Temat: Spotkanie z Japonią
przepraszam, ale po pierwsze wydaje mi się, że każdy ma prawo wybierać oferty jakie chce i za ile chce. I wcale nie zauważyłam, aby większość (?) pytała o najtańsze opcje. A z całą pewnością nie zgadzam się na decydowanie za kogokolwiek za ile jest dobrze (= tanio), a za ile już źle (=drogo).
po drugie, z całym szacunkiem, ale Panowie nie macie pojęcia o zasadach organizacji ruchu turystycznego i Wasze wypowiedzi są na granicy nieprawdy i manipulacji.
Manipulacji, bo sugerujecie, że biuro pobiera wygórowane opłaty, podczas gdy macie dowody, że można taniej.
Można, ale to jest inna kategoria wyjazdów. Indywidualnych, nie grupowych.
Wyjazdy indywidualne w nielicznych grupach mogą podróżować bez pilotów / przewodników, podczas gdy wycieczki powyżej 8 osób - w Polsce - muszą mieć i jednych i drugich. W Japonii jest tak samo. Za to się płaci w grupie, a nie płaci indywidualnie.
Wejścia do muzeów i oprowadzanie po niektórych miastach wymagają opieki jeszcze dodatkowych zewnętrznych przewodników i jest to prawnie wymagane. Nie wejdziesz z 20 osobową grupą do Zamku Królewskiego bez przewodnika ani pilota. Nie oprowadzisz jej po Warszawie bez przewodnika z uprawnieniami na Warszawę bez ryzyka zostania złapanym przez policję. W Japonii jest tak samo. Tych wymagań nie ma przy wejściach indywidualnych. Płacisz dodatkowo, ale masz gwarancję rzetelnej informacji.
2-3 osoby zawsze lub prawie zawsze się upchną w tanim ryokanie, 20 osobowa grupa musi mieć klimatyzowany hotel z łóżkami i ze śniadaniem do wyboru - japońskim lub europejskim. Plus pokój dla pilota i kierowcy autobusu, jeśli to konieczne. W sezonie tylko duże sieci hotelowe mogą zagwarantować potrzebne ilości pokoi. Ceny w takich hotelach są znacznie wyższe...
Indywidualnie można sobie zjeść obiad gdziekolwiek (ramen za 700Y), albo w ogóle go nie zjeść, wycieczka musi mieć klimatyzowaną restaurację zdolną pomieścić 20 osób. = droższą. I bez 'gaijin kinshi'.
indywidualnie można sobie jeździć zwykłymi, kaisoku czy shinkaisoku, ale wycieczka, która ma tydzień na zwiedzenie jak najwięcej nie będzie się tłukła z Nagoi do Kioto taradeją bez miejscówek, z planami na kilkugodzinne zwiedzanie. Będzie drożej i taniej się nie da.
Wyjazd indywidualny może być ubezpieczony lub nie (przeważnie nie liczy się ubezpieczenia jako kosztu), zorganizowany musi mieć je obowiązkowo.
Nawet w przypadku wyjazdu indywidualnego, który może (nie musi) okazać się tańszy, jest jeszcze kwestia języka. Obaj jesteście japonistami, którzy będą sobie znacznie lepiej radzić we wszystkich sytuacjach niż osoba bez znajomości nihongo.
backpackerskie wyjazdy podpadają pod ekoturystykę, która fajnie się rozwija (i dobrze), ale biura dopiero wchodzą (baaardzo ostrożnie) w temat, bo potrzeba tu dużego doświadczenia pilota gotowego pracować za niewielką kasę.A raczej wielu pilotów, wielu tanich grup, które wygenerują na tyle sensowny dochód, aby firma w ogóle zechciała się w to bawić.
Nawiasem mówiąc, może któryś z Panów zechce się wykazać i faktycznie zorganizuje taki pobyt? 2 miesiące wędrówki po Japonii za 7 tysięcy od osoby, albo krócej, za to z zakupami na Aki i u LV? chętni się na pewno znajdą.
Narzekanie na wysokie koszty wycieczki przez ludzi, którzy nie mają pojęcia o przemyśle turystycznym i wymaganiach oczywistych przy wyjazdach grupowych jest strzałem w kolano osoby, która to wypisuje.
temat do zamknięcia.
Katarzyna S. edytował(a) ten post dnia 13.05.09 o godzinie 16:40