Temat: Granice Jazzu
Małgorzata S.:w pewnym sensie -filozoficzno- życiowym jazzem może być wszystko przy odrobinie dobrej woli:)))) I za to jazz kocham:)
To również powoduje, że często obserwuję uśmiech :>
na twarzy mojego kolegi podczas rozmów towarzyskich.
(Kolego) Czego słuchasz?
(Interlokutor) Jazz!
(K) O, super, a co konkretnie?
(I) Smut-Jazz.
(K) :>
Kolega juz nie odpowiada i szuka kolejnej ofiary.
Wynika to z tego, że wrzuca Smut-Jazz do worka "Ambitny POP" z czym sie w dużej mierze zgadzam ;>
A propos jednych drugich i trzecich (w sumie trafna uwaga),
to taka myśl mi się przypomniała:
Ci co potrafią - robią.
Ci co nie potrafią robić - uczą.
Ci co nie potrafią uczyć - uczą WF.