego 20-latka. Ten drugi będzie musiał poczekać, zanim doceni nauki staruszka, aż mu opadnie poziom hormonów :).

W kontekście jogi, medytacji czy innych dróg. Nie wiem na ile konkretna technika może 'wyłączyć' zmysłowe pożądanie. Systematyczne praktyki raczej oddziałują na tę sferę życia człowieka - piszę z własnego doświadczenia, czy doświadczeń znanych mi osób.

Odwołam się do taoistycznego podziału na ośrodek brzucha, serca i głowy. Jeśli będziemy 'ześrodkowani' w głowie to pożądania nie będzie, w sercu - też raczej mało, bo będziemy odczuwali je jako miłość, w brzuchu - no tu możemy eksplorowac obszary dzikiego pożądania:).

Oczywiście to co napisałem powyżej to duże uproszczenie. Po pierwsze próbuję opisać sprawę przez energetyczny pryzmat patrzenia na człowieka (równie dobrze można by ugryźć temat z perspektywy umysłu, bez żadnych energii), po drugie owe trzy centra przenikają się wzajemnie i zazwyczaj będziemy w naszym wnętrzu mieli zmieszane trzy 'barwy', z których jedna będzie dominować.

Bywa tak, że w wyniku praktyk okresowo człowiek 'ogniskuje' się tylko w jednym z ośrodków - jeśli to będzie serce czy głowa to pożądania nie będzie w ogóle. Nie będzie to jakaś walka ze sobą tylko naturalny dla danej chwili stan.

Jak widać z mojej wypowiedzi, jestem zwolennikiem poglądu, który brak różnych historii w naszym wnętrzu wiąże z naturalnymi zmianami, a nie trzymaniem w lochu jakiejś części siebie.

Ze znanych mi przypadków związanych z jogą - rozpoczęcie ćwiczeń asan zwiększało u niektórych libido (być może związane jest to z samym ruchem). Z kolei u osób koncentrujących swoją praktykę na medytacji libido zanikało.

Warto wspomnieć, że pożądać można także rzeczy uważane za 'wyższe' - także bycia nieśmiertelnym, oświeconym, lepszym itd. Moim zdaniem można się zagubić tak samo w tantrycznych, zmysłowych odlotach, miłości do świata jak i wewnętrznej ciszy. Oczywiście zatrzymanie się na jakiś czas w pewnej perspektywie postrzegania świata jest bardzo piękną i cenną lekcją, ale chyba nie powinno być niczym więcej. Łatwo o zafiksowanie w stylu 'wszystko jest ekstazą', 'wszystko jest miłością', 'wszystko jest iluzją'.

No to tyle - właśnie skończyłem ulegać pożądaniu podzielenia się z Wami moją prywatną opinią :D.Łukasz W. edytował(a) ten post dnia 19.12.10 o godzinie 20:34
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Joga a pożądanie

Tomasz Wójcik:
Maciej Wielobób:

... Ale gdyby to była prawda to nie potrzebna była żadna technologia pracy w postaci jogi, tantry czy innych metod.
Więc może nie są potrzebne? :)

To zależy komu :)

Następna dyskusja:

Joga - dlaczego?




Wyślij zaproszenie do